Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
News will be here
irekm

Teorie spiskowe

Rekomendowane odpowiedzi

2 godziny temu, souls_hunter napisał(-a):

Pytanie nr 1, kto z tych setek tysięcy turystów odwiedzających Podhale przywlókł tę zarazę?

Pytanie nr 2, czy czasem nie zrobili tego zaszczepieni turyści z wzorowo wyszczepionych rejonów kraju, bo przecież zaszczepieni nie zarażają.

Pytanie nr 3, 0,78 - 1,3 człowieka/ 10k to ma być pandemia?

Więc jeśli 100 ludzi na 10k mieszkańców zachoruje na zwykłą grypę to co, ogłoszą armagedon?

 

Pytanie nr 1 - czy czasem górale nie mają od co najmniej roku wzmożonego touru po kraju zarabiając na boomie  budowlano- remontowym?

Pytanie nr 2 - czy czasem mieszkańcy Podhala nie żyją z tych turystów?

Pytanie nr 3 …to tylko jego statystyczna zapowiedź

Tak czy siak „strach tam jechać” …człowiek nogę złamie a ortopedy brak… obsługuje respirator…

Swoją drogą to dopiero jest paradoks…wybrali ich by oddać im swoje biznesy…

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Ritter

Ponad dwa tygodnie temu, pewne centrum handlowe ale nie na Podhalu. Stoją sobie przy terminalu sprzedażowym, w dużym elektromarkecie chłopak i dziewczyna, pracownicy. Jedno i drugie maski na brodzie. Jedno na drugie soczyście kaszle wprost z drzewa oskrzelowego :) . Chwilę z nimi rozmawiałem choć nie zakryli ust, nie mówiąc o nosach, maseczkami.

Nie obawiam się ludzi niezaszczepionych tak jak nie obawiam się zaszczepionych. Skoro szczepionki działają a jest kilka podstaw do tego by twierdzić, że tak to w czym jest problem? W wyuczonym odruchu  Pawłowa? Równie dobrze mogę się zarazić od Górala jak i przedstawiciela mniejszości np. LPGBT. Wchodząc w interakcję z ludźmi zawsze czymś ryzykujemy.

Jedni zwyczajnie ludzi się boją co często przekłada się na segregowanie ich na tych lepszych i gorszych. Pozostali biorą ludzi takimi jakimi są, akceptując, że nikt nie rodzi się idealny. Sami decydujemy, do którego typu będziemy się zaliczali?

 

Edytowane przez Ritter

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A gdzie napisałem, że boję się zakażenia? Jako zaszczepiony, racjonalizujący ryzyko nie mam takich lęków. Napisałem wprost czego się obawiam …w razie konieczności skorzystania z pomocy medycznej z jakiegokolwiek powodu  w regionach z małą liczbą zaszczepionych - nie uzyskam jej na czas, bo lokalna służba zdrowia będzie musiała ratować szczepionkowych „ wolnościowców”. Wystarczy bez ideowego zadęcia i uprzedzeń przeczytać mój post. Są rzeczy o których nie śniło się filozofom …szczególnie tym przeideologizowanym.

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Ritter

Obawa to rodzaj strachu, dyskomfortu. Jeżeli obawiasz się jechać albo iść w jakieś miejsce to jest na to prosta recepta, nie podążaj tam. Jak nie uzyskasz pomocy na czas to umrzesz tak w czasie epidemii jak i poza nią. Aby zachować zdrowie i życie nie należy igrać z losem np. na motocyklu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@desmo nasza służba zdrowia kiepska była już przed pandemią , covid to dobra wymówka i okazja by zrzucić odpowiedzialność za ten bajzel na osoby niezaszczepione . 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
28 minut temu, gszydlowsky napisał(-a):

@desmo nasza służba zdrowia kiepska była już przed pandemią , covid to dobra wymówka i okazja by zrzucić odpowiedzialność za ten bajzel na osoby niezaszczepione . 

