Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
News will be here
szwed

Sytuacja kolejkowa ROLEXa.

Rekomendowane odpowiedzi

1 minutę temu, nicon napisał(-a):

Na jakiej podstawie? Chętnie się dowiem, bo we wszystkich innych sklepach jak nie ma towaru to mogą powiedzieć "spadaj na drzewo" i jak ich zmusisz żeby dla ciebie zrobili kolejkę? Mogliby nie robić list tylko sprzedawać z gabloty to co mają akurat na stanie i odprawiać wszystkich którzy przychodzą.

Doprecyzowując: mówimy o sytuacji że jesteś w kolejce i nagle, z niewiadomych przyczyn, z niej wypadasz. Chodzi o to, jaką wtedy argumentację Kruk przedstawia klientowi. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość KapoPi
2 minuty temu, nicon napisał(-a):

Na jakiej podstawie? Chętnie się dowiem, bo we wszystkich innych sklepach jak nie ma towaru to mogą powiedzieć "spadaj na drzewo" i jak ich zmusisz żeby dla ciebie zrobili kolejkę? Mogliby nie robić list tylko sprzedawać z gabloty to co mają akurat na stanie i odprawiać wszystkich którzy przychodzą.

Dlatego.. to jest bezprawne, ale udowodnij im że sub który leży w sejfie powinien być dla Ciebie a nie dla Pana Janka który wogole niewiadomo czy istnieje. Tu się zaczynają schodki. I oczywiście że wg prawnego punktu widzenia to co oni robią nie jest legalne ( jestem po szkole handlowej więc coś tam o tym wiem. ) 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wszyscy tak narzekają na Kruka, a tak na prawdę jedyny błąd jaki popełnili to, że pobierali zaliczki i zrobili kolejkę z numerkami ;) na szczęście po czasie, ale zorientowali się, że to błąd :) 

 

 


Pozdrawiam,

Janek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość KapoPi
11 minut temu, mario1971 napisał(-a):

Co jest niezgodne z prawem wg Ciebie? Tylko konkretnie proszę.

135 to tylko jeden oczywiście główny z tych art które naruszają i za każdym razem gdy komuś odmawiają powinni podać konkretną argumentację. Przecież to jest logiczne. 

Screenshot_20210804-151115_Samsung Internet.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, mario1971 napisał(-a):

Masło maślane...

 

Witaj Mariuszu w świecie prawa! 😄

Edytowane przez memento mori

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość KapoPi
2 minuty temu, mario1971 napisał(-a):

Masło maślane...

Niby tak, niby nie. Ale jak jest, wszyscy wiemy. Traktują według swoich zasad i widzimisi często ludzi,I to nie tylko w Polsce a na całym świecie. Jeśli ktoś sądzi inaczej i nie widzi tego ( lub nie chce ), to już raczej nie w mojej gestii by zmieniać jego zdanie. Ale nie jest to normalne i uczciwe patrząc na to jakie pozycjonowanie ma ta marka na świecie:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pracownik nie odmawia sprzedaży, bo nie ma produktu który mógłby sprzedać. Kodeks wykroczeń może ewentualnie znaleźć zastosowanie wyłącznie w sytuacji gdyby odmówiono sprzedaży zegarka z półki. Deklaracja ,,kolejkowa" jest bezpłatnym wyrazem woli, nie będącym nawet umową, z której w każdej chwili każda strona można się wycofać. Żaden przepis nie zmusza Kruka do zawierania takich deklaracji, umów zobowiązujących, czy przedwstępnych dotyczących swoich produktów.

 

Chociaż chciałbym zobaczyć jak ktoś narzeka w sądzie, że Kruk nie chce mu obiecać Rolexa ;).

 

Edytowane przez wjtk123

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jest "subtelna" różnica pomiędzy zaliczką a zadatkiem. Tę pierwszą można zwrócić bez podania przyczyny, jeżeli nie ma żadnych dodatkowych zapisów w umowie.

A Kruk zadatków nigdy nie przyjmował.

Edytowane przez mario1971

To jest moje zdanie i ja je całkowicie popieram.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
5 minut temu, wjtk123 napisał(-a):

Pracownik nie odmawia sprzedaży, bo nie ma produktu który mógłby sprzedać. Kodeks wykroczeń może ewentualnie znaleźć zastosowanie wyłącznie w sytuacji gdyby odmówiono sprzedaży zegarka z półki. Deklaracja ,,kolejkowa" jest bezpłatnym wyrazem woli, nie będącym nawet umową, z której w każdej chwili każda strona można się wycofać. Żaden przepis nie zmusza Kruka do zawierania takich deklaracji, umów zobowiązujących, czy przedwstępnych dotyczących swoich produktów.

