Niebanalny czasomierz z dużą kopertą

[Zeno 375]

Żadna agresja, tylko stwierdzenie faktu.

Sugerowaleś ze sam uszkodził zegarek ( dopatrzył się wady), a teraz udaje ze taki był...

No i użyłes stwierdzenia "szantażyk"

 

"Szantażyk" odnosił się do mojej propozycji, aby przekonać ich do sprowadzenia egzemplarza bez wad ze Stanów, odwołując się do tematu na Forum. 4palce ma racje, że propozycja była nietrafiona.

 

Ale oczywiście zegarek można reklamować.

[4palce 414]

Także w takim przypadku Koledze służy prawo odstąpienia od umowy czy też zażądania wymiany zegarka na nowy, wolny od wad, bo o tym stanowią przepisy Kodeksu cywilnego dotyczące rękojmi. Niewątpliwie zegarek ma bowiem wadę fizyczną. A kwestia oględzin/sprawdzenia, ma raczej znaczenie przy sprzedaży między przedsiębiorcami, a Kolega kupował pewnie jako konsument.

 

Pod warunkiem, że wada istniała w momencie sprzedaży, a nie powstała po. 

 

Kolego ja nawet zegarka na ręce nie miałem!

Kupiłem go w czwartek na miejscu w salonie. Będąc w sklepie przy oświetleniu sklepowym nie widziałem tego a w piątek rano obudziłem się, biorę zegarek zachwycony nowym zakupem oglądam go sobie dokładnie w świetle dziennym pod słońce i nagle widzę to... i leży do teraz w pudełku bo nawet mi się patrzeć nie chce na niego. Wada jest od dnia zakupu tylko w dzień w który go kupiłem ja już go w domu nie oglądalem bo wróciłem wieczorem do domu i schowalem go w opakowaniu (które w dodatku dali mi od innej bulovy) do szafki.

 

Więc nie pisz o noszeniu zegarka bo ja oprócz mierzenia go na ręce w sklepie nie miałem go już na ręce a sprawę zgłosiłem do sklepu rano w dniu wczorajszym czyli od razu po zakupie.

 

Opisywałeś kilkugodzinne manipulacje związane z próbami zrozumienia jak ten zegarek działa, więc to chyba nie do końca tak, że mierzyłeś w sklepie, schowałeś do pudła i nagle zaraz po obudzeniu się rano zobaczyłeś wadę.

Mniejsza z tym, życzę pomyślnego załatwienia sprawy, no i niech to będzie dla nas ostrzeżenie, bo któż nie doświadczył emocji towarzyszących zakupowi wymarzonego zegara.     

[Gość fidelio]

Na rzecz Kolegi działa domniemanie prawne, z którego wynika, że jeśli wada ujawniła się w terminie 6 miesięcy od dnia zakupu to przyjmuje się, że istniała w momencie sprzedaży. Tak dobrze ma konsument, gdy chodzi o uprawnienia w zakresie rękojmi :-)

Oczywiście jest to domniemanie wzruszalne - preasumptio iuris tantum, z tym jednak, że ciężar dowodu obciąża w tym zakresie sprzedawcę :-)

[4palce 414]

Na rzecz Kolegi działa domniemanie prawne, z którego wynika, że jeśli wada ujawniła się w terminie 6 miesięcy od dnia zakupu to przyjmuje się, że istniała w momencie sprzedaży. Tak dobrze ma konsument, gdy chodzi o uprawnienia w zakresie rękojmi :-)

Oczywiście jest to domniemanie wzruszalne - preasumptio iuris tantum, z tym jednak, że ciężar dowodu obciąża w tym zakresie sprzedawcę :-)

A przez "ujawnienie się wady" rozumiemy np. mechanizm, który się nie nakręca albo materiał z którego wykonano szkiełko inny niż ten, jaki podano w specyfikacji. Czy spostrzeżenie rysy na szkle chroniącym cyferblat nazajutrz po zakupie zegara, który się osobiście zakupiło w salonie jest "ujawnieniem się"? Oby tak.  

