Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
News will be here
irekm

Teorie spiskowe

Rekomendowane odpowiedzi

1 minutę temu, Paweł Bury. napisał(-a):

Musiałeś nie przestrzegać zasad DDM 

Na nas krzyczysz wyzywasz a tu proszę sam zasad kolega nie przestrzega że złapał. 

Ja tam cały czas maseczka, spiryt i proszę zdrowy jak ryba :)

 

 

https://www.google.com/search?client=firefox-b-d&q=ryby+nie+są+zdrowe

 

:lol:


WARTO POMAGAĆhttps://www.siepomaga.pl

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
5 minut temu, loco50 napisał(-a):

Hezio, widziałeś duszącego się człowieka? Mi obraz paniki w jego oczach zostanie do końca życia.... 

No i? 

Każdy przecież przechodzi tą chorobę inaczej. Też mam pełno różnych relacji od kolegi ratownika z karetek covid i "normalnych"...

 

Nie zgadzam się całkowicie na piętnowanie ludzi nieszczepionych czy tych, którzy tak jak ja nie noszą maski poza skupiskami ludzi.

Oho. Kolega widzę będzie przyklaskiwać obozom dla nieszczepionych i gazowaniu tychże dla bezpieczeństwa społeczeństwa.

 

Co strach robi z ludźmi... Wracamy powolutku do lat 30tych przed wojną...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Kwiatek
10 minut temu, Paweł Bury. napisał(-a):

Musiałeś nie przestrzegać zasad DDM 

Na nas krzyczysz wyzywasz a tu proszę sam zasad kolega nie przestrzega że złapał. 

Ja tam cały czas maseczka, spiryt i proszę zdrowy jak ryba :)

 

JPDL żal!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Szczepionka MOŻE uchronić przed zakażeniem siebie oraz zakażaniem innych i niemal na pewno chroni przed ciężkim przebiegiem choroby i zgonem. Brak szczepionki NIE MOŻE zabezpieczyć przed zakażeniem siebie i zakażaniem innych, ciężkim przebiegiem choroby i zgonem.  ;)

 

Czy ktoś tu kiedyś brał popularny APAP? Poczytajcie o SKUTKACH UBOCZNYCH:  ;)

 

https://www.medicover.pl/leki/apap/


WARTO POMAGAĆhttps://www.siepomaga.pl

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
15 minut temu, loco50 napisał(-a):

Hezio, widziałeś duszącego się człowieka? Mi obraz paniki w jego oczach zostanie do końca życia.... 

No i niestety jesteś zakładnikiem tej wiedzy :) Nie ty jeden.

Teraz pomyśl, że ktoś jej nie ma - ilu ludzi ma taką bujną wyobraźnię, żeby sobie to zwizualizować? To jest trudne, jestem pewien. I trochę tych ludzi rozumiem. Szkoda, że brak wyobraźni idzie w parze z brakiem instynktu samozachowawczego. O tej mitycznej empatii już nie wspominam.
To kozaczenie, które widzimy/czytamy w tym wątku. Ja się tylko mogę lekko uśmiechnąć. Statystyka to jedno z niewielu praw, które w przyrodzie zawsze działa. Pożyjemy zobaczymy 🤔

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
3 minuty temu, Valygaar napisał(-a):

To kozaczenie, które widzimy/czytamy w tym wątku. Ja się tylko mogę lekko uśmiechnąć.

 

Również u mnie (niekiedy) budzi to wiadomy uśmiech. Mam czasem wrażenie, że dla niektórych prawdziwie odważny człowiek to ten, kto skacze na pałę do rzeki w miejscu, w którym się nigdy nie kąpał, a Leonidas to idiota.  ;)


WARTO POMAGAĆhttps://www.siepomaga.pl

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
3 minuty temu, Valygaar napisał(-a):

 Statystyka to jedno z niewielu praw, które w przyrodzie zawsze działa. Pożyjemy zobaczymy 

 

No właśnie patrząc na statystyki to raczej osoby młode zdrowe nie mają się czego obawiać ;)

Ja jestem racjonalistą realistą.

