Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
News will be here
irekm

Teorie spiskowe

Rekomendowane odpowiedzi

@Bugs i Ty i ja myślę wiemy jak to działa. Oczywiście służba zdrowia, oświata, służby wszelakie porządkowe są i będą potrzebne i jest całkowicie zrozumiałe istnienie tego i utrzymywanie i wzajemna relacja.
I myślę, że jak ja wiesz, że jest OGROMNY przerost  budżetówki i pracowników w sferze urzędniczej - a konkretnie mam na myśli ludzi w urzędach różnych miejskich - bo takich znam/znałem ich opowieści z pierwszej ręki. Nie będę tego tutaj przytaczać z wielu powodów. Jeśli ktoś wraca do urzędu po macierzyńskim i X miesięcy nie ma stanowiska pracy/komputera i nikomu to nie przeszkadza, a jednocześnie trzynastki/wczasy pod gruszą i inne rzeczy to nie ma problemu to o czym mówimy???
Kiedyś gdy nie używałem profilu zaufanego szlag mnie trafił gdy w jednym z urzędów pobrałem numerek. Patrzę - pusto. Numerek ileś osób do przodu. Nikogo. Czekałem naście minut i wszedłem do pokoju. A tam z 5 osób. Śmiechy chichy pogaduszki, a ja jak idiota z numerkiem w dłoni czekam...aż ktoś chyba chyba zrozumiał, że coś jest nie tak i nastała piękna cisza...|

Do tego piję. 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
3 godziny temu, -mrovka- napisał(-a):

 

Masz jakiegoś linka do tej nowomowy ?

Bo aż mnie ten słownik zaintrygował, zwłaszcza jego 'lekkość'

 

Szur i Szurolożka - na to wychodzi że w niektórych środowiskach powód do wstydu, a w niektórych powód do dumy.

-tak, pewne etapy w ludzkości są nie do ominęcia.

Trzeba nabrać dystansu, przytakiwać tak długo jak tylko się da oraz jednocześnie zastosować zasade że milczenie jest złotem . Trzy zasady zdrowego człowieka 21 wieku.

 

Nie wierze że Orwell był zwykłym pisarzem. W swojej autobiograficznej i krótkiej książce nigdy o tym nie wspomniał, ale miał chyba wizje z przeszłośći spowodowane swoja ascezą i głodem.

Tak kochani, Orwell mimo bogatych znajomych, wybrał życie żebraka.

 

Dzisiaj nazwany byłby także szurem, bez wątpienia

Ktoś kto nie mając wiedzy podważa takty…… Trzymałbym się z daleka od środowisk, w których nazwanie szurem jest powodem do dumy

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mrovka - stronnicze? A jak miało by być? Czarne to czarne. Co mają napisać? Czarne, ale dla niektórych mocno ciemno szare, najciemniejszy odcień bieli? Szur to określenie pejoratywne. Dotyczy każdego kto wierzy w głupoty, powiela je, udowadnia je. Niezależnie od dziedziny. Pomijam to, że raczej nie używam tego określenia. To nowomowa. Ale pasuje w wielu sytuacjach. To fakt. 

Edytowane przez Adi

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Ritter

@hezio

W poprzednim wpisie wspomniałem, że największym problemem Polski jest nie nagradzanie za wysiłek i ryzyko. Przepływ pieniądza nie tam gdzie powinien płynąć.
Mechanizm nagrody czyli funkcja celu musi być jednolita i prosta by była skuteczna. Skomplikowane mechanizmy najczęściej nie sprawdzają się w naturze dla dłuższego czasu.
Celowo nie rozgraniczyłem tego na dwie grupy budżetówkę i pozabudżetówkę. Dlatego, że to tak nie działa! Dlatego nie antagonizmy nawzajem grup, które w podobnym stopniu ponoszą wysiłek i ryzyko.
Lekarz, który jest w budżetówce, może nie każdy i w różnym stopniu ponosi wysiłek i ryzyko byś nie zszedł za wcześnie z tego świata albo po to byś nie został zarażony np. gruźlicą bo wtedy Twój biznes może pójść się pieprzyć. Zapłaciłeś lekarzowi, który jest dokładnie w tej samej grupie co Ty, za wzięcie części Twoich ryzyk na siebie, to wszystko.

Akurat sądownictwo to jest polski dramat, PRL-bis w rozkwicie. Gdyby na Zachodzie albo Północy sprawy gospodarcze ciągnęły się w nieskończoność jak w Polsce to mieliby taki sam poziom "dobrobytu". W innych segmentach nie jest lepiej. Dla przykładu w Niemczech sędzia określa przybliżony termin rozstrzygnięcia.

