Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
News will be here
irekm

Teorie spiskowe

Rekomendowane odpowiedzi

Były dozwolone tematy covidowe. (Nie wchodziłem tu długo) mam nadzieje, że są dalej.

Jak nic screen z dzisiaj mi pasuje do tematu.

Trup ściele się gęsto a kraj dalej częściowo zamrożony. Oficjalna strona rządowa, to już nie teoria ale praktyka spiskowa.ACE9D70A-25E0-4EF4-A7C8-E77894B2F646.thumb.jpeg.6162ee0e49b8c3b81347eb66c19a2b87.jpeg..

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

image.png.9b4b50364ed8e0faad83b5c379e59626.png

k..wa mamchyba wszystkie*  i jeszcze preplatam nóżkami

 

* niektórych piktogramów nie znam :)

 

Edytowane przez mkl1

Pozdrawiam Mirek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
5 godzin temu, Lincoln Six Echo napisał(-a):

Mam taką teorię, że czegoś tu brakuje

To trzeba uzupełnić. Moja propozycja...😉

Znalezione obrazy dla zapytania: rysunek zegara

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
8 godzin temu, goral_ napisał(-a):

Ma koleżanka sporo racji, ale służby działają na zapotrzebowanie polityków.

Jest dokładnie odwrotnie. Możesz mi wierzyć lub nie, ale to służby kręcą politykami. Ba nawet więcej-potrafią wykreować partię czy kandydata na prezydenta. Tylko nie nasze obecne bo po czystkach ze świecą szukać tam sprytnych. 

Edytowane przez loco50

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
33 minuty temu, loco50 napisał(-a):

Jest dokładnie odwrotnie. Możesz mi wierzyć lub, ale to służby kręcą politykami. Ba nawet więcej-potrafią wykreować partię czy kandydata na prezydenta. Tylko nie nasze obecne bo po czystkach ze świecą szukać tam sprytnych. 

To troszkę jak z trójpodziałem władzy.. niby to sejm zleca rządowi ustawy do wykonania a jest odwrotnie, posłowie to tylko maszynka do przegłosowania tego co chce wprowadzic rząd.

Edytowane przez 70soul

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Teraz, loco50 napisał(-a):

Jest dokładnie odwrotnie. Możesz mi wierzyć lub nie, ale to służby kręcą politykami. Ba nawet więcej-potrafią wykreować partię czy kandydata na prezydenta. Tylko nie nasze obecne bo po czystkach ze świecą szukać tam sprytnych. 

Prawda jak zwykle leży pośrodku. Są przykłady na obie wersje.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Były dozwolone tematy covidowe. (Nie wchodziłem tu długo) mam nadzieje, że są dalej.
Jak nic screen z dzisiaj mi pasuje do tematu.
Trup ściele się gęsto a kraj dalej częściowo zamrożony. Oficjalna strona rządowa, to już nie teoria ale praktyka spiskowa.ACE9D70A-25E0-4EF4-A7C8-E77894B2F646.thumb.jpeg.6162ee0e49b8c3b81347eb66c19a2b87.jpeg..
 

W poniedziałek zawsze jest bardzo mało bo to dane z weekendu.
Zobacz dzisiaj/jutro

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie opowiadaj, Bugs.  W mojej okolicy trafić na osobę z maseczką, w dodatku jeszcze założoną nie tylko na jamę gębową, ale i nozdrza, to prawdziwy (nie)fart (możne sobie wybrać, co komu odpowiada). To chyba więc oczywista oczywistość, że pandemii nie ma, a "korona to ściema", c'nie..? ;)

 

Byłem 2 godziny temu na spacerze z psem. Jestem idiotą, więc w maseczce - od wyjścia z mieszkania aż do powrotu. Na klatce schodowej minąłem uśmiechniętych od ucha do ucha sąsiadów bez maseczek - w odróżnieniu ode mnie, psychola, potrafią czerpać z życia pełnymi garściami. Radośnie mnie powitali i... zaakceptowali moją głupotę (chyba), bo ani mnie nie zbili, ani nie opluli, a jedynie zmierzyli z politowaniem. Dobrzy z nich ludzie. :)

