Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
News will be here
irekm

Teorie spiskowe

Rekomendowane odpowiedzi

Takich księży nie oglądam z zasady. Logika, wiedza, pojęcie żadne. Nie oglądam. A z tą poziomicą to niezła głupota.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość mrovka

Ciekawe z tym kamieniem.. Rozumiem znużenie murów Jerycha ale ci mnisi przecież nie grali pod kamieniem, nie ta powierzchnia itd.

 

Aż poszukałem z ciekawości.

Działo sie to nie w 60,a w latach 20-30.Przepraszam.

Sprawa tyczy się podobno jakiegoś skandynawskiego lekarza,który został zaproszony przez tybetańskiego przyjaciela do klasztoru.

To jest dość ciekawe,bo nawet jest to dość dokładnie opisane i w sumie do odtworzenia:)

Ale nie gwarantuje skuteczność bo opis był tłumaczony z j.szwedzkiego na j.duński,a z j.duńskiego na j.angielski,no i co za tym idzie,z j.angielskiego na j.polski  … ale jest z rysunkiem,takze luz :)

 

Opisał to Andrew Collins w ''Bogowie Edenu''

W książce wykazuje dość grube poszlaki,że budowniczowie piramid stosowali własnie technologie dżwiękową.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Z tego powodu namiętnie wprost oglądam na "Focus"ie" Starożytnych Kosmitów. O ile pewne tezy prezentowane tam wydają się być bardzo karkołomne a w kółko powtarzana fraza "Według zwolenników pozaziemskich cywilizacji..." jest mocno irytująca, o tyle wiele faktów, teorii i znalezisk archeologicznych skłania do stawiania naprawdę trudnych pytań bez odpowiedzi popartych dotychczasową wiedzą. Na dłuższą metę pomijanie i jakby nie zauważanie raczej nie przejdzie. Jednym z ciekawszych ostatnio poruszanych tematów było umiejscowienie Izraela według odkrytych źródeł nie tam, gdzie jest teraz a w Egipcie.

 

Odnośnie 9/11 pisałem już wcześniej. Pod Pentagonem nie było ani jednego fragmentu samolotu. Null, nada, zero, none whatsoever.

 

 

 

Tak z ciekawości, jak doszedłeś do tego że tam nie było żadnego samolotu? Tylko pls nie pisz że z kanapy jak jadłeś popcorn i studiowałeś materiał pokazany w TV. Bo to trochę będzie przypominało komisję Macierewicza.


Beware the fury of a patient man.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A w 2 wieże uderzyły laserowe projekcje holograficzne a prawdziwe samoloty zostały skierowane do tajnej bazy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak z ciekawości, jak doszedłeś do tego że tam nie było żadnego samolotu? Tylko pls nie pisz że z kanapy jak jadłeś popcorn i studiowałeś materiał pokazany w TV. Bo to trochę będzie przypominało komisję Macierewicza.

Poniekąd tak właśnie było. Z tym, że mieszkałem wtedy w Chicago i tego dnia o 5:30 przyleciałem tam z LAX. Mieszkając a Kanadzie, wiesz jak działają media. Jak się uczepią jakiegoś sensacyjnego tematu, będą jak sępy krążyć w okół niego. Tak więc siedząc przed TV od chwili pierwszego uderzenia do późnych godzin nocnych i oglądając na wszystkich możliwych stacjach tego dnia jak i następnych, które wtedy kręciły materiały live, ani jedna nie pokazała najmniejszego szczątku samolotu choćby elementów podwozia, kawałka skrzydła, ogona czy czegoś podobnego z pod Pentagonu. Mało tego, nie znalazł się ani jeden świadek, który widział nadlatujący samolot w kierunku  Pentagonu. Cytując Macierewicza - "przypadek? Nie sądzę."

 

P.S. Tego dnia jakoś nikomu nie był popcorn w głowie, raczej wszyscy robili w gacie - co będzie dalej.

 

P.S.2 Co jest również zastanawiające samolot lecący w kierunku Pentagonu siłą rzeczy musiał przelatywać nad siecią autostrad w okół budynku, ale nikt nie słyszał nadlatującego samolotu a było to w czasie tzw rush hour's. Jak już wspominałem mieszkałem w Chicago nad kanałem powietrznym do ORD, więc nie dało się nie słyszeć samolotów lecących co 1,5 minuty na lub z pasa startowego. Pytanie, co leci z taką prędkością, że nie słychać nadlatującego obiektu?

