Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
News will be here
irekm

Teorie spiskowe

Rekomendowane odpowiedzi

Nie ma "fałszywej alternatywy". Jest ta, która rządzi.


Pozdrawiam

Piotr

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
7 minut temu, tarant napisał(-a):

Nie ma "fałszywej alternatywy". Jest ta, która rządzi.

 

Miałem na myśli "wybór" trybu nauki w sytuacji masowych zakażeń.

 

 


WARTO POMAGAĆhttps://www.siepomaga.pl

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Ritter
17 minut temu, tarant napisał(-a):

Daruj, ale bzdury wypisujesz. Popatrz na ten temat. Kto tu ma rację i "zaorał" ekspertów, agentów, klikę muszkieterów etc?

Jakieś tam 6, a właściwie 7 lat studiów po uwzględnieniu obowiązkowego stażu, ponad trzydzieści lat pracy w zawodzie, dwa stopnie specjalizacji, studia podyplomowe, nieco publikacji, wystąpień na zjazdach. Wszystko "w realu". I co? Wszystko ch*j (to cytat z "klasyki" - informacja dla oburzonych).

Do kogo należy przyszłość? Ten temat wyraźnie na to odpowiada.

Pewnie tak, w sumie co ja tam wiem o systematycznym przy tym skutecznym kształceniu.

Edytowane przez Ritter

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja jestem  ciekaw jak ta hybrydowa nauka się sprawdzi bo jestem przekonany że pandemia wymusiła w różnych dziedzinach wprowadzenie rozwiązań które mogą okazać się całkiem niezłe, albo przynajmniej w niektórych sytuacjach bardziej funkcjonalne od klasycznych.

Rozwój e-handlu, ograniczenie trochę bezsensownego konsumpcjonizmu i bezcelowego snucia się po sklepach, z mojego podwórka  teleporady -  kiedyś całkowicie wyklęte mimo że na świecie popularne a teraz normalnie akceptowane w przypadkach w których można. Trochę rzeczy nowych, trochę znanych ale z musu upowszechnionych z nami zostanie.

 

tarant, nie widziałeś jak wygląda piramida autorytetów:

 

1587547837_feyqpy_fb_plus.jpg

Edytowane przez Bugs

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
8 minut temu, Bugs napisał(-a):

Ja jestem  ciekaw jak ta hybrydowa nauka się sprawdzi bo jestem przekonany że pandemia wymusiła w różnych dziedzinach wprowadzenie rozwiązań które mogą okazać się całkiem niezłe, albo przynajmniej w niektórych sytuacjach bardziej funkcjonalne od klasycznych.

Rozwój e-handlu, ograniczenie trochę bezsensownego konsumpcjonizmu i bezcelowego snucia się po sklepach, z mojego podwórka  teleporady -  kiedyś całkowicie wyklęte mimo że na świecie popularne a teraz normalnie akceptowane w przypadkach w których można. Trochę rzeczy nowych, trochę znanych ale z musu upowszechnionych z nami zostanie.

 

Właśnie o to mi chodziło, że - chcąc nie chcąc - musieliśmy zastosować szerzej parę "instrumentów" ;), które nie dość, że idą w parze z generalnymi tendencjami technologicznymi, to dodatkowo świetnie się w pewnych obszarach sprawdzają. Tym niemniej, nie tylko nie jest to celem, ale, naturalnie, nie da się zastąpić wszystkiego trybem zdalnym lub hybrydowym.

Edytowane przez Lincoln Six Echo

WARTO POMAGAĆhttps://www.siepomaga.pl

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@Lincoln Six Echo to trzeba skończyć studia żeby mieć własne zdanie ? 

 

Ja uważam że nauczanie zdalne przyniosło więcej szkody niż korzyści i to tylko moja opinia , Ty możesz mieć inną  . 

 

Skoro już mamy kontakt to powiedz mi o co chodzi z nauką hybrydowa planowaną na jesień ? Jaki ma to cel , skoro teraz wszystko jest ok , wakacje , plaża , żadnych obostrzeń .

W czym problem żeby wrócić normalnie do szkoły ? 

 

Czym się zajmuje ? - działam w branży rolniczej, produkcja roślinna to tak w skrócie .

 

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
14 minut temu, gszydlowsky napisał(-a):

@Lincoln Six Echo to trzeba skończyć studia żeby mieć własne zdanie ? 