 

Na samym spacerze zaczepił mnie gość z samochodu. Szedłem sobie, aż tu nagle - bęc, auto się obok mnie zatrzymało. Z auta ktoś coś zaczął krzyczeć. Miałem na pustym łbie czapę (taką januszowatą, bo ja na drugie mam Janusz i żeby ciepło w garnek było) i do tego ta głupia maseczka, więc nie od razu się zorientowałem, że pan z samochodu krzyczy do mnie. Ale pan wyszedł z samochodu. Wyraźnie już zwracając się do mnie (był to teren otwarty, na którym nie widać było nikogo innego), zakrzyknął: "Ej, gościu! Do ciebie mówię!". Odwróciłem się, zobaczyłem, że pan z samochodu zmierza szybkim krokiem wprost na mnie i nie ma głupiej maseczki, więc i... :D (teraz czekam na dojrzały komentarz z okolic Krosna - taki o dorosłości i, kto wie, może o psach i ich dobrostanie). Pan wrócił do samochodu. powiedział coś do kolegi czekającego w środku i odjeżdżając pokazał mi środkowy palec. Ja również uprzejmie go pożegnałem.

 

Taką mam teorię, że to może być choroba lokomocyjna. U mnie, rzecz jasna. ;)


WARTO POMAGAĆhttps://www.siepomaga.pl

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
18 godzin temu, 70soul napisał(-a):

Były dozwolone tematy covidowe. (Nie wchodziłem tu długo) mam nadzieje, że są dalej.

Jak nic screen z dzisiaj mi pasuje do tematu.

Trup ściele się gęsto a kraj dalej częściowo zamrożony. Oficjalna strona rządowa, to już nie teoria ale praktyka spiskowa.ACE9D70A-25E0-4EF4-A7C8-E77894B2F646.thumb.jpeg.6162ee0e49b8c3b81347eb66c19a2b87.jpeg..

 

 

2 godziny temu, Bugs napisał(-a):


W poniedziałek zawsze jest bardzo mało bo to dane z weekendu.
Zobacz dzisiaj/jutro

 

2041058253_FireShotCapture637-Raportzakaekoronawirusem(SARS-CoV-2)-Koronawirus_informacjei_-www_gov_pl.thumb.jpg.318b186e0a143d9a9af5eb89712a0003.jpg

Dania i wariant B.121.5 wirusa:

https://cov-lineages.org/global_report_B.1.525.html


Pozdrawiam

Piotr

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Eee tam. W Danii nie ma żadnego wirusa. To manipulacje 😁

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
11 godzin temu, loco50 napisał(-a):

Tylko nie nasze obecne bo po czystkach ze świecą szukać tam sprytnych. 

Bo sprytni mają być i są, tylko nie u nas. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Sprytnych wy... li po 2015 r. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
5 godzin temu, Lincoln Six Echo napisał(-a):

Nie opowiadaj, Bugs.  W mojej okolicy trafić na osobę z maseczką, w dodatku jeszcze założoną nie tylko na jamę gębową, ale i nozdrza, to prawdziwy (nie)fart (możne sobie wybrać, co komu odpowiada). To chyba więc oczywista oczywistość, że pandemii nie ma, a "korona to ściema", c'nie..? ;)

 

Byłem 2 godziny temu na spacerze z psem. Jestem idiotą, więc w maseczce - od wyjścia z mieszkania aż do powrotu. Na klatce schodowej minąłem uśmiechniętych od ucha do ucha sąsiadów bez maseczek - w odróżnieniu ode mnie, psychola, potrafią czerpać z życia pełnymi garściami. Radośnie mnie powitali i... zaakceptowali moją głupotę (chyba), bo ani mnie nie zbili, ani nie opluli, a jedynie zmierzyli z politowaniem. Dobrzy z nich ludzie. :)

 