 

Chociaż chciałbym zobaczyć w sądzie jak ktoś wypłakuje się, że Kruk nie chce mu obiecać Rolexa ;).

 

Czyli, na mój mały rozumek: zapisuję się na Rolexa, wpisują mnie coś zwanego listą kolejkową. Dzwonię np. za pół roku i pytam jak tam moje miejsce w kolejce, a pracownik dystrybutora marki mówi mi: Nie jest pan już na liście, do widzenia. Ja się pytam: Ale na jakiej podstawie nie jestem na liście? Pracownik dystrybutora: Do widzenia.

 

Dobrze rozumiem?

Edytowane przez beniowski

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość KapoPi
10 minut temu, wjtk123 napisał(-a):

Pracownik nie odmawia sprzedaży, bo nie ma produktu który mógłby sprzedać. Kodeks wykroczeń może ewentualnie znaleźć zastosowanie wyłącznie w sytuacji gdyby odmówiono sprzedaży zegarka z półki. Deklaracja ,,kolejkowa" jest bezpłatnym wyrazem woli, nie będącym nawet umową, z której w każdej chwili każda strona można się wycofać. Żaden przepis nie zmusza Kruka do zawierania takich deklaracji, umów zobowiązujących, czy przedwstępnych dotyczących swoich produktów.

 

Chociaż chciałbym zobaczyć w sądzie jak ktoś wypłakuje się, że Kruk nie chce mu obiecać Rolexa ;).

 

Wszystko ok, teraz pytanie dlaczego ktoś kto wydał tam więcej pieniędzy ma większą szansę kupić swój wymarzony zegarek bez czekania czy wogole się na niego zapisać. 

 

Pokażcie mi jedna analogowa sytuacje w jakimkolwiek innym sklepie poza torebka Hermes Birkin, gdzie się dzieją takie cuda. I nie mówcie ze to mity, zagraniczne fora i grupy opiewają o takie historie. Wczoraj czytałem że pojechał gdzieś na wakacje pewien Pan który ma spora kolekcje wszedł do AD coś zobaczyć, a że był ubrany wakacyjnie i miał długi rękaw w koszuli nikt nawet do niego nie chciał podejść przez dobre 30minut, po czym dopiero jak zobaczyli na ręce DD z chęcią zaczęli go obsługiwać i się nim interesować. 

 

W Louis Vuitton dla przykładu, niema znaczenia ile pieniędzy wydałem i czy jestem stałym klientem czy nie jeśli coś można zamówić to zamawiam lub kupuje, a nie ze ktoś inny ma pierwszeństwo. 

 

Mercedes też tak szarżował szarżował aż wkoncu ktoś się na nich zdenerwował i zaczął z nimi walczyć i pokazywać jakie mają podejście do klienta. Polecam zobaczyć materiał. A też są pewnie tacy którym to nie przeszkadza. 

 

Proszę dołączam jeśli ktoś by chciał zobaczyć. Materiał po miesiącu ponad milion wyświetleń. A też taka super marka premium i wogole. A podejście do klienta to poprostu zart! Gdy wydaje tyle pieniędzy bo umówmy się ze nawet w euro to 10 tysięcy € na zegarek to nie jest coś na co każdy może sobie pozwolić wymagam conajmniej dobrego traktowania, o ile nie powininiem wymagać trochę więcej przy takiej marce. 

 

 

Edytowane przez KapoPi

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W Patku przynajmniej mówią że nikogo nie zapiszą jeśli nie masz tzw. historii zakupowej u danego dilera. A jak traktują tych na listach o których prawie nikt nic nie słyszał, to się postaram dowiedzieć po wakacjach. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, beniowski napisał(-a):

Czyli, na mój mały rozumek: zapisuję się na Rolexa, wpisują mnie coś zwanego listą kolejkową. Dzwonię np. za pół roku i pytam jak tam moje miejsce w kolejce, a pracownik dystrybutora marki mówi mi: Nie jest pan już na liście, do widzenia. Ja się pytam: Ale na jakiej podstawie nie jestem na liście? Pracownik dystrybutora: Do widzenia.

 

Dobrze rozumiem?

 

Tak. Przy czym obecnych zasad nie nazywałbym ,,listą kolejkową", bo to tylko zbieranie deklaracji chęci zakupu, nie ma tu żadnego realnego stosunku umownego, a już na pewno nie mają zastosowania przepisy karne. To tyle prawa, po ludzku to nie jest zbyt fajne zachowanie. 

