Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
News will be here
szwed

Sytuacja kolejkowa ROLEXa.

Rekomendowane odpowiedzi

Trójmiasto zaprzecza 😜 W każdym dużym i średnim (a nawet małym) mieście dochody z pensji/działalności na poziomie 30-40k to nie jest aj waj. Zawsze jest w nim notariusz, stomatolog, radca, właściciele firm budowlanych, stacji benzynowej, zakładu pogrzebowego itp. Przykładowa klinika stomatologiczna (nawet bez protetyków) z ledwie kilkoma dentystami z palcem w nosie osiąga takie dochody dla właściciela.  Ja wiem, że ktoś nie rozumie jak to jest zarabiać tyle miesięcznie a ktoś jak to jest utrzymać rodzinę mając 1k na osobę, ale warto sprawdzić dane statystyczne po województwach. Inna sprawa, że w mieście 40k mieszkańców na Rolexa mogłoby sobie pozwolić 50 osób (strzelam), ale przeciętnie kupi go 1 na 1000 z tych którzy mogliby 🙂 W tym samym mieście będzie (też strzelam) 100 aut premium w cenie 4 Rolexów. W Polsce jak ma się do wydania tyle pieniędzy to nie jest to zegarek. Świadczą o tym docinki na znanej grupie zegarkowej jak ktoś wrzuca zdjęcia Omegi w Skodzie lub Rolka we Fiacie. U nas przoduje model Mercedes + Atlantic 😛 

Edytowane przez memento mori

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, robol1 napisał(-a):

widze ze koledzy nieco oderwani od rzeczywistosci.ROzumiem że siedziecie Sobie słodko w stolicy i tak pracujecie super ze szef daje Wam premie 50K na koniec roku ale poza stolica nie ma takich rarytasów.

 

Nie tylko w Warszawie egzystują takie firmy :)

 

Znam takowe z Krakowa, Rzeszowa, Poznania, Gdańska, Gniezna, Wrześni, Bielska Białej, a nawet z Kielc. 


To jest moje zdanie i ja je całkowicie popieram.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Godzinę temu, memento mori napisał(-a):

Trójmiasto zaprzecza 😜 W każdym dużym i średnim (a nawet małym) mieście dochody z pensji/działalności na poziomie 30-40k to nie jest aj waj. Zawsze jest w nim notariusz, stomatolog, radca, właściciele firm budowlanych, stacji benzynowej, zakładu pogrzebowego itp. Przykładowa klinika stomatologiczna (nawet bez protetyków) z ledwie kilkoma dentystami z palcem w nosie osiąga takie dochody dla właściciela.  Ja wiem, że ktoś nie rozumie jak to jest zarabiać tyle miesięcznie a ktoś jak to jest utrzymać rodzinę mając 1k na osobę, ale warto sprawdzić dane statystyczne po województwach. Inna sprawa, że w mieście 40k mieszkańców na Rolexa mogłoby sobie pozwolić 50 osób (strzelam), ale przeciętnie kupi go 1 na 1000 z tych którzy mogliby 🙂 W tym samym mieście będzie (też strzelam) 100 aut premium w cenie 4 Rolexów. W Polsce jak ma się do wydania tyle pieniędzy to nie jest to zegarek. Świadczą o tym docinki na znanej grupie zegarkowej jak ktoś wrzuca zdjęcia Omegi w Skodzie lub Rolka we Fiacie. U nas przoduje model Mercedes + Atlantic 😛 

ale nie mówimy o byciu szefem kliniki tylko o pracy na etacie na średnim stanowisku w korpo, czyli byciu jednym z setek/tysięcy pracowników firmy. Chętnie poznam takie firmy i się przebranżowię, po co prowadzić działalność jak można zostać milionerem na etacie w średnim mieście :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Panowie jak się nie podobają premie to trzeba sobie dorobić. Pierwszego Rolexa kupiłem zarabiając na etacie  3200 zł miesięcznie, drugiego zarabiając 5000 zł (bez sprzedawania pierwszego i mając już inne zegarki typu Omega, Breitling itp.) . Tak miałem wtedy rodzinę i kredyty uprzedzając kwestie priorytetów itp. 

Nie było mnie stać, to znalazłem dodatkowe źródło dochodów i kupiłem co chciałem.

Zamiast płakać, że w Tarnowie się nie da zarobić na Rolexa - do roboty. Polecam


SPRZEDAM: Omega Ploprof, Panerai Luminor 217, Breguet 7097 Tradition, Rolex GMT, Omega Globemaster, Omega Speedy Tokyo, Hermes H08, Bvlgari Octo 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
38 minut temu, robert_gda1 napisał(-a):

ale nie mówimy o byciu szefem kliniki tylko o pracy na etacie na średnim stanowisku w korpo, czyli byciu jednym z setek/tysięcy pracowników firmy. Chętnie poznam takie firmy i się przebranżowię, po co prowadzić działalność jak można zostać milionerem na etacie w średnim mieście :)

Statystycznie w mniejszych prywatnych firmach na stanowiskach menadżerskich zarabia się wg mnie dużo lepiej niż na adekwatnych w korpo. Za średnie stanowisko uważam kierownika sprzedaży/zakupu/logistyki, menadżera obszaru, szefa działu marketingu/rozwoju czy też specjalistę d/s exportu z dużą autonomią w podejmowaniu decyzji.

 

A jakie to firmy - napisałem to parę postów wcześniej...  

 

Edytowane przez mario1971

To jest moje zdanie i ja je całkowicie popieram.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Godzinę temu, robert_gda1 napisał(-a):

ale nie mówimy o byciu szefem kliniki tylko o pracy na etacie na średnim stanowisku w korpo, czyli byciu jednym z setek/tysięcy pracowników firmy. Chętnie poznam takie firmy i się przebranżowię, po co prowadzić działalność jak można zostać milionerem na etacie w średnim mieście :)

Pracując na średnim stanowisku w korpo od kilku lat bardziej opłaca się mieszkać poza Warszawą, bo w stolicy koszty życia są wyższe. Gdybym ja mógł np. zamiast siedzieć w Warszawie wiele lat zamiast pracować w np. w Katowicach (gdzie na średnich stanowiskach w korpo aż takiej różnicy pomiędzy stolicą a tym miastem nie ma) i dojeżdżać tam z domku wybudowanego na działce moich rodziców pod tym miastem zamiast kupować mieszkanie w Warszawie, to dzisiaj byłbym o wiele zamożniejszy. 
 

Pragnę przypomnieć, że jeszcze 15 lat temu można było kupić w stolicy metr mieszkania a 4-5 tysięcy w dobrej lokalizacji. Ktoś kupił mieszkanie, spłacił kredyt, awansował, to mu na inne rzeczy starcza.

Ja, będąc lat temu 13 na niekierowniczym stanowisku, kupiłem swoją pierwszą Omegę Planet Ocean  za …. 8 tysięcy, bo frank był wtedy po 2 złote. To naprawdę tak dużo za zegarek?

Nie chce mi się rozwijać dyskusji, ale jeśli ktoś pisze że skoro on zarabia ileś tam i nie wie skąd inni mają na to czego nie ma on, to szkoda czasu na takie dywagacje. Wałkowaliśmy to już tyle razy i wciąż to samo: masz Rolexa, jesteś milionerem, jeździsz Skodą Suberb/VW Passatem za cenę 3 Rolexów, jesteś klasą średnią. To że mój sąsiad ma 2 Porsche ma oznaczać że mam się zacząć zastanawiać skąd na nie ma? Już L. Kaczyński filozoficznie stwierdził lata temu, że jeśli ktoś ma pieniądze, to skądś je ma. No właśnie, skąd? Czemu w Polsce wszyscy zastanawiają się skąd inni coś mają zamiast zająć się sobą? 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Postaram się wstawać trochę wcześniej po te bonusy 50k 😅

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dawno nie było tak jałowej i bezsensownej dyskusji 🤦‍♂️ Ludzie zarabiają przecież różnie , w zależności od wykształcenia , zajmowanego etatu , stanowiska , firmy , także miejsca , s zależności czy to budżetówka , czy sektor prywatny , czy się jest na etacie u kogoś czy jest się przedsiębiorca , itp, itd. Tego nie da się zaszufladkować , jakoś usystematyzować . Po co wogole bić pianę , trzeba zając się sobą . Skoro uważa się swoje zarobki za niskie , przy info ze gdzieś płaca lepiej , dają wysokie premie to albo trzeba przyjąć to do wiadomości i robić nadal swoje albo się rozwijać , dokształcać , zmienić prace czy przejść na swoje . 
A na pewno nie zazdrościć i głupio komentować status innych .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak zazdrościcie premii rocznej 50k to przestańcie, Nowy ład to uspołeczni i będzie trochę ciężej Rolka kupić co poniektórym ;) 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
6 godzin temu, robert_gda1 napisał(-a):

ale nie mówimy o byciu szefem kliniki tylko o pracy na etacie na średnim stanowisku w korpo, czyli byciu jednym z setek/tysięcy pracowników firmy. Chętnie poznam takie firmy i się przebranżowię, po co prowadzić działalność jak można zostać milionerem na etacie w średnim mieście :)

 

Średnie stanowisko to sam sobie dopowiedziałeś. Zdajesz sobie sprawę, że nie musisz być stomatologiem, inżynierem budownictwa czy magistrem pochówków, żeby być właścicielem takich firm? Jeśli chodzi o etat to branża IT ma w Polsce nadal wielkie ssanie. 10-12k na dzień dobry dla Junior Software Developera w backendzie to nie mrzonki tylko górne widełki realnych stawek w Polsce. Po dwóch latach jesteś regularem z pensją 15-20k a po 5 latach jako senior/principal 30-40k nie jest niczym rzadkim. I nie mam na myśli pracy w firmach FANGAM. Przebranzowisz się w ok rok. Uprzedzam, że będzie pot, krew i łzy. Zrobi to jeden na stu, ale o dziwo znam wielu, którzy to zrobili. Kolejna branża to FinTech.

 

W pewnych korpo etatowi pracownicy zaczynają w Polsce dostawać wynagrodzenie np. w akcjach. W ten sposób są o krok i przed nowym ładem i przed drugim progiem podatkowym. Już przy 7k zaczyna boleć nasz system fiskalny, przy 40k ból jest nie do wytrzymania.  😉 

 

Przypomnę też, że dyskusja zaczęła się od zdziwienia, że ktoś ma 40k premii rocznej i że takie rzeczy to tylko w stolicy. Nie jest to prawda tak samo jak nie jest to prawda, że każdy tak może. Z moich obserwacji wynika natomiast, że Ci którzy mają tyle miesięcznie lub nawet jako roczną premie nie są osobami, które pytają na forach jak tyle zarobić i to jest IMHO kluczowe w tym wszystkim  😂🤪

 

 

 

 

 

4 godziny temu, Sebak napisał(-a):

Postaram się wstawać trochę wcześniej po te bonusy 50k 😅

 

No i gdzie jesteś, bo nie widzę? 🤪

Edytowane przez memento mori

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
7 godzin temu, beniowski napisał(-a):

Pracując na średnim stanowisku w korpo od kilku lat bardziej opłaca się mieszkać poza Warszawą, bo w stolicy koszty życia są wyższe. Gdybym ja mógł np. zamiast siedzieć w Warszawie wiele lat zamiast pracować w np. w Katowicach (gdzie na średnich stanowiskach w korpo aż takiej różnicy pomiędzy stolicą a tym miastem nie ma) i dojeżdżać tam z domku wybudowanego na działce moich rodziców pod tym miastem zamiast kupować mieszkanie w Warszawie, to dzisiaj byłbym o wiele zamożniejszy. 
 

Pragnę przypomnieć, że jeszcze 15 lat temu można było kupić w stolicy metr mieszkania a 4-5 tysięcy w dobrej lokalizacji. Ktoś kupił mieszkanie, spłacił kredyt, awansował, to mu na inne rzeczy starcza.

Ja, będąc lat temu 13 na niekierowniczym stanowisku, kupiłem swoją pierwszą Omegę Planet Ocean  za …. 8 tysięcy, bo frank był wtedy po 2 złote. To naprawdę tak dużo za zegarek?

Nie chce mi się rozwijać dyskusji, ale jeśli ktoś pisze że skoro on zarabia ileś tam i nie wie skąd inni mają na to czego nie ma on, to szkoda czasu na takie dywagacje. Wałkowaliśmy to już tyle razy i wciąż to samo: masz Rolexa, jesteś milionerem, jeździsz Skodą Suberb/VW Passatem za cenę 3 Rolexów, jesteś klasą średnią. To że mój sąsiad ma 2 Porsche ma oznaczać że mam się zacząć zastanawiać skąd na nie ma? Już L. Kaczyński filozoficznie stwierdził lata temu, że jeśli ktoś ma pieniądze, to skądś je ma. No właśnie, skąd? Czemu w Polsce wszyscy zastanawiają się skąd inni coś mają zamiast zająć się sobą? 

 

dyskusja nie jest SKAD jest ktos ma.

Kolega zaczoł dywagacje na temat premii.

50K premii rocznej to norma 

Sory,ale może w Wawie to jakaś norma ale w innych miastach to nie jest norma.

Może w finansach tak.Ale jak ktoś pracuje jak PH w normalnej firmie to 50K to abstrakcja

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No i co? Ma to ma, nie ma to nie ma. To że w Nowym Jorku są premie po np. 50k dolarów ma powodować że mam pisać na ichniejszym forum że w Nevadzie takich nie ma? 
 

I napiszę jeszcze raz: koszty życia poza stolicą są niższe. Dam ci przykład: mój kuzyn pracuje w jakiejś koksowni, jest inżynierem. Dostał działkę od rodziców, tzw. systemem gospodarczym wybudował dom. Trochę to trwało, ale że jest sprytny, rodzina pomagała w budowie, to budowa domu kosztowała go tyle co pokój na Mokotowie. Zarabia w wieku 30 lat więcej niż ja w tym samym wieku zarabiałem w stolicy w korpo, pracuje 8 godzin dziennie i ani minuty więcej i cieszy się życiem. Nie dostaje premii 50k, ale wierz mi, żyje o paradoksalnie o wiele lepiej niż wiele osób w stolicy zarabiających 3 razy tyle co on, którzy pobrali kredyty itp.
 

Btw, nie wyjeżdżaj proszę z tekstami o „normalnych” firmach, bo zaraz dojdziemy do postów w stylu ile odgórnie powinno być premii i jak żyją „prawdziwi” Polacy a jak „elity”.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jprdę..... ludzie, przypomnę to temat dot Rolexa 🤦‍♂️

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Teraz, proki1971 napisał(-a):

Jprdę..... ludzie, przypomnę to temat dot Rolexa 🤦‍♂️

No właśnie, dyskutujemy kogo stać a kogo nie - przecież to Polska🙈.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Jprdę..... ludzie, przypomnę to temat dot Rolexa

Nie Rolexa, tylko kolejki po Rolexa. A w kolejce wiadomo, pogada się o tym, o tamtym…

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Myślałem że poczytam o sytuacji kolejkowej Rolexa i ................... chyba pomyliłem wątki. Masakra :( 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A mi się podoba watek.
Juz drugie opakowanie popcornu koncze :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Myślałem że poczytam o sytuacji kolejkowej Rolexa i ................... chyba pomyliłem wątki. Masakra  

O czym tu czytać ? Wiadomo wszystko, czyli że nic nie wiadomo

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Koledzy porównują zegarki, samochody, torebki, zarobki. Boję się kolejnych zdjęć...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Koledzy porównują zegarki, samochody, torebki, zarobki. Boję się kolejnych zdjęć...

Fotofobia?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

temat kolejek do Rolexa wyczerapny jest więc trzeba o czymś innym popisać stąd mały offtop.

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 Nie mogę się doczekać, kiedy sobie po pysku dacie, tylko proszę o relacje na forum. Jakoś ostatnio za mało igrzysk, ale wątki z rolexem nie rozczarowują. Dziękuję👍💪

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Koledzy lubiący o „wartościach” pogadać tu z przyzwyczajenia wpadają a nie zauważyli że dziś Omega ze współczesnym , własnym mechanizmem od 30 tyś się zaczyna, a byle komplikacja czyni  cenę bliżej 40 tyś, a trochę ceramiki lub złota  sprawia, że ląduje w okolicach 50 tyś. A cała złota  konkretnie ponad 100 także powstaje pytanie ...skąd tych gości stać na te Omegi?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.