Na samym spacerze zaczepił mnie gość z samochodu. Szedłem sobie, aż tu nagle - bęc, auto się obok mnie zatrzymało. Z auta ktoś coś zaczął krzyczeć. Miałem na pustym łbie czapę (taką januszowatą, bo ja na drugie mam Janusz i żeby ciepło w garnek było) i do tego ta głupia maseczka, więc nie od razu się zorientowałem, że pan z samochodu krzyczy do mnie. Ale pan wyszedł z samochodu. Wyraźnie już zwracając się do mnie (był to teren otwarty, na którym nie widać było nikogo innego), zakrzyknął: "Ej, gościu! Do ciebie mówię!". Odwróciłem się, zobaczyłem, że pan z samochodu zmierza szybkim krokiem wprost na mnie i nie ma głupiej maseczki, więc i... :D (teraz czekam na dojrzały komentarz z okolic Krosna - taki o dorosłości i, kto wie, może o psach i ich dobrostanie). Pan wrócił do samochodu. powiedział coś do kolegi czekającego w środku i odjeżdżając pokazał mi środkowy palec. Ja również uprzejmie go pożegnałem.

 

Taką mam teorię, że to może być choroba lokomocyjna. U mnie, rzecz jasna. ;)

Czytam i tak się zastanawiam, co *dobrego dzisiaj brałeś?

 

Ps. 

Skarpetki też prasujesz? :lol:

 

*podziel się! ;)


To jest moje zdanie i ja je całkowicie popieram.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
6 godzin temu, Lincoln Six Echo napisał(-a):

W mojej okolicy trafić na osobę z maseczką, w dodatku jeszcze założoną nie tylko na jamę gębową, ale i nozdrza, to prawdziwy (nie)fart (możne sobie wybrać, co komu odpowiada). To chyba więc oczywista oczywistość, że pandemii nie ma, a "korona to ściema", c'nie..? ;)

 

Twoi sąsiedzi zapewne czytali najnowszy raport ECDC (Europejskie Centrum ds. Zapobiegania i Kontroli Chorób - niezależna agencja Unii Europejskiej z siedzibą w Szwecji) z którego po roku badań wynika, że (cytuję):

 

Dowody na skuteczność niemedycznych masek na twarz, osłon twarzy / wizjerów i respiratorów w społeczności są skąpe i mało wiarygodne. (Evidence for the effectiveness of non-medical face masks, face shields/visors and respirators in the community is scarce and of very low certainty).

 

To taki raport na zasadzie, zrobiliśmy badania, które skuteczności masek nie potwierdzają, noszenie masek może jest korzystne w jakimś tam stopniu, ale generalnie niewielkim i mocno zależnym od kontekstu użycia, miejsca, czasu i sposobu. Do tego ostrzegamy, że w praktyce maski mogą bardziej szkodzić niż pomagać (bo ludzie nie zmieniają, noszą jednorazówki jak wielorazówki, wielorazówek nie piorą, nie zakładają tak jak należy, bo przepuszczalność nie taka, bo reakcje alergiczne, bo ludzie się duszą, bo grzyba można złapać w płucach, który groźniejszy od COVIDu itd.) - ale w sumie to warto nosić maski, bo... w sumie czemu nie?

 

Nie no świetnie, no. Super, cieszę się. Dziękuję za pokrzepiający raport, który utwierdza mnie w codziennej walce z COVIDem ze szmatką na twarzy, spod której widać mój szeroki uśmiech bojownika o zdrowie swoje i innych.

 

 

 

Edytowane przez MasterMind

ng6mnrm.png

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Godzinę temu, mario1971 napisał(-a):

Czytam i tak się zastanawiam, co *dobrego dzisiaj brałeś?

 

Ps. 

Skarpetki też prasujesz? :lol:

 

*podziel się! ;)

 

Tak, prasuję, Nigdy nie słyszałem o maseczkach medycznych. Zresztą, i tak przecież nie byłoby mnie na nie stać, Przecież pisałem, że jestem idiotą i januszowatym Januszem. Gdzie mi tam do takich elit, jak Ty.