Nie ma co popadać w depresję i czarnowidztwo - nagle ludzie jakby się przerazili, że są wirusy i bakterie, które mogą ich zabić...

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
3 godziny temu, Kwiatek napisał(-a):

Oni wierzą w coś czego nigdy nie widzieli, nie dotknęli nie rozmawiali z nim i nigdy go nie zobaczą. 

 

Wiara od wiedzy tym właśnie się różni. Wiara nie jest dowodem. Dowód nie jest potrzebny by wierzyć. I jeszcze jedno. Jak powiedział profesor Carl Sagan, cyt: ,,Nieistnienie dowodu nie jest dowodem nieistnienia".

Godzinę temu, loco50 napisał(-a):

Oraw, jak od dwóch miesięcy siedzisz w domu to nie dziwne, że masz czas na modlitwę. Nawet ja-zatwardziały ateista i grzesznik zacząłbym się modlić po 2 miesiącach zamknięcia 🤣🤣

Lacuś, pamiętaj tylko, że w okopach nie było ateistów.

Edytowane przez albiNOS 01

Kocham Zegarki i nie dlatego, że pokazują która jest godzina.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Godzinę temu, loco50 napisał(-a):

Oraw, jak od dwóch miesięcy siedzisz w domu to nie dziwne, że masz czas na modlitwę. Nawet ja-zatwardziały ateista i grzesznik zacząłbym się modlić po 2 miesiącach zamknięcia 🤣🤣

Skoro potrafisz się modlić, to można odnieść wrażenie, że takim zatwardziałym ateistą to Ty nie jesteś. :P


Każdy stary człowiek ma swoją historię i powód, dlaczego jest taki, a nie inny. Pomyśl o tym, zanim mnie osądzisz.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
30 minut temu, hezio napisał(-a):

właśnie patrząc na statystyki to raczej osoby młode zdrowe nie mają się czego obawiać

Gdyby tak było, to ja bym się nie bała, @Kwiatek pewnie też nie. Obawiam się, że za jakiś czas statystyki będą mówić o śmierci 30/40-latków. Obecnie coraz młodsi zajmują łóżka covidowe. 

Moja przyjaciółka, lat 35, zdrowa i w formie, przeszła dość ciężko tę chorobę. Dojście z sypialni do łazienki było jak wyprawa na Mount Everest. Zaraziła się mimo stosowania się do DDM. Chorowała w listopadzie, do tej pory odczuwa skutki choroby.

Nikt z nas nie ma pewności, że przejdzie to lekko i nie odbije się to jakoś długoterminowo na jego zdrowiu. 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
22 minuty temu, hezio napisał(-a):

No właśnie patrząc na statystyki to raczej osoby młode zdrowe nie mają się czego obawiać ;)

Ja jestem racjonalistą realistą.

Nie ma co popadać w depresję i czarnowidztwo - nagle ludzie jakby się przerazili, że są wirusy i bakterie, które mogą ich zabić...

 

Ale to nie chodzi o tych młodych ludzi, zrozum. Chodzi nie o to, czy dla nich/Ciebie wirus jest zagrożeniem tylko, że oni/Ty jesteś dla innych zagrożeniem. Właśnie na tym polega cały problem w tej dyskusji, że ci odważni są tacy niby odważni względem siebie, a zagrażają innym. I w d*pie mają, że przez ich głupotę ktoś zachoruje, będzie cierpiał albo umrze. Łatwo być odważnym, jeśli nie chodzi o własne życie, tylko sąsiada czy kolegi. 

