FOTOGRAFIKA (FOTOGRAFIA) AMATORSKO

[Gość Chevy'56]

Mabok - to jest moj sasiad

[mabok 2]

amigowiec: Też lubię ziarno (ale nie szum). I chyba zgodzisz się, że w tym przypadku (kadr z rajdu), używanie analoga to anachronizm. Co innego portrety i krajobrazy.

 

A światłomierz masz w oku czy w Praktice? ;-)

[Gość jw_amigowiec]

Moj znajomy - Bono fotografuje rajdy analogami, anachronizm mi wyszedl ze wzgledu na uzyty material, jakby sie cofnac w czasie o 40 lat .

 

Popatrz na jedno z jego zdjec:

http://www.bonecki.com/galeria/full.php?id=392

W ogole poprzegladaj . Miazdzaca wiekszosc zdjec z jest analoga.

[Klod100 43]

@jw_amigowiec - robisz bardzo klimatyczne zdjęcia. Bardzo mi się podobają.

 

Moj znajomy - Bono fotografuje....

 

 

Jest niesamowity :shock:

 

A tu zdjęcie nawiązujące do naszego zegarkowego hobby:

 

http://www.bonecki.com/galeria/full.php?id=608

[Bartheck 6]

Zawstydzacie mnie chłopaki :oops: Gdzie tam moim wypocinom do waszych perełek, ale może kiedyś uda mi się osiągnąć taki poziom Na razie się wprawiam.

Ot takie mgliste:

[kokop 15]

Ja to cyfrakami ostatnio. Samo lenistwo to nie jest chyba

 

[rip 559]

Bartek, kokop ekstra!

[Gość jw_amigowiec]

Zapomnialem odpowiedziec: Roznie... W prakticy mam swiatlomierz, uzywam go, ale np juz sceny nocne robie "na oko" (nie uzywajac statytu).

Teraz inne zdjecie zwiazane z czasem - banka mydlana, ktora pekla ulameczek sekundy po zrobieniu zdjecia.

 

   

 

[mabok 2]

(...)

 

Popatrz na jedno z jego zdjec:

http://www.bonecki.com/galeria/full.php?id=392

W ogole poprzegladaj . Miazdzaca wiekszosc zdjec z jest analoga.

No i wyszedłem na przeciwnika analogów... :oops: Wręcz przeciwnie! Sam niedawno kupiłem aparat Canon 50E.

 

Zdjęcia Twojego kolegi są wspaniałe, ale chyba nie powiesz, że wykonał je starymi aparatami typu Fed, Zorki czy Kiev?

Wydaje mi się, że potrzebne jest rozróznienie na zabytkowe analogi - wykonujące klimatyczne, ale statyczne zdjęcia i na nowoczesne lustrzanki Canona czy Nikona na film, które w wielu kwestiach są jeszcze nieosiągalne dla najlepszych małoobrazkowych konstrukcji cyfrowych. Dla przykładu to właśnie Canon 1V z powerwinderem potrafi kłapać lustrem 10 klatek na sekundę, a reporterski model cyfrowy tegoż producenta 'tylko' 8,5 kl/s. Nie mówiąc o przewadze kliszy w kwestiach rozdzielczości (film 36x24 mm to ok. 16 mln pikseli), przejść tonalnych czy braku problemów z balansem bieli...

 

Niestety dziś to, co bardziej opłacalne wygrywa, a przyzwoity film (10 zł za 36 klatek) plus wywołanie i skanowanie z negatywu do rozdzielczości 2100x1400 (15 zł; w sumie 25 zł) to spory koszt za tak niewielką liczbę ujęć.

 

Ostatnio, gdy fotografowałem moim 50E na konferencji (z niej pochodzi zdjęcie Żukowskiego) widziałem reportera lokalnej gazety, który przyszedł i bez specjalnego zastanowienia zrobił ponad 50 ujęć jednego z prelegentów... I nie myślał o zmianie filmu w czasie kadrowania...

 

Czy w ogóle myślał? To młodzian jakiś był (ale starszy ode mnie ;-)), więc nie sądzę, by miał kiedyś do czynienia z analogami. Obecna technologia pozwala na wykonanie ponad tysiąca zdjęć na przeciętnej klasy sprzęcie. Tak, fotografia skomercjalizowała się (bo każdy może wykonać dobrą fotę - pytanie tylko z jak wielu prób pochodzi dane ujęcie) i zastanawiam się, czy można jeszcze mówić o niej jako o sztuce?

 

Ech, smuty jakieś piszę... Taki dzień trefny.

[Bartheck 6]

czasem płonie czasem gaśnie

[Gość jw_amigowiec]

Zdjęcia Twojego kolegi są wspaniałe, ale chyba nie powiesz, że wykonał je starymi aparatami typu Fed, Zorki czy Kiev?

Jednak on nie jest amatorem jak my, tylko zawodowcem, siedzi w temacie 30 lat . A zorki (4 albo 6) bylo jego pierwszym aparatem . Lubitelem za 20 zl tez zrobil swietne zdjecia, a sam wyznaje zasade "zdjecia robi glowa, nie aparat".