 

27 minut temu, MasterMind napisał(-a):

 

Twoi sąsiedzi zapewne czytali najnowszy raport ECDC (Europejskie Centrum ds. Zapobiegania i Kontroli Chorób - niezależna agencja Unii Europejskiej z siedzibą w Szwecji) z którego po roku badań wynika, że (cytuję):

 

Dowody na skuteczność niemedycznych masek na twarz, osłon twarzy / wizjerów i respiratorów w społeczności są skąpe i mało wiarygodne. (Evidence for the effectiveness of non-medical face masks, face shields/visors and respirators in the community is scarce and of very low certainty).

 

To taki raport na zasadzie, zrobiliśmy badania, które skuteczności masek nie potwierdzają, noszenie masek może jest korzystne w jakimś tam stopniu, ale generalnie niewielkim i mocno zależnym od kontekstu użycia, miejsca, czasu i sposobu. Do tego ostrzegamy, że w praktyce maski mogą bardziej szkodzić niż pomagać (bo ludzie nie zmieniają, noszą jednorazówki jak wielorazówki, wielorazówek nie piorą, nie zakładają tak jak należy, bo przepuszczalność nie taka, bo reakcje alergiczne, bo ludzie się duszą, bo grzyba można złapać w płucach, który groźniejszy od COVIDu itd.) - ale w sumie to warto nosić maski, bo... w sumie czemu nie?

 

Nie no świetnie, no. Super, cieszę się. Dziękuję za pokrzepiający raport, który utwierdza mnie w codziennej walce z COVIDem ze szmatką na twarzy, spod której widać mój szeroki uśmiech bojownika o zdrowie swoje i innych.

 

No, ja angielskiego nie znam i w ogóle słabo czytam, a żebych jeszcze maseczki medyczne - oj, gdzie mi tam... Noszę od roku tę samą (poprzednia się w końcu przedziurawiła), prać - nie piorę, nie mam na wodę do pralki. Co to respirator, nie wiem - może kiedyś nosiłem, ale nieświadomie.


WARTO POMAGAĆhttps://www.siepomaga.pl

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

I to jest zapewne to, co ci chciał przemiły pan z samochodu wytłumaczyć, kulturalnie, ale nie... nie zrozumiałeś - do niektórych widzę nic nie dociera... 😷


ng6mnrm.png

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

134468181_1266268923817022_8526336878278371506_o.jpg


Każdy stary człowiek ma swoją historię i powód, dlaczego jest taki, a nie inny. Pomyśl o tym, zanim mnie osądzisz.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mało śmieszne :(, a czy spiskowe??? 

Edytowane przez mkl1

Pozdrawiam Mirek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
5 godzin temu, mkl1 napisał(-a):

Mało śmieszne :(, a czy spiskowe??? 

 

 

138331496_1276070352836879_1507756487157552250_n.jpg

Edytowane przez dziadek

Każdy stary człowiek ma swoją historię i powód, dlaczego jest taki, a nie inny. Pomyśl o tym, zanim mnie osądzisz.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
9 godzin temu, MasterMind napisał(-a):

 

Twoi sąsiedzi zapewne czytali najnowszy raport ECDC (Europejskie Centrum ds. Zapobiegania i Kontroli Chorób - niezależna agencja Unii Europejskiej z siedzibą w Szwecji) z którego po roku badań wynika, że (cytuję):

 

Dowody na skuteczność niemedycznych masek na twarz, osłon twarzy / wizjerów i respiratorów w społeczności są skąpe i mało wiarygodne. (Evidence for the effectiveness of non-medical face masks, face shields/visors and respirators in the community is scarce and of very low certainty).

 

To taki raport na zasadzie, zrobiliśmy badania, które skuteczności masek nie potwierdzają, noszenie masek może jest korzystne w jakimś tam stopniu, ale generalnie niewielkim i mocno zależnym od kontekstu użycia, miejsca, czasu i sposobu. Do tego ostrzegamy, że w praktyce maski mogą bardziej szkodzić niż pomagać (bo ludzie nie zmieniają, noszą jednorazówki jak wielorazówki, wielorazówek nie piorą, nie zakładają tak jak należy, bo przepuszczalność nie taka, bo reakcje alergiczne, bo ludzie się duszą, bo grzyba można złapać w płucach, który groźniejszy od COVIDu itd.) - ale w sumie to warto nosić maski, bo... w sumie czemu nie?

