Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
News will be here
szwed

Sytuacja kolejkowa ROLEXa.

Rekomendowane odpowiedzi

Godzinę temu, beniowski napisał(-a):

Nie jest moim zamiarem krytykowanie polityki Rolexa, tym bardziej że firma chyba na obecnej sytuacji dobrze zarabia, niemniej czy np. nie mogliby stworzyć sobie centralnej bazy sprzedażowej zegarków? Cóż to za problem wpisywać numery seryjne każdego sprzedawanego modelu i powiązać je z danym państwem i salonem?

Taka baza jest, jak chcą to z niej korzystają. Bez problemu są w stanie powiązać każdy zegarek którego dane mają ( tu jest trik) z miejscem gdzie pierwotnie został sprzedany ale im wystarczy znać kraj żeby dać po łapach AD - skoro byli w stanie zrobić to Włochom gdzie jest kilku różnych AD to tym bardziej mogą zrobić to w PL.  Krukowi nie opłaca się ryzykować z klientami bo na byciu przewidywalnym zyskuje ( więcej dostaw kosztem bardziej skorumpowanych rynków) .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Godzinę temu, Bugs napisał(-a):

To ja płaciłem powyżej limitu

Coś pochrzaniłem ;) Limit do 15k dotyczy transakcji pomiędzy przedsiębiorcami.


To jest moje zdanie i ja je całkowicie popieram.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
15 godzin temu, beniowski napisał(-a):

Czekaj, dostałeś inny zegarek niż zamawiałeś i jesteś z tego faktu zadowolony?

Tak, i to bardzo. Myślę, że na moim miejscu też byś był😀😀😀

 

17 godzin temu, tomek123er napisał(-a):

To wszystko jest dość paradne.

Tak, dość paradne.

 

Zapisałem się, czekałem długo, model który miałem odebrać przestał być produkowany. Został wprowadzony nowy, na który zostałem przepisany (dano mi możliwość wyboru - przepisanie lub zwrot zaliczki). Chyba tylko kompletny idiota zrezygnowałby i poprosił o zwrot zaliczki po 18 miesiącach czekania. A że zegarek odebrany jest zielono-czarny a nie cały zielony, trudno😆

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, mario1971 napisał(-a):

Coś pochrzaniłem ;) Limit do 15k dotyczy transakcji pomiędzy przedsiębiorcami.

Możesz zapłacić całość gotówką a przyjmujący ma obowiązek zgłosić Cię do US ( wypełniasz druk). Teoretycznie do 10 k Euro czyli 45 tysi nie zgłaszają, nie mają takiego obowiązku i tak też działa Kruk. Przy droższym zegarku możesz zapłacić np. 40 k gotówką a resztę kartą i nie będziesz miał zgłoszenia 🙂

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
6 godzin temu, facecik napisał(-a):

Tak, i to bardzo. Myślę, że na moim miejscu też byś był😀😀😀

 

Tak, dość paradne.

 

Zapisałem się, czekałem długo, model który miałem odebrać przestał być produkowany. Został wprowadzony nowy, na który zostałem przepisany (dano mi możliwość wyboru - przepisanie lub zwrot zaliczki). Chyba tylko kompletny idiota zrezygnowałby i poprosił o zwrot zaliczki po 18 miesiącach czekania. A że zegarek odebrany jest zielono-czarny a nie cały zielony, trudno😆

Najważniejsze, że jest i bez dopłaty.

 

OT trochę,  zamówiłem na początku grudnia 2020 dla 12 letniego syna który przymierza się do samodzielnego złożenia komputera, kartę graficzną  RTX 3060 TI w Morele net, który porwał się na pre - order na ten towar. Około 2100 PLN.

Potem rynek zaczął wariować, cena ostro w górę, zaliczka w końcu zwrócona bo nie mogą trzymać pieniędzy a fakturę wystawili.

 

W trakcie  bezowocnego, jak się w końcu okazało,  oczekiwania opowiadałem mu co się dzieje w tej kolejce.

