Rozmiar ma znaczenie?!

[Wujekkarlos 36]

Czołem, 

 

Temat zapewne poruszany nie raz natomiast nie doszukałem się omówienia kwestii, którą chciałbym tutaj poruszyć.

Żeby nie robić wstępu przydługiego - w temacie jest mnóstwo opinii i upodobań a uniwersalna prawda, z którą się wszyscy zgadzają jest jedna - źle wygląda jak zegarek wystaje obrysem poza rękę, źle wygląda jak na wielkiej włochatej łapie zapięty jest 33mm mikrusek. Tutaj wszyscy są zgodni.

 

Teraz idziemy głębiej. Stosunek obwodu nadgarstka do średnicy tudzież wymiaru od ucha do ucha. Często się spotyka zdania, że: "ja mam nadgarstek 18cm więc najlepiej mi pasują zegarki do 42mm maks i 50mm od ucha do ucha". Albo: "ja mam chudą rękę więc nie zakładam nic ponad 39mm".  Do tego wszędobylskie fotki zegarka na nadgarstku z pytaniem czy pasuje i czy aby nie za duży.

 

Uważam to podejście za kompletnie błędne i pozbawione szerszej perspektywy. Dlaczego?

Nikt nie bierze pod uwagę sylwetki, wzrostu, budowy. Wszyscy się skupiają na wymiarach ręki i zegarka. A przecież zegarek jest częścią naszego ubioru i należy go również rozpatrywać w zestawieniu z całością.

 

Mój przykład. Jestem chudy, mam kościsty nadgarstek ale teoretycznie wcale nie taki mały bo 18cm. Teoretycznie najlepiej na nim wyglądają zegarki do 41mm maks i 50mm od ucha do ucha. Mój ulubiony diver ma już 43mm i prawie 52 L2L, prezentuje się nazbyt okazale zwłaszcza w perspektywie samego nadgarstka. Jednak patrząc na siebie w lustrze i w odniesieniu do całej sylwetki, wzrostu (mam 193cm) jego okazałość niknie i pasuje bardzo dobrze, nikt nie stwierdzi, że mógłby być za duży, czego nie można powiedzieć patrząc tylko na zegarek na nadgarstku. 

 

Przykład widziany niedawno. Mocno zbudowany facet z grubą ręką i nadgarem na oko 19cm jak nie więcej, miał 45mm Hublota. Wyglądało to wręcz komicznie, bo owszem, na ręce wszystko się zgadzało, ale facet był niski i mimo mocnej budowy, gabarytowo niewielki przez co zegarek wyglądał na nim jak doczepiona cegła. 

 

Jaki wniosek? Składowych odpowiedniego dopasowania jest wiele i zazwyczaj trudno je uchwycić w sztywne ramy, najlepiej liczbowe. Próbujemy takiego metodycznego podejścia ale w tym przypadku granica jest mocno subiektywna i przesuwa się w zależności od punktu widzenia.

 

A jaki jest wasz pogląd na ten temat?

[sanik 64241]

Wszystko zależy od własnych preferencji i poczucia stylu.

Ja dobieram względem nadgarstka oraz okazji przy których zegarek będzie noszony.

[Wujekkarlos 36]

Preferencje i styl to oczywiście wedle gustu. Dodam jeszcze, że na wizualny odbiór rozmiaru i spasowania w ogólnym kontekście ogromny wpływ ma pasek. Ten sam zegarek na bransolecie, NATO czy gumie będzie leżał i wyglądał zupełnie inaczej a wymiary pozostaną bez zmian.