Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
News will be here

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

Masu

EDC na porządnej bransolecie do 2500zł

Rekomendowane odpowiedzi

Gość fidelio

Oczywiście, bo biorąc pod uwagę cenę, za jaką można go kupić (nie wspominam już tych czasów, kiedy można go było znaleźć jeszcze taniej), to jest to po prostu świetny zegarek, w przypadku którego, projekt koperty to IMO mistrzostwo świata. Na szczęście ciągle można go jeszcze kupić, licząc się z wydatkiem ok. 400-500 USD. Stąd właśnie, po przemyśleniu sprawy, zdecydowałem się na powrót do SARBa. I nie żałuję  :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Karol ma na bazarku także model czarną tarczą, za 2890 zł. Jeśli szukasz zegarka nieco większego (bo SDGM jest jednak nieco większy niż SARB), który ma lepszą bransoletę niż ori od SARBA, a dodatkowo nie musisz mieć gładkiej tarczy, to IMO warto. Mechanicznie to także 6R15.

 

Mi dodatkowo w SGDMie podoba się to, że ma wiercone uszy. IMO, w budżecie ok. 3000 zł jest to jedna z lepszych propozycji :)

A co powodują wiercone uszy? Kwestia wygody przy zmianie bransolety czy źle kombinuje?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość fidelio

A co powodują wiercone uszy? Kwestia wygody przy zmianie bransolety czy źle kombinuje?

 

Dobrze kombinujesz, łatwiej jest zdjąć bransoletę czy pasek  :) Ja to rozwiązanie bardzo lubię. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość fidelio

Przy nadgarstku 16,5 cm sugerowałbym jednak przymiarkę przed zakupem SDGMa  :)


Przy okazji polecam:

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja wśród tych zachwytów pozwolę sobie być bardziej sceptyczny.

Dużo większą przesadą jest porównywanie SARB-a do Grand Seiko, niż do "5". Zdaję sobie oczywiście sprawę, że tymi słowami sprawiam przykrość posiadaczom SARB-a, ale taka jest prawda. Przecież istnieją nowe "5" zbliżone ceną i jakością do SARB-a. Co więcej cenę zbliżoną do Grand Seiko mają właśnie modele vintage... Seiko "5": https://www.chrono24.pl/seiko/5-dive-watch-200-meter-automatic-day-date-40th-anniversary-ltd--id10007416.htm 

 

Jest też kwestia prestiżu. Dla 95% społeczeństwa Certina czy Tissot jest symbolem luksusu, elegancji, dobrego smaku. Mało kto rozpoznaje Seiko, a większość z tej mniejszości kojarzy je jako zegarki budżetowe. I to właśnie w tym miejscu zasadne jest pytanie: czy warto płacić 2500 za SARB-a - bo jednak trudno kupić NOS taniej - skoro za wielokrotnie mniejszą cenę można mieć zegarek nie tylko podobnej jakości, ale dobrany pod własny gust i własne potrzeby.

 

SARB wielkim zegarkiem jest - niczym Słowacki poetą - ale nie ma co przesadzać z zachwytami. Równie dobre zegarki - z szafirem, stop-sekundą, dużym WR, równie dobrą estetyką (jeśli nie lepszą) - można kupić za dużo mniejsze pieniądze. Nawet u Sea-Gulla, nie wspominając o Certinie, czy Tissot.

:)


Ale Tudora to Ty szanuj!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość fidelio

No dobra, ale czego ma dowodzić, w kontekście stosunku jakość/cena, jaki oferuje linia SARB, wstawienie vintege modelu "" z 1963 roku? Bo nie bardzo rozumiem? Poza tym, poddałeś w wątpliwość płacenie 5 razy więcej za SARBa niż za "5kę", więc trzymaj się swojej własnej konwencji i ewentualnie uzasadnij, że konkretny model "5ki", za ok. 400 zł jest lepszym wyborem, niż SARB za ok. 2000 zł. Ja o takie porównanie się pokusiłem, korzystając z Twoich "parametrów" i IMO wynik jest jednoznaczny  ;)


 

SARB wielkim zegarkiem jest - niczym Słowacki poetą - ale nie ma co przesadzać z zachwytami. Równie dobre zegarki - z szafirem, stop-sekundą, dużym WR, równie dobrą estetyką (jeśli nie lepszą) - można kupić za dużo mniejsze pieniądze. Nawet u Sea-Gulla, nie wspominając o Certinie, czy Tissot.