 

Śmiem twierdzić, że właśnie ci najodważniejsi, którzy w d*pie mają środki ostrożności, to najwięksi tchórze. Boją się, że szczepionka niesprawdzona i może im jaja sparcieją, a sparciałe jaja będą bolały. Strach, zwykły strach ratlerka, który w sytuacji zagrożenia najgłośniej ujada. Zresztą już sama argumentacja o niedotlenieniu i grzybicy płuc jest potwierdzeniem, że po prostu boją się. Boją się dyskomfortu, boją się wręcz o własne zdrowie. Jak będziesz jeden z drugim mył zęby, dbał o higienę i zmieniał maseczkę jak w instrukcji napisane, żadnej grzybicy nie dostaniesz. Niedotlenienie mózgu też jednemu z drugim nie grozi. Nie można niedotlenić czegoś, czego się nie ma albo jest tak małe, że pozostała wolna przestrzeń gwarantuje wystarczający zapas tlenu na rok czy dwa.

 

Twardzi zagryzają zęby i w imię dobra własnego i innych, biorą na klatę ryzyko i niewygody. Noszą maseczki, choć to mocno upierdliwe, ograniczają przyjemności i swobodę życia codziennego żeby inni mogli żyć chociaż trochę dłużej.

Nie przekonuje mnie tłumaczenie, że wszyscy umrzemy. Jeśli mogę zrobić coś, żeby ktoś żył dłużej choćby o kilka miesięcy, zrobię to bez namysłu, choćby kosztem własnej wygody, przyjemności, nawet zdrowia. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
35 minut temu, hezio napisał(-a):

No właśnie patrząc na statystyki to raczej osoby młode zdrowe nie mają się czego obawiać ;)

Ja jestem racjonalistą realistą.

Nie ma co popadać w depresję i czarnowidztwo - nagle ludzie jakby się przerazili, że są wirusy i bakterie, które mogą ich zabić...

 

Dzisiaj o godzinie 5 rano zmarła tylko na koronawirusa moja kuzynka. Miała 56 lat była zdrowa, nigdy nie chorowała, bardzo dbało o siebie i o swoją rodzinę, nie piła, nie paliła, mieszkała na wsi kilka kilometrów od Warszawy. Jej mąż przeszedł koronawirusa prawie bezobjawowo, a ona zmarła w szpitalu podłączona do respiratora. To jest rzeczywistość, a nie czarnowidztwo. Zabił ją wirus


Każdy stary człowiek ma swoją historię i powód, dlaczego jest taki, a nie inny. Pomyśl o tym, zanim mnie osądzisz.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Kwiatek
21 godzin temu, albiNOS 01 napisał(-a):

 

I tyle w temacie!

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
6 godzin temu, Oraw napisał(-a):

Bardzo dziwna jest ta Twoja reakcja Desmo...nie jest merytoryczna, za to bogata w insynuacje.

Popatrz na odpowiedź kolegi Bugs - a, nic nie insynuuje, podaje konkrety, do ewentualnego zweryfikowania.

 

Pytasz o dowody? A Ty sprawdziłeś? Masz dowody na to, że Wojciech Sumliński oszukuje, plagiatuje?

Masz dowody na to, że ma jakichś mocodawców, którzy mu płacą za rozsiewanie fejków?

Masz dowody na to, że "byli i obecni dziennikarze TVP różnymi kanałami sączą przekaz" - w sumie to nie wiem, co chciałeś powiedzieć.

A dlaczego Jarosław miałby się wyłgać od czegoś, co jest prawdą? Czemu tak napisałeś? Chcesz nam coś powiedzieć?

 

Widzisz Desmo, autor tego reportażu firmuje go swoim nazwiskiem, z otwartą przyłbicą,

a Ty kolego, snujesz insynuacje anonimowo, zatem kto tutaj wygląda na wiarygodnego?

 

A pytania do mnie w ogóle nie rozumiem, mógłbyś doprecyzować?

 

Pozdrawiam wszystkich i zdrowia życzę.

 

 

 

 

Moja reakcja jest dopasowana do odbiorcy. Ty jako człowiek wiary nie potrzebujesz merytorycznych argumentów wystarczy Ci „świadectwo” jednego gala anonima/ faceta w kapturze itd. Lubisz też szukać winnych  więc kilku Ci podrzuciłem.

