Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
News will be here
irekm

Teorie spiskowe

Rekomendowane odpowiedzi

3 godziny temu, mario1971 napisał(-a):

A ja myślałem, że lekarz to zawód z powołania, podobnie jak ksiądz ;)

A co to znaczy "z powołania"? To, że ktoś ma zdolności w tym kierunku, czy to że ma zap... za pół darmo, niezależnie od doświadczenia i kwalifikacji?

Godzinę temu, mario1971 napisał(-a):

No i tu mamy przykład lekarza z powołania.

To nie jest kwestia powołania, to zwykła codzienność tej pracy. Nie robi się tego żeby służyć. Liczy się etos zawodu, ambicja, żeby dobrze wykonać swoją robotę. Bez wchodzenia do doopy pacjentom. Ale mało kto to rozumie i docenia. Większość woli wchodzenie do d... zamiast fachowości.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

1 minutę temu, rknas napisał(-a):

A co to znaczy "z powołania"? To, że ktoś ma zdolności w tym kierunku, czy to że ma zap... za pół darmo, niezależnie od doświadczenia i kwalifikacji?

Powołanie, a zdolności to dwie różne rzeczy ;) Dzięki powołaniu, będąc lekarzem czy pielęgniarzem, będziesz leczył i pomagał nawet jeśli koszty będą zbyt duże dla człowieka bez powołania. Nie mówię tu tylko o pieniądzach, bo w tym zawodzie kosztem są też nerwy, stres, zmęczenie i jak widać, brak akceptacji części społeczeństwa. Wydaje mi się, że o powołaniu można mówić wtedy, gdy robisz coś nie dla czegoś, ale po coś. Nie wiem, czy jasno to napisałem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
11 minut temu, rknas napisał(-a):

A co to znaczy "z powołania"? To, że ktoś ma zdolności w tym kierunku, czy to że ma zap... za pół darmo, niezależnie od doświadczenia i kwalifikacji?

 

To, że lubi swoją pracę i czerpie z jej wykonywania satysfakcję. Wynagrodzenie w tym konkretnym przypadku to sprawa drugorzędna - mniej istotna.

 

Moja babka była położną, zakładała zaraz po wojnie pierwszy ośrodek położniczy na ziemiach odzyskanych. Odebrała ponad 4 000 porodów, szkoliła młodzież, angażowała się w rozwój położnictwa w całym regionie. Nie robiła tego dla kasy, wierz mi...


To jest moje zdanie i ja je całkowicie popieram.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W perfekcyjnym układzie  wszyscy lekarze byliby z powołania i dużo zarabiali, i  księża też byliby z powołania 😁

 

Nie jestem lekarzem, nie mam w rodzinie nikogo co się medycyna zajmuje, ale uważam że służba zdrowia powinna być bardzo dobrze opłacana...

 


Beware the fury of a patient man.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Myślę, że to pojęcie w przypadku medyków zostało tak wykrzywione, że trudno ustalić jakąś wspólną logiczną definicję. Jeśli powołanie to praca mimo wszystko, to nasze społeczeństwo przypomina krasnoludka, który przyjechał na stację benzynową i zapytał ile kosztuje kropelka benzyny. Kropelka benzyny? - nic nie kosztuje odpowiedział pracownik stacji. To proszę nakapać mi 60 litrów. Parafrazując: jeśli masz powołanie i pracujesz nie dlaczegoś tylko mimo czegoś, to możemy ci przykręcić śrubę na maksa, możemy cię kiepsko wynagradzać, lżyć, obrażać, popychać czy bić, a ty i tak musisz dla nas pracować, bo masz powołanie.

9 minut temu, mario1971 napisał(-a):

To, że lubi swoją pracę i czerpie z jej wykonywania satysfakcję. Wynagrodzenie w tym konkretnym przypadku to sprawa drugorzędna - mniej istotna.