Edytowane przez souls_hunter

Prawda. Ludzie ją cenią, łakną jej, są nawet gotowi oddać za nią własne życie. Pod warunkiem, że nie dotyczy ich samych.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A może tego wszystkiego co nas otacza nie ma i to tylko projekcja ?

Przypominam sobie jak w młodości zaczytywałem się w SF. I była taka opowieść, jak gościa prowadzą do dzielnicy przemysłowej i tam w jakiejś hali wielkie bębny pomrukujące i błyskając światełkami. Wewnątrz wybieraki losowo wybierające los osób będącycych wirtyalną świadomością. Czy to autorem był Lem ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czyli jak się rozpędzisz i walniesz głową w dąb który rośnie w lesie, to w rzeczywistości nie walniesz w dąb tylko w co?


Prawda. Ludzie ją cenią, łakną jej, są nawet gotowi oddać za nią własne życie. Pod warunkiem, że nie dotyczy ich samych.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czyli jak się rozpędzisz i walniesz głową w dąb który rośnie w lesie, to w rzeczywistości nie walniesz w dąb tylko w co?

To właśnie Twój wybierak trafił na stycznik „dąb szypułkowy”. Reszta to tylko impulsy elektryczne. Ciebie nie ma, to co czujesz to tylko impulsy w jakimś scalaku. :unsure: Edytowane przez Tadzik01

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak nikt nie słyszał nadlatującego samolotu nad Pentagon ? A pytałeś wszystkich ????? U nas też różni ludzie widzieli tupolewa wybuchającego w powietrzu. A potem na filmie słyszeli błagania o litość i strzały. Pamiętam że oglądałem wtedy ten film 100 razy żeby usłyszeć.... Nic. A jak kogoś zabija w bloku na 3 piętrze to sąsiedzi też mówią że nic nie słyszeli.... Taka spokojna rodzina. Żadnych awantur. A policja ma pełną kartotekę interwencji. Te wszystkie teorie spiskowe są super skonstruowane. Czasami ma się wrażenie że to są spiski żeby wszyscy myśleli że jest spisek żeby ukryć spisek.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak nikt nie słyszał nadlatującego samolotu nad Pentagon ? A pytałeś wszystkich ????? U nas też różni ludzie widzieli tupolewa wybuchającego w powietrzu. A potem na filmie słyszeli błagania o litość i strzały. Pamiętam że oglądałem wtedy ten film 100 razy żeby usłyszeć.... Nic. A jak kogoś zabija w bloku na 3 piętrze to sąsiedzi też mówią że nic nie słyszeli.... Taka spokojna rodzina. Żadnych awantur. A policja ma pełną kartotekę interwencji. Te wszystkie teorie spiskowe są super skonstruowane. Czasami ma się wrażenie że to są spiski żeby wszyscy myśleli że jest spisek żeby ukryć spisek.

Zapewne masz rację. Głupi jablink.png Czyli świadkowie zdarzenia, z którymi na żywo rozmawiali reporterzy pod Pentagonem to byli podstawieni agenci CIA. Tylko się im z emocji popieprzył zapamiętany tekst i zamiast mówić, że tak, był ogromny i widzieli przerażone twarze w oknach samolotu idioci powiedzieli, że nic nie widzieli i nic nie słyszeli.

 

P.S. Nie zapominajmy o jednym drobnym szczególe. Mianowicie porywaczami w/g oficjalnego stanowiska rządu USA byli jacyś pastuchy z Afganistanu, którzy ledwie wzięli kilka lekcji pilotażu na Cesnach czy czymś podobnym. I te asy przestworzy po kilku zaledwie lekcjach potrafili wycelować dokładnie w ścianę Pentagonu? Nie, pińcet+ metrów przed pszam yardów ale to będzie wtedy tysiącpińcet+, za czy obok budynku tylko bullseye !!! A może uczyli się wcześniej na Microsoft flight simulator? Sam nie wiem.

Edytowane przez souls_hunter

Prawda. Ludzie ją cenią, łakną jej, są nawet gotowi oddać za nią własne życie. Pod warunkiem, że nie dotyczy ich samych.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Natomiast z najnowszych ustaleń 9 planeta (nie Pluton itd) to prawie pewnik. Wszelkie obliczenia, modele etc wskazują że jest i jest ogromna 10-100 razy większa od Ziemi. Warto przypomnieć,że jeszcze kilka lat temu uśmiech na twarzy wzbudzały zapiski sumeryjskie na temat 9 planety która zbliża się do Ziemi raz na kilkanaście tysięcy lat i to z tej planety mieli pochodzić bogowie. Dzisiaj pozostaje tylko ją znaleźć, zobaczyć i nikt się już nie śmieje z tematu jej istnienia.