 

Mowiac o zdjeciach w ruchu - przeciez tutaj liczy sie czas naswietlania, wiekszosc starych aparatow ma czasy rzedu 1/1000 i krotsze. To wystarczy, by zamrozic pedzacy samochod w miejscu - jak ktos ma wprawe - ostrosc manualnie ustawi szybciej, niz najszybszy AF! Pozatym paredziesiat lat wstecz robiono zdjecia "zamrozonych" w miejscu lecacych pociskow, przestrzeliwujacych jablka na wylot jako przyklad .

[kokop 15]

Fajne foty !! Temat zaczyna sie ruszac. Fotografia jest super i zrobic mozna nawet najstarszym aparatem super foty. Nawet bez aparatu sie da Ja juz leniwy jestem. Ale jakies tam foty z lepszych czasow mam.

Pierwszy aparat moj to Zorka 4. Dostalem na komunie od dziadka. Potem mi instruowal jak sie robi foty. No i ciekawy swiatlomierz do dzisiaj pamietam. Czesto go stosowalem. Jezeli kogos interesuje to moge podyktowac W nastepnym poscie.

 

 

 

[Gość jw_amigowiec]

Pewnie Sverdlowsk? (swiatlomierz)

 

 

A tu takie inne foto:

 

   

 

[kokop 15]

Ten swiatlomierz to nie Swierdlowsk. Podyktuje go ponizej:

AAA trzeba sie nauczyc tabliczki mnozenia do 4*4

 

4=slonce

3=slonce z chmurkami

2=chmurki

1=ciemnowato prawie

To jest czesc pierwsza odnosnie oswietlenia dalej sytuacja zdjeciaowa potraktowana tak jak by mogla byc naprawde. Nie wnikamy czy swieci slonce czy nie. A wiec

4= na sloneczku

3= jak wyzej ale z elementami zacienionymi

2= calkiem w cieniu

1= ciemno np. w bramie

Teraz najtrudniejsza sprawa . Mamy obiekt fotografowany w pelnym sloncu i swieci slonce. Czyli 4*4=16 :roll:

Przyslona 16 zatem na obiektywie a czas migawy taki jaka mamy czulaosc w ASA czyli np 200 asa film. Najblizej jest 1/250. Zawsze idziemy w strone niedoswietlenia przy uzyciu tego swiatlomierza

Oczywiscie ci co kumaja o co chodzi w parze czas-przyslona moga sobie przesuwac jak im pasuje. Bardzo skuteczny jest. Jezeli doda sie do tego troche czuja to wlasciwie naswietlenie jest bez pudla. Klatki negatywu wygladaja jak by byly z matrycowego pomiaru naswietlane.

Dla opornych przyklad dwa: Stoimy na plazy(czyli w sloncu)ale slonce za chmurami swieci 4*2=8 . f=8 czas (film mamy 100 ASA) 1/125sek

Proscizna

 

[eye_lip 18952]

Kokop :shock: za***iste zdjęcia.

[kokop 15]

Reklame zrobie Olympusowi

[grzesiek 2]

A ja się, przy Smienie, tyle mordowałem z przyswojeniem jak cokolwiek odczytać z ruskiego światłomierza - naciskało się przycisk, przesuwała się wskazówka a potem trzeba było naustawiać taki cały "obrotowy kalkulator". Dzieciak byłem i nic nie jarzyłem o co chodzi.

[Klod100 43]

Faktycznie koledzy raczą nas pierwszorzędnymi zdjęciami.

[Gość jw_amigowiec]

Kokop, np. Lubitelem duzo robie "na oko", chyba, ze slajd - wtedy juz odstepstwa w gre nie wchodza . Ale na negatywach mozna sie bawic. Zdjecie jakie pokazales ma ladne kolory, ladne niebo - i tyle tresci, ja celowo sie wstrzymuje od komentarzy zdjec tutaj, bo od tego sa inne fora (np www.fotoarts.pl ), aczkolwiek jesli ktos chce lepsze foty robic nie popadajac w samozachwyt (mi do tego daleeeeko, to destrkujcyjne - patrz kola wzajemnej adoracji na deviantarcie - szok :shock: ) to warto na np takim forum (patrz - link) z czasem idacej w piety krytyki skorzystac .

Oczywiscie tez obiektywnie mozna ocenic co najwyzej technike i odnosniki do pewnych zasad fotografii. Reszta to juz w durzej mierze subiektywizm obserwatora - moge powiedziec komus, ze zdjecie mi sie nie podoba, bo, albo, ze mi sie podoba, ale nie powinienem mowic, jak jego zdjecie powinno wygladac .

 

A zasady komponowania kadru/ekspozycji? Jesli juz sie pozna podstawy, mozna zaczac je swiadomie lamac . Wtedy zaczyna sie zabawa.

 

Ja osobiscie nie przepadam za takimi zdjeciami, gdzie motywem przewodnim jest ladne niebo, z uwagi na zbyt duza powtarzalnosc motywu, ale to moje odczucie :roll: .

 

 

Pozwole sobie jednak pokazac zdjecie, gdzie nie oparlem sie pokusie . Czekajac oczywiscie na odpowiedni moment - ziarenko wyniklo z pozniejszego "ciagniecia", bylo tak kontrastowo, ze nie chcialem przewalic (przeswietlic) nieba, a to nie slajd, tylko tani negatyw, wtedy chyba jakas agfa z marketu .

 

   

 

[Bartheck 6]

[STARUSZEK 348]

Bartheck super fotki a szrono- rosa idealna

[Bartheck 6]