Z mojej strony to nie jest akademicka dyskusja, interesuje mnie w przeciwieństwie do niektórych utopijnych filozofów pełnych „ dobrych” rad praktyczny aspekt życia. Nie mam wątpliwości, że rządzący przykładają od lat swoje łapska do demontażu publicznej służby zdrowia na wielu poziomach. Ci ostatni od lat uczynili sobie z lekarzy ( ale też nauczycieli, prawników i innych przedstawicieli tradycyjnie rozumianej klasy średniej ) wroga publicznego. Korzystają na tym podmioty prywatne, niektórzy lekarze, traci pacjent ….dziwi mnie tylko że tak mało traci rząd ( widocznie skutecznie zarządza społeczną niechęcią do pracowników ochrony zdrowia) 
 W tych warunkach jednak tym bardziej nie liczę na szybkie ,rządowe rozwiązania a bardziej na mądrość ludzi. Rozliczenia z kierującymi tym systemem odbędą się pewnie za 1,5 roku - do tego czasu trzeba jakoś żyć. Jeszcze raz podkreślę - nie uważam żeby narażanie siebie i innych w imię źle pojmowanie wolności osobistej czy udowodnienia komuś , że to wina rzadu uważam za absurdalne.  

Edytowane przez desmo

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Ritter

Aby sfinansować służbę zdrowia na właściwym poziomie trzeba mieć zdrową gospodarkę. Dlatego, że to jest wydatek stały i rosnący szybciej jak inflacja. Tego nie da się finansować na krechę. Dlatego im bardziej niesamodzielny lub niewydolny gospodarczo kraj tym bardziej kiepska służba zdrowia.

Tradycyjnie rozumiana klasa średnia to jest akademicki anachronizm. Wystarczy popatrzeć co się dzieje np. w USA.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
26 minut temu, Ritter napisał(-a):

Aby sfinansować służbę zdrowia na właściwym poziomie trzeba mieć zdrową gospodarkę. Dlatego, że to jest wydatek stały i rosnący szybciej jak inflacja. Tego nie da się finansować na krechę. Dlatego im bardziej niesamodzielny lub niewydolny gospodarczo kraj tym bardziej kiepska służba zdrowia.

Tradycyjnie rozumiana klasa średnia to jest akademicki anachronizm. Wystarczy popatrzeć co się dzieje np. w USA.

W przypadku ochrony zdrowia potrzeba nie tylko większych nakładów ale lepszego pomysłu na ich dystrybucję i ocenę efektów. Są dziedziny które drenują worek bardziej niż inne niekoniecznie w uzasadniony sposób. To jest po stronie organizatora. Zdrowa gospodarka wymaga zdrowych podatników …profilaktyka zaś jest bardziej skuteczna i tańsza niż leczenie. To jest po stronie zarówno organizatora jak i podatnika.

Ale my tu gadu, gadu o szczepionkach a równolegle  w eterze „wojna z EU ”, „wojna z Białorusią” , „wojna z USA”  „ wojna z Niemcami” „ wojna z Izraelem” …komu jeszcze nie wypowiedzieli wojny?…. Skoro to wątek o teoriach spiskowych co przykrywa  wojenna narracja?

Edytowane przez desmo

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Ritter
6 minut temu, desmo napisał(-a):

W przypadku ochrony zdrowia potrzeba nie tylko większych nakładów ale lepszego pomysłu na ich dystrybucję i ocenę efektów. Są dziedziny które drenują worek bardziej niż inne niekoniecznie w uzasadniony sposób. To jest po stronie organizatora. Zdrowa gospodarka wymaga zdrowych podatników …profilaktyka zaś jest bardziej skuteczna i tańsza i leczenie. To jest po stronie zarówno organizatora jak i podatnika.

Medycyna to nakłady. Reform w tym jednej wielkiej było co niemiara i okazuje się, że "od mieszania herbata nie staje się słodsza". Gospodarka wymaga możliwie dużej samodzielności a nie bycia montownią. Od strony prawno-instytucjonalnej np. w dziedzinach zaawansowanych technologii czyli wysokiej wartości dodanej nikt normalny nie zabiera się za prowadzenie dużych projektów nie skierowanych bezpośrednio na polski rynek bo to jest jeden wielki kibel prawny i koncesyjny. Na końcu okazałoby się, że jedynym, który nie odniósłby korzyści byłby ten, który wziął na siebie ryzyko realizacyjne. Gdyż po drodze zarobiliby wszyscy od prawników po firmy doradcze nie pomijając oczywiście polityków chętnych ogrzać się przy okazji i walnąć sobie kilka fotek.

