Kristian Haagen i jego Rolex GMT-Master II Pepsi „NOT FOR SALE”

[ch24.pl 48]

W dzisiejszych czasach kupienie nowego, sportowego, stalowego Rolexa graniczy z cudem. Czemu więc pewien duński dziennikarz i kolekcjoner zrobił ze swoim jakże cennym egzemplarzem to, co większość przyprawiłoby co najmniej o szybsze bicie serca?

 

Wyświetl pełny artykuł

[eye_lip 18945]

Nie można, na deklu jest jasno napisane.

[Master Yoda 583]

"A co Wy sądzicie o „NOT FOR SALE” na deklu Rolexa i innych tego typu akcjach? Napiszcie w komentarzu..."

 

Zwykła fanaberia, nic więcej.

No i ta córka mająca problem z narkotykami... , tak bym to odczytał widząc taki grawer...

„Jeśli kiedykolwiek zamienisz go na hasz, upewnij się, że będzie to co najmniej kilo. Kochający tata.”

[memento mori 3193]

Nie można, na deklu jest jasno napisane.

 

 

+ milion  

Edytowane 28 Sierpnia 2019 przez memento mori

[Dorian06 24750]

Zawsze może kupić nowy dekiel i po sprawie.

[eye_lip 18945]

Nie trzeba kupować nowego dekla ( co byłoby raczej trudne) wystarczy pozbyć się napisu co jest łatwe i niedrogie.

[MasterMind 10264]

Teraz nie warto pozbywać się napisu, bo to jest własnie TEN zegarek z napisem NOT FOR SALE. Normalnie zakazany owoc.

[Master Yoda 583]

Nie trzeba kupować nowego dekla ( co byłoby raczej trudne) wystarczy pozbyć się napisu co jest łatwe i niedrogie.

Tym bardziej że napis jest płytki, laserowy, nie głęboki zrobiony przez grawera....

[QuadrifoglioVerde 3223]

nawet ten głęboki dałoby się zjechać, chodź dekielek zrobiłby się niebezpiecznie cienki :-)

[cat.came.back 15]

"Jeden z magazynów napisał nawet, że Kristian zniszczył swojego Rolexa"

 

Ludzie to jednak mają w głowach

[Sol 6926]

Ja to bym chciał widzieć takie napisy na deklach u nas na forum, u wszystkich tych, którzy po dwóch dniach piszą, że zegarek jest zaje...sty! i ma dożywocie...

a tydzień, czasem miesiąc, później już jest na bazarku

[Master Yoda 583]

Dodatkowo @memento mori w temacie Rolexa pisał o tym jakoś w ubiegłym tygodniu

[Antiquarius 1069]

Wiecie co Koledzy... ale ja jakoś nie rozumiem tej ekscytacji.. Bo jakiś znany kolekcjoner zrobił grawerunek na deklu zegarka? I o zgrozo dodatkowo niektórzy sądzą że tym aktem zniszczył zegarek.

 

Mnie wydawało się, że od początków zegarmistrzostwa ludzie chętnie i często grawerowali zegarki. Z różnych okazji.. A tu teraz taka sensacja... Hm taka marketingowa sensacja na pewno.

[pawelb29 863]

Ja to bym chciał widzieć takie napisy na deklach u nas na forum, u wszystkich tych, którzy po dwóch dniach piszą, że zegarek jest zaje...sty! i ma dożywocie...

a tydzień, czasem miesiąc, później już jest na bazarku

Chyba z Rolexami tak do końca nie jest

[Balansujący Na Osi 947]

Burza w szklance wody, nic więcej.

[pawel007 3520]

Pompa wakacyjna - nawet komentować sie nie chce.