[Gość fidelio]

Kolega swojej pozycji w całej tej sprawie nie pogorszy. Ja jestem w stanie uwierzyć w to, że ekscytacja związana z zakupem, specyficzne oświetlenie panujące w salonie mogły spowodować, że Kolega nie zauważył tego od razu. Tak czy inaczej radzę, żeby spróbował załatwić ten termin, korzystając z rękojmi, a więc z uprawnień, które służą.mu względem sprzedawcy. I oczywiście jestem wielce ciekaw, jak to się zakończy.

[Jacekns 4]

Pod warunkiem, że wada istniała w momencie sprzedaży, a nie powstała po.

 

 

 

Opisywałeś kilkugodzinne manipulacje związane z próbami zrozumienia jak ten zegarek działa, więc to chyba nie do końca tak, że mierzyłeś w sklepie, schowałeś do pudła i nagle zaraz po obudzeniu się rano zobaczyłeś wadę.

Mniejsza z tym, życzę pomyślnego załatwienia sprawy, no i niech to będzie dla nas ostrzeżenie, bo któż nie doświadczył emocji towarzyszących zakupowi wymarzonego zegara.

 

"Kilkugodzinne" jak napisałeś manipulacje?

Kolego czytaj ze zrozumieniem. Po moim powrocie do domu włączyłem zegarek czyli wyciaglem plastikowe zabezpieczenie ustawiłem sobie godzinę i włączyłem prawym przyciskiem "plywajacą sekundę"

To były te Twoje kilkugodzinne manipulacje. Po może dwóch godzinach spojrzałem sobie jeszcze na zegarek w pudełku w świetle żarówki w pokoju żeby nie było i zobaczyłem że pływająca sekunda stoi więc włączyłem jeszcze raz i schowalem zegarek w pudełku do komody. Takie były te Twoje "kilkugodzinne manipulachecje" Rano zobaczyłem ze wskazówka znów stoi więc napisałem o tym na forum po czym wziąłem ściereczkę do okularów i ładnie przetarlem zegarek bo chciałem zdjęcia zrobić ładne w świetle dziennym i wtedy zobaczyłem defekt stojąc przy oknie w świetle słonecznym i o nim napisałem i od razu to zgłosiłem do sklepu.

 

Szczerze to mam dość tej sytuacji i tego że wydaje człowiek ponad dwa tysiące na zegarek, dla mnie za zegarek nie jest to mała kwota. Wiem ze są tu osoby które posiadają zegarki duzooo droższe ale ja oczekuję ze nowy zegarek ma być nowy. To tak jak kupić auto w salonie z porysowanym blotnikiem ale w euforii zakupu zobaczyłeś to na dzień kolejny w świetle słonecznym oglądając swoje cacko. No soryyy....

 

Gdybym chciał zegarek do lasu i do tłuczenia to bym sobie kuPił Gschocka...

 

Teraz tylko żałuję tego zakupu i całej chorej sytuacji. A ja nie machne ręką i nie oleje tego bo ja wychodzę z założenia jak dbasz tak masz i jeżeli kupiłem ten zegarek na specjalne okazje a nie na codzień to oczekuje by jego stan w chwili zakupu był taki ja powinien być.

[4palce 414]

"Kilkugodzinne" jak napsiales manipulacje?

Kolego czytaj ze zrozumieniem. Po moim powrocie do domu włączyłem zegarek czyli wyciaglem plastikowe zabezpieczenie ustawiłem sobie godzinę i włączyłem prawym przyciskiem "plywajacą sekundę"

To były te Twoje kilkugodzinne manipulacje. Po może dwóch godzinach spojrzałem sobie jeszcze na zegarek w pudełku w świetle żarówki w pokoju żeby nie było i zobaczyłem że pływająca sekunda stoi więc włączyłem jeszcze raz i schowalem zegarek w pudełku do komody. Takie były te Twoje "kilkugodzinne manipulachecje" Rano zobaczyłem ze wskazówka znów stoi więc napisałem o tym na forum po czym wziąłem ściereczkę do okularów i ładnie przetarlem zegarek bo chciałem zdjęcia zrobić ładne w świetle dziennym i wtedy zobaczyłem defekt stojąc przy oknie w świetle słonecznym i o nim napisałem i od razu to zgłosiłem do sklepu.