Dlatego środki, które mogłyby zasilać służbę zdrowia w Polsce zasilają ją ale w Niemczech, Holandii czy Szwecji. Tam gdzie kombinuje się jak mnożyć bogactwo a nie dzielić biedy i przewalać subsydiów.

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, Ritter napisał(-a):

 Gospodarka wymaga możliwie dużej samodzielności a nie bycia montownią. 

(...)

Tam gdzie kombinuje się jak mnożyć bogactwo a nie dzielić biedy i przewalać subsydiów.

 

Ilość przepisów i zmian choćby w księgowości, wszelkie nowe "opłaty nie nazywane wprost podatkami" czy choćby jeszcze plany podniesienia składki zdrowotnej dla pracowników i pracodawców bez możliwości odliczenia na koniec roku...

Sektor prywatny i jego pracownicy powinnien w końcu wyjść na ulicę...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Ritter

Kiedy powstawała Krzemowa Dolina w USA, kalifornijskie podatki przypominały szwedzkie i to nie spowodowało zatrzymania prężnego rozwoju. Chińczycy w dużej mierze zastosowali podobny schemat rozwoju w wielu dziedzinach. W Szwecji czy Danii podatki są solidne a mimo to system działa całkiem nieźle w tym służba zdrowia. Różnica między tymi przykładami a Polską polega na tym, że w Polsce jest od zawsze, znacznie dłużej jak 30 lat, kibel organizacyjno-prawny gdzie beneficjentami ryzyka i wysiłku nie są ci, którzy ryzykują i ponoszą trudy. Przez ostatnie trzy dekady organizacyjny i prawny kibel znacznie się pogłębił. Przynajmniej jedno zasadnicze "osiągnięcie" owego okresu.

Jak najbardziej sektor prywatny powinien wyjść na ulice, bo dziwnym trafem to co jest możliwe i proste w realizacji w Danii czy Niemczech nie jest możliwe w Polsce. Trudno mówić o jakiejkolwiek konkurencji z tymi lokacjami skoro polski sektor prywatny ma niewspółmiernie wyższe obciążenia prawne i coraz bardziej skomplikowane przepisy, co przekłada się na poza produkcyjne koszty przy jednoczesnym braku asertywnej polityki gospodarczej kolejnych rządów.

 

Edytowane przez Ritter

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
10 godzin temu, Ritter napisał(-a):

Kiedy powstawała Krzemowa Dolina w USA, kalifornijskie podatki przypominały szwedzkie i to nie spowodowało zatrzymania prężnego rozwoju. Chińczycy w dużej mierze zastosowali podobny schemat rozwoju w wielu dziedzinach. W Szwecji czy Danii podatki są solidne a mimo to system działa całkiem nieźle w tym służba zdrowia. Różnica między tymi przykładami a Polską polega na tym, że w Polsce jest od zawsze, znacznie dłużej jak 30 lat, kibel organizacyjno-prawny gdzie beneficjentami ryzyka i wysiłku nie są ci, którzy ryzykują i ponoszą trudy. Przez ostatnie trzy dekady organizacyjny i prawny kibel znacznie się pogłębił. Przynajmniej jedno zasadnicze "osiągnięcie" owego okresu.

Jak najbardziej sektor prywatny powinien wyjść na ulice, bo dziwnym trafem to co jest możliwe i proste w realizacji w Danii czy Niemczech nie jest możliwe w Polsce. Trudno mówić o jakiejkolwiek konkurencji z tymi lokacjami skoro polski sektor prywatny ma niewspółmiernie wyższe obciążenia prawne i coraz bardziej skomplikowane przepisy, co przekłada się na poza produkcyjne koszty przy jednoczesnym braku asertywnej polityki gospodarczej kolejnych rządów.