:)

 

Pokaż mi proszę Sea-Gulla, Certinę czy Tissota, w budżecie ok. 2000 zł, z taki projektem koperty jak w SARBie i z taką jakością jej wykonania? 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 Poza tym, poddałeś w wątpliwość płacenie 5 razy więcej za SARBa niż za "5kę", więc trzymaj się swojej własnej konwencji...

Bo co? Bo inaczej okaże się, że nie masz racji?

Daj spokój z takim sztuczkami oratorskimi, wrzuć na luz, to tylko zabawa :)

 

Chcesz Sea-Gulla "w budżecie ok. 2000 zł, z taki projektem koperty jak w SARBie i z taką jakością jej wykonania"?

Proszę:

http://www.seagullsingapore.com/goods.php?id=104

(Tylko ten budżet nie pasuje, bo zapłacisz jakieś 550 PLN.)

:)


Ale Tudora to Ty szanuj!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość fidelio

Faktycznie Sea-Gull jak SARB, jeszcze tylko czekam na Tissota i Certinę  ;) Poza tym, to nie żadne oratorskie sztuczki, tylko oczekiwanie na to, że jak poddajesz w wątpliwość płacenie 5 razy więcej za SARBa niż za "5kę", to na konkretnym przykładzie będziesz to w stanie uzasadnić. Ale jak widzę, nie doczekam się tego, więc niech będzie, że się bawimy  ;) Z mojej strony EOT w tej sprawie. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To są oratorskie sztuczki i to bardzo podstawowe - pierwsze trzy według Schopenhauera.

https://pl.wikipedia.org/wiki/Erystyka#Metody_erystyczne_(wed%C5%82ug_Schopenhauera) 

 

Bo to, czy "5" jest pięć, czy dziesięć razy tańsza od SARB-a (w jakiej cenie?) to szczegół, facecja.

 

Istotne jest to, że SARB nie jest wyjątkowy. Bo gdyby był, to z rynku zniknęłyby Certina DS, Tissot La Lockle, Roamer Searock, Glycine Combat, Hamilton Jazzmaster i wszystkie inne zegarki w tym przedziale cenowym, mające co najmniej takie same własności, co SARB (jeśli nie lepsze - jak powermatic, double security). Tymczasem z rynku zniknął SARB :unsure:

 

Nie chcę uchodzić za jakiegoś wroga tego zegarka! Seiko jest jedną z moich ulubionych marek. SARB  jest ładny, jest dobry, ma wszystko to, co powinien mieć zegarek. Nie jest jednak niczym wyjątkowym - i to podwójnie. Otacza go jednak legenda.

:D


Ale Tudora to Ty szanuj!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Większych głupot już dawno nie czytałem, szczególnie z jakością tego Sea-Gull porównując do Sarba   :P

Miałem to, poprawne za ten piniondz ale do Sarba? facepalm.gif

1.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

I na tym - jakże merytorycznym, kulturalnym  i mądrym poście - lepiej zakończmy dyskusję, zanim niektórym żyłki z oburzenia pękną.

EOT


Ale Tudora to Ty szanuj!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja wśród tych zachwytów pozwolę sobie być bardziej sceptyczny.

Dużo większą przesadą jest porównywanie SARB-a do Grand Seiko, niż do "5". Zdaję sobie oczywiście sprawę, że tymi słowami sprawiam przykrość posiadaczom SARB-a, ale taka jest prawda. Przecież istnieją nowe "5" zbliżone ceną i jakością do SARB-a. Co więcej cenę zbliżoną do Grand Seiko mają właśnie modele vintage... Seiko "5": https://www.chrono24.pl/seiko/5-dive-watch-200-meter-automatic-day-date-40th-anniversary-ltd--id10007416.htm

 

Jest też kwestia prestiżu. Dla 95% społeczeństwa Certina czy Tissot jest symbolem luksusu, elegancji, dobrego smaku. Mało kto rozpoznaje Seiko, a większość z tej mniejszości kojarzy je jako zegarki budżetowe. I to właśnie w tym miejscu zasadne jest pytanie: czy warto płacić 2500 za SARB-a - bo jednak trudno kupić NOS taniej - skoro za wielokrotnie mniejszą cenę można mieć zegarek nie tylko podobnej jakości, ale dobrany pod własny gust i własne potrzeby.