 

Ja uważam że nauczanie zdalne przyniosło więcej szkody niż korzyści i to tylko moja opinia , Ty możesz mieć inną  . 

 

Skoro już mamy kontakt to powiedz mi o co chodzi z nauką hybrydowa planowaną na jesień ? Jaki ma to cel , skoro teraz wszystko jest ok , wakacje , plaża , żadnych obostrzeń .

W czym problem żeby wrócić normalnie do szkoły ? 

 

Czym się zajmuje ? - działam w branży rolniczej, produkcja roślinna to tak w skrócie

 

Odpowiadasz na zarzuty, które sam sobie stawiasz. ;)  Ja z ciekawości zadałem pytanie o to, czym się zajmujesz, ponieważ sam nie mam odwagi ;) tak kategorycznie, jak niektórzy inni forumowicze, wypowiadać się na tematy, w obszarze których nie jestem specjalistą.

 

Nie twierdzę także - powtarzam kolejny już raz - że nauczanie hybrydowe lub zdalne to jakiś "miód, cud i maliny". W żadnym razie. To był jednak, z pewnych powodów, krok, który o WIELE, WIELE bardziej kompetentni ode mnie :D podjęli. Ja tylko twierdzę, że nie przyniosło to w każdym obszarze nauczania aż takich negatywnych skutków, jak niekiedy się mówi. Takie generalizowanie, że to "stracony rok" uważam za krzywdzące zarówno dla nauczycieli, jak i 99% uczniów (nie ma co ściemniać - tacy, którzy opiendalali się przy stacjonarce, nie byli także prymusami przy zdalnym). 

 

O co chodzi z planami na wrzesień? Ja rozumiem to tak, że chodzi o uniknięcie sytuacji z września 2020. W skrócie - są twarde dane pokazujące, że kilka tygodni nauki stacjonarnej po powrocie z wakacji, na których było "miksu miksu wszystkich ze wszystkimi" miało poważny wpływ na radykalny wzrost liczby zakażeń jesienią/zimą. Nie chodziło nawet o sam pobyt dzieci/młodzieży w szkołach (chociaż to też), ale znacznie zwiększoną mobilność (dojazdy do i ze szkół, zawożenie/odbieranie dzieci, itd.). A ponieważ "Delta puka do drzwi coraz głośniej", a - jak chyba wszyscy widzimy - naród ma, generalnie,  w pompie szczepienia i zasady DDM, możemy mieć nie tyle "Polskę liberum veto" na jesień, czy "jesień średniowiecza", ile "Mexican radio".  ;)

 

 

Edytowane przez Lincoln Six Echo

WARTO POMAGAĆhttps://www.siepomaga.pl

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak mogę zapytać Kolegę, masz dzieci w wieku szkoły podstawowej, czy tak Ci się wydaje o tym nauczaniu hybrydowym ?

Edytowane przez Maciej72

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
7 minut temu, Maciej72 napisał(-a):

Jak mogę zapytać Kolegę, masz dzieci w wieku szkoły podstawowej, czy tak Ci się wydaje o tym nauczaniu hybrydowym ?

 

Sam jestem (między innymi) nauczycielem w liceum i mam córkę, która od września będzie uczennicą siódmej klasy szkoły podstawowej. Co konkretnie w moich wypowiedziach budzi Twoje wątpliwości/sprzeciw?

Edytowane przez Lincoln Six Echo

WARTO POMAGAĆhttps://www.siepomaga.pl

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To gratuluję samopoczucia i życia w bańce. 
Minister Czarnek lubi to .
 

Edytowane przez Maciej72

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
3 minuty temu, Maciej72 napisał(-a):

To gratuluję samopoczucia i życia w bańce. 
Minister Czarnek lubi to .

 

Próba szufladkowania politycznego zupełnie chybiona. Może chociaż spróbujesz napisać, z czym w moich wypowiedziach KONKRETNIE się nie zgadzasz?  ;)


WARTO POMAGAĆhttps://www.siepomaga.pl

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
16 minut temu, Maciej72 napisał(-a):

To gratuluję samopoczucia i życia w bańce. 
Minister Czarnek lubi to .
 

 

Czas na zaoranie kolejnej grupy wykształciuchów? Powodzenia!

Niby przeciw, a jednak za...