 

Szczerze to mam dość tej sytuacji i tego że wydaje człowiek ponad dwa tysiące na zegarek, dla mnie za zegarek nie jest to mała kwota. Wiem ze są tu osoby które posiadają zegarki duzooo droższe ale ja oczekuję ze nowy zegarek ma być nowy. To tak jak kupić auto w salonie z porysowanym blotnikiem. No soryyy....

 

Kilkugodzinne, bo ~7 zaczęliście omawiać funkcje zegara, a ~10 wspomniałeś o paproszku/rysie... Ok, nie chcę Ci robić przykrości, wszedłem w skórę "adwokata diabła" żeby unaocznić, że sytuacja może być różnie postrzegana w zależności od tego kto i z jakiego stanowiska patrzy.

Nie jest problemem sprawdzić co i kiedy piszesz na forum oraz co widać na Twoich zdjęciach, skąd wiesz kto tu zagląda i czy nie jest to osoba mająca wpływ na rozpatrzenie Twojej sprawy? Życzę pomyślnego rozwiązania.

[Jacekns 4]

Kilkugodzinne, bo ~7 zaczęliście omawiać funkcje zegara, a ~10 wspomniałeś o paproszku/rysie... Ok, nie chcę Ci robić przykrości, wszedłem w skórę "adwokata diabła" żeby unaocznić, że sytuacja może być różnie postrzegana w zależności od tego kto i z jakiego stanowiska patrzy.

Nie jest problemem sprawdzić co i kiedy piszesz na forum oraz co widać na Twoich zdjęciach, skąd wiesz kto tu zagląda i czy nie jest to osoba mająca wpływ na rozpatrzenie Twojej sprawy? Życzę pomyślnego rozwiązania.

Ja nie widzę z tym problemu bo dokładnie w taki sam sposób opisałem temat właścicielowi sklepu i oczekuję rozwiązania sprawy.

Zostałem poinformowany przez niego iż przysługuje mi 14stodniowy zwrot towaru ze zwrotem pieniędzy lub wymiana na nowy jeżeli będzie on dostępny. Czyli zgodnie z prawem konsumenta

[Gość fidelio]

Życzę Ci, żeby cała ta historia skończyła się tak, jak sam sobie życzysz :-)

[Zeno 375]

Rysę można zauważyć na zdjęciu, które zrobiłeś w sklepie:

 

 

A tu dla Was porównanie obu zegarków w sklepie.

 

Jak się podaje link do postu? To na bug mojej przeglądarki, czy forumowy ficzer?

[4palce 414]

Ja nie widzę z tym problemu bo dokładnie w taki sam sposób opisałem temat właścicielowi sklepu i oczekuję rozwiązania sprawy.

Zostałem poinformowany przez niego iż przysługuje mi 14stodniowy zwrot towaru ze zwrotem pieniędzy lub wymiana na nowy jeżeli będzie on dostępny. Czyli zgodnie z prawem konsumenta

 

No i doskonale, daj znać jak się sprawa zakończy i bądź szczęśliwy, że trafiłeś na porządnego sprzedawcę. Równie dobrze mógł przyjąć, że wydał Ci sprawny zegar bez wad.

Pozdrawiam.

[Gość fidelio]

Czyli mamy dowód na to, że rysa była tam od początku :-)

[Jacekns 4]

Rysę można zauważyć na zdjęciu, które zrobiłeś w sklepie:

 

 Faktycznie.... temat jest już jasny. Jest widoczne czarno na białym

 

 

 

 

 

Jak się podaje link do postu? To na bug mojej przeglądarki, czy forumowy ficzer?