 

Moja babka była położną, zakładała zaraz po wojnie pierwszy ośrodek położniczy na ziemiach odzyskanych. Odebrała ponad 4 000 porodów, szkoliła młodzież, angażowała się w rozwój położnictwa w całym regionie. Nie robiła tego dla kasy, wierz mi...

Pracowała za darmo?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
11 minut temu, mario1971 napisał(-a):

To, że lubi swoją pracę i czerpie z jej wykonywania satysfakcję. Wynagrodzenie w tym konkretnym przypadku to sprawa drugorzędna - mniej istotna.

 

Moja babka była położną, zakładała zaraz po wojnie pierwszy ośrodek położniczy na ziemiach odzyskanych. Odebrała ponad 4 000 porodów, szkoliła młodzież, angażowała się w rozwój położnictwa w całym regionie. Nie robiła tego dla kasy, wierz mi...

No zaraz po wojnie i przez następne 50 lat to nikt poza „wybrańcami narodu” nie „robił niczego dla kasy”...

 

 

Edytowane przez desmo

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
12 minut temu, rknas napisał(-a):

 

Pracowała za darmo?

Otrzymywała oczywiście wynagrodzenie od państwa - pensję na poziomie listonosza :)  

Edytowane przez mario1971

To jest moje zdanie i ja je całkowicie popieram.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem, tzw. powołanie u lekarza ( i w innych zawodach również) to można dostrzec jak stoi do jego gabinetu kolejka, albo prowadzone są zapisy z wyprzedzeniem kilku miesięcy.

Znam przychodnię gdzie przyjmuje kilku lekarzy, a tylko do jednej lekarki stoi cały czas kolejka i tu IMO można powiedzieć, że jest to lekarka z powołania. 


Każdy stary człowiek ma swoją historię i powód, dlaczego jest taki, a nie inny. Pomyśl o tym, zanim mnie osądzisz.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kiedy czytam wypowiedzi na temat PRACY ZAWODOWEJ (!!!) w stylu "on/ona nie robi tego dla kasy", przypominają mi się czasy, kiedy organizowałem pół-legalnie koncerty i imprezy muzyczne z udziałem zagranicznych kapel/dj'ów. To było w tzw. undergroundzie. ;) Ja i dwójka moich przyjaciół ryzykowaliśmy własnymi pieniędzmi (których nie mieliśmy więcej niż przeciętni ludzie w PL w wieku lat 20-30), płaciliśmy naszym zagranicznym gościom, płaciliśmy za wynajem sal, promocję, sprzęt nagłośnieniowy, catering, etc., bilety na imprezy były tanie, przychodziło relatywnie niezbyt dużo ludzi (w porównaniu do, chociażby, dyskotek lub imprez disco-polo). Dzień po imprezie, kiedy liczyliśmy "plusy i minusy" niejednokrotnie okazywało się, że do całości (która wymagał kilku tygodni ciężkiej pracy) trzeba było dopłacić. Albo że "zysk" wynosił 500 złotych na trzy osoby. W "nagrodę" regularnie byliśmy opluwani przez "prawdziwych undergroundowców" (a nie taką "wredną komerchę", jak my) i czytaliśmy o tym, jakimi to samochodami rzekomo jeździmy, w jakie bogactwa opływamy, itp. Robili to ludzie, którzy sami nigdy w życiu nie zaryzykowali nawet 10 zeta, żeby zrobić coś, co przyniosłoby również innym trochę zabawy/radości, ale np. na dragi zawsze mieli cash. Tak mi się jakoś przypomniało...  ;)


WARTO POMAGAĆhttps://www.siepomaga.pl

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Wywar
W dniu 21.03.2021 o 05:06, Lincoln Six Echo napisał(-a):

To Ty swoją poprzednią wypowiedź zacząłeś od "JPRDL", a nie ja, więc mi tu nie pisz, że nie potrafię "wysłuchać w pokoju".  ;)

Właściwie to nie bardzo wiem, czego Ty chcesz. Na początku posta powyżej piszesz, że nie ma sensu się szczepić, bo koronawirusy mutują. Na końcu piszesz, że pandemii nie ma, bo widujesz ludzi wymieniających się skrętami.