 

Na koniec nieco ogólniej jedynie przypomnę, że UE a w tym także Polska nie ściga się sama z sobą o najwyższy poziom demokracji pluralizmu oraz zeroemisyjność jako najświętszy cel. Zasady gry uległy w ostatniej dekadzie zasadniczej zmianie i teraz konkurujemy z Chinami i powiedziałbym, że coraz bardziej kiepsko to idzie. Dlatego nie przywiązywałbym się zbytnio do dobrobytu i wygody.

 

@-mrovka-

Orwell służył w Brygadach Międzynarodowych czyli po stronie republikańskiej w czasie Wojny w Hiszpanii. Popatrzył jak działa system z doradcami z zewnątrz, konkretnie radzieckimi. On zawsze działa tak samo. Na tyle skutecznie i w swoisty sposób  by każdy o posiadający choćby ociupinkę rozumu i przyzwoitości zmienił się światopoglądowo nie do poznania. Tym samym  wymiksował z tego całego, podszytego gołosłowiem i pustymi obietnicami jakże postępowego burdelu.

"nie samym chlebem człowiek żyje" nawet gdyby było to złote jabłko.

Edytowane przez Ritter

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
4 godziny temu, Adi napisał(-a):

Mrovka - stronnicze? A jak miało by być? Czarne to czarne. Co mają napisać? Czarne, ale dla niektórych mocno ciemno szare, najciemniejszy odcień bieli? Szur to określenie pejoratywne. Dotyczy każdego kto wierzy w głupoty, powiela je, udowadnia je. Niezależnie od dziedziny. Pomijam to, że raczej nie używam tego określenia. To nowomowa. Ale pasuje w wielu sytuacjach. To fakt. 

 

Nie rzuca Ci się w oczy ta korelacja między definicją słowa 'szur' z tym przekazem podprogowym ..że prawda tylko w mediach i to co powie polityk lub ktos na podium ??

Mi to dało w pysk.

 

Mówisz że dotyczy to każdego, kto wierzy w głupoty, powiela je itp.... i tu masz racje. Nie polemizuje.

Ale musimy być bardzo ostrożni z takim stwierdzeniem, bo 'głupoty' u każdego znajdują sie w innych widełkach rozumowania.

Dla komunisty Bóg, wyrzeczenia i asceza bedzie ową głupotą, a dla mnicha głupotą bedzie podążać za władzą - ten przykład mi przyświecał, gdy pisałem ze bycie szurem dla jednych jest obciachowe, a dla niektórych może być powodem do dumy. Choć może nie do końca trafny.

 

Ja też nie używam tego określenia, ale nie dlatego że nie chce.

Uważam,  że nazywanie kogoś szurem jest dość ryzykowne.

Zwłaszcza gdy nie mamy do dyspozycji  'organoleptycznych' dowodów

 

Dla mnie szurem w pozytywnym znaczeniu jest np R.Koch i w/w Orwell

 

Mam też wrażenie, że jeszcze bedzie sporo nieporozumień przez to słowo, bo bedzie nadużywane - ot szurskie proroctwo za free :)

 

 

2 godziny temu, Ritter napisał(-a):

 

@-mrovka-

Orwell służył w Brygadach Międzynarodowych czyli po stronie republikańskiej w czasie Wojny w Hiszpanii. Popatrzył jak działa system z doradcami z zewnątrz, konkretnie radzieckimi. On zawsze działa tak samo. Na tyle skutecznie i w swoisty sposób  by każdy o posiadający choćby ociupinkę rozumu i przyzwoitości zmienił się światopoglądowo nie do poznania. Tym samym  wymiksował z tego całego, podszytego gołosłowiem i pustymi obietnicami jakże postępowego burdelu.

"nie samym chlebem człowiek żyje" nawet gdyby było to złote jabłko.

 

No właśnie..I gdyby podobnie zrobił dzisiaj, to nazwany byłby szurem i foliarzem. Pisząc baardzo delikatnie

Bo według dzisiejszych schematów rozumowania przeciętnego obywatela i używając skrótu myślowego  - - kto normalny chce zostać bezdomnym, gdy wkurzy się na cały świat ? 

