Nie do wiary...

[Balansujący Na Osi 947]

Nie przesadzajmy, że prowadzenie samochodu czy jakiegokolwiek innego pojazdu z manualną skrzynią iegow to umiejętność wymagająca szczególnego intelektu, dlugich ćwiczeń i nauki, wymaga tyle samo intelektu co odczytywanie godziny z tarczy analogowej zegarka. Nie uważam również że ewentualne nabycie tej wiedzy dla tych, którzy nie muszą spowoduje zaśmiecanie mózgu i zajmie niepotrzebnie miejsce. Mózg to nie twardy dysk, poza tym nalezy go uzywac ale to odrębny temat.

[desmo 6263]

Tak czytam te niektóre wpisy i już nie wiem czy to wyraz troski o młode pokolenie czy raczej tęsknoty za minioną chwałą...

[Gość hubex]

Analogowy czy cyfrowy?

 

Wysłane z mojego BBB100-2 przy użyciu Tapatalka

[pablo122 1020]

Jest szósta, ale rano czy wieczorem?

Szósta w południe

 

[Admof 1592]

Sam osobiście spotkałem się z przypadkiem gdy kolega nie wiedział jak odczytać godzinę z mojego zegarka, ładnie poprosił żeby mu powiedzieć, która jest godzina i przyznał się, że nie potrafi. Kwestia jest taka, że kolega był z rocznika 1996, a ja 1988. Ludzie urodzeni w drugiej połowie lat 80-ych są takim pokoleniem przejściowym, często mieli do czynienia; jak i późniejsze roczniki z technologią od wczesnych lat, ale to było coś zupełnie innego, jakieś klony atari 2600, c64, amiga, wczesny PC z MS-DOS...coś co potrafiło być nawet w zwykłej obsłudze znacznie bardziej wymagające niż iphone, roczniki z drugiej połowy lat 90-ych są już przyzwyczajone do idiotoodpornych interfejsów tabletów i smartfonów w takim stopniu, że dla nas korzystanie z jakiegoś snapchata czy innych wymysłów młodych ludzi może wydawać się idiotyczne. Poza tym świat był inny, okres transformacji, lata 90-e, konsumpcjonizm dopiero raczkował, a teraz? ;]

Ale trzeba pamiętać, że każde stare pokolenie narzeka na młode. Kiedyś narzekano, że młodzież słucha jazgotu w stylu Rolling Stones, teraz jest narzekanie na rap w stylu trap...

Yoda chyba sobie podśpiewuje przy goleniu przebój Kombii "Każde pokolenie odejdzie w cień, a nasze nieeeee...." midlife crisis?


Ja już wolę chyba to obecne młode pokolenie, ze wszystkimi swoimi wadami niż to pokolenie styropianowców skażonych komuną, które rządzi krajem od ostatnich 30-lat. Ale ich czas się powoli kończy.

Edytowane 5 Września 2019 przez Admof

[Master Yoda 583]

@Admof jeszcze przed Twoim urodzeniem miałem komputer, zdaje się Atari 65XE......i grywałem w Montezumę  , a rok póżniej zdałem maturę

 

Tłumaczysz "sierotę" nie umiejącą odczytać godziny i tyle....

 

A przy goleniu nie śpiewam, klnę

P.S Młodym wydaje się że wszystkie wynalazki opatentowano za ich życia, a wszelkie "nowinki" to ich domena, otóż nie.....

[pablo122 1020]

Marek wez pod uwage, ze zgredom tez sie duzo "wydaje", a jedni i drudzy gowno wiedza

[Master Yoda 583]

Julek, masz rację, głupi się rodzimy i głupi umieramy, tylko jedni więcej, inni mniej

 

Ja mam dobrze, już młody nie jestem, a do zgreda jeszcze trochę

 

(wcześniejszy post napisałem pod wpływem rozmów z kuzynami, na studiach, lub lekko po

Strasznie są zdziwieni że 30 lat temu wujek grał na komputerze, a telefon komórkowy miał przed ich urodzeniem )

[Balansujący Na Osi 947]

To nie jest kwestia pokolenia lat 80tych, 90 tych czy XXI w, takie podejście to

 

 Tłumaczysz "sierotę" nie umiejącą odczytać godziny i tyle....

Moja młodsza córka ma 8 lat i umie odczytać godzinę z tarczy zegarka..

[sw3dro 8]

Ja nadal jestem w ciężkim szoku, że są takie osoby, które nie potrafią odczytać godziny z zegarka/zegara wskazówkowego. Szczękę zbieram z podłogi, dla mnie to jak jak bycie na swój sposób analfabetą. Moja prababcia nie umiała pisać - ale na zegarku się znała... 

[Kuklik 666]

Zawsze wydawało mi się to rzeczą oczywistą. Do czasu, kiedy prowadziłem jakieś zajęcia pozalekcyjne w podstawówce z różnych wiekowo klas coś ok. 1997-8 roku. Z kilkunastu osób NIKT nie potrafił odczytać godziny na moim wskazówkowym zegarku .

[MJRegul 35]

Rocznik 85. Przeczytałem cały temat. Wszystkie odnośniki także. Jestem w szoku.

Ciężko mi pojąć, że w cywilizowanym świecie są ludzie w wieku lat 10+ nie umiejący odczytać godziny z zegara analogowego.

Nie mieści mi się to w głowie.

Odczuwam smutek, dosłownie.

 

Wysłane z mojego ANE-LX1 przy użyciu Tapatalka

[klawinski 13]

Przeczytałem cały wątek ze szczeną na podłodze....