 

Nie no świetnie, no. Super, cieszę się. Dziękuję za pokrzepiający raport, który utwierdza mnie w codziennej walce z COVIDem ze szmatką na twarzy, spod której widać mój szeroki uśmiech bojownika o zdrowie swoje i innych.

 

 

 

Maseczki nie są po to aby się nie zarazić tylko po to aby nie rozpylać aerozolu z naszych ust.Jeśli w pomieszczeniu będzie 10 osób z tego 5 nosicieli to raczej pozostali się nie zarażą ale jeśli w pomieszczeniu będzie 10 osób z tego jedna zarażona i ona będzie bez maseczki to reszta najprawdopodobniej przejmie wirusa bo maseczki ich nie uchronią.

Maseczki chronią innych przed nami a nie nas przed innymi - warunek 100% działania to noszenie przez wszystkich.Chyba nikt nie ma wątpliwości że para z ust czy ślina po kichnięciu zostanie wewnątrz maseczki nawet takiej zrobionej na drutach - widać to było najlepiej w ostatnie mrozy - mówiąc w maseczce para zbierała się na 2-3 cm przed nią a nie wystrzeliwana na 2 metry jak przy rozmowie bez niej.

Ale to już przecież było

Noszę maseczkę w sklepie i "na mieście" ale jak idę z żoną i psem pod las to nie nosze bo i po cholerę ? nikt z zaskoczenia mnie nie minie bo mam hektary lasu tylko dla siebie.

Zresztą .....podobno byłem już chory tylko nie wiem kiedy bo objawów było brak

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja to wszystko rozumiem, po prostu nie chciałbym żeby społeczeństwo "gloryfikowało" użycie maski w drugą stronę.

 

W USA dochodzi już do tego, że ich dr Fauci, który nadzoruje walkę z COVIDem w Stanach, a który jeszcze rok temu mówił na wizji w 60 minutes (LINK TUTAJ), że noszenie masek w środku epidemii może sprawiać, że ludzie "poczują się bezpieczniej", ale tak naprawdę nie daje należytego zabezpieczenia, teraz poleca, by nosić nie jedną, a dwie maski i uczy na wizji jak zakładać podwójną maskę na twarz... nosz kur...czę.

 

Ja to widzę trochę tak, jakby wszędzie dookoła był pożar, a kazali ci nosić rękawice przeciwpożarowe. Niegłupie, jak coś złapiesz rozgrzanego, to się nie poparzysz, może nawet otworzysz sobie drzwi do innego miejsca, gdzie też jest pożar, ale... no właśnie, wszędzie dookoła jest pożar, więc i tak spłoniesz, jak przyjdzie co do czego.

 


ng6mnrm.png

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A ja wolałbym, żeby o tym, czy spłonę, czy nie spłonę, nie decydował jakiś troglodyta, który postanowił mnie opluć na klatce schodowej albo z powodu pilnej potrzeby "zesrania się" ze swoimi wypierdami na ulicy. Jakoś tak się dziwnie składa, że z reguły są to ludzie, dla których np. przepisy ruchu drogowego również podlegają "interpretacjom" i zapierdalają przez strefę zamieszkania 80 na godzinę. No bo przecież jeśli mam zginąć pod kołami, to co za różnica gdzie? ;)

Edytowane przez Lincoln Six Echo

WARTO POMAGAĆhttps://www.siepomaga.pl

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Trafne spostrzeżenie i jest to życzenie, które podzielam z całego serca, ale jednak żyjemy wszyscy wspólnie, "z całym dobrodziejstwem inwentarza" i ludzie są tacy tysięcy lat i już tacy pozostaną - i nie zmienią tego żadne restrykcje, nakazy, czy przykazy - a już w szczególności w Polsce, gdzie mamy taką, a nie inną mentalność.