Jak ktoś „bierze bez wiedzy właściciela”   i „mija się z prawdą”  to nie budzi mojego zaufania zwłaszcza że autor przy okazji innych plagiatów „tłumaczył się” pośpiechem i trudną sytuacją życiową....może teraz też potrzebuje gotówki....

Tu masz coś o plagiatach https://www.newsweek.pl/polska/spoleczenstwo/plagiaty-wojciecha-sumlinskiego-kolejne-dowody-na-plagiaty-sumlinskiego/4ce9ecr.  - autor groził Newsweekowi pozwem ale chyba nigdy groźby nie zrealizował. W bonusie - Sumlińskiego oświadczenie o mijaniu się z prawdą. 
 

51CC74F6-8291-48FC-A2F8-99F24E38C96A.jpeg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Godzinę temu, hezio napisał(-a):

No właśnie patrząc na statystyki to raczej osoby młode zdrowe nie mają się czego obawiać ;)

 

 

To się zmienia, pacjenci są coraz młodsi - 40-to, 30-to, a nawet 20-latki na ECMO, nie wszyscy przeżywają.

To nie plotki, to doświadczenia jednego ośrodka.

28 minut temu, Kwiatek napisał(-a):

I tyle w temacie!

 

 

Świetne, warto żebyście  to obejrzeli po tym wcześniejszym pokazie bredni i ignorancji zasługującym na info do prokuratury.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
38 minut temu, Carrot napisał(-a):

Zaraziła się mimo stosowania się do DDM. Chorowała w listopadzie, do tej pory odczuwa skutki choroby.

Nikt z nas nie ma pewności, że przejdzie to lekko i nie odbije się to jakoś długoterminowo na jego zdrowiu. 

 

Oczywiście, że nikt nie ma pewności i gwarancji, że dożyje jutra.

Czy to jest powód żeby tracić radość życia i nie martwić się na zapas?

 

 

38 minut temu, renqien napisał(-a):

Ale to nie chodzi o tych młodych ludzi, zrozum. Chodzi nie o to, czy dla nich/Ciebie wirus jest zagrożeniem tylko, że oni/Ty jesteś dla innych zagrożeniem. 

 

  (...)

Nie przekonuje mnie tłumaczenie, że wszyscy umrzemy. Jeśli mogę zrobić coś, żeby ktoś żył dłużej choćby o kilka miesięcy, zrobię to bez namysłu, choćby kosztem własnej wygody, przyjemności, nawet zdrowia. 

 

Wszyscy jesteśmy jakimś zagrożeniem dla siebie. Czekam na ten czas, że nieszczepionych będzie traktować się jak Żydów w latach 30tych...

Żebyśmy się rozumieli - w skupisku stosuję DDM, nie spotykam się z ludźmi którym już odp.......ło ze strachu. Spotykam się z przyjaciółmi, którzy myślą podobnie do mnie i nie mają problemu spacerować po lasach, plażach czy spotykać się w domach i to my ponosimy odpowiedzialność za swoje i nasze życie.

Co do drugiej części to przypomniałes mi rozmowę z kolegą Włochem, który stwierdził, że nie będzie mieć dzieci. 

Bo każdy człowiek to większy ślad CO2 i on jest za tym, aby ludzi było coraz mniej... I żeby najlepiej kastrować ludzi i wprowadzić prawny porządek nieposiadania lub posiadania 1 dziecka. Człowiek inteligentny z IT ...a scenariusz rodem z Chin i "Black mirror" czyż nie?

 

36 minut temu, dziadek napisał(-a):

Dzisiaj o godzinie 5 rano zmarła tylko na koronawirusa moja kuzynka.

(...)

To jest rzeczywistość, a nie czarnowidztwo. Zabił ją wirus

Przykro mi.