Pozdrawiam

Piotr

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nauczanie hybrydowe to była fikcja. Każdy kto ten bajzel (za przeproszeniem ) usiłuje pudrować, to żyje w Matrixie. 
Cieszę, się że chociaż. kadra nauczycielska ma poczucie dobrze spełnionego obowiązku. 
tak, mam syna w wieku szkolnym i te 1,5 roku to był organizacyjny i społeczny DRAMAT.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
4 minuty temu, tarant napisał(-a):

 

Czas na zaoranie kolejnej grupy wykształciuchów? Powodzenia!

Niby przeciw, a jednak za...

 

Będę walczył! Mimo, iż jako belfer, jestem istotą niższą, to przypominam Ci, Tarantino, że mam także pieczęć imienną z Mennicy Polskiej, nie mówiąc już o tym, że posiadam do sprzedaży kilka reklamówek zegarków!  :D  ;) 


WARTO POMAGAĆhttps://www.siepomaga.pl

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
11 minut temu, tarant napisał(-a):

 

Czas na zaoranie kolejnej grupy wykształciuchów? Powodzenia!

Niby przeciw, a jednak za...

Po prostu pogratulowałem dobrego samopoczucia, po największym zaoraniu Polskiego szkolnictwa.

podobne samopoczucie mają obecni rządzący, stąd ten dopisek.

na wojnę klasową, przyjdzie jeszcze czas :)

Dlatego rozumiem, skąd to dobre samopoczucie Kolegi powyżej.

Trudno krytykować własną pracę, jaka by nie była.

w takim tempie, za 3 lata, na maturze z matematyki, tematem głównym będzie pokolorowanie misia.

Edytowane przez Maciej72

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Maciej72 napisał(-a):

Nauczanie hybrydowe to była fikcja. Każdy kto ten bajzel (za przeproszeniem ) usiłuje pudrować, to żyje w Matrixie. 
Cieszę, się że chociaż. kadra nauczycielska ma poczucie dobrze spełnionego obowiązku. 
tak, mam syna w wieku szkolnym i te 1,5 roku to był organizacyjny i społeczny DRAMAT.

 

Być może w szkole Twojego syna tak było. W różnych zakładach pracy, firmach, urzędach, itd. bywa różnie.  ;)

 

W moim liceum, nauczyciele prowadzili zajęcia online z zastosowaniem różnorodnych narzędzi z klas w budynku szkoły, w czasie rzeczywistym, lekcje trwały normalnie tyle, co zawsze, wszystko odbywało się wg planu. Ja niczego nie pudruję, ale zamiast odniesienia merytorycznego, histeryzujesz, jak pacjentka Freuda.

 

Nie wiem, jak się ma cała kadra nauczycielska, ale wiem, że nauczyciele w mojej szkole i szkole mojej córki pracowali co najmniej tak samo, jak przy trybie stacjonarnym, a niejednokrotnie - z powodów obiektywnych - znacznie więcej.

 

Przede wszystkim jednak, należałoby pamiętać, że to nie nauczyciele wymyślili pandemię, żeby "było śmiesznie", ale że określone decyzje podejmował rząd, a szkolnictwo jest w Polsce, póki co, w przeważającej mierze, państwowe.

8 minut temu, Maciej72 napisał(-a):

Po prostu pogratulowałem dobrego samopoczucia, po największym zaoraniu Polskiego szkolnictwa.

podobne samopoczucie mają obecni rządzący, stąd ten dopisek.

na wojnę klasową, przyjdzie jeszcze czas :)

Dlatego rozumiem, skąd to dobre samopoczucie Kolegi powyżej.

Trudno krytykować własną pracę, jaka by nie była.

w takim tempie, za 3 lata, na maturze z matematyki, tematem głównym będzie pokolorowanie misia.

 

Nic nie pisałem o moim "samopoczuciu" - reprezentujesz częsty, niestety, na forach i grupach internetowych syndrom "projektowanej percepcji": odpowiadasz na zdania, których nie wypowiedziano, ale gdzieś tam się "kołatają" w Twoim umyśle.