 

Sęk w tym, że wirusa "nie interesuje" kogo ma chronić maseczka i w jaką stronę. Czy Ciebie, czy kogoś przed Tobą. Wirus rozniesie się po społeczności w taki czy inny sposób, od tej, czy od innej strony, a maseczki np. spowolnią ten proces o ileś procent (gdy wszyscy będą nosić maseczki) na tle społeczności, ale nie powstrzymają roznoszenia się wirusa. Wielu myśli, że gdybyśmy wszyscy nosili maski, to za miesiąc, dwa COVID przestałby istnieć, ale przez debili co nie noszą masek, dalej musimy babrać się w tym syfie - i to jest moim zdaniem błędne myślenie. Ale... ja też mogę się mylić - skoro taki dr Fauci jednego dnia mówi, że maski to niekoniecznie, a drugiego zakłada na buzię aż dwie i gorąco poleca, to ja też mogę dziś pisać jedno, a jutro być gorącym zwolennikiem czegoś odwrotnego.

Edytowane przez MasterMind

ng6mnrm.png

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
18 minut temu, MasterMind napisał(-a):

Trafne spostrzeżenie i jest to życzenie, które podzielam z całego serca, ale jednak żyjemy wszyscy wspólnie, "z całym dobrodziejstwem inwentarza" i ludzie są tacy tysięcy lat i już tacy pozostaną - i nie zmienią tego żadne restrykcje, nakazy, czy przykazy - a już w szczególności w Polsce, gdzie mamy taką, a nie inną mentalność.

 

Sęk w tym, że wirusa "nie interesuje" kogo ma chronić maseczka i w jaką stronę. Czy Ciebie, czy kogoś przed Tobą. Wirus rozniesie się po społeczności w taki czy inny sposób, od tej, czy od innej strony, a maseczki np. spowolnią ten proces o ileś procent (gdy wszyscy będą nosić maseczki) na tle społeczności, ale nie powstrzymają roznoszenia się wirusa. Wielu myśli, że gdybyśmy wszyscy nosili maski, to za miesiąc, dwa COVID przestałby istnieć, ale przez debili co nie noszą masek, dalej musimy babrać się w tym syfie - i to jest moim zdaniem błędne myślenie. Ale... ja też mogę się mylić - skoro taki dr Fauci jednego dnia mówi, że maski to niekoniecznie, a drugiego zakłada na buzię aż dwie i gorąco poleca, to ja też mogę dziś pisać jedno, a jutro być gorącym zwolennikiem czegoś odwrotnego.

 

Ja jestem prosty chłopak i jeżeli legalna władza w oparciu o sugestie tzw. autorytetów medycznych (a wielu profesorów medycyny powtarza jednak właściwie to samo) decyduje, że należy postępować tak i tak, to ja się tego trzymam. Nawet nie chodzi mi o to, że mnóstwo ludzi ma to w d*pie - tak samo, jak ma w d*pie przepisy ruchu drogowego, kulturę osobistą, higienę, etc. Bardziej chodzi mi o to, żeby "ci wyzwoleni" dali mi, do k**wy nędzy, święty spokój w moim januszowatym trzymaniu się ustanowionych zasad i widząc, że mają czynienia z takim patolo-psycholem, jak ja, nie zaczepiali mnie na klatce schodowej w sytuacji, kiedy ja mam maseczkę na ryju, a oni nie, żeby popierdolić o d*pie Maryny, żeby nie nagabywali mnie na ulicy z pytaniem o jakąś kebabiarnię (widząc, że jestem z tych "cykorów w maseczkach", a oni z tych Odważnych Bezszmatowców) oraz żeby mnie nie wyzywali i mi nie ubliżali, kiedy idę sam z psem w moim pieprzonym kawałku niedomytej tkaniny, a oni, Dzielni, stoją na dzielni z lśniącymi ryjami w dziesięciu i szukają "rozrywki". Aż tyle i tylko tyle.  ;)

Edytowane przez Lincoln Six Echo

WARTO POMAGAĆhttps://www.siepomaga.pl

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.