 

Ale Tobie się udało 🙂.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
9 godzin temu, desmo napisał(-a):

Taka baza jest, jak chcą to z niej korzystają. Bez problemu są w stanie powiązać każdy zegarek którego dane mają ( tu jest trik) z miejscem gdzie pierwotnie został sprzedany ale im wystarczy znać kraj żeby dać po łapach AD - skoro byli w stanie zrobić to Włochom gdzie jest kilku różnych AD to tym bardziej mogą zrobić to w PL.  Krukowi nie opłaca się ryzykować z klientami bo na byciu przewidywalnym zyskuje ( więcej dostaw kosztem bardziej skorumpowanych rynków) .

Coś w tym jest bo na platformach jest mnóstwo Włochów ale jest też mnóstwo Amerykańców i Japów. Miejmy więc nadzieję, że choć troch wyprostują rynek. Kruk ma bazę więc wie o co chodzi ponadto ostatnio nie bierze zaliczek.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
22 godziny temu, mario1971 napisał(-a):

Limit 15k pln.

A co z zakupami nieruchomości za milion za gotówkę? 

Jaki paragraf tego zabrania? 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
4 minuty temu, wieloryb napisał(-a):

A co z zakupami nieruchomości za milion za gotówkę? 

Jaki paragraf tego zabrania? 

Poprawiłem się parę godzin temu :)

9 godzin temu, mario1971 napisał(-a):

Coś pochrzaniłem ;) Limit do 15k dotyczy transakcji pomiędzy przedsiębiorcami.

 


To jest moje zdanie i ja je całkowicie popieram.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Spoko. 

Co zatem stoi na przeszkodzie, aby salon Kruka sprzedał zegarek dowolnej osobie (np na literę h) , a jeśli są takie wymagania (choć nie wiem po co, można przecież wydrukować zwykly paragon) to dopisać do kolejki i w dowodzie sprzedaży  umieścić Jana Kowalskiego? 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Wlodar

Witam, 

 

mam pytanie. Zamówiłem swojego pierwszego Rolexa w W.kruk w Warszawie. Datejust 41mm stalowy wersja z czarną kopertą. Sprzedający powiedział że okres oczekiwania do 6 miesięcy. Jak sądzicie z własnego doświadczenia, czy ten zegarek może być szybciej i jak to u was wyglądało? Chciałbym mieć go już, przymierzyłem (była dostępna wersja 36mm niebieska) i zakochałem się w nim... Ewentualnie zastanawiam się nad Rolex OP 41(czarny) ale tam jest okres oczekiwania do dwóch lat...(czy to możliwe , że na model OP czeka się aż dwa lata?). Z góry dziękuje za odpowiedź.

 

Edytowane przez Wlodar

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeden rabin powie szybciej drugi wolniej. 


Instagram.com/jfszymaniak

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
20 minut temu, Wlodar napisał(-a):

Witam, 

 

mam pytanie. Zamówiłem swojego pierwszego Rolexa w W.kruk w Warszawie. Datejust 41mm stalowy wersja z czarną kopertą. Sprzedający powiedział że okres oczekiwania do 6 miesięcy. Jak sądzicie z własnego doświadczenia, czy ten zegarek może być szybciej i jak to u was wyglądało? Chciałbym mieć go już, przymierzyłem (była dostępna wersja 36mm niebieska) i zakochałem się w nim... Ewentualnie zastanawiam się nad Rolex OP 41(czarny) ale tam jest okres oczekiwania do dwóch lat...(czy to możliwe , że na model OP czeka się aż dwa lata?). Z góry dziękuje za odpowiedź.

