Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
News will be here
irekm

Teorie spiskowe

Rekomendowane odpowiedzi

To już nie jest teoria spiskowa. To się na prawdę dzieje.

 

Chiny: cyfrowy juan będzie mieć datę ważności

Cyfrowy juan, czyli państwowa waluta elektroniczna testowana w Chinach, będzie najprawdopodobniej miała funkcję "daty ważności". Rząd będzie mógł wygaszać cyfrowe juany po wcześniej ustalonej dacie - pisze "Rzeczpospolita".

Jak czytamy, w ten sposób chińskie władze będą mogły zmuszać obywateli do wydawania pieniędzy. "Ludowy Bank Chin mógłby stymulować konsumpcję w okresach dekoniunktury gospodarczej, ogłaszając że określonego dnia straci ważność część cyfrowych juanów" - podaje dziennik.

Dodaje, że chiński bank centralny prowadzi obecnie najbardziej zaawansowane prace dotyczące własnej waluty cyfrowej.

"Już w zeszłym roku przeprowadził jej testy w kilku wielkich metropoliach. W ramach testów przydzielono wylosowanym obywatelom po puli cyfrowych juanów" - zaznacza gazeta.


What we do in life, echoes in eternity.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Wywar

Nic nowego...

 

5B61FB97-899C-4573-99F7-1EC981BF459E.png

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie mogę się zgodzić z tym, że ten numer w Chinach to nic nowego.

Ujemne oprocentowanie było już od pewnego czasu (lokaty bankowe np. w Szwajcarii, Danii czy jakiś czas temu obligacje niemieckie).

Ale to, co robią Chińczycy to przełom w podejściu do pieniądza:

- można go kreować "z powietrza" (co już właściwie teraz się dzieje chyba w każdym kraju)

- można stymulować tempo jego wydawania poprzez nadanie "terminu ważności". Po upływie "terminu ważności" pieniądz całkowicie traci wartość.

Moim zdaniem to oznacza, że realnym dysponentem pieniądza zostanie państwo, choć nominalnym właścicielem pieniądza będzie dalej obywatel.

 

Kolejne pomysły są właściwie nieograniczone (vide na przykład portugalskie i hiszpańskie prawo do wywłaszczania z nieruchomości "w razie wyższej potrzeby").


What we do in life, echoes in eternity.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Wywar

Ze szkoly pamietam jak uczono nas oszczedzac, pamietam SKO, dzis nakazuje sie nam wydawac pieniadz, takie numery jak w chinach  oczywiscie nie przejda u nas ale to tylko kwestia czasu i bedziemy mieli to samo :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
6 godzin temu, Wywar napisał(-a):

takie numery jak w chinach  oczywiscie nie przejda u nas ale to tylko kwestia czasu i bedziemy mieli to samo :)

 

No to "nie przejdą u nas", czy "to tylko kwestia czasu"?


WARTO POMAGAĆhttps://www.siepomaga.pl

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ktoś wczoraj oglądał "Warto rozmawiać" ? Jestem pozytywnie zaskoczony że TVP puściła taki odcinek...

Dla tych co przegapili link :

 

 

  

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Niezły groch z kapustą... w medycynie jest tak, że póki ktoś nie udowodni że jest inaczej, obowiązują poprzednie zasady. 
I faktycznie lepiej niech dyskutują o tym między sobą lekarze. Może tylko niekoniecznie w świetle kamer bo tu każda hipoteza, która w medycynie wymaga potwierdzenia lub obalenia w kilkuletnim badaniu , staje się natychmiast orężem zwolenników lub przeciwników jakiejś opcji czy grupy interesów.
 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
13 godzin temu, Navy napisał(-a):

Kolejne pomysły są właściwie nieograniczone (vide na przykład portugalskie i hiszpańskie prawo do wywłaszczania z nieruchomości "w razie wyższej potrzeby").

Przecież u nas od dawna tak jest. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@Rebrov naprawdę w PL można obecnie wywłaszczyć w razie wyższej potrzeby?

Na pewno tak było w latach 50-tych, gdy np. moim dziadkom zabrano część kamienicy i zakwaterowano tam 4 rodziny "lokatorów w potrzebie".