 

Ps.Osobiście ciesze sie ze postąpił jak szur, bo według mnie, świadczyło to o jego emapatii . . .no i powstała ciekawa książeczka.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mrovka, organoleptyczne dowody na bycie szurem? Przecież to właśnie szur z definicji przedstawia teorie nie mające mocnych podstaw a zapytany o dowody odmawia lub odwraca kota ogonem że o co innego mu chodziło, z kolei skonfrontowany z faktami zaprzeczającymi jego tezom milknie i je ignoruje, nawet tutaj świetnie to widać

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
10 godzin temu, -mrovka- napisał(-a):

 

Nie rzuca Ci się w oczy ta korelacja między definicją słowa 'szur' z tym przekazem podprogowym ..że prawda tylko w mediach i to co powie polityk lub ktos na podium ??

Mi to dało w pysk.

 

 

 

 

Nie rzuca mi się, ponieważ w kwestiach dla mnie ważnych, na których się nie znam sam (czyli większości)  opieram się na opinii fachowców a nie telewizji. Tej prawie nie oglądam. A jeżeli rozmawiam o fizyce jądrowej to chyba najlepiej z kimś na podium, fizykiem jądrowym. Nieprawdaż? Polityków zbyt wielu znam osobiście by wierzyć w to co mówią. 

Problem wspominanych szurów polega na tym, że czerpią wiedzę z bardzo mało wiarygodnych źródeł. Bezsensowne jest zakładanie, że w tylu dziedzinach w których toczą się idiotyczne zawody kto coś głupszego wymyśli, to mamy właśnie z przełomową teorią, dziś wyśmiewaną a jutro uznana i rewolucyjną. Ziemia jest okrągła, leczenia raka metodą pana Gersona nie działa, a szczepionki są doskonała forma profilaktyki. Żadne żółte napisy w filmikach tego nie zmienią, dlatego nie ma w wielu sprawa czegoś takiego jak racja drugiej strony. Nie ma sensu poddawać pod dyskusję idiotyzmów bo to nie oznacza otwarcia umysłu i poszerzania wiedzy, a jedynie głupie marnotrawienie czasu, a nie raz nawet jest to niebezpieczne. Np. jak się  ludzie nie szczepią, albo leczą glejaka sokiem z magicznej wyciskarki, widza reptilian itp

 

Edytowane przez Adi

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
4 godziny temu, Bugs napisał(-a):

mrovka, organoleptyczne dowody na bycie szurem? Przecież to właśnie szur z definicji przedstawia teorie nie mające mocnych podstaw a zapytany o dowody odmawia lub odwraca kota ogonem że o co innego mu chodziło, z kolei skonfrontowany z faktami zaprzeczającymi jego tezom milknie i je ignoruje, nawet tutaj świetnie to widać

 

Troche to nadinterpretowałeś. Nie to miałem na myśli.

Bardziej chodzi mi o to ..że zanim nie dotkniesz, to nieczego tak naprawde nie możesz być pewien.

Nie wiem, może za dużo literatury wschodu :) Adi pomógł mi to wyjaśnic poniżej, proszę zjedź w dół.

 

Godzinę temu, Adi napisał(-a):

 

Nie rzuca mi się, ponieważ w kwestiach dla mnie ważnych, na których się nie znam sam (czyli większości)  opieram się na opinii fachowców a nie telewizji. Tej prawie nie oglądam. A jeżeli rozmawiam o fizyce jądrowej to chyba najlepiej z kimś na podium, fizykiem jądrowym. Nieprawdaż? Polityków zbyt wielu znam osobiście by wierzyć w to co mówią. 

Problem wspominanych szurów polega na tym, że czerpią wiedzę z bardzo mało wiarygodnych źródeł. Bezsensowne jest zakładanie, że w tylu dziedzinach w których toczą się idiotyczne zawody kto coś głupszego wymyśli, to mamy właśnie z przełomową teorią, dziś wyśmiewaną a jutro uznana i rewolucyjną. Ziemia jest okrągła, leczenia raka metodą pana Gersona nie działa, a szczepionki są doskonała forma profilaktyki. Żadne żółte napisy w filmikach tego nie zmienią, dlatego nie ma w wielu sprawa czegoś takiego jak racja drugiej strony. Nie ma sensu poddawać pod dyskusję idiotyzmów bo to nie oznacza otwarcia umysłu i poszerzania wiedzy, a jedynie głupie marnotrawienie czasu, a nie raz nawet jest to niebezpieczne. Np. jak się  ludzie nie szczepią, albo leczą glejaka sokiem z magicznej wyciskarki, widza reptilian itp

 

 

Pytałem się w tym temacie - czym są - według was, te wiarygodne źródła i nikt z was nie dał mi odpowiedzi. I naprawde, to nie było zaczepne pytanie.