 

Sprzedawcy często ściemniają, żeby podbić odczucie niedostępności. Pewnie OP jest hajpowane, ze względów na kolorowe tarcze. DJ nie jest taki najbardziej pożądanym masowo pod spekulacje modelem, więc możliwe, że będziesz go miał wcześniej. Czekaj cierpliwie:) Swoja droga fajny sikor, dość uniwersalny=) jaki bezel i branzoleta?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Wlodar
19 minut temu, I_love_britney napisał(-a):

Sprzedawcy często ściemniają, żeby podbić odczucie niedostępności. Pewnie OP jest hajpowane, ze względów na kolorowe tarcze. DJ nie jest taki najbardziej pożądanym masowo pod spekulacje modelem, więc możliwe, że będziesz go miał wcześniej. Czekaj cierpliwie:) Swoja droga fajny sikor, dość uniwersalny=) jaki bezel i branzoleta?

thx. Zdecydowałem się na podstawową wersje, gładką i bransoleta Oyster i jak już pisałem czarny kolor 🙂 Będę czekał, nic nie pozostaje. Na pewno pochwalę się zdjęciem jak odbiorę. pzdr 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kruk nadal pobiera pieniądze na inwestycje, zwane zaliczkami?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
14 godzin temu, Wlodar napisał(-a):

Ewentualnie zastanawiam się nad Rolex OP 41(czarny) ale tam jest okres oczekiwania do dwóch lat...(czy to możliwe , że na model OP czeka się aż dwa lata?). Z góry dziękuje za odpowiedź.

 

Wydaje mi się, ale mogę się mylić, że działa tutaj taki mechanizm: im niższa sugerowana cena detaliczna, tym większy popyt (dłuższa kolejka). OP to jest pierwszy (najtańszy) model, którego rozmiar jest akceptowalny dla samców, a dodatkowo jego cena to "próg wejścia" w posiadanie Rolexa. Patrząc tylko na cenę detaliczną nowych egzemplarzy kolejnym krokiem jest Explorer (6250 euro), z którego dostępnością też jest problem. DJ kosztuje już 7400 euro, 1750 więcej od OP, co może skutecznie wyciąć część drobnicy (jak ja), która pozostanie przy "najtańszym" i w kolejce po niego się ustawi.   

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze rok temu zarówno na OP39 jak i EXII nie było praktycznie żadnych kolejek, a zamówienia były realizowany na bieżąco. No może 2-3 miesiące na EX II.  Aktualna sytuacja kolejkowa z nowymi OP powinna trafić do wątku "Teorie spiskowe" - bo to generalnie zwykłe bobry - tzn. brzydkie wypusty są i tyle.

 

Wypowiadam się oczywiście w swoim imieniu, bo żadnym medium czy też wyrocznią nie jestem...   


To jest moje zdanie i ja je całkowicie popieram.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mariusz w przypadku OP, Ex I/II, niebieskiego DJ41 to chyba efekt kuli śniegowej i handlarzy. Skoro nie da się kupić w "normalnej" cenie hitów, to ludzie przerzucają się na inne modele, widzą to handlarze, więc podnoszą ceny, zaczynają się kolejki, więc dalej podnoszą itp. itd.

 

Nie masz szans na zapisanie się, ale marzysz o Subie? Nie zbierasz tylko po prostu masz hajs na drogi zegarek, więc możesz sobie zapłacić więcej dodatkowe 30-40% i mieć chyba najbardziej kultowy zegarek na rynku. Pepsi, Daytona? Podobnie. W przypadku OP41, gdzie model ma 6 miesięczną historię, ceny większe o 60-80% od metki to czyste szaleństwo. Oczywiście to mój punkt widzenia z perspektywy europejskiego rynku, natomiast nie wiem jak to wygląda obecnie na rynku azjatyckim, czy oni nadal wykupują wszystko na pniu jak leci, na zasadzie obojętnie jaki, byleby Rolex?

Edytowane przez memento mori

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze rok temu, tuż przed pandemią na OP dawali po delikatniuśkim ugadaniu rabaty 8%

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak to wyglada , pani w salonie powiedziała , że DJ stalowy warto trzymać. OP jest problem , ceny z drugiej ręki szalone i Ci którzy chcieli kupić OP , kupują DJ w cenie z metki , czyli lepszy zegarek za te same pieniądze co ten pierwszy z ręki drugiej. Z DJ w końcu będzie tak samo za jakiś czas. Zapisy i oczekiwanie rok i więcej. Oczywiście stalowych.