 

Ciężko mi się zgodzić z twierdzeniem, że to prawie pewnik.

 

Istnieją symulacje, które wskazują wprost, że zaburzenia dalekich orbit powodowane są przez zbiorczą masę obiektów transneptunowych, które tworzą swoisty pierścień na granicy naszego Układu Słonecznego - i nie potrzebna jest do tego 9-ta planeta. Do mnie to bardziej przemawia aniżeli teoria, która zakłada, że istnieje hipotetyczna, nieodkryta planeta wielkości Jowisza, albo i większa, poruszająca się po ultra dalekiej orbicie. Nie twierdzę, że planety 9 nie ma, ale sądzę, że jej obecność mogłaby zaburzać ruch obiektów tylko czasowo, a nie permanentnie, skoro w założeniu ma mieć ekscentryczną orbitę. Ale ja się nie znam, tak sobie dywaguję :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ciężko mi się zgodzić z twierdzeniem, że to prawie pewnik.

 

 

Pan pozwoli, że się wtrącę. Odnośnie Kosmosu i tego co się z nim wiąże - nic tak naprawdę nie wiemy. Tylko przypuszczenia, dywagacje i teorie matematyczne i modele fizyczne w oparciu i hipotezy i nasz ziemski układ odniesienia, który może być tak daleki od prawdy jak kształt kartofla od Piety. Nie zbadaliśmy nawet dna naszych oceanów, ledwie wiemy co nieco o naszym układzie słonecznym a co dopiero o tym co jest a właściwie było gdzieś pierdyliardy lat świetlnych od nas. Tak, wiem teoria względności itp. tylko co jeśli to nie do końca jest tak?


Prawda. Ludzie ją cenią, łakną jej, są nawet gotowi oddać za nią własne życie. Pod warunkiem, że nie dotyczy ich samych.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zapewne masz rację. Głupi jablink.png Czyli świadkowie zdarzenia, z którymi na żywo rozmawiali reporterzy pod Pentagonem to byli podstawieni agenci CIA. Tylko się im z emocji popieprzył zapamiętany tekst i zamiast mówić, że tak, był ogromny i widzieli przerażone twarze w oknach samolotu idioci powiedzieli, że nic nie widzieli i nic nie słyszeli.

 

P.S. Nie zapominajmy o jednym drobnym szczególe. Mianowicie porywaczami w/g oficjalnego stanowiska rządu USA byli jacyś pastuchy z Afganistanu, którzy ledwie wzięli kilka lekcji pilotażu na Cesnach czy czymś podobnym. I te asy przestworzy po kilku zaledwie lekcjach potrafili wycelować dokładnie w ścianę Pentagonu? Nie, pińcet+ metrów przed pszam yardów ale to będzie wtedy tysiącpińcet+, za czy obok budynku tylko bullseye !!! A może uczyli się wcześniej na Microsoft flight simulator? Sam nie wiem.

Może to byli agenci a może nie. Może nie słyszeli a może słyszeli. Tupolewa wybuchającego 200 m ziemia też widzieli świadkowie. A może im się coś pomyliło. A może to nie byli pastuchowie tylko świetnie wyszkoleni terroryści.... Teorie spiskowe są super - łatwo trafiają o dają proste rozwiązania.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hehe napisałem prowokacyjnie :)

Z różnych źródeł wynika, że najbardziejprawdopodobna jest opcja masa wielu pojedynczych obiektów pierścienia plus planeta, choć mi najbardziej podoba się opcja brązowego karła :D to by była jazda dopiero :D


cyt.-Wszystkie Ryśki to porządne chłopy !

Piotr.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 Teorie spiskowe są super - łatwo trafiają o dają proste rozwiązania.

A co jeśli teorie spiskowe przynajmniej duża ich część nie są teoriami spiskowymi?