 

Myślisz, że ,,oni" o tym nie wiedzą? Polska kraj pełny agentury, każdy z nich po trochu coś od siebie dodaje i tak to się coraz bardziej komplikuje. Jako przykład podam sytuację z końcówki o ile pamiętam 2914 roku. Wprowadzono nowe procedury przesłuchań procesowych więc zmieniły się i wszystkie protokoły i pouczenia. Każdy pracujący z tym na mieście musisz wyrzucić stare druki i pokserować nowe. Teczka z drukami waży z kilogram jak nie więcej. Na drugi dzień informacja, że protokoły z wczoraj są nieaktualne. No i leci to do śmietnika, drukujesz przez godzinę nowe. Na następny dzień to samo i tak przez kilka miesięcy. Czyli nic innego jak mniej lub bardziej umyślna próba zdestabilizowania Państwa. I łka dni temu spotkałem byłeg naczelnika, pracuje teraz w CBŚP. Byli na realizacji w Holandii, zatrzymywali razem z ich policją Polaków. Tam zatrzymany nie dostał żadnego pouczenia, żadnej zbędnej kwitoligii, tam się wierzy policjantowi a nie bandycie.


Kocham Zegarki i nie dlatego, że pokazują która jest godzina.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To nie jest umyślna próba destabilizacji tylko efekt chaosu wskutek bezmyślności, niekompetencji i arogancji decydentów. Na umyślne działania są za ciency.
Wierzyć trzeba i policjantom i bandytom do czasu udowodnienia który mówi prawdę, wiara a priori policji prowadzi krótką ścieżką do państwa ziobrowego i kolejnych niewyjaśnionych zgonów tych którzy mieli pecha albo odmienne zdanie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

223968267_381755849981325_5132256829459774781_n.thumb.jpg.9ec01cddffd8e4cd28d4adbf09a1a8e4.jpg


Tolerancja musi być nietolerancyjna wobec nietolerancji. Němec z Královce

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kto to jest szur ??

Bo tak patrząc na odpowiedzi w necie, to to określenie występuje bardzo często ... i przy roznych okazjach

 

Pytam poważnie - na początku myślałem ze to określenie kogoś, kto lubi teorie spiskowe. Ale później to określenie spotykałem w tematach, gdzie ze spiskiem nie miały nic wspólnego

Edytowane przez -mrovka-

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
W dniu 11.09.2021 o 14:25, irekm napisał(-a):

Co dokładnie ten raport mówi o zawaleniu WTC7? 

Daj jakieś fakty pls, do poczytania, bo w necie jest tyle fake news że nie potrafię tego przefiltrować 

W sumie już sam znalazłem, w samolocie lot AA11 siedział członek Sayerat Matkal, I że niby tak se tylko siedział? Nie sądzę... 

 


Beware the fury of a patient man.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
W dniu 10.09.2021 o 15:51, zadra napisał(-a):

niepokojące jest, że zdrowie młodych osób które były zdrowe, na nic się nie skarżyły i nie chorowały nagle krótko po otrzymaniu szczepień zmienia się w zupełnie mniej dobry i mniej stabilny stan zdrowia.. 

Oczywiście nie musi być to związane ze szczepionką.. nikt nie udowodni przecież takiej tezy .

Po prostu niepokojąca jest ta zbieżność.. 

Czyli że wcześnie nie było zgonów, często nagłych, osób, które uchodziły za zdrowe, w dobrej kondycji? No ciekawe. 

 

Co do opieki zdrowotnej (służba to wojsko, policja etc.) to tak naprawdę od upadku komuny niewiele się robiło w kierunku jej zracjonalizowania (przed jej upadkiem zupełnie nic)  Każdy kolejny rząd boi się głośno powiedzieć, że nie ma systemu, w którym wszystko załatwi tzw. "bezpłatna" opieka medyczna. Do tego nie ma żadnych działań jakkolwiek aktywizujących osoby starsze - te więc korkują opiekę zdrowotną już na wstępie, czyli w podstawowej opiece zdrowotnej w której rzekomo wszystko się "należy". To dla niech forma spędzania czasu. Dodatkowo od dawna oficjalna propaganda głoszona przez MZ i NFZ ma się nijak do rzeczywistości i zasad jakie sami nakładają na zakłady opieki zdrowotnej. Ostatnie lata to też nakładanie na system tylu dziwnych obowiązków, że masa funduszy idzie na programy, informatyków, księgowych. Do tego rosnący brak lekarzy i pielęgniarek powoduje drastyczny wzrost kosztów jakie ponoszą placówki medyczne na wynagrodzenia.  No i profilaktyka. U nas jej nie ma praktycznie. A opinie choćby na temat szczepień potwierdzają że przeciętny "obywatel" odporny jest na wiedzę i daje się byle filmikiem ogłupić niemal w każdym temacie, a zdrowotne są w czołówce.  