Ja nie korzystam z You Tuba, nie czytam blogów -choć znam- i moim jedynym forem jest KMZiZ  - - i od 2-3 miesięcy forum biblijne.

Mam jedynie kilka książek, kilka tłumaczeń Biblii, kilka o religiach.

Teraz wnioskuje że dobrymi źródłami są autorytety, ale kto mi da pewność że ten autorytet się nie myli ?

Już pomijam problematyczny fakt, kontaktu z owym autorytetem.

 

Podam Ci przykład o starożytnych kosmitach, Babilonie itp...napewno spotkałeś się z tym.

Z tą teorią spotkałem się 29 lat temu, za sprawą książki Deniken'a, przyniesioną przez nauczyciela fizyki..to były czasy gdy nie było komputerów pod dachami. Także źródła wiedzy były skromne.

Jedynie nauczyciele, biblioteki..

Przyszedł internet i okazało się że temat się poszerzył...ale też nie pogadasz, bo to teoria spiskowa i że czytanie  w/w autorów nie ma sensu bo tam same bajki.

Pomyślałem ok..no to nie czytam Danikena, nie czytam Sitchina, ale tematu nie zostawie bo jako osoba wierząca, dotyczy mnie wręcz bezpośrednio.

Wszelkie dalsze szukanie informacji tylko mnie bardziej utwierdzało w tym, że to nie do końca same bajki.

Jak narzuciłem sobie w głowie trzy nasze głowne religie na siebie, to obraz wyłonił się bardziej szczegółowy, ale dalej nie było to 'czarne na białym'

No i może 4 lata temu trafia do mnie wielka gruba książka ''Katolicki Komentarz Biblijny'' chrześcijańskiego wydawnictwa Vocatio. Czytam i oczom nie wierze, oficjalnie pisze ze tradycja Starego Testamentu wzieła sie z jeszcze starszych przekazów i eposów Babilońskich.

Dla mnie to była ta kropka nad '' i ''  - - - i przekonałem się ze w dobrą strone szedłem 

 

W płaską ziemie nie uwierze, bo za bardzo lubie astronomie i gwiazdy, więc kłóci mi sie to w głowie* - ale zdaje sobie sprawe jednocześnie, że mogłaby istnieć tak zaawansowana cywilizacja, która mogła by sobie pozwolić na taki eksperyment..Pewnie gdybym miał możliwości, sam bym tak zrobił.

 

Bardziej intrygują mnie bieguny Ziemskie, bo okazało się że ta teoria z pustą Ziemią sięga średniowiecza.

 

*Obserwowałem kiedyś przez dwa tygodnie Jowisza z księżycami, codziennie inne ułożenie, dla mnie bajeczny widok - i jak sobie pomyśle ze to mogłby być fejk to zalewa mnie złość :) hhehehe

 

@Bugs, to własnie dla mnie są 'organoleptyczne dowody'  - chodzi o to że napewno łatwiej będzie dojść do prawdy np w sprawie szczepionek, WTC, wspomnianych biegunów itp 'namacalnych' zagadnień konspiracyjnych niż np reptylian - którzy są dla mnie 'teorią nie do zweryfikowania' choćbym się przysłowiowo cały temu poświęcił /czytaj: zesrał :P

Jak zobacze, to napewno się wam pochwale oraz napewno stane po stronie osób, które są bezapelacyjnie przekonani co do istnienia.

 

Aczkolwiek, śledząc wierzenia ludzi na Ziemi, moge zrozumieć skąd to się wzieło.

jest też multum gadopodobnych artefaktów

 

 

Ps. Dlatego też apelowałem, by zrobić nowy temat o zdrowiu czy jakoś tak , przenieść posty o szczepionkach tam i zostawić teorie spiskowe w spokoju :P

Bo jak widzać szur szurowi nie równy

 

 

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czy każdy szur posiada "żółtą książeczkę zdrowia", czy może tylko szersze horyzonty myślowe?  ;)


To jest moje zdanie i ja je całkowicie popieram.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

węższe zdecydowanie

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dlaczego nie czyści się zawartość edytora po napisaniu posta? Jakie siły maczają w tym palce, podtrzymując ten stan od półtora roku? Kto chce wykończyć zdrowie psychiczne użytkowników?

Czy aktualny silnik forum przed jego zastosowaniem był testowany przez dostatecznie długi czas?


Pozdrawiam

Piotr

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

O, i to są dopiero teorie. A nie a nie jakieś szczepienia dla szurów. Sorry, szczurów.