 

4 minuty temu, KapoPi napisał(-a):

Wszystko ok, teraz pytanie dlaczego ktoś kto wydał tam więcej pieniędzy ma większą szansę kupić swój wymarzony zegarek bez czekania czy wogole się na niego zapisać. 

 

Bo chcą żeby te osoby nadal były klientem i wydawały u nich dużo pieniędzy. Na pewno są też sytuacje gdy nie trzeba mieć historii zakupowej. Jeżeli Robert Lewandowski przeniósłby się do Realu Madryt i w miejscowym butiku poprosił o stalową Daytonę, to jestem pewny, że dostałby ją w ciągu tygodnia, jeśli nie od ręki, bo jest klientem perspektywicznym.

 

Przykre, ale sprzedawca zawsze będzie oceniał człowieka przez pryzmat tego ile ten może u niego wydać.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
9 minut temu, beniowski napisał(-a):

Czyli, na mój mały rozumek: zapisuję się na Rolexa, wpisują mnie coś zwanego listą kolejkową. Dzwonię np. za pół roku i pytam jak tam moje miejsce w kolejce, a pracownik dystrybutora marki mówi mi: Nie jest pan już na liście, do widzenia. Ja się pytam: Ale na jakiej podstawie nie jestem na liście? Pracownik dystrybutora: Do widzenia.

 

Dobrze rozumiem?

I wszystko jasne! :lol:


To jest moje zdanie i ja je całkowicie popieram.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość KapoPi
1 minutę temu, wjtk123 napisał(-a):

 

Tak. Przy czym obecnych zasad nie nazywałbym ,,listą kolejkową", bo to tylko zbieranie deklaracji chęci zakupu, nie ma tu żadnego realnego stosunku umownego, a już na pewno nie mają zastosowania przepisy karne. To tyle prawa, po ludzku to nie jest zbyt fajne zachowanie. 

 

 

Bo chcą żeby te osoby nadal były klientem i wydawały u nich dużo pieniędzy. Na pewno są też sytuacje gdy nie trzeba mieć historii zakupowej. Jeżeli Robert Lewandowski przeniósłby się do Realu Madryt i w miejscowym butiku poprosił o stalową Daytonę, to jestem pewny, że dostałby ją w ciągu tygodnia, jeśli nie od ręki, bo jest klientem perspektywicznym.

 

Przykre, ale sprzedawca zawsze będzie oceniał człowieka przez pryzmat tego ile ten może u niego wydać.

Właśnie pokazuje że niekoniecznie. Gdzie wiadomo że w LV jak wejdziesz ubrany elegancko prędzej się ktoś Tobą zainteresuje by Cie obsłużyć, niż jakbyś przyszedł w dresie to do końcowych zakupów jakoś nie do końca się to ma. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
8 minut temu, mario1971 napisał(-a):

I wszystko jasne! :lol:

Tj. mam znaleźć swoje zdjęcie w gablotce🤣?

 

Dajcie znać czy gdzieś już kogoś pan Sławek sfotografował 😆.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość KapoPi
2 minuty temu, memento mori napisał(-a):

My tu gadu gadu, a nie ma jeszcze relacji kolegi @warloard z wizyty w Kruku 😉 

Te gadu gadu to w oczekiwaniu na relacje z awantury😂

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
5 minut temu, memento mori napisał(-a):

My tu gadu gadu, a nie ma jeszcze relacji kolegi @warloard z wizyty w Kruku 😉 

Pan Sławek go przytrzymał za mocno do zdjęcia i mogła się jakaś kontuzja zdarzyć🤣

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak ktoś nie jest milionerem to w Kruku i tak można najłatwiej kupić nowego Rolexa ze wszystkich AD. Problem polega na tym, że jest zbyt wielu "miłośników" marki, premiera nowego modelu, kolejka do zapisów i ze świecą szukać osoby która zapisuje się na jedną sztukę... i jeszcze larum bo kurs euro zawyżony i rabatu nie dają. 

U innych AD, mówią wprost, że zainteresowanie jest duże, jak będą zegarki fizycznie to będą dzwonić do swoich klientów. Chcesz zostawić numer nie ma problemu, ale jak nie masz historii na telefon też raczej nie ma co liczyć ;) 

 


Pozdrawiam,

Janek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
20 minut temu, vvv napisał(-a):

Jak ktoś nie jest milionerem to w Kruku i tak można najłatwiej kupić nowego Rolexa ze wszystkich AD. Problem polega na tym, że jest zbyt wielu "miłośników" marki, premiera nowego modelu, kolejka do zapisów i ze świecą szukać osoby która zapisuje się na jedną sztukę... i jeszcze larum bo kurs euro zawyżony i rabatu nie dają. 