[Gość fidelio]

To odnośnie postu Kolegi @Zeno.

[4palce 414]

Rysę można zauważyć na zdjęciu, które zrobiłeś w sklepie:

 

 

 

Faktycznie coś tam widać przy 135. Nie ma to jak konkret.

[Master Yoda 583]

Czyli mamy dowód na to, że rysa była tam od początku :-)

Część piszących w temacie z pewnością zasmuciła ta informacja

 

No szkoda że kolega w domu nie uszkodził, i na sklep chciał zgonić

[Jacekns 4]

Część piszących w temacie z pewnością zasmuciła ta informacja

No szkoda że kolega w domu nie uszkodził, i na sklep chciał zgonić

Dokładnie... już się dało to odczuć.

 

Uważacie że dodatkowo powinienem dosłać to zdjęcie na maila do sklepu?

[Gość fidelio]

Z tym wysyłaniem zdjęcia do sklepu nie spiesz się, skoro ich deklaracje są takie, jak wcześniej napisałeś ;-)

[4palce 414]

Część piszących w temacie z pewnością zasmuciła ta informacja

 

No szkoda że kolega w domu nie uszkodził, i na sklep chciał zgonić

 

To się nazywa projekcja. Współczuję, być Tobą to musi być udręka.

[Jacekns 4]

Z tym wysyłaniem zdjęcia do sklepu nie spiesz się, skoro ich deklaracje są takie, jak wcześniej napisałeś ;-)

Oki w razie problemów mam dowód czarno na białym.

Mam nauczkę na przyszłość ale co mogłem zrobić. Po wyjściu ze sklepu zamiast włożyć pudełko z zegarkiem do auta mogłem go oglądać pod lupą... tak trzeba chyba robić ☺

[Gość fidelio]

3mam kciuki za to, żeby wszystko skończyło się po Twojej myśli :-)

[Zeno 375]

To się nazywa projekcja. Współczuję, być Tobą to musi być udręka.

 

Och, wydaje mi się, że Mistrz pisał o mnie. Przejrzałem cały temat, żeby udowodnić niecne zamiary kolegi Jacka, zmęczyłem wzrok, wyczerpałem cierpliwość rodziny, a tu taka niemiła niespodzianka

 

 

Oki w razie problemów mam dowód czarno na białym.

Mam nauczkę na przyszłość ale co mogłem zrobić. Po wyjściu ze sklepu zamiast włożyć pudełko z zegarkiem do auta mogłem go oglądać pod lupą... tak trzeba chyba robić ☺

 

Zdjęcia są niewyraźne, ale na jednym z kolejnych widać jeszcze lepiej.

 

A nauczki żadnej nie masz. Przykry wypadek, jaki zdarza się raz na kilkaset zakupów. Szybko o nim zapomnisz, bo wszystko się dobrze skończy

[Jacekns 4]

3mam kciuki za to, żeby wszystko skończyło się po Twojej myśli :-)

Fidelio sprawa jest jasna. Albo zamówienie przez sklep nowej sztuki (to chciałbym najbardziej) albo zwrot towaru, zwrot pieniędzy i zakup innego modelu zegarka

[Gość fidelio]

No to oby ta nówka bez wad była możliwa :-)

[Master Yoda 583]

Och, wydaje mi się, że Mistrz pisał o mnie. Przejrzałem cały temat, żeby udowodnić niecne zamiary kolegi Jacka, zmęczyłem wzrok, wyczerpałem cierpliwość rodziny, a tu taka niemiła niespodzianka

 

 

Nikogo konkretnego nie miałem na mysli, odniosłem się tylko do insynuacji które pojawiały się w temacie ( autor tak samo to 'przeczytał')

Dokładnie... już się dało to odczuć.

 

A inny wykorzystał by mnie obrazić:

To się nazywa projekcja. Współczuję, być Tobą to musi być udręka.