8 godzin temu, -mrovka- napisał(-a):

Kto to jest szur ??

Bo tak patrząc na odpowiedzi w necie, to to określenie występuje bardzo często ... i przy roznych okazjach

 

Pytam poważnie - na początku myślałem ze to określenie kogoś, kto lubi teorie spiskowe. Ale później to określenie spotykałem w tematach, gdzie ze spiskiem nie miały nic wspólnego

Szur jest szurnięty ;). Wedle jakiegoś internetowego słownika:

szur to osoba o radykalnych poglądach politycznych, akcentująca istnienie zagrożeń przez innych lekceważonych, niekiedy wierząca w teorie spiskowe (lub tylko za takie uznawane przez nieznającą istoty rzeczy omamioną większość społeczeństwa), wyznająca i głosząca skrajne poglądy na wiele kwestii zarówno społecznie doniosłych, jak i bardziej marginalnych (władza kosmitów czy Żydów nad światem, szkodliwość szczepionek, kontrolowanie umysłów, prawdziwy, tj. płaski, a nie kulisty kształt Ziemi, starożytna historia Lechitów itp.), zacięcie dyskutująca o nich w Internecie, niedająca się przekonać żadnymi argumentami, skłonna do dyskredytowania osób mających odmienne zdanie; słowo potoczne, o zabarwieniu negatywnym, nieco humorystycznym

Trudno się nie zgodzić, a nawet wiele dodać. Przeciwstawianie się faktom w jakiejś wysoce specjalistycznej, lub wymagającej wieloletniego doświadczenia dziedzinie przez osoby nieposiadające żadnej wiedzy i doświadczenia w niej można określić dużo dosadniej, niż żartobliwym szurem. 

 

18 godzin temu, hezio napisał(-a):

taki filmik z 2009 roku - ciekawe tematy z tzw. teorii spiskowych  :)

Warto obejrzeć mimo wszystko i skonfrontować z "rzeczywistością"

 

WEZWANIE DO PRZEBUDZENIA 720p - CDA

Nie wystarczyło Ci intro? 😁

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
4 godziny temu, Adi napisał(-a):

Nie wystarczyło Ci intro? 😁

które? To pierwsze? Czy to drugie z Matrixa? ;)
A po prawdzie - może warto spojrzeć na wszystko czasami z innej perspektywy i zastanowić się zgodnie ze starą maksymą - Is fecit, cui prodest - Ten uczynił, komu (to) przynosi korzyść ?
Bo polityka to gra.

Bo media to jest kreacja pseudo rzeczywistości.

Bo historia już nie raz pokazała, że żadnej władzy nie można wierzyć.

Bo każdy racjonalny człowiek ma prawo do dyskusji i wyciągania wniosków z tego co jest faktem - a nie przyjmowania postawy na podstawie "jedynej słusznej narracji" narzuconej z góry...

Bo ogólnie jako społeczeństwo jesteśmy masą, którą można w jakiś sposób zarządzać - np. zarządzanie strachem - polecam rzucić okiem https://pl.wikipedia.org/wiki/Zarządzanie_strachem

Bo jesteśmy masą, którą łatwo dzięki manipulacji/mediom/false flag oszukać  - Kategoria:Operacje pod fałszywą flagą – Wikipedia, wolna encyklopedia  - tu brakuje choćby dziewczynki NAYIRAH co za tym idzie akcje - Pustynna Burza, czy późniejsza wojna z Irakiem - z powodu kłamstwa na temat rzekomego posiadania przez Saddama broni chemicznej... itd itc

Bo najlepszy przykład ostatnich dni czyli uchodźcy w Usnarzu - to też jest gra i po coś stworzone całe to wielkie halo... I na przykład fajny artykuł z Panoptykonu w którym poruszyli istotne kwestie - sami dali się nabrać na "uchodźców z Afganistanu"...