Prawda. Ludzie ją cenią, łakną jej, są nawet gotowi oddać za nią własne życie. Pod warunkiem, że nie dotyczy ich samych.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość aki

Obecnie wg. prowadzonych badań statystycznych około40 - 45% populacji posiada zaburzenia psychologiczno psychiatryczne. Ciekawe, która połowa tworzy teorie spiskowe i próbuje nimi coś udowodnić. Oczywiście trzeba mieć na względzie, że nie wszystkie zaburzenia są szkodliwe społecznie, aczkolwiek  kiedy stoisz na przystanku autobusowym to połowa towarzystwa w około ciebie to ludziska z lekko rozjechanym parkietem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pan pozwoli, że się wtrącę. Odnośnie Kosmosu i tego co się z nim wiąże - nic tak naprawdę nie wiemy. Tylko przypuszczenia, dywagacje i teorie matematyczne i modele fizyczne w oparciu i hipotezy i nasz ziemski układ odniesienia, który może być tak daleki od prawdy jak kształt kartofla od Piety. Nie zbadaliśmy nawet dna naszych oceanów, ledwie wiemy co nieco o naszym układzie słonecznym a co dopiero o tym co jest a właściwie było gdzieś pierdyliardy lat świetlnych od nas. Tak, wiem teoria względności itp. tylko co jeśli to nie do końca jest tak?

Yyy, no właśnie o tym napisałem w zakresie 9 planety - że nie sposób brać czegokolwiek za pewnik, bo pojawiają się różne symulacje, choć paradoksalnie przy obecnym rozwoju technologii łatwiej jest spojrzeć co dzieje się pierdyliard lat świetlnych od nas, aniżeli dokładnie zbadać dno oceanu :) Z mojej strony mogę tylko napisać co w mojej ocenie wydaje się bardziej prawdopodobne, ale może mieć to tyle wspólnego z rzeczywistością, co nic :)

 

Hehe napisałem prowokacyjnie :)

Z różnych źródeł wynika, że najbardziejprawdopodobna jest opcja masa wielu pojedynczych obiektów pierścienia plus planeta, choć mi najbardziej podoba się opcja brązowego karła :D to by była jazda dopiero :D

 

No ba, kolejna duża planeta w naszym układzie to byłoby odkrycie większe, niż wszystkie poznane dotąd egzoplanety razem wzięte :D;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

Co za bzdury, konstrukcja stalowa (nie żelbetowa) jest bardzo wrażliwa na temperaturę a jak się pali paliwo lotnicze to podejrzewam, że jest cholernie gorąco... 

Moim zdaniem budynki zawaliły się podręcznikowo w stosunku do okoliczności. 

Edytowane przez Bartosz 86

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jakie bzdury? Profesor to mówi... :D

Poniekąd tak właśnie było. Z tym, że mieszkałem wtedy w Chicago i tego dnia o 5:30 przyleciałem tam z LAX. Mieszkając a Kanadzie, wiesz jak działają media. Jak się uczepią jakiegoś sensacyjnego tematu, będą jak sępy krążyć w okół niego. Tak więc siedząc przed TV od chwili pierwszego uderzenia do późnych godzin nocnych i oglądając na wszystkich możliwych stacjach tego dnia jak i następnych, które wtedy kręciły materiały live, ani jedna nie pokazała najmniejszego szczątku samolotu choćby elementów podwozia, kawałka skrzydła, ogona czy czegoś podobnego z pod Pentagonu. Mało tego, nie znalazł się ani jeden świadek, który widział nadlatujący samolot w kierunku  Pentagonu. Cytując Macierewicza - "przypadek? Nie sądzę."

 

P.S. Tego dnia jakoś nikomu nie był popcorn w głowie, raczej wszyscy robili w gacie - co będzie dalej.

 

P.S.2 Co jest również zastanawiające samolot lecący w kierunku Pentagonu siłą rzeczy musiał przelatywać nad siecią autostrad w okół budynku, ale nikt nie słyszał nadlatującego samolotu a było to w czasie tzw rush hour's. Jak już wspominałem mieszkałem w Chicago nad kanałem powietrznym do ORD, więc nie dało się nie słyszeć samolotów lecących co 1,5 minuty na lub z pasa startowego. Pytanie, co leci z taką prędkością, że nie słychać nadlatującego obiektu?

Aha, myślałem że masz dostęp, i czytałeś/ oglądałeś transcript "prawdziwych" rozmów Air traffic control z samolotami tego dnia, pomiędzy air traffic control a FAA oraz pomiędzy FAA i us air command, widziałeś prawdziwe zrzuty "screenów " radaru z Air trafić control, ale opinia z kanapy jest równie wiążąca. I ta pewność....