 


What we do in life, echoes in eternity.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
18 minut temu, desmo napisał(-a):

Niezły groch z kapustą... w medycynie jest tak, że póki ktoś nie udowodni że jest inaczej, obowiązują poprzednie zasady. 
I faktycznie lepiej niech dyskutują o tym między sobą lekarze. Może tylko niekoniecznie w świetle kamer bo tu każda hipoteza, która w medycynie wymaga potwierdzenia lub obalenia w kilkuletnim badaniu , staje się natychmiast orężem zwolenników lub przeciwników jakiejś opcji czy grupy interesów.
 

 

Tutaj kolejny odcinek który przed chwilą obejrzałem. Co to znaczy groch z kapustą ? Lekarze przecież mowią o konkretnych badaniach, więc co jeszcze mają udowadniać ?

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
7 minut temu, Navy napisał(-a):

@Rebrov naprawdę w PL można obecnie wywłaszczyć w razie wyższej potrzeby?

Na pewno tak było w latach 50-tych, gdy np. moim dziadkom zabrano część kamienicy i zakwaterowano tam 4 rodziny "lokatorów w potrzebie".

 

Dz.U.2020.1990 art 124

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Ktoś wczoraj oglądał "Warto rozmawiać" ? Jestem pozytywnie zaskoczony że TVP puściła taki odcinek...
Dla tych co przegapili link :
 
 
  

Obejrzałem całe.
Wypowiada się tak naprawdę tylko jedna strona, chyba sceptycy nie byli na tyle odważni żeby się skonfrontować z „opozycją”.
Poza ogólnymi wspomnieniami że „są dowody że nie działa” nie przytoczono żadnych dowodów. Mogę tu wstawić od ręki kilka dużych artykułów, w tym np z Nature - najbardziej renomowanego pisma na świecie - z których wynikają przeciwne wnioski.
Najbardziej mnie rozwaliły argumenty o hiszpance, że wtedy tak świetnie sobie radzono bez lockdownów, szczepień i innych.
No to przypomnę że lockdowny i maseczki jak najbardziej były, populacja światowa wynosiła wtedy ok. 1.8 miliarda a na hiszpankę zachorowała 1/3 ludności z czego zmarło blisko 100 milionów.
Jak komuś się chce to niech policzy takie wskaźniki dla obecnych 7 miliardów ludzi i nieporównywalnego z początkiem XXw transportu.

Na deser Smoleńsk - tu przyznam że nie rozumiem, czy z faktu że Rosjanie mieli tam ćwiczenia ma wynikać że dokonali zamachu?
Nie kupuję, dalej jestem przekonany że to był niestety zwykły wypadek spowodowany rażącym złamaniem zasad bezpieczeństwa i innych reguł. Samolot rejsowy nawet by się tam nie zbliżył.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
5 minut temu, Bugs napisał(-a):


Obejrzałem całe.
 

 

Obejrzałeś drugi podlinkowany odcinek bez przewijania ? wyrażnie mówia kto i co badał i jakie były wyniki. "Druga strona" była zapraszana, jednak nie wyraziła chęci do rzeczowej dyskusji :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
 
Obejrzałeś drugi podlinkowany odcinek bez przewijania ? wyrażnie mówia kto i co badał i jakie były wyniki. "Druga strona" była zapraszana, jednak nie wyraziła chęci do rzeczowej dyskusji

Jeszcze nie, obejrzę później

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Najbardziej mnie zastanawia nie fakt dyskusji, a to , że dyskusje "przeciwrządową" pokazano w TVP1 :)

No chyba, że to kolejny SPISEK i zagranie pod publiczkę  :)

 


Pozdrawiam Mirek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, Muzzy napisał(-a):

 

Tutaj kolejny odcinek który przed chwilą obejrzałem. Co to znaczy groch z kapustą ? Lekarze przecież mowią o konkretnych badaniach, więc co jeszcze mają udowadniać ?

 

 

Groch z kapustą bo obok uwag trafnych ( głównie dotyczących błędów w organizacji systemu ochrony zdrowia w PL ) są też nieuprawnione interpretacje ( na przykład te dotyczące maseczek czy uzasadnienie tezy że przy hiszpance za większą ilość zgonów w aglomeracjach odpowiadał zanik więzi społecznych  ) lub próby dopasowania faktów do założonych tez ( trzech lekarzy próbuje wyjaśnić prowadzącemu  że badań nad lekami w nowych wskazaniach nie robi się z dnia na dzień ) .