Od WTC do Usnarza Górnego. 20 lat polityki strachu | Fundacja Panoptykon

Łatwiej nie myśleć - poddać się ogólnej narracji TV, oglądać wiadomości i śledzić gorąco wojny polityków...

 

Powiem Ci, że już mam niechęć rozmawiać ze znajomymi, którzy pracują w budżetówce i gdy słyszę:

- zarabiam i oddaje podatki państwu

- to jest finansowane z budżetu państwa

- to nasz rząd dał

- to nasz rząd przeznaczył

- pieniądze w obiegu są realnym obrazem wartości państwa

to mnie trafia szlag (mam już zakaz rozmów od przyjaciół i rodziny) bo z reguły kończy się kulturalnym stwierdzeniem w stylu:

to nie jest tak idioto/idiotko z budżetówki - Ty nie zarabiasz tylko wyciągasz pieniądze z budżetu!

Ty jesteś kolejnym biorcą pieniędzy, a nie przynosisz temu krajowi prawie nic!

Kasa w budżecie jest z podatków właśnie tych "prywaciarzy", sektora prywatnego, który musi spełniać wszelkie zachcianki/przepisy/ograniczenia/zakazy/nakazy między innymi tworzone przez rozrost budżetówki

To nie rząd daje/finansuje - za rząd płacimy wspólnie Ty i ja - bo rząd nie ma z reguły pieniędzy wytworzonych przez siebie (nie liczę w dużym skrócie myślowym sprzedaży drzew przez Lasy Państwowe czy super prosperujących firm państwowych)

 

ale to nie ma sensu...
Już powoli przestaje mnie dziwić poparcie dla PiS rzędu 40%...

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
5 godzin temu, Adi napisał(-a):

 

Szur jest szurnięty ;). Wedle jakiegoś internetowego słownika:

szur to osoba o radykalnych poglądach politycznych, akcentująca istnienie zagrożeń przez innych lekceważonych, niekiedy wierząca w teorie spiskowe (lub tylko za takie uznawane przez nieznającą istoty rzeczy omamioną większość społeczeństwa), wyznająca i głosząca skrajne poglądy na wiele kwestii zarówno społecznie doniosłych, jak i bardziej marginalnych (władza kosmitów czy Żydów nad światem, szkodliwość szczepionek, kontrolowanie umysłów, prawdziwy, tj. płaski, a nie kulisty kształt Ziemi, starożytna historia Lechitów itp.), zacięcie dyskutująca o nich w Internecie, niedająca się przekonać żadnymi argumentami, skłonna do dyskredytowania osób mających odmienne zdanie; słowo potoczne, o zabarwieniu negatywnym, nieco humorystycznym

Trudno się nie zgodzić, a nawet wiele dodać. Przeciwstawianie się faktom w jakiejś wysoce specjalistycznej, lub wymagającej wieloletniego doświadczenia dziedzinie przez osoby nieposiadające żadnej wiedzy i doświadczenia w niej można określić dużo dosadniej, niż żartobliwym szurem. 

 

 

 

Masz jakiegoś linka do tej nowomowy ?

Bo aż mnie ten słownik zaintrygował, zwłaszcza jego 'lekkość'

 

Szur i Szurolożka - na to wychodzi że w niektórych środowiskach powód do wstydu, a w niektórych powód do dumy.

-tak, pewne etapy w ludzkości są nie do ominęcia.

Trzeba nabrać dystansu, przytakiwać tak długo jak tylko się da oraz jednocześnie zastosować zasade że milczenie jest złotem . Trzy zasady zdrowego człowieka 21 wieku.

 

Nie wierze że Orwell był zwykłym pisarzem. W swojej autobiograficznej i krótkiej książce nigdy o tym nie wspomniał, ale miał chyba wizje z przeszłośći spowodowane swoja ascezą i głodem.