 

SARB wielkim zegarkiem jest - niczym Słowacki poetą - ale nie ma co przesadzać z zachwytami. Równie dobre zegarki - z szafirem, stop-sekundą, dużym WR, równie dobrą estetyką (jeśli nie lepszą) - można kupić za dużo mniejsze pieniądze. Nawet u Sea-Gulla, nie wspominając o Certinie, czy Tissot.

:)

A ja w przeciwieństwie do kolegów, bardzo dziękuję za taki głos. Jest w tym trochę tego, czego nigdzie nie powiedziałem na głos - to ma być dla mnie zegarek reprezentatywny. Nie mam, poza nowym Samurajem, tak drogiego zegarka i chciałbym żeby robił wrażenie nie tylko na mnie. A recytowanie wszystkim w otoczeniu, że szafir, że antyrefleks nie odniosą pewnie takiego skutku, dlatego rozumiem na co zwracasz uwagę. Teraz jest inne pytanie. Czy ja ten zegarek kupuje bardziej aby podobał się mi (bardzo możliwe że wtedy będzie to SDGM albo sarb), czy osobom, które będę spotkał w biurze (jakąś Certina, Le Locle itp). Na to muszę sobie sam odpowiedzieć. Ale dzięki za ten komentarz, rozumiem Twoje zamiary :)

Przy nadgarstku 16,5 cm sugerowałbym jednak przymiarkę przed zakupem SDGMa :)

 

Przy okazji polecam:

 

https://www.youtube.com/watch?v=QUsjNUFW6os&t=117s

Chyba już z 3 razy ten film oglądałem uważnie. Co do przymiarki, to aż nie mogę uwierzyć, że 40mm miałby mnie aż tak zaskoczyć. Wolałbym żeby ten zegarek był z tych większych niż mniejszych, bo najczęściej będę go ubierał do stroju typu podwinieta koszula albo jakieś polo, rzadko do garnituru, w którym pewnie schowanie pod mankiet może być problematyczne.

Jak kwestia finansowa nie przeszkadza, to ja bym się nie zastanawiał długo.

No właśnie 2500 nie prxekrocze. Nie mogę. To już jest naciqgniete z pierwotnego 2000 :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No właśnie 2500 nie prxekrocze. Nie mogę. To już jest naciqgniete z pierwotnego 2000 :)

 

To już taka tradycja na forum, że pomagamy kolegom wydać jak najwięcej forsy. :-)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Odrzucasz Conquesta definitywnie? Obojętnie na co się zdecydujesz, postaraj się (w miarę możliwości oczywiście) przymierzyć wszystkie rozpatrywane modele. Naprawdę przymiarka potrafi przewrócić pierwotne ustalenia do góry nogami. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Odrzucasz Conquesta definitywnie? Obojętnie na co się zdecydujesz, postaraj się (w miarę możliwości oczywiście) przymierzyć wszystkie rozpatrywane modele. Naprawdę przymiarka potrafi przewrócić pierwotne ustalenia do góry nogami.

Postaram się go zobaczyć na żywo, ale raczej już zdjęcia ludzi by mnie do niego przekonywały. A te indeksy niemal płaskie jakoś wyglądają tanio. Ale właśnie, na żywo mogę stwierdzić całkiem co innego.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kilka subiektywnych uwag:

1. Mam zegarek Omega AT, moje zegarkowe marzenie, śmiem jednak twierdzić, że użyteczność lumy w tym modelu jest w zasadzie żadna.

2. Mam SDGM 003, nawet do oddania ale nie za wszelką cenę, to jest piękny zegarek i jakościowo dopracowany do perfekcji. Znowu brak lumy... Za to bransoleta i antyrefleks - są takie, że w tej klasie cenowej wręcz to niemożliwe.

3. Na bazarku wiszą dwa fajne niebieskie Longines Conquest-y - fajne zegarki z super bransoletą - ehh - znowu brak lumy........

4. Porządna bransa i porządna luma często idą ze sobą w parze w nurkach, których nie chcesz (to do autora wątku) :) a przynajmniej w tym budżecie.