Na 100% wszyscy umrzemy, kwestia tylko kiedy i na co...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
4 minuty temu, hezio napisał(-a):

Spotykam się z przyjaciółmi, którzy myślą podobnie do mnie i nie mają problemu spacerować po lasach, plażach czy spotykać się w domach i to my ponosimy odpowiedzialność za swoje i nasze życie.

 

No właśnie zupełnie nie zrozumiałeś, o czym pisałem i to udowadniasz. Nie, nie ponosicie odpowiedzialności tylko za swoje życie i zdrowie. Ty się spotykasz z takimi jak Ty, łapiesz wirusa i sprzedajesz komuś niewinnemu w sklepie, windzie czy autobusie. Niekoniecznie przez oddech. Przez dotykanie różnych przedmiotów, chociażby poręczy w autobusie. Ale sen masz zdrowy, bo masz to w d*pie. Ręce opadają, jak bardzo można patrzeć na świat przez pryzmat własnego rozporka :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Godzinę temu, dziadek napisał(-a):

Skoro potrafisz się modlić, to można odnieść wrażenie, że takim zatwardziałym ateistą to Ty nie jesteś. :P

Nie znam modlitw, ale z nudów coś bym wymyślił. Może nawet jakąś nową religie😁

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, renqien napisał(-a):

No właśnie zupełnie nie zrozumiałeś, o czym pisałem i to udowadniasz. Nie, nie ponosicie odpowiedzialności tylko za swoje życie i zdrowie. Ty się spotykasz z takimi jak Ty, łapiesz wirusa i sprzedajesz komuś niewinnemu w sklepie, windzie czy autobusie. Niekoniecznie przez oddech. Przez dotykanie różnych przedmiotów, chociażby poręczy w autobusie. Ale sen masz zdrowy, bo masz to w d*pie. Ręce opadają, jak bardzo można patrzeć na świat przez pryzmat własnego rozporka :(

Kolego wiem o co Ci chodzi.

Czyli najlepiej wg Ciebie położyć się w łóżku, zamknąć w domu i czekać,aż kornowarisy znikną ?

Chyba nie zrozumiałeś też o czym ja piszę...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
3 minuty temu, renqien napisał(-a):

No właśnie zupełnie nie zrozumiałeś, o czym pisałem i to udowadniasz. Nie, nie ponosicie odpowiedzialności tylko za swoje życie i zdrowie. Ty się spotykasz z takimi jak Ty, łapiesz wirusa i sprzedajesz komuś niewinnemu w sklepie, windzie czy autobusie. Niekoniecznie przez oddech. Przez dotykanie różnych przedmiotów, chociażby poręczy w autobusie. Ale sen masz zdrowy, bo masz to w d*pie. Ręce opadają, jak bardzo można patrzeć na świat przez pryzmat własnego rozporka :(

 

Ej, nie bądź taki kategoryczny w osądach. Przecież napisał, że nie spotyka się z ludźmi, którym "odpier....ło ze strachu". Czyli część idiotów wyeliminował z grona kontaktów. Może pójdzie krok dalej, przestanie się również spotykać z tymi, którym po prostu "generalnie odpierd...ło" i będzie w porzo...  ;) :lol:

Edytowane przez Lincoln Six Echo

WARTO POMAGAĆhttps://www.siepomaga.pl

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

U mnie zmarł tydzień temu 24 letni rolnik, chłop jak tur, krowy by mógł na rękach nosić. 4 dni od przyjścia do szpitala. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
34 minuty temu, Lincoln Six Echo napisał(-a):

 

Przecież napisał, że nie spotyka się z ludźmi, którym "odpier....ło ze strachu". 

Może użyłem mocnych słów,ale jak nazwiesz sytuację rodziców moich przyjaciół. Od ponad roku praktycznie nie wychodzą z domu. Nie spotykają się z wnukami bo wirus. Nie spotykają się na żadnych świętach bo wirus. Poszli na szczepienie, ale nic się nie zmieniło bo wirus...

Siedzą w domu przed TV napawają się strachem - nazwiesz to życiem ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.