Tak kochani, Orwell mimo bogatych znajomych, wybrał życie żebraka.

 

Dzisiaj nazwany byłby także szurem, bez wątpienia

Edytowane przez -mrovka-

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Kwiatek
30 minut temu, -mrovka- napisał(-a):

Masz jakiegoś linka do tej nowomowy ?

Nie pisze tego uszczypliwie...

Ale przecież widać, że w jakiś tam sposób potrafisz korzystać z Internetu, to żaden problem znaleźć ten tekst. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
43 minuty temu, Kwiatek napisał(-a):

Nie pisze tego uszczypliwie...

Ale przecież widać, że w jakiś tam sposób potrafisz korzystać z Internetu, to żaden problem znaleźć ten tekst. 

 

Masz racje, znaleźienie mi tego zajeło 15 sek..

No i mam rozkminke, bo strasznie to stronnicze.

Ot nastepny zlepek zdań :

 

Kolejną bronią w walce ze spiskiem są środki masowego przekazu i wystąpienia przed narodem. Szur nie odczuwa lęku przed głoszeniem swoich poglądów, nie zna wątpliwości, bo to on jest powiernikiem prawdy. Szur bardzo nie lubi pozostawać ukrytym w cieniu. Szury bezpardonowo obnażają, która osoba jest agentem jakiego wywiadu. W rozpracowaniu spiskowców wystarczy jeden nierozważny artykuł, notka, komentarz na Facebooku, które doświadczony szur potrafi w ciągu kilku sekund rozpracować. Proukraiński szur bezbłędnie rozpozna agenta GRU lub FSB, natomiast szur wierny katechonowi z Moskwy nie pozostanie dłużny banderowcowi.

 

A to link

 

https://dobryslownik.pl/slowo/szur/106451/

 

Ps. Na to wychodzi że jedni wierzą w kosmitów, a inni widzą we wszystkich osobach tajnych agentów ... ale ogólnie łączy ich wspólne określenie :P

Edytowane przez -mrovka-

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, hezio napisał(-a):

 

to nie jest tak idioto/idiotko z budżetówki - Ty nie zarabiasz tylko wyciągasz pieniądze z budżetu!

Ty jesteś kolejnym biorcą pieniędzy, a nie przynosisz temu krajowi prawie nic!

Kasa w budżecie jest z podatków właśnie tych "prywaciarzy", sektora prywatnego, który musi spełniać wszelkie zachcianki/przepisy/ograniczenia/zakazy/nakazy między innymi tworzone przez rozrost budżetówki

To nie rząd daje/finansuje - za rząd płacimy wspólnie Ty i ja - bo rząd nie ma z reguły pieniędzy wytworzonych przez siebie (nie liczę w dużym skrócie myślowym sprzedaży drzew przez Lasy Państwowe czy super prosperujących firm państwowych)

 

 

 

 

Chyba nie bardzo rozumiesz zasady działania społeczeństwa skoro tak piszesz, towar-sprzedaż to nie jest wszystko. 

Owszem, budżet to wpływy od wszystkich a nie produkcja pieniądza ale korzystają z tego również wszyscy a produktem są również usługi, w tym te finansowane z podatków ( że uniknę określenia "z budżetu" ). Dzięki budżetówce byłeś  w stanie napisać ten komentarz a Twoje dzieci go przeczytać, dzięki budżetówce jak się rozbijesz swoją leasingowaną furą to przyleci do Ciebie wart kilka milionów dolarów śmigłowiec z wyszkoloną za kilka milionów złotych załogą i sprawi że będziesz miał szanse przeżyć, i mnóstwo innych rzeczy z których korzystasz nie zdając sobie nawet z tego sprawy, lub możesz skorzystać w razie potrzeby. Nie powiedziałbym że to jest "nic" chociaż niemałe środki są niewątpliwie marnotrawione ale nazywanie budżetówki, czyli m.in pracowników oświaty, ochrony zdrowia, sądownictwa, służb porządkowych i ratowniczych itd itp idiotami którzy nic krajowi nie przynoszą to tak jakby napisać że prywaciarze to cwaniaki i złodzieje oszukujący na podatkach. 

Edytowane przez Bugs

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.