 

"Argument", że podobnie, jak ja, myślą, czują się, czy co tam, "rządzący", jest podobny, jak porównywanie rozmówcy do Hitlera. Można? Można!  :D

 

Jeżeli sugerujesz, że poziom trudności zadań na maturze z matematyki jest obecnie zbyt niski, to również pozwolę sobie nie zgodzić się - wyniki zdają się temu przeczyć.  :lol: Ale, widzisz, kiepsko trafiłeś, bo akurat żaden z moich uczniów od 1997 roku NIGDY nie oblał matury z angielskiego, którego uczę. :) I tu może zostawmy krytykę mojej pracy, bo ja Twoich wyników z biura, firmy, czy co tam porabiasz, na forum analizować nie mam ochoty.  ;)


WARTO POMAGAĆhttps://www.siepomaga.pl

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kolego, ja nie ma do Ciebie pretensji, bo to nie Wy odpowiadacie za zarządzenia. 
Po prostu, ze względu na pewne okoliczności (o których nie będę pisał na forum) zetknąłem się z  psychiatrią dziecięcą (prywatnie) I mogę powiedzieć jedno, ilość problemów, tragedii dziecięcych, szukania pomocy przez rodziców, idzie w tysiące w każdym województwie. Alkohol, narkotyki, próby samobójcze, to standart, który wzbudza przerażenie, nawet u doświadczonych lekarzy. Do psychiatry dziecięcego, nie dostaniesz się w publicznej służbie zdrowia. Terminy są na 2 lata do przodu. 

Dlatego wybacz, że jak ktoś mi mówi, ze nauczanie hybrydowe było ok. To odpowiadam: Nie było ok….

Dodam, że nauka hybrydowa, rozwarstwiła społeczeństwo na tych bogatych z wielkich miast, których stać na laptopa i dostęp do neta i tych biednych, którzy w 3-4 siedzieli przy jednym komputerze, bez kontaktu z rówieśnikami.

skutki będziemy odczuwać wiele lat.

skoro mówisz, że nauka hybrydowa była ok, rozumiem, że mówisz w imieniu swoim, a ja mam prawo, delikatnie mówiąc, nie zgadzać się z Twoją definicją

Edytowane przez Maciej72

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Teraz, Maciej72 napisał(-a):

Kolego, ja nie ma do Ciebie pretensji, bo to nie Wy odpowiadacie za zarządzenia. 
Po prostu, ze względu na pewne okoliczności (o których nie będę pisał na forum) zetknąłem się z  psychiatrią dziecięcą (prywatnie) I mogę powiedzieć jedno, ilość problemów, tragedii dziecięcych, szukania pomocy przez rodziców, idzie w tysiące w każdym województwie. Do psychiatry dziecięcego, nie dostaniesz się w publicznej służbie zdrowia. Terminy są na 2 lata do przodu. 

Dlatego wybacz, że jak ktoś mi mówi, ze nauczanie hybrydowe było ok. To odpowiadam: Nie było ok….

 

Nie można tego tak spłycać - że "ok" albo "nie ok". Kiedy teraz piszesz o konkretnych problemach, to jest już inna zupełnie rozmowa.  :)

 

Zdaję sobie sprawę z tego, o czym piszesz. Może nawet lepiej niż sam bym chciał, bo - tak się złożyło - u mnie pandemia nałożyła się na, powiedzmy, poważne problemy rodzinne, i od lutego 2019 mieszkam z córką sam. Co się więc dzieje z dziećmi odciętymi od normalnego kontaktu z rówieśnikami, etc. rozumiem doskonale.

 

Tyle, że ja pisałem o czymś innym. Ale w żadnym razie nie twierdzę, że nauczanie zdalne, czy hybrydowe, to ideał, do którego powinniśmy zmierzać. ;) To raczej zdecydowanie tzw. zło konieczne.

 

 


WARTO POMAGAĆhttps://www.siepomaga.pl

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To  całe nauczanie "online" to IDEALNE przygotowanie do pracy w KORPO..

Wiele firm  stwierdziło nagle, że po co utrzymywac biuro, gdy ... dając przyslowiowe 50 zeta za złącze prywatne mogą pracownicy pracować z domu.. ( inne koszta)

 Koszt wynajęcia biura, koszt energii,  itp. zchodzi do "zera"

 Firma działa, pracownicy są dyscyplinowani poprzez "systemy sprawdzające aktywnośc w sieci firmowej" itp..

Jest TANIEJ i "wydajniej" bo jest bicz na opierniczjacych się ( którzy to w biurze .... chodzili na kawę, "wymieniali  uwagi ze wspólpracownikami.)-  jednym słowem trwonili czas za pieniądze korpo...teraz muszą siedzieć i dziergać......

 

 ta cała PANDEMIA jest bogosławieństwem dla korpo..

 Nie liczy się personal contact.. a ... ???