Nie miałem pojęcia, że istnieją ludzie niepotrafiący odczytywać godziny na zegarku analogowym. W mojej rodzinie każde dziecko w wieku 5-7 lat jest uczone jak to robić i nie wyobrażam sobie innej możliwości. Nie przemawiają też do mnie argumenty o braku potrzeby posiadania tej umiejętności. Idąc tym torem umiejętność pływania czy jazdy na rowerze również jest zbyteczna? Żona niedawno zrobiła prawo jazdy i pomimo tego, że jeździmy automatem nie było opcji żeby robiła kurs na automacie. Są umiejętności które warto posiąść, nawet jeśli nie są nam niezbędne do codziennego życia.

Ale jest jeszcze druga strona medalu - czy ludzie nie odczuwają potrzeby uczenia się "nowych" rzeczy? Ja rozumiem, że praca, rodzina, dom... Ale dla własnej satysfakcji warto się czegoś nowego nauczyć. Ja z nudów (x lat temu) nauczyłem się wywoływać filmy i robić odbitki, dało mi to dużo radochy i jeszcze więcej satysfakcji. Od blisko trzech lat gole się brzytwą - tutaj do funu i satysfakcji dochodzi jeszcze kwestia jakości golenia. Przykłady można mnożyć i smuci mnie fakt, że duża część młodego pokolenia idzie na łatwiznę i całkowicie zdaje się na łaskę smartfonów.

Edytowane 18 Września 2019 przez klawinski

[Master Yoda 583]

 

 

.. smuci mnie fakt, że duża część młodego pokolenia idzie na łatwiznę i całkowicie zdaje się na łaskę smartfonów.

A później słyszymy że pierwszym Polakiem w kosmosie był Wojciech Jaruzelski, a Fidel Castro to prezydent USA... 

(tak usłyszałem) 

[meXy 368]

Marek, zmień towarzystwo ;-)

[jakubos 493]

komentarz jako ojca córki w wieku szkolnym.

Nauka odczytywania zegarka analogowego jest w podręczniku do matematyki szkoły podstawowej.

Edytowane 19 Września 2019 przez jakubos

[Master Yoda 583]

[PiotrX 2266]

[Master Yoda 583]

Z dziś w pociągu.

Drogą wprowadzenia, podczas jazdy dzwi w pociągu są zablokowane, czerwona lampka, po zatrzymaniu zapala się zielona- odblokowanie, można nacisnąć przycisk lub klamkę by się otworzyły.

 

Dworzec Centralny, ekipa ludzi ( kobiety, mężczyźni, wiek 20-25lat +- przepchnela się do dzwi blokując wyjście, pociąg się zatrzymał i... stoją..

-przepraszam, wysiadacie?, pytam

-ale dzwi się nie otwierają! - mówi młodzieniec w czapeczce i z modnymi tatuażami, i stoi czekając na cud

 

Nie wytrzymałem i powiedziałam:

-Debilu, klamkę trzeba nacisnąć!

Odepchnałem upośledzonych, i otworzyłem dzwi, po czym wysiadłem...

 

To jest to pokolenie co się śmieje z aktora odgrywającego rolę "Maćka z Klanu" wystawiając durne memy, a ten chłopak dotknięty zespołem Downa ma więcej siły, intelektu, samozaparcia do życia niż 3/4 tych młodych "gegenetycznych bubli"

 

Nie będę pisał jak brać studencką dostała amoku gdy podczas awarii terminali kasy PKP przyjmowaly tylko gotówkę, nie znają nominalow banknotów, a jedna drugiej liczyła na smartfonie "czy pani z kasy dobrze resztę wydała"

To tak w skrócie.

Jako niemal 50 latek stwierdzam że "wyprodukowaliśmy" pokolenie niedorajdów...

[PiotrX 2266]

Szkoda że nigdzie na ludzi nie można dostać takiego płynu

 

[Master Yoda 583]

No musze się zgodzić, dodając plus

[PiotrX 2266]

Takie sympatyczne wydają się mrówki, a jak przyjrzysz się z bliska, to nie są ani miłe, ani ładne

I gryzą :(

[Master Yoda 583]

Edytuj, bo się pomyliłeś zamień słowo "mrówki" na "ludzi"

[ricardo216 125]

Marek- ale tak uogólniając, to wszystko są zachowania dzieci naszych, naszych bliższych lub dalszych znajomych. Chciałoby się, aby następne pokolenia wynosiły wszystko co najlepsze, ale patrząc na historię niestety jest dokładnie odwrotnie. Ludzie chcą żyć łatwiej, w większym komforcie i bez zbytnich zmartwień itp... a finał tego widzimy.

Ja też się nartwię o to co będzie, jak mój syn będzie w wieku nasto lub później letnim i jaki ja(będący bardziej w wieku bliższym dziadka niż ojca) będę miał wpływ na jego życie.

Niestety Marku wbrew temu co nam się wydaje, to sądzę, iż niewielki mamy na to wpływ

[Master Yoda 583]

Rysiek, masz rację, ale zauważ że historia, taka, już miała miejsce, zakończyła się "upadkiem"

To koło, trwa od "zawsze"

Od Ciebie zależy jak Borys jako dorosły człowiek będzie widział świat...

Reszta to otoczenie i praca, jej typ

Na co nie masz (teraz masz, myślę-później) , i nie będziesz miał większego wpływu.

Edytowane 27 Września 2019 przez Master Yoda