 

Od siebie (nie od znajomych i nie od "znajomej pani") mogę Ci powiedzieć np. tyle, że sam przeszedłem zakażenie (miałem szczęście, bo lekko - masakryczny ból pleców, temperatura poniżej 36, osłabienie, całkowita utrata węchu i w zasadzie tyle - trwało to ok. 2 tygodnie), moja matka średnio ciężko, kilku moich znajomych ciężko/bardzo ciężko, kolega ze studiów (rocznik 1968) zmarł w czerwcu 2020, a inny kolega (rocznik 1970) zmarł przedwczoraj (po 2 tygodniach pod respiratorem).

Chcial bym  tylko bys mi odpowiedzial na jedno pytanie, czy te dolegliwosci miales przed coronavirusem? Rok, dwa, piec, nigdy nie byles chory na grype? Dopiero teraz tak strasznie zachorowales? Nigdy predzej?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
4 minuty temu, Wywar napisał(-a):

Chcial bym  tylko bys mi odpowiedzial na jedno pytanie, czy te dolegliwosci miales przed coronavirusem? Rok, dwa, piec, nigdy nie byles chory na grype? Dopiero teraz tak strasznie zachorowales? Nigdy predzej?

 

Zadałeś CZTERY pytania, ale odpowiem. ;) Nigdy wcześniej nie miałem takiej kombinacji objawów i tak "dziwnie" się nie czułem. Nigdy wcześniej nie straciłem CAŁKOWICIE węchu - do tego stopnia, że nie czułem KOMPLETNIE nic. A jestem fanem niszowych perfum. O ile mi wiadomo, nigdy nie chorowałem na grypę. Natomiast RAZ w życiu, kiedy się przeciwko niej zaszczepiłem (ponad 20 lat temu), miałem objawy zbliżone do tych, które miałem teraz, po zaszczepieniu się Astra-Zenecą. Od przejścia kuracji radiojodem (2017 i 2018) nie miałem nawet lekkiego przeziębienia.

 

 

Edytowane przez Lincoln Six Echo

WARTO POMAGAĆhttps://www.siepomaga.pl

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Wywar

No Ok, nie bede wnikal i raczej wierze Ci, oytalem tylko bo ja takie objawy jak wczesniej pisales mialem prawie co roku, tez stracilem smaka bo pamietam ze mi papierosy nie smakowaly, to bylo w latach 90, jak juz czytalem, w ksiazkach medycznych , opisy koronavirusow sa juz od lat 70siatych.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Teraz, Wywar napisał(-a):

No Ok, nie bede wnikal i raczej wierze Ci, oytalem tylko bo ja takie objawy jak wczesniej pisales mialem prawie co roku, tez stracilem smaka bo pamietam ze mi papierosy nie smakowaly, to bylo w latach 90, jak juz czytalem, w ksiazkach medycznych , opisy koronavirusow sa juz od lat 70siatych.

 

A po co miałbym Cię okłamywać? Ty nie znasz mnie, ja Ciebie - nie mam w tym żadnego celu. Przy okazji, smaku akurat nie straciłem, ale czułem pewne rzeczy jakby "delikatnie inaczej".


WARTO POMAGAĆhttps://www.siepomaga.pl

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Oraw
7 minut temu, Lincoln Six Echo napisał(-a):

 

Zadałeś CZTERY pytania, ale odpowiem. ;) Nigdy wcześniej nie miałem takiej kombinacji objawów i tak "dziwnie" się nie czułem. Nigdy wcześniej nie straciłem CAŁKOWICIE węchu - do tego stopnia, że nie czułem KOMPLETNIE nic. A jestem fanem niszowych perfum. O ile mi wiadomo, nigdy nie chorowałem na grypę. Natomiast RAZ w życiu, kiedy się przeciwko niej zaszczepiłem (ponad 20 lat temu), miałem objawy zbliżone do tych, które miałem teraz, po zaszczepieniu się Astra-Zenecą. Od przejścia kuracji radiojodem (2017 i 2018) nie miałem nawet lekkiego przeziębienia.