Pozdrawiam Mirek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Taka ciekawostka. Dzisiaj zagadnął mnie na FB Leon z BOLDR (Singapurczyk). Zapytał, co słychać w Polsce. Kiedy mu opowiedziałem o manifestacji w moim mieście, myślał, że robię sobie z niego "jaja". Po prostu nie mógł uwierzyć. "That's crazy! Unbelievable!", tak reagował. Kilka razy musiałem mu powtarzać, że w PL można spokojnie chodzić np. po galerii handlowej bez maseczki i... nic. Długo też przetwarzał informację o tym, że ludzie nie chcą się szczepić. Dobiłem go opowieścią o liberum veto. Biedny Leon!  :D

 

Dlaczego w ogóle o tym wspominam? Bo niedawno rozmawialiśmy o Singapurze - a rozmowa zaczęła się od podania informacji, że w Singapurze koronawirusa będzie się traktować, jak zwykłą, sezonową grypę. Dopiero w dalszym trakcie rozmowy padło "słów kilka" o samych (racjonalnych - bardzo wysoka wyszczepialność, niewyobrażalna dla Polaków skala zdyscyplinowania społeczeństwa i poszanowania obowiązujących przepisów, etc.) podstawach takiego stanowiska tamtejszych władz. Dzisiaj dowiedziałem się od Leona, że rząd Singapuru zaczyna jednak rozważać wycofanie się z niedawnych decyzji, ponieważ... liczba zakażeń "lekko wzrosła"...


WARTO POMAGAĆhttps://www.siepomaga.pl

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No to tylko czekać, kiedy władza w UK, wykona podobne kroki...

 

Lincoln..Ty nie rozmawiaj tak o Polakach, bo nas obwiną o następne mutacje :))  /bo podejrzewam że temat był o przeciwnikach szczepień/

-oczywiście potraktuj to jako zart, nie zmierzam w żadną strone, pisząc w ten sposób

Edytowane przez -mrovka-
słowo do LSE

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
11 minut temu, -mrovka- napisał(-a):

No to tylko czekać, kiedy władza w UK, wykona podobne kroki...

 

Lincoln..Ty nie rozmawiaj tak o Polakach, bo nas obwiną o następne mutacje :))  /bo podejrzewam że temat był o przeciwnikach szczepień/

-oczywiście potraktuj to jako zart, nie zmierzam w żadną strone, pisząc w ten sposób

 

Nas nic nie ruszy - jesteśmy w końcu Narodem Jeszcze Bardziej Wybranym (w skrócie: Na-Je-Ba-Ny).  :D  ;)


WARTO POMAGAĆhttps://www.siepomaga.pl

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dobre :) 

Spotkałem sie już z tym skrótem na forum, ale dopiero teraz wiem co on oznacza :P

 

Jak to mówią tubylcy..You make my day 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
12 godzin temu, mkl1 napisał(-a):

 

 Firma działa, pracownicy są dyscyplinowani poprzez "systemy sprawdzające aktywnośc w sieci firmowej" itp..

Jest TANIEJ i "wydajniej" bo jest bicz na opierniczjacych się ( którzy to w biurze .... chodzili na kawę, "wymieniali  uwagi ze wspólpracownikami.)-  jednym słowem trwonili czas za pieniądze korpo...teraz muszą siedzieć i dziergać......

 

 

 

Tyle, że pracodawca, korpo, czy nie korpo płaci nie za "uwagi i kawę" tylko za pracę. Najlepiej to wiedzą prowadzący jednoosobową działalność. Czego nie zrobią, nie będzie zrobione. Nie będzie zrobione to i  nie będzie zarobione. 

Cenna uwaga LSE o nauczaniu hybrydowym. Moja córka jest na studiach. Cały zeszły rok online. Kolokwia, egzaminy, konsultacje. Takie zasady ustawienia kamer, że ściąganie trudne podobnie jak w realu. Pod kątem jakości nauczania niewielka różnica. Oczywiście pod kątem takiej "społecznej socjalizacji" jest fatalnie - ale to koszt sytuacji i zachowania społeczeństwa w reakcji na nią. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
52 minuty temu, Adi napisał(-a):

Tyle, że pracodawca, korpo, czy nie korpo płaci nie za "uwagi i kawę" tylko za pracę

 

 Oficjalnie w KORPO jest tzw godzina na luch i coffe brake :)

W domu jak pracujesz to nie ma,  nie ma ...

 

ps to był TYLKO przykład jak szybko korporacje zareagowały i przyjęły ten system..

 Tna koszty na  biurach, siedzibach itp...

 

 


Pozdrawiam Mirek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.