Medycyna w dzisiejszych czasach ( z powodów akademickich ale także prawnych ) opiera się o rekomendacje i standardy a nie indywidualne eksperymenty. Tak jak rok to wystarczająca ilość czasu by zająć się optymalizacją opieki nad chorymi z COVID w tym szczególnie zająć się wytycznymi dla opieki przedszpitalnej która ograniczałaby ryzyko ciężkiego przebiegu ) bez rozwalenia całego systemu to nadal jest to niewystarczająca ilość czasu by wiedzieć wszystko o przebiegu COVID i co działa a co nie i od czego to zależy. Rok to także  za mało by zapełnić dziurę  w obsadzie wykwalifikowanej kadry po tym jak rząd od lat toczy wojnę z służbami medycznymi. Co do leków których nie ma w Polsce a dostępne są na świecie -  w każdej dziedzinie medycyny jest taka lista - warto pytać rządzących dlaczego jesteśmy ich pozbawieni. ( warto wiedzieć też że rządzący jak potrzeba mają do nich dostęp - syty głodnego nie zrozumie ) . 

O tym wpływie czasu na zmieniającą się wiedzę medyczną najlepiej świadczy opinia obecnego w studio prof Kuny który na początku pandemii porównywał chętnie w mediach COVID do grypy a dziś mówi już o ciężkich przebiegach, powikłaniach post COVIDowych i wskazuje naszą jedyną nadzieję w masowych szczepieniach. 

Z jednym zgoda - Jesteśmy w d*p...e bo zapadały decyzje polityczne a nie eksperckie. Ale takie programy nie pomagają w zrozumieniu złożoności problemu przeciętnemu widzowi . Skoro z winy organizujących ten kraj nie mamy mocy by przerobić pacjentów dziś chorujących ciężko z powodu COVID , skoro już zablokowali system dla innych pacjentów tych onkologicznych czy z zwałem czy setek innych , skoro umierają nadmiarowo jedni i drudzy to jakim trzeba być dzbanem żeby wołać lockdown nie działa - wracajmy do normalności, precz ze szczepieniami....Żaden z ekspertów na koniec proszony o radę nie powiedział - wracajmy od dziś do normalności...więc jedyne o czego powinniśmy się domagać to żeby politycy oddali stery ekspertom i dać im więcej czasu ...a o ten czas zmarnowany miejmy pretensje do polityków.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

2 dni temu ciekawa rozmowa była po wiadomościach Polsatu - wspominany kilkakrotnie dr Basiukiewicz domagał się natychmiastowego zakończenia lockdownu bo nie ma badań że działa.

Pomijam że lockdown lockdownowi nierówny, i z powodów różnych obostrzeń i różnego ich przestrzegania a przede wszystkich mnóstwa różnic w państwach, od możliwości systemu ochrony zdrowia poczynając a na kulturowych uwarunkowaniach zachowań społecznych kończąc, i coś co nie działa i nie jest potrzebne w jednym państwie może być jedynym ratunkiem dla innego. No jednak jak ordynator oddziału covidowego na szczycie przewalającej się przez szpitale trzeciej fali mówi że trzeba natychmiast wszystko otworzyć to my chyba żyjemy w jakichś różnych rzeczywistościach.

I tak dobrze że ekspertem nie był były chłopak Edyty Górniak jak u Pospieszalskiego, zresztą Pospieszalski i tak w swoim stylu przemycił rzekome prześladowania katolików ( dla wyjaśnienia - tak, też uważam że otwarte kościoły to nie jest dobry pomysł ale nie względu na religię tylko długotrwały bliski kontakt dużej ilości ludzi ze sobą. Na wiosnę rok temu dość popularna była analiza epidemiologiczna pokazująca jak jedna zakażona Koreanka idąc do kościoła stała się źródłem infekcji dla bodaj 2000 osób )

 

Warto posłuchać, bo tym razem miał mu kto odpowiadać:

 

https://www.polsatnews.pl/wiadomosc/2021-04-12/dr-szuldrzynski-i-dr-basiukiewicz-w-gosciu-wydarzen-ogladaj-od-1925/