Nie, dla szurów na szczurach. Pogubiłem się. Niech więc zachorują wszyscy co mają zachorować i będzie spokój.

Edytowane przez facecik
Bo się pogubiłem

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Ritter
19 godzin temu, -mrovka- napisał(-a):

No właśnie..I gdyby podobnie zrobił dzisiaj, to nazwany byłby szurem i foliarzem. Pisząc baardzo delikatnie

Bo według dzisiejszych schematów rozumowania przeciętnego obywatela i używając skrótu myślowego  - - kto normalny chce zostać bezdomnym, gdy wkurzy się na cały świat ? 

 

Ps.Osobiście ciesze sie ze postąpił jak szur, bo według mnie, świadczyło to o jego emapatii . . .no i powstała ciekawa książeczka.

Starając się należeć do jakiejś grupy lub być zakwalifikowany jako szur, goj, gaijin, ... nie musisz od razu popadać w polską fazę martyrologiczno-patetyczną oraz epatować tanią psychologią poczucia winy.

 

Wielka Brytania lat 40, 50 i 60 to jednak nie był raj na ziemi i warto też nieco liznąć wiedzy na ten temat.

 

Orwell bardzo dokładnie zaznajomił się z systemem jaki został przywieziony przez doradców. To co pisał w "Folwarku Zwierzęcym" było niejako rozwinięciem w postaci alegorii "W hołdzie Katalonii". Warto ją przeczytać. "Rok1984" już nie był alegorią, przeznaczony dla nieco innej grupy odbiorców jak "Folwark Zwierzęcy". On tego nie zmyślał, on to widział. Mordy na jeńcach, ludności cywilnej, duchownych a nawet na innych żołnierzach Brygad Międzynarodowych bo NKWD-ziści szlifowali swój kunszt. Obłudę i pustosłowie politruków.

 

Dlatego w obecnych czasach z całą pewnością nie zaliczono by jego twórczości do gatunku zmyślonych teorii zrodzonych w umyśle kogoś z mocno rozchwianą osobowością wprost z równoległej rzeczywistości.

Edytowane przez Ritter

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Ritter napisał(-a):

Starając się należeć do jakiejś grupy lub być zakwalifikowany jako szur, goj, gaijin, ... nie musisz od razu popadać w polską fazę martyrologiczno-patetyczną oraz epatować tanią psychologią poczucia winy.

 

 

Mógłbyś jaśniej zredagować myśl ?

Nie wiem co te wyrażenia oznaczają.

Pytam z uśmiechem :)

 

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Ritter

Nie przylepiaj sobie łatki i nie staraj by przylepili ją inni. Mocno naciągane koncepcje są mocno naciągane a życie jest proste to po co w to brnąć?

 

Jeżeli Twoje wpisy są po to by sobie ponarzekać to O.K. ale jak próbujesz np. mnie odwieść od szczepień to wykonujesz kawał dobrej i nikomu niepotrzebnej roboty. Taki biblijny głos wołającego na puszczy. Ekipa, która po całości wali wszelkie NOP-y i inne tego typu zjawiska jest pod tym względem niewzruszona. Zapewne jej przedstawiciele dosłownie za chwilę walną sobie kolejną szczepionkę, tym razem przeciwgrypówkę i pójdą dalej nie przejmując się w duchu chrychającymi, którzy postanowili naturalnie :D .

Ktoś w końcu musi zadbać o chcących przechorować grypę naturalnie.

 

Edytowane przez Ritter

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Niezła ta nasza reprezentacja w PE - ona, Rysiu, inni specjalnej troski, rękami narodu wybrani.
Wstyd się przyznać że to rodacy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
7 godzin temu, mkl1 napisał(-a):

Natomiast człowiek staje się zwierzęciem...w sferze intelektualnej. Równie dobrze można złożyć wniosek o uwolnienie się od rodziny, przyjaciół, pracy itp., bo to dopiero niewola 🙄 . A prościej- uwolnić się samemu z niewoli domowej, dać przykład innym i pójść w świat, czyli pod przysłowiowy most😈.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kogo my to wybieramy. A jeden polityk dzisiaj powiedział drugiemu że bedzie  wisiał. Tragedia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Warto zwrócić uwagę na to, że Iwona Hartwich (ta od zakazu wędkowania, o której powyżej napisał @mkl1) ma wykształcenie podstawowe (Zespół Szkół Ekonomicznych w Toruniu). Podczas wyborów do sejmu głosowało na nią ponad 10 000 osób.

Ja tego nie pojmuję...

 


What we do in life, echoes in eternity.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.