Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
News will be here
Algernon

Program do badania chodu zegarów i zegarków

Rekomendowane odpowiedzi

Powinienem pewnie zacząć od ponownego przedstawienia się, bo mój post powitalny sprzed 5 lat zaginął już z pewnością w czeluściach forum. 5 lat temu chorobą zegarową niechcący zaraziła mnie małżonka, po czym okazało się, że choroba ma u mnie charakter napadowy, z długimi okresami remisji i skupiła się wyłącznie na zegarach elektrycznych. Nie udało mi się od tego czasu nic napisać, bo na podforum zegarów elektrycznych nie mogę pisać (pewnie trzeba się wykazać aktywnością na forum), a nie miałem do powiedzenia nic na inny temat. Aż do teraz.

 

Ostatni atak choroby zaczął się w te wakacje, kiedy to postanowiłem wreszcie zabrać się za uruchomienie i wizualną modernizację leżącego parę lat w częściach Telavoxa. Po uruchomieniu chciałem sobie ułatwić regulację, a do tego nurtowało mnie pytanie, jak na chód zegara wpływa to, że nakręca się on co pół godziny, tyle razy ile razy bije, czyli co trochę zmienia się stopień, w jakim nakręcona jest sprężyna. Zacząłem szukać sposobu, jak to najłatwiej zbadać i zobaczyłem, że ludzie używają do tego mikrofonów podłączonych do kart dźwiękowych z odpowiednim programem. Zrobiłem sobie mikrofon z odpowiednią obudową i przedwzmacniaczem i zacząłem rozglądać się za programem. Tu już było gorzej. Poczytałem trochę i w końcu wybrałem watch-o-scope, który według opinii z jakiegoś forum miał być najbardziej odporny na zakłócenia. Zainstalowałem, uruchomiłem i okazało się, że mogę zbadać chód zegara pod warunkiem, że zaknebluję pięcioletnią córkę, której buzia się nie zamyka. Może i program jest odporny na zakłócenia, ale nie w postaci pięciolatki. Do tego nie do pozwala zapisać wyników w postaci liczbowej, żeby sobie zrobić wykres np. w Excelu i przeanalizować wyniki i jeszcze ma parę innych cech, które do moich potrzeb nie pasują. Zabawa tym programem wystarczyła jednak, żebym się zaczął zastanawiać, jak on działa i czy da się te pomiary chodu zrobić lepiej.

 

Pomyślałem, pokombinowałem i okazało się, że potrafię napisać program, który robi to, co chcę i jest w miarę odporny na zakłócenia ze strony córki, dzięki różnym mechanizmom filtrowania zakłóceń. Udało mi się więc odpowiedzieć na pytanie, od którego się wszystko zaczęło, jak nieregularne nakręcanie wpływa na chód Telavoxa:

med_gallery_77612_3944_15237.png

Jak widać wpływa i to znacząco, co więcej jednak, bawiąc się programem stwierdziłem, że działa lepiej niż się spodziewałem. Postanowiłem sprawdzić, czy będzie działać nie tylko dla zegara, ale i dla zegarka. Wyciągnąłem więc Mołnię, która była źródłem infekcji (jakkolwiek wirus zmutował w stronę zegarów elektrycznych, jak wspomniałem na początku) i okazało się, że dla Mołni też działa nieźle: można zobaczyć oscylacje chodu w krótkiej i dłuższej skali czasu i zobaczyć, jak zmienia się chód w miarę rozkręcania się sprężyny (obrazki w pełnej rozdzielczości w galerii):

 

med_gallery_77612_3967_112043.jpg

 

med_gallery_77612_3967_44570.jpg

med_gallery_77612_3967_4090.png

 

Wziąłem jeszcze jakiś zegarek małżonki i okazało się, że program też działa. Działa też dla zegara kwarcowego, dzięki czemu można zweryfikować, czy wartości odchyłki liczone są prawidłowo. A skoro działa dobrze, to kolejna myśl była taka, że może komuś jeszcze się przyda i że się tym programem tu pochwalę i spytam, czy ktoś chciałby się pobawić. Gdyby program się spodobał, to może za zasługi zostałbym wpuszczony na subforum zegarów elektrycznych :)

 

To nie jest typowa sprawdzarka, ale program do eksperymentów. Pozwala ustawić różne parametry detekcji tyknięć i filtrowania szumów, żeby zoptymalizować je pod kątem badania konkretnego zegara czy zegarka. Pozwala też zapisać wyniki w pliku tekstowym, który można później wczytać do programu do rysowania wykresów, czy choćby Excela, gdzie można je dalej obrabiać, choćby po to, żeby znaleźć zakumulowaną odchyłkę dla zegara o tak nieregularnym chodzie jak Telavox:

 

med_gallery_77612_3944_40589.png

 

Nie wiem, czy kogoś jeszcze nurtują takie pytania jak mnie i czy taki program byłby komuś potrzebny, ale jeśli tak, to mogę udostępnić obecną wersję. Ja sobie zrobiłem mikrofon z przedwzmacniaczem, ale wydaje się, że zwykły komputerowy mikrofon zewnętrzny też będzie działał, przynajmniej dla zegarów, bo muszę ustawiać niezbyt dużą głośność nagrywania w komputerze, żeby się nic nie przesterowało. 

 

Jeśli okaże się, że program się przydaje i podoba, to mogę go dopracować, bo na razie to jest taka wersja robocza, napisana właściwie tylko do jednego celu. Nie jestem programistą, więc program ma zapewne wszelkie wady wynikające z amatorskiego programowania. Wadą jest też dużą objętość. Program jest napisany w LabVIEW i wymaga do działania LabVIEW Runtime Engine, przez co cała instalacja ma ponad 200 MB, mimo że sam program ma kilka MB. Za to LabVIEW pilnuje, żeby program nie narozrabiał, bo z założenia jest to środowisko dla nie-programistów. 