 

 

Czasem jest też fajnie poszukać kim jest zaproszony ekspert którego głosu nie chcą słuchać ortodoksyjne autorytety, np Zbigniew Hałat:

 

- uznaje żywność modyfikowaną genetycznie za „współczesną broń masowego rażenia, sprzyjającą rozwojowi infekcji, nowotworów oraz odporności bakterii

- W kwietniu 2020 roku w czasie pandemii COVID-19sformułował zarzuty pod adresem Światowej Organizacji Zdrowia (WHO): twierdził, że zajmuje się ona „głównie swoimi sprawami, a więc przede wszystkim promowaniem kultury LGBT czy też tzw. genderyzmu, zamiast właśnie tym, z czego żyć powinna, a więc zwalczaniem chorób zakaźnych”

- Wypowiedział się też o dyrektorze generalnym WHO, Tedrosie Adhanomie Ghebreyesusie, nazywając go „znanym z przeszłości terrorystą etiopskim

 

Podaję za Wikipedią, więc nie weryfikowałem

Edytowane przez Bugs

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W większości się zgadzamy, jednak dlaczego uważasz że temat maseczek to nadinterpretacje ? Skoro były badania i wykazały że maseczki nie chronia, oraz są tego przyklady w praktyce, jak te podawane w sasiadujacych stanach w USA?? Dodatkowo lekarze mowia że doprowadzaja szczegolnie u starszych osób do niedotlenienia i przez to  wlasnie do większej ilości nadprogramowych zgonów. Nie mowiac juz o grzybach itp. Oddychamy naturalnie nosem, wiec wirus nie ma mozliwosci przykleic sie do śliny , a noszac maske przez niedotlenienie wlasnie wymuszamy oddech ustami przez co zwiekszamy prawdopodobienstwo sprzedania komuś wirusa.

Jakie znasz badania dowodzace na to że maseczki chronia ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
3 minuty temu, Muzzy napisał(-a):

W większości się zgadzamy, jednak dlaczego uważasz że temat maseczek to nadinterpretacje ? Skoro były badania i wykazały że maseczki nie chronia, oraz są tego przyklady w praktyce, jak te podawane w sasiadujacych stanach w USA?? Dodatkowo lekarze mowia że doprowadzaja szczegolnie u starszych osób do niedotlenienia i przez to  wlasnie do większej ilości nadprogramowych zgonów. Nie mowiac juz o grzybach itp. Oddychamy naturalnie nosem, wiec wirus nie ma mozliwosci przykleic sie do śliny , a noszac maske przez niedotlenienie wlasnie wymuszamy oddech ustami przez co zwiekszamy prawdopodobienstwo sprzedania komuś wirusa.

Jakie znasz badania dowodzace na to że maseczki chronia ?

Muzzy, no proszę Cię - skoro oddychamy naturalnie nosem to jakim cudem wirus się tak rozprzestrzeniał jak nie noszono maseczek? Jakim cudem zaraziłem w domu swoją dziewczynę? Jakim cudem mama kolegi zaraziła się od dodatniej koleżanki podczas podróży samochodem? I tysiące innych którzy mieli kontakt bez maski? 

Jak lekarz może opowiadać takie brednie? To pandemia jest od momentu kiedy zaczęto nosić maski?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Naprawdę Ci to musze tłumaczyć ?

To normalne że zaraziłeś domowników, jakbyś nosił maseczkę to też byś to zrobił ! Dlatego piszę że one nie chronia...

Zaraziles bo korzystasz z tej samej kuchni , lazienki, kibla , klamek w drzwiach. Musialbys sie ubrac w skafander żeby tego uniknąć.

 

 

Tak samo jadać w samochodzie z chorym, nieważne czy jestes  w masce czy bez. Skoro wirus przechodzi przez maske jak mucha przez ogrodzenie z siatki.

Jedynie co to osłabisz sobie w niej swoja odporność przed wirusem.

Tak samo jadać w samochodzie z chorym, nieważne czy jestes  w masce czy bez. Skoro wirus przechodzi przez maske jak mucha przez ogrodzenie z siatki.