 

 

W taki razie powiedz mi proszę, jakie jest rozpoznanie różnicowe choroby covidowej?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Wywar

Juz pisalem wczesniej, mieszkajac w Polsce prawie dwa razy do roku przechodzilem anginy i grypy, nawet jak juz mieszkajac za oceanem i odwiedzalem rodzine, zawsze po 4 dniu czulem ze juz jestem chory, szlak czlowieka bral, tez 20 lat temu mialem ta szczepionke i do dzis pamietam jak sie zle czulem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
11 godzin temu, tarant napisał(-a):

 

Każdy może pisać co mu ślina na język przyniesie. Ale ci, którzy to lajkują to kompletne ćwoki...

Kolego, ja tego nie lajkowałem, ale - niezależnie od tego czy się z Tobą zgadzam czy nie - proszę przestań obrażać. Z tego co pamiętam, takie zachowanie jest zakazane na forum. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
9 godzin temu, Oraw napisał(-a):

W taki razie powiedz mi proszę, jakie jest rozpoznanie różnicowe choroby covidowej?

 

A dlaczego akurat ja mam Ci to wyjaśniać?


WARTO POMAGAĆhttps://www.siepomaga.pl

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
43 minuty temu, szuwi napisał(-a):

Kolego, ja tego nie lajkowałem, ale - niezależnie od tego czy się z Tobą zgadzam czy nie - proszę przestań obrażać. Z tego co pamiętam, takie zachowanie jest zakazane na forum. 

Nikt personalnie z nicka nie został wskazany, a jeśli sam się do tej grupy zapisał i poczuwa się że jego to dotyczy, to już jego sprawa.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Oraw
21 minut temu, Lincoln Six Echo napisał(-a):

 

A dlaczego akurat ja mam Ci to wyjaśniać?

Pomyślałem, że wiesz, ale jeśli, to nie było tematu. Btw...dziękuję za odzew. Zdrowia życzę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Godzinę temu, szuwi napisał(-a):

Kolego, ja tego nie lajkowałem, ale - niezależnie od tego czy się z Tobą zgadzam czy nie - proszę przestań obrażać. Z tego co pamiętam, takie zachowanie jest zakazane na forum. 

 

Kolego, publiczne, personalne pouczanie i wskazywanie naruszenia regulaminu również jest zakazane na forum :).

Ciągniemy eskalację przytyków ;) ?


Pozdrawiam

Piotr

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
29 minut temu, Oraw napisał(-a):

Pomyślałem, że wiesz, ale jeśli, to nie było tematu. Btw...dziękuję za odzew. Zdrowia życzę.

 

Masz tutaj na forum sporą grupę lekarzy - myślę, że od nich otrzymałbyś zdecydowanie bardziej fachową niż moja odpowiedź. Większość diagnostycznych wątpliwości rozwiewają odpowiednie testy (jak sądzę).


WARTO POMAGAĆhttps://www.siepomaga.pl

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Oraw
2 minuty temu, Lincoln Six Echo napisał(-a):

 

Masz tutaj na forum sporą grupę lekarzy - myślę, że od nich otrzymałbyś zdecydowanie bardziej fachową niż moja odpowiedź. Większość diagnostycznych wątpliwości rozwiewają odpowiednie testy (jak sądzę).

Jasne. Przepraszam Cię bardzo, kurczę myślałem, że Jesteś lekarzem. Sorry za pomyłkę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
W taki razie powiedz mi proszę, jakie jest rozpoznanie różnicowe choroby covidowej?

A dlaczego uważasz że to nie COVID?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Oraw
5 godzin temu, Bugs napisał(-a):


A dlaczego uważasz że to nie COVID?

Bugs, ja nic nie uważam, zapytałem, bo ciekawi mnie, jakie jest rozpoznanie różnicowe choroby covidowej,

w wielu chorobach stosuje się przecież taką procedurę w diagnostyce, czy się mylę?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.