Sent from my iPhone using Tapatalk

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Wlodar
4 godziny temu, D@wid napisał(-a):

Wydaje mi się, ale mogę się mylić, że działa tutaj taki mechanizm: im niższa sugerowana cena detaliczna, tym większy popyt (dłuższa kolejka). OP to jest pierwszy (najtańszy) model, którego rozmiar jest akceptowalny dla samców, a dodatkowo jego cena to "próg wejścia" w posiadanie Rolexa. Patrząc tylko na cenę detaliczną nowych egzemplarzy kolejnym krokiem jest Explorer (6250 euro), z którego dostępnością też jest problem. DJ kosztuje już 7400 euro, 1750 więcej od OP, co może skutecznie wyciąć część drobnicy (jak ja), która pozostanie przy "najtańszym" i w kolejce po niego się ustawi.   

Zgodzę się w 100%, tak jak piszesz dla normalnego użytkownika, który zbiera na wymarzony zegarek Rolex OP jest idealnym rozwiązaniem jest stosunkowo tani (jak na markę) a stylistyką nawiązuje do lepszych, droższych modeli. Ale mimo wszystko czekać max dwa lata na zegarek... to trochę przegięcie. Wiem że może być wcześniej, aczkolwiek tak i tak trzeba mieć zarezerwowane pieniądze.. Rozumiem że firma chce zbudować prestiż, niedostępność itp, ale wszystko ma granice. Resumując zdecydowałem się na zakup Rolex DJ - trzeba cierpliwie czekać, może będzie za dwa miesiące... :) pzdr 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Trzeba wreszcie zrozumiec, ze cala sytuacje nie buduje Rolex, tylko zachlanni klienci 😎

Rolex produkuje i wypuszcza tyle samo zegarkow z kazdego modelu, co zawsze - a to, ze nagle sie wszyscy rzucili i zaczeli zamawiac wiecej niz R produkuje, generuje takie kolejki i chora sytuacje. Jakby Rolex chcial podniesc swoj prestiz, ktory i tak ma na najwyzszym poziomie wzgledem konkurencji, to wiedzac po ile chodza jego zegarki na portalach, podnioslby ceny 100% i pozamiatane 😊

Edytowane przez artme

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Godzinę temu, artme napisał(-a):

Trzeba wreszcie zrozumiec, ze cala sytuacje nie buduje Rolex, tylko zachlanni klienci 😎

Rolex produkuje i wypuszcza tyle samo zegarkow z kazdego modelu, co zawsze - a to, ze nagle sie wszyscy rzucili i zaczeli zamawiac wiecej niz R produkuje, generuje takie kolejki i chora sytuacje. Jakby Rolex chcial podniesc swoj prestiz, ktory i tak ma na najwyzszym poziomie wzgledem konkurencji, to wiedzac po ile chodza jego zegarki na portalach, podnioslby ceny 100% i pozamiatane 😊

Takie wpisy to ja lubię.😉

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Godzinę temu, artme napisał(-a):

Trzeba wreszcie zrozumiec, ze cala sytuacje nie buduje Rolex, tylko zachlanni klienci 😎

Rolex produkuje i wypuszcza tyle samo zegarkow z kazdego modelu, co zawsze - a to, ze nagle sie wszyscy rzucili i zaczeli zamawiac wiecej niz R produkuje, generuje takie kolejki i chora sytuacje. Jakby Rolex chcial podniesc swoj prestiz, ktory i tak ma na najwyzszym poziomie wzgledem konkurencji, to wiedzac po ile chodza jego zegarki na portalach, podnioslby ceny 100% i pozamiatane 😊

Coś w tym jest, jak wystawiłem swojego DJa 41 w poniedziałek wieczorem za (moim zdaniem) bardzo rozsądną cenę, otrzymałem w godzinę kilkadziesiąt (sic!) maili z ofertami kupna. Rolex w tej chwili to chyba nie tyle obiekt pożądania dla wielu, ale też przedmiot lokowania kapitału. 

Edytowane przez beniowski

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.