Jedynie co to osłabisz sobie w niej swoja odporność przed wirusem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wydaje się, że było wystarczająco dużo razy, ale... ;) No i zwracam uwagę na "reduce", nie "totally eliminate by one fucking billion per cent".  ;)

 

https://scontent.fpoz5-1.fna.fbcdn.net/v/t1.6435-9/173920626_10159566165992052_3867549998746840286_n.jpg?_nc_cat=103&ccb=1-3&_nc_sid=730e14&_nc_ohc=nPKsP8DvN7YAX_krXTw&_nc_ht=scontent.fpoz5-1.fna&oh=7d619d55883adbbeb289a5b62bb5f668&oe=609B8610

 

Oczywiście, nie ma wielkiego sensu, aby samotny 85-latek na swoim pięknym rumaku galopującym w dolinie Issy miał na twarzy np. maseczkę FPP3. Ale już postawny 30-latek włażący przy kasie na plecy temu 85-latkowi, który właśnie podcwałował pod Kaufland, żeby kupić kilo sera Gorgonzola, mógłby, kuuuuuwa, mieć maseczkę - najlepiej chroniącą nie tylko jego, ale także dziadka.  ;)

Edytowane przez Lincoln Six Echo

WARTO POMAGAĆhttps://www.siepomaga.pl

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
12 minut temu, Muzzy napisał(-a):

Skoro były badania i wykazały że maseczki nie chronia, oraz są tego przyklady w praktyce, jak te podawane w sasiadujacych stanach w USA?

Nie muszę mieć badań z USA. Zaprzyjaźniony właściciel firmy wozi do pracy swoich pracowników samochodem. Zawsze wszyscy w maseczkach, on i pracownicy. W pracy również maseczki obowiązkowe, zgodnie z zasadami jak powinno się je nosić. On gdzieś się zaraził i przywlókł COVID. Nikt z pracowników nie złapał, bo mieli maseczki i w samochodzie i w pracy. Domownicy oczywiście wszyscy złapali. Pomimo, że jestem bardzo sceptyczny w stosunku do maseczek w otwartej przestrzeni, to w pomieszczeniach i środkach transportu naprawdę mogą chronić i tylko od nas i sposobu ich noszenia zależy, czy będą chronić.

 

20 minut temu, Muzzy napisał(-a):

Dodatkowo lekarze mowia że doprowadzaja szczegolnie u starszych osób do niedotlenienia i przez to  wlasnie do większej ilości nadprogramowych zgonów.

Serio? Jakieś dowody? Bo jakoś moja 80-letnia mama po kilku godzinach w maseczce N95 ma saturację 98% Biedni Ci lekarze na blokach, którzy w dobrych układach i kilkanaście godzin dziennie siedzą w maseczkach. No ale oni chociaż mogą się od pacjenta sztachnąć odrobiną tlenu z rury :D 

 

23 minuty temu, Muzzy napisał(-a):

Oddychamy naturalnie nosem, wiec wirus nie ma mozliwosci przykleic sie do śliny , a noszac maske przez niedotlenienie wlasnie wymuszamy oddech ustami przez co zwiekszamy prawdopodobienstwo sprzedania komuś wirusa.

Sorry, ale przez to niedotlenienie mam problem ze zrozumieniem. W maseczce oddycham ustami więc ślina przez maseczkę wylatuje z wirusami i ktoś się zaraża? O to chodzi?

21 minut temu, Bugs napisał(-a):

Jakim cudem zaraziłem w domu swoją dziewczynę?

Serio? Chcesz o tym publicznie mówić? :D 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, Muzzy napisał(-a):

Naprawdę Ci to musze tłumaczyć ?

To normalne że zaraziłeś domowników, jakbyś nosił maseczkę to też byś to zrobił ! Dlatego piszę że one nie chronia...

Zaraziles bo korzystasz z tej samej kuchni , lazienki, kibla , klamek w drzwiach. Musialbys sie ubrac w skafander żeby tego uniknąć.

 

 

 

Maski owszem chronią, ale nie byle szmatki. Muszą być odpowiednio dopasowane i o odpowiednich parametrach. Błędem było zalecenie "zasłaniania ust i nosa" zamiast konkretów ale pewnie obawiano się scenariusza z wiosny jak cwaniaki wykupiły wszystko i sprzedawały z 1000% przebitką. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.