Oris Big Crown Pointer Date z czerwoną tarczą – Basel 2019 [zdjęcia live, cena]

[ch24.pl 48]

Odświeżony dwa lata temu, utrzymany w klimacie retro model Big Crown Pointer Date z miejsca stał się hitem. W tym roku kolekcja uzupełniła się o kilka nowych wariantów, w tym ten z burgundowym cyferblatem. To tylko tarcza, a jednak robi wielką różnicę.

 

Wyświetl pełny artykuł

[Gość fidelio]

Nie byłem przekonany do tej kolorystyki, a teraz, im dłużej mu się przyglądam, tym bardziej mi się podoba. Fajnie, że kolor końcówki pointera jest jednak zdecydowanie inny, niż kolor samej tarczy.

[Gość Jash]

Fajna wersja, ale moim zdaniem nadal najfajniejsza jest ta....

 

[Gość fidelio]

A tu zgoda :-)

[Gość norbie]

Nie byłem przekonany do tej kolorystyki, a teraz, im dłużej mu się przyglądam, tym bardziej mi się podoba. Fajnie, że kolor końcówki pointera jest jednak zdecydowanie inny, niż kolor samej tarczy.

Końcówka pointera jest tradycyjnie czerwona.

Wg mnie te nowe wersje kolorystyczne i tak są brzydsze od już nie produkowanej wersji Big Crown Pointer Date o nr ref. 01 754 7543 4061-07 8 20 61.

Smaczki stylistyczne na jej srebrnej tarczy są chyba nie do powtórzenia w innych wersjach kolorystycznych.

Ciekawostka - w 2013 r. kupiłem właśnie taką wersję na bransolecie w Janeba Time poniżej 3000 zł. Teraz za takiego Orisa, w którym technicznie nic się nie zmieniło, za wyjątkiem koloru tarczy, trzeba zapłacić prawie 7000 zł.

Tego nie da się racjonalnie uzasadnić.

[Gość bazant]

Ciekawostka - w 2013 r. kupiłem właśnie taką wersję na bransolecie w Janeba Time poniżej 3000 zł. Teraz za takiego Orisa, w którym technicznie nic się nie zmieniło, za wyjątkiem koloru tarczy, trzeba zapłacić prawie 7000 zł.

Tego nie da się racjonalnie uzasadnić.

Pewnie wskakują półkę wyżej więc i ceny siłą rzeczy idą w górę. W mojej ocenie Oris przeskoczył Tag Heuera oraz Longinesa, pomijam to co było kiedyś tylko biorę pod uwagę ostatnie lata.

[Gość Jash]

Końcówka pointera jest tradycyjnie czerwona.

Wg mnie te nowe wersje kolorystyczne i tak są brzydsze od już nie produkowanej wersji Big Crown Pointer Date o nr ref. 01 754 7543 4061-07 8 20 61.

Smaczki stylistyczne na jej srebrnej tarczy są chyba nie do powtórzenia w innych wersjach kolorystycznych.

Ciekawostka - w 2013 r. kupiłem właśnie taką wersję na bransolecie w Janeba Time poniżej 3000 zł. Teraz za takiego Orisa, w którym technicznie nic się nie zmieniło, za wyjątkiem koloru tarczy, trzeba zapłacić prawie 7000 zł.

Tego nie da się racjonalnie uzasadnić.

Napisz proszę jaką konkretnie wersje kupiłeś bo podejrzewam ze raz była to wersja Original plus była na jakiejś wyprzedaży u nas. A co do ceny.....wszystkie zegarki drożeją nie tylko Oris.

Za moje wymarzone Damasko płaciłem rok temu prawie 1200 euro, jak zaczynałem przygodę z forum kosztowało jak dobrze pamietam 700 może 800 euro.

 

Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk Pro

Edytowane 25 Kwietnia 2019 przez Jash

[eye_lip 18908]

Norbie Twoja ulubiona Stowa też zdrożała 2 razy jak cofniemy się w czasie to nawet bardziej. Moja Antea kosztowała 290 euro, teraz 980 euro.

[SphinX 82]

Fajna wersja, ale moim zdaniem nadal najfajniejsza jest ta....

 

 

 

Też tak myślałem, aż nie zobaczyłem burgundowej... 

Edytowane 25 Kwietnia 2019 przez _Kwiatek_

[Gość Jash]

No ja burgund widziałem i na pasku i na bransolecie i dla mnie blue fajniejsza

[kielas 17]

Jacek - mam tę wersję, więc trudno się z Tobą nie zgodzić :-)

[Gość norbie]

Filip - Zgadza się, problem jest szerszy i nie dotyczy tylko Orisa. Firmy zegarkowe nieustannie testują nasze granice tolerancji na nieuzasadniony wzrost cen, który przede wszystkim w segmencie średniej klasy zegarków wydaje mi się najszybszy i największy. Nie zawsze towarzyszy mu wzrost jakości lub innowacyjność produktu.

Jash - Swojego Orisa BC Original ze srebrną tarczą kupiłem w outlecie, ale różnica w cenie w stosunku do nominalnej wynosiła max.20%. Nie mam już tego zegarka, ale pamiętam, że tarcza plus indeksy dawały niesamowity efekt.Fajnie byłoby, gdyby Oris wrócił kiedyś do tej wersji.

[Gość Jash]

Ta wersja co miałeś początkowo kosztowała jak dobrze pamiętam 3690zł i dziś jest droższa odrobinę, ale nie kosztuje tylko co omawiane wyżej wersje, bo to jednak nieco inny model. Tak więc ta wersja jest nadal, niestety, z lekko zmienioną tarczą, która raz mi się podoba bardziej, a raz mniej. Koperta też jest inna bardziej smukła.

[Gość norbie]

Ok. Nie wiedziałem o modyfikacji tarczy i koperty.