 

Jeśli ktoś jest zainteresowany, to niech napisze, a jeśli będą chętni do pobawienia się programem, to udostępnię wersję instalacyjną. Zarabiać na tym nie mam zamiaru, wystarczy mi sława ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Chętnie zobaczę co to za program, nie mam wibrografu więc może coś ciekawego się dowiem ze sprzętu domowego :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Fajne, naprawdę super projekt. A jak łatwo/  trudno buduje się mikrofon z wbudowanym przedwzmacniaczem?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chodzi o trudność, to sprowadza się to do polutowania kabelków i zrobienia obudowy. Mikrofon z przedwzmacniaczem w dzisiejszych czasach kupuje się gotowy w postaci modułu za kilka-kilkanaście złotych (mój chyba kosztuje coś koło 7 złotych...): 

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gratuluję pomysłu i wykonania! Ciekawa sprawa.

Osobiście używam czasem aplikacji Wild Spectra Mobile pro. Używam jej w telefonie bez żadnego wzmacniacza czy mikrofonu zewnętrznego. Ogólnie całkiem nieźle się sprawdza, aczkolwiek jest ten sam problem o którym piszesz: wokół musi być idealna cisza. Dlatego jeśli coś sprawdzam to późnym wieczorem jak jest cisza, program jest bardzo czuły. Niektórzy ponoć kombinują z nakrywaniem zestawu słoikiem, pudełkiem itp., ale jest to uciążliwe itd. Dlatego i tak myślałem o zakupie jakiegoś dedykowanego urządzenia, no chyba że znalazłby się się bardziej doskonały program ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Podobny program był udostępniony pod nazwą "Biburo", ale nowy i lepszy jak najbardziej się przyda. Jak można się z nim zapoznać. Schematy układów wejściowych sprawdzarki były publikowane w książkach. Do badania potrzebny jest tylko impuls, to wystarczy przepuścić przez przerzutnik Schmidta i jakiś filtr, a problemów z otoczeniem nie będzie. Pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak można się z nim zapoznać.

Przetestuję instalację na jeszcze jednym komputerze i jak będzie działać, to wrzucę tu linki.

 

Schematy układów wejściowych sprawdzarki były publikowane w książkach. Do badania potrzebny jest tylko impuls, to wystarczy przepuścić przez przerzutnik Schmidta i jakiś filtr, a problemów z otoczeniem nie będzie. Pozdrawiam

To prawda, chociaż ostatnio to raczej programowo (po digitalizacji sygnału) niż sprzętowo się realizuje takie zadania. Wtedy jest większa swoboda filtrowania i detekcji impulsów. "Jakiś filtr" tu jest kluczowy, bo prosta bramka Schmitta nie rozróżni tykania zegara od rozgadanego dziecka. No i nie zadziała z kartą dźwiękową. Tym niemniej za naprowadzenie na źródła, gdzie można znaleźć opisy profesjonalnych rozwiązań będę wdzięczny, bo z literaturą i jej znajomością u mnie krucho, a "w internetach" nic lepszego nie znalazłem. Nawet jeśli nie sprzętowa, to programowa implementacja sprawdzonych rozwiązań pewnie pomoże.

 

A samodzielne, bardziej sprzętowe rozwiązanie z jakimś małym mikrokontrolerem też mi chodzi po głowie, ale najpierw muszę uruchomić zegar, który będzie godzien wysiłku włożonego w jego badanie :) A tu różnych zabaw tego rodzaju czeka cała kolejka, o obowiązkach nie wspominając, więc na razie zrobiłem to, co było potrzebne "na teraz", możliwie małym wysiłkiem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przetestowałem program na czterech komputerach. Instaluje się, działa i nic nie zepsuł. Tym niemniej, muszę uprzedzić, że nie mogę wziąć odpowiedzialności za ewentualne straty, które mogą powstać w wyniku użytkowania programu.

Tu jest wersja instalacyjna do pobrania (170 MB, niestety)

Trzeba gdzieś zapisać plik CRA-full.zip, rozpakować go i uruchomić setup.exe. Po uruchomieniu system zapewne będzie krzyczał, że wydawca programu jest nieznany (ciekawe czemu...), że program jest pobrany z internetu i jest niebezpieczny i być może coś jeszcze. To wynika z faktu, że Microsoft i programy antywirusowe nie znają mnie jako wydawcy oprogramowania (jakoś się nie dziwię...). Trzeba zdecydować, czy warto zaryzykować :) Po instalacji komputer trzeba zresetować, czego domaga się LabView Runtime Engine, a w menu Start powinien pojawić się Clock Rate Analyzer czyli program, o którym tu mowa. 

Tu jest plik z instrukcją obsługi (w zasadzie z wyjaśnieniem znaczenia parametrów) w formacie pdf. Warto przeczytać, bo program chyba nie jest zbyt intuicyjny...

Jeśli ktoś zdecyduje się na jego sprawdzenie, to bardzo proszę o wszelkie informacje, czy działa, czy nie, dobrze, czy źle, ewentualnie co można poprawić.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mnie tam o nic nie pytało, tylko zapisało. Literatura ze schematami jest w którymś z pudełek. Mikroprocesor może ładnie zobrazować wykresy zamiast wirującego wałka i pisaka z tuszem, ale tam jeszcze były schematy mikrofonu dla zegarków mechanicznych i antenki do kwarcowych. Pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.