Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
News will be here
tomekr89

Zakup Rolexów na handel?

Rekomendowane odpowiedzi

Zauważyłem, że średnia cena nowego Hulk’a w Polsce / Niemczech to ok. 62 tys. zł, podczas gdy cena w sklepie to ok. 36 tys.

 

Pierwsze co mi przyszło do głowy to zamówić kilka takich Rolków, a za 3-4 lata sprzedawać je za np. 50 tys. Tylko czy inni nie wpadli juz na ten pomysł i nie będą robić tego samego na skutek czego ceny polecą mocno w dół?

 

Co o tym sądzicie? Bo wydaje mi się to zbyt piękne, by było prawdziwe. Kupić kilka Rolków a za zysk jeden zostawić sobie :D


Lubię divery, nie lubię chronografów.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Imho nigdy nie wiadomo, ktore modele będą zyskiwać. Ryzyko spore.


 

epos_logo.jpg.8c112fd1fff37da5649af0cec7869bc5.jpg  Jak go nie lubić!

.................................................................
"Mieć rację to niewiele, nawet stary zepsuty zegar dwa razy na dobę ma rację. - Jean Cocteau
.................................................................
 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowane)

Zauważyłem, że średnia cena nowego Hulk’a w Polsce / Niemczech to ok. 62 tys. zł, podczas gdy cena w sklepie to ok. 36 tys.

 

Pierwsze co mi przyszło do głowy to zamówić kilka takich Rolków, a za 3-4 lata sprzedawać je za np. 50 tys. Tylko czy inni nie wpadli juz na ten pomysł i nie będą robić tego samego na skutek czego ceny polecą mocno w dół?

 

Co o tym sądzicie? Bo wydaje mi się to zbyt piękne, by było prawdziwe. Kupić kilka Rolków a za zysk jeden zostawić sobie :D

Brać i zamawiać ;) Powodzenia przy zapisywaniu się na przedwstępną listę chętnych do listy zaliczkowej... Edytowane przez mario1971

To jest moje zdanie i ja je całkowicie popieram.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Obstawiam, że obecna zwyżka cen stalowych Rolexów bierze się między innymi z tego, że ludzie kupują je właśnie w takich celach. Czyli tworzy się trochę bańka, na której niestety tracą pasjonaci. Poza tym tak jak wspomnieli koledzy wyżej - ryzyko jest spore. No i do tego średnio wierzę w szybkie odebranie zamówienia na kilka Hulków ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość vitriol

Pepsi, Hulk, ceramiczna biała Daytona, czy już nieprodukowany Batman to obecnie najgorętsze modele Rolexa, najgorętsze tu i teraz.

Żeby je kupić, musisz odczekać swoje na liście, a najpierw się na nią zapisać.

Jak nie kupowałeś nic wcześniej, to bardzo prawdopodobne, że najpierw zostaniesz poproszony o zakup jakiegoś modelu, który się teraz nie sprzedaje.

W zależności o modelu i miejsca zamawiania - zegarki odbierzesz za kilka miesięcy albo lat.

Nikt Ci nie zagwarantuje, że w tym czasie te modele wciąż będą "hot". Przypuszczam, że i tak być zarobił :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Widzę, że pani w sklepie z Rolexami miała rację... to nie zegarek, to stan umysłu... tak sobie niedawno rozmyślałem... ilu spośród właścicieli Rolexów na wyższe wykształcenie, takie prawdziwe, a nie kupione... ;)


Porządek na serwisie o niczym nie świadczy. Często najlepsze usługi świadczone są przez geniuszy w totalnym bałaganie…

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pepsi, Hulk, ceramiczna biała Daytona, czy już nieprodukowany Batman to obecnie najgorętsze modele Rolexa, najgorętsze tu i teraz.

Żeby je kupić, musisz odczekać swoje na liście, a najpierw się na nią zapisać.

Jak nie kupowałeś nic wcześniej, to bardzo prawdopodobne, że najpierw zostaniesz poproszony o zakup jakiegoś modelu, który się teraz nie sprzedaje.

W zależności o modelu i miejsca zamawiania - zegarki odbierzesz za kilka miesięcy albo lat.

Nikt Ci nie zagwarantuje, że w tym czasie te modele wciąż będą "hot". Przypuszczam, że i tak być zarobił :D

I to jest trochę tak, że to, że dane modele są "hot" w dużej mierze wynika z ich niedostępności. Jak z kobietami

 

Wysłane z mojego SM-A530F przy użyciu Tapatalka

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Widzę, że pani w sklepie z Rolexami miała rację... to nie zegarek, to stan umysłu... tak sobie niedawno rozmyślałem... ilu spośród właścicieli Rolexów na wyższe wykształcenie, takie prawdziwe, a nie kupione... ;)

 

Ciekawe, ale co ma piernik do wiatraka. Jak ktoś ma pieniądze i jest gotów zapłacić 150% ceny sklepowej, bo chce JUŻ - kto bogatemu zabroni :)

Pepsi, Hulk, ceramiczna biała Daytona, czy już nieprodukowany Batman to obecnie najgorętsze modele Rolexa, najgorętsze tu i teraz.