Beware the fury of a patient man.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bo to Ameryka :(

Z Kennedym było podobnie. Dla gawiedzi powstała wersja że strzelał Lee Oswald a jego na posterunku policji (!!!!!!!!) kropnął Jack Ruby. Nie chce mi się szukać, ale on też chyba nie pożył długo. Tak wiec w przypadku Dwóch Wież też nie dowiemy się niczego konkretnego, poza tym że Afgańscy pasterze kóz po kursie na Cessnę porwali Beoingi i z misrzowską precyzją trafili w zaplanowane cele :ph34r:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ale to już widać że oficjalne fakty podane przez USA są tak fake news, zaczynając od podstawowego. Oni oficjalnie podają ze porywacze w większości byli z Arabii Saudyjskiej, a oni tak naprawdę byli z Afghanistanu?

I na dodatek pasterzami?

Ale tłumany tam w tych agencjach amerykańskich są, nie przypuszczali ze w Polsce znajdzie się kilku fachowców co tak szybko odkryje prawdę.


Beware the fury of a patient man.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Co za bzdury, konstrukcja stalowa (nie żelbetowa) jest bardzo wrażliwa na temperaturę a jak się pali paliwo lotnicze to podejrzewam, że jest cholernie gorąco... 

Moim zdaniem budynki zawaliły się podręcznikowo w stosunku do okoliczności. 

Gdzieś czytałem, że nie więcej niż 900 C. Pamiętajmy też o fakcie,że konstrukcja stalowa WTC była zabezpieczona p.poż masą z betonu i azbestu (stąd tyle chorób i zgonów później) jednak nikt nie obliczał jej na wytrzymanie takiej temperatury przez tak długi czas.

Jakie bzdury? Profesor to mówi... biggrin.png

 

Aha, myślałem że masz dostęp, i czytałeś/ oglądałeś transcript "prawdziwych" rozmów Air traffic control z samolotami tego dnia, pomiędzy air traffic control a FAA oraz pomiędzy FAA i us air command, widziałeś prawdziwe zrzuty "screenów " radaru z Air trafić control, ale opinia z kanapy jest równie wiążąca. I ta pewność....

Czy ktokolwiek ma lub miał? Powtarzam jeszcze raz, przez kilka godzin setki ujęć, zbliżeń na miejsce zdarzenia pod różnymi kątami, z różnej perspektywy,m później zdjęcia w gazetach (zapewne wyretuszowane) i nic? Pod WTC pokazywali fragmenty podwozia, poszycia nawet fragmenty silnika jednego z samolotów a pod Pentagonem pewnie złomiarze ukradli.


Prawda. Ludzie ją cenią, łakną jej, są nawet gotowi oddać za nią własne życie. Pod warunkiem, że nie dotyczy ich samych.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

WTC7 też zawalił się od uderzenia samolotu?

 

Tapatalk@OnePlus A6000

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

WTC7 też zawalił się od uderzenia samolotu?

 

Tapatalk@OnePlus A6000

taaaa, pewnie rykoszetem dostał.... i fpizdjeeeeeeccccc


Prawda. Ludzie ją cenią, łakną jej, są nawet gotowi oddać za nią własne życie. Pod warunkiem, że nie dotyczy ich samych.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gdzieś czytałem, że nie więcej niż 900 C. Pamiętajmy też o fakcie,że konstrukcja stalowa WTC była zabezpieczona p.poż masą z betonu i azbestu (stąd tyle chorób i zgonów później) jednak nikt nie obliczał jej na wytrzymanie takiej temperatury przez tak długi czas.

Czy ktokolwiek ma lub miał? Powtarzam jeszcze raz, przez kilka godzin setki ujęć, zbliżeń na miejsce zdarzenia pod różnymi kątami, z różnej perspektywy,m później zdjęcia w gazetach (zapewne wyretuszowane) i nic? Pod WTC pokazywali fragmenty podwozia, poszycia nawet fragmenty silnika jednego z samolotów a pod Pentagonem pewnie złomiarze ukradli.

Right 

 

Czyli chinskie ,ruskie itd agencie wywiadowowcze ,posiadajace praktycznie nieograniczone mozliwosci technologiczne jak I finansowe , tylko czekajace na to zeby " dokopac" USA, nie doszly do takich konkluzji I nie naglosnily szwindla. Ale " Czesiek ,Grzesiek ,Wiesiek itp" siedzac na kanapie przed tv zrobili dochodzenie I  wiedza  :D .

Gratuluje, czeka Was kariera w sluzbach ,polecam sir z nimi skontaktowac ,ogromna kasa splynie  na Was .

Edytowane przez irekm

Beware the fury of a patient man.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.