5. SARB... To już wolę Longines-a bez lumy ;) Miałem trzy razy SARB-a, wiem, wiem..., ale dla mnie wygląda jak Seiko 5 za 300 zł.

 

Bierz Certinę DS-1 , ten "krzyżyk" to chyba nic strasznego ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

...

5. SARB... To już wolę Longines-a bez lumy ;) Miałem trzy razy SARB-a, wiem, wiem..., ale dla mnie wygląda jak Seiko 5 za 300 zł.

 

Bierz Certinę DS-1 , ten "krzyżyk" to chyba nic strasznego ;)

Hmmm ... dziwny jest ten świat i skrajne opinie  :rolleyes:

Niektórzy porównują Sarba jako bieda GS a inni stawiają na równi z Seiko 5.

Tak czy inaczej też polecam Certina DS-1 która u mnie z Sarbem będzie się uzupełniać  ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

5. SARB... To już wolę Longines-a bez lumy ;) Miałem trzy razy SARB-a, wiem, wiem..., ale dla mnie wygląda jak Seiko 5 za 300 zł.

 

comment_acqzeKypmdtOOSkOqmsH49fFonyyRQmL


Ale Tudora to Ty szanuj!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość fidelio

Hmmm ... dziwny jest ten świat i skrajne opinie  :rolleyes:

Niektórzy porównują Sarba jako bieda GS a inni stawiają na równi z Seiko 5.

Tak czy inaczej też polecam Certina DS-1 która u mnie z Sarbem będzie się uzupełniać  ;)

To co, jednak postanowienie, żeby uzupełnić kolekcję o SARBa?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kilka subiektywnych uwag:

1. Mam zegarek Omega AT, moje zegarkowe marzenie, śmiem jednak twierdzić, że użyteczność lumy w tym modelu jest w zasadzie żadna.

2. Mam SDGM 003, nawet do oddania ale nie za wszelką cenę, to jest piękny zegarek i jakościowo dopracowany do perfekcji. Znowu brak lumy... Za to bransoleta i antyrefleks - są takie, że w tej klasie cenowej wręcz to niemożliwe.

3. Na bazarku wiszą dwa fajne niebieskie Longines Conquest-y - fajne zegarki z super bransoletą - ehh - znowu brak lumy........

4. Porządna bransa i porządna luma często idą ze sobą w parze w nurkach, których nie chcesz (to do autora wątku) :) a przynajmniej w tym budżecie.

5. SARB... To już wolę Longines-a bez lumy ;) Miałem trzy razy SARB-a, wiem, wiem..., ale dla mnie wygląda jak Seiko 5 za 300 zł.

 

Bierz Certinę DS-1 , ten "krzyżyk" to chyba nic strasznego ;)

A gdybym powiedział, że z tej lumy mogę zrezygnować? Polecałbys szukać w kwocie 2500 uzywanego SDGM003 czy raczej w cenie 1800 nowego sarba? Pytanie na którym nie stracę jeśli za pół roku będę chciał odsprzedać bo nie przekona mnie do siebie? To że na używanym wyjdę lepiej to pewne, ale na którym modelu nie stracę albo stracę mniej?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość fidelio

IMO, jak rozważasz odsprzedaż, to jednak lepiej zdecydować się na nowy zegarek.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

IMO najmniej stracisz na kupnie używanej Certiny DS-1 na bransolecie w bdb stanie za około tysiaka. Co do Seiko, to już zamilknę :) przerobiłem tego przez te lata sporo, ale każdy ma swoje zdanie.

 

EDIT: to jest moje edc (biorąc pod uwagę częstość noszenia), ale nurek i homage, więc jest "be" ;)

Zegarek kurna Idealny, wszystko ma jak trzeba. Ciemnozielony - siaomi zrobił z niego czarny :) 

 

post-49821-0-77575100-1548086245_thumb.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hmmm ... dziwny jest ten świat i skrajne opinie  :rolleyes:

Niektórzy porównują Sarba jako bieda GS a inni stawiają na równi z Seiko 5.

Tak czy inaczej też polecam Certina DS-1 która u mnie z Sarbem będzie się uzupełniać  ;)

 

Wychodzi na to, że trzeba kupować Seiko 5, bo to prawie GS. ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.