Żeby je kupić, musisz odczekać swoje na liście, a najpierw się na nią zapisać.

Jak nie kupowałeś nic wcześniej, to bardzo prawdopodobne, że najpierw zostaniesz poproszony o zakup jakiegoś modelu, który się teraz nie sprzedaje.

W zależności o modelu i miejsca zamawiania - zegarki odbierzesz za kilka miesięcy albo lat.

Nikt Ci nie zagwarantuje, że w tym czasie te modele wciąż będą "hot". Przypuszczam, że i tak być zarobił :D

Jeśli chodzi o złożenie zamówienia, problemu nie ma, ale fakt faktem trzeba czekać... Dowiadywałem się jaki jest czas oczekiwania w Niemczech - taki sam jak w Polsce.


Lubię divery, nie lubię chronografów.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowane)

Eee, dobra, nie ma tematu, bo będzie, że się czepiam... No, bo ja bym sobie mógł taki zegar sprawić, ale miałbym problem z jego noszeniem, tak jak z posiadaniem BMW... :)

Z tym kupowanie Rolexów na handel, to tak jak z innymi dobrami inwestycyjnymi, kupuje się gdy są tanie, a nie wtedy gdy mają kosmiczne ceny. Tak jest w przypadku aut klasycznych... rynek jest nasycony i ceny osiągnęły swoje chore maksimum, przykładem niech będzie wczesne Porsche 911...

Edytowane przez kiniol

Porządek na serwisie o niczym nie świadczy. Często najlepsze usługi świadczone są przez geniuszy w totalnym bałaganie…

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wykształcenie nie świadczy o człowieku. Znam wielu ludzi, którzy bez wykształcenia robią takie biznesy, ze nie jeden studenciak chciałby u nich pracować za „pare groszy” ;). Wiec kto jest głupi ;).

 

Ps jak mam ochotę wypić piwo to kupię je i za 10zl mimo, ze w sklepie jest za 3 ;)

 

Jest potrzeba to jest i nabywca ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pepsi, Hulk, ceramiczna biała Daytona, czy już nieprodukowany Batman to obecnie najgorętsze modele Rolexa, najgorętsze tu i teraz.

Żeby je kupić, musisz odczekać swoje na liście, a najpierw się na nią zapisać.

Jak nie kupowałeś nic wcześniej, to bardzo prawdopodobne, że najpierw zostaniesz poproszony o zakup jakiegoś modelu, który się teraz nie sprzedaje.

W zależności o modelu i miejsca zamawiania - zegarki odbierzesz za kilka miesięcy albo lat.

Nikt Ci nie zagwarantuje, że w tym czasie te modele wciąż będą "hot". Przypuszczam, że i tak być zarobił :D

To chore i jednocześnie doskonały lek by się leczyć z tej choroby. Ze 2 lata temu zacząłem rozważać zakup a dziś czuję niesmak widząc logo. Mogę zostać poproszony by kupić jakiegoś paskuda by zapisano mnie na listę. Żałosne to. Szkoda bo niektóre modele fajne.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Eee, dobra, nie ma tematu, bo będzie, że się czepiam... No, bo ja bym sobie mógł taki zegar sprawić, ale miałbym problem z jego noszeniem, tak jak z posiadaniem BMW... :)

Z tym kupowanie Rolexów na handel, to tak jak z innymi dobrami inwestycyjnymi, kupuje się gdy są tanie, a nie wtedy gdy mają kosmiczne ceny. Tak jest w przypadku aut klasycznych... rynek jest nasycony i ceny osiągnęły swoje chore maksimum, przykładem niech będzie wczesne Porsche 911...

Bez przesady , Rolex nie jest tak popularny u nas jak BMW :)


Deus Dona Me Vi

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To chore i jednocześnie doskonały lek by się leczyć z tej choroby. Ze 2 lata temu zacząłem rozważać zakup a dziś czuję niesmak widząc logo. Mogę zostać poproszony by kupić jakiegoś paskuda by zapisano mnie na listę. Żałosne to. Szkoda bo niektóre modele fajne.

Stare przysłowie mówi, że leczyć się trzeba tym, czym się strułeś ;)

To jest moje zdanie i ja je całkowicie popieram.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Eee, dobra, nie ma tematu, bo będzie, że się czepiam... No, bo ja bym sobie mógł taki zegar sprawić, ale miałbym problem z jego noszeniem, tak jak z posiadaniem BMW... :)

 

post-55792-0-73326000-1557423877_thumb.jpeg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gdyby Rolex wypuścił obecnego Submarinera w kształcie koperty 16610 to sam byłym tą owcą w kolejce po niego...

Ale ta kwadratowata forma i osłona koronki mnie trochę obrzydza.


Lubię divery, nie lubię chronografów.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pepsi ...  to obecnie najgorętsze modele Rolexa...

 

za handel pepsi 'poza kolejnoscia' sklep w a-damie stracil autoryzacje

wydaje sie, ze firma probuje z tym walczyc i zada przestrzegania kolejek

tak czy siak ceny rolex'ow odjechaly

 

tapatalk

verstuurd vanaf mijn iphone

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Rolexy na handel....a co to kartofle som? :lol:

 

 

To że paru pazernech spekulantów wystawi zegarek za złodziejskie kwoty, nie znaczy że taka jest ich wartość, kilka sprzedanych egzemplarzy też o tym nie świadczy, są po prostu ludzie dla których kwoty  jakich żądają cwaniacy są do zaakceptowania, i na takich bazują "zegarkowi cinkciarze" :D

 

Marketing, ubrać w słowa kłamstwo, tak by wystarczyło za całą prawdę, ot cały "fenomen".


Pozdrawiam, Marek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

I znowu to samo bicie piany. Kto chce, zamówi, odczeka swoje i zakupi sobie Rolka. Inny kupi drożej z drugiego obiegu. Każdy zrobi jak uważa. To jest prawo rynku. The end :)


To jest moje zdanie i ja je całkowicie popieram.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No właśnie, prawo rynku.....spekulantów trzeba piętnować, a nie cieszyć się "że mój Rolek podrożał"

Jak ktoś żąda za przedmiot dwa razy tyle ile kosztuje w "detalu" to jest zwykłym naciągaczem, a tłumaczenie tego farmazonami różnego kalibru to nic tylko usprawiedliwianie nagannego procederu.


Pozdrawiam, Marek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowane)

No właśnie, prawo rynku.....spekulantów trzeba piętnować, a nie cieszyć się "że mój Rolek podrożał"

 

Marek, bez jaj! Przecież nie będę płakał z tego powodu, że mój zegarek podrożał. Chyba, że ze szczęścia ;) A spekulanci byli, są i będą. Kiedyś sprzedawali samochody kupowane za kartki, alkohol po melinach, itd... Edytowane przez mario1971

To jest moje zdanie i ja je całkowicie popieram.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowane)

Marek, bez jaj! Przecież nie będę płakał z tego powodu. Chyba, że ze szczęścia ;) A spekulanci byli, są i będą. Kiedyś sprzedawali samochody kupowane na kartki, alkohol po melinach, itd...

Każdy ma swoje zdanie, i ok, moje jest takie że jak ktoś sprzedaję za 200% wartości towar to jest "parówą" , a ktoś kto to kupuje jest "jeleniem", tyle ;)

Na dokładkę "śmiesznym jeleniem" bo świadomie daje się oszukać i wszystkim tłumaczy jaki wspaniały "interes zrobił" dorabiając ideologie z tzw "czapy"

Edytowane przez Master Yoda

Pozdrawiam, Marek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Każdy ma swoje zdanie, i ok, moje jest takie że jak ktoś sprzedaję za 200% wartości towar to jest "parówą" , a ktoś kto to kupuje jest "jeleniem", tyle ;)

Z jeleniem popieram :):):) Ale kto bogatemu zabroni? ;)

To jest moje zdanie i ja je całkowicie popieram.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie tylko bogaci chcą mieć zegarki, weż to pod uwagę  ^_^

A kto zabroni?, już nie jedna "rewolucja" zabrała im wszystko....


Pozdrawiam, Marek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie tylko bogaci chcą mieć zegarki, weż to pod uwagę ^_^

A kto zabroni?, już nie jedna "rewolucja" zabrała im wszystko....

Jak chcą mieć topowe zegarki, to muszą stać grzecznie w kolejkach :) Lub się jelenić ;)

To jest moje zdanie i ja je całkowicie popieram.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak chcą mieć topowe zegarki, to muszą stać grzecznie w kolejkach :) Lub się jelenić ;)

A tam "topowe", popularne  ;)

Ale tak, muszą stać, choć najczęściej szukają czego innego, co jest moim zdaniem mądrym wyborem.


Pozdrawiam, Marek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.