U innych AD, mówią wprost, że zainteresowanie jest duże, jak będą zegarki fizycznie to będą dzwonić do swoich klientów. Chcesz zostawić numer nie ma problemu, ale jak nie masz historii na telefon też raczej nie ma co liczyć ;) 

 

No niby racja, ale @Markiza pokazywała w innym wątku kolejkę przy okazji otwarcia nowego butiku Rolexa w Genewie bodajże. Czyżby aż tam polscy „miłośnicy” marki dotarli czy jednak Szwajcarzy (lub inne nacje) też sobie lubią pozamawiać Rolexy na handel?

 

Edycja: sprawdziłem wątek, Markiza pisała, że się zapisała na 2 Suby. No to jak to, będą nam mówić że my gorsi w Polsce i handlarze jacyś, a w Szwajcarii to im wolno? Nasz prezydent powiedział, ze nie będą nam w obcych językach mówić co mamy w Polsce robić🤪
 

Acha, żeby znowu nie było że hejtuję Markizę, bo się na 2 Suby zapisała - niech się noszą na 2 nadgarstkach!

 

Edytowane przez beniowski

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Teraz, nicon napisał(-a):

Siedzi na dołku na 48, relacja może niedługo na youtube, albo na liveleak zależy jak ostro ;).

 

Nie rozumiem tych prawnych rozkmin szczerze. Dla mnie ta sytuacja jest prosta, występuje w każdym innym sklepie. Jak chcę kupić np. lodówkę której akurat nie ma na stanie, ale wiadomo że niedługo się pojawi, to sprzedawca może mi powiedzieć nara, a może jak w przypadku kruka wziąć numer telefonu i oddzwonić. W międzyczasie przyjdzie jeszcze dwóch Mietków co szukają tej samej lodówki i też zostawiają numer sprzedawcy. Teraz przychodzi 1 sztuka tej lodówki od producenta i sprzedawca akurat najbardziej kojarzy gościa który przyszedł ostatni i dzwoni do niego, a kartkę z moim numerem w ogóle zgubił i nigdy nie zadzwoni. Czyli wg niektórych ktoś tu złamał prawo bo mieli obowiązek zadzwonić do mnie w pierwszej kolejności bo pierwszy pytałem o ten model lodówki i zostawiłem nr telefonu?

 Wg mnie, chodzi o to co ci powiedzą: że sprzedali komuś innemu czy że nie muszą ci mówić dlaczego ci nie sprzedali. Taka zwykła, handlowa uprzejmość. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość KapoPi
2 minuty temu, beniowski napisał(-a):

 Wg mnie, chodzi o to co ci powiedzą: że sprzedali komuś innemu czy że nie muszą ci mówić dlaczego ci nie sprzedali. Taka zwykła, handlowa uprzejmość. 

To właśnie jedno, ludzkie podejście poprostu przy wydywaniu nie małych kwot na coś co do życia niezbędne nie jest ( choć zależy dla kogo) . Tam powinien być ład,szacunek, dobre podejście do klienta, nawet jeśli niema zamiaru zostawić 100tys złotych tylko przymierzyć jakiś zegarek to powinno się to według mnie odbywać w miłej atmosferze, a różnie z tym jest. A na stronie wcześniej wrzucałem że poniekąd sprzedawca ma obowiązek podać powód dla którego nie sprzedali danej rzeczy i powinien on z czegoś wynikać a nie brzmieć "nie bo nie". 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
14 minut temu, beniowski napisał(-a):

No niby racja, ale @Markiza pokazywała w innym wątku kolejkę przy okazji otwarcia nowego butiku Rolexa w Genewie bodajże. Czyżby aż tam polscy „miłośnicy” marki dotarli czy jednak Szwajcarzy (lub inne nacje) też sobie lubią pozamawiać Rolexy na handel?

Przecież to wariactwo na Rolexa jest na całym świecie. 


EXPERTEM nie jestem. Ale trochę się znam. 😉

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, KapoPi napisał(-a):

To właśnie jedno, ludzkie podejście poprostu przy wydywaniu nie małych kwot na coś co do życia niezbędne nie jest ( choć zależy dla kogo) . Tam powinien być ład,szacunek, dobre podejście do klienta, nawet jeśli niema zamiaru zostawić 100tys złotych tylko przymierzyć jakiś zegarek to powinno się to według mnie odbywać w miłej atmosferze, a różnie z tym jest. 

A gdzie Ciebie osobiście tak źle potraktowali i dlaczego?


To jest moje zdanie i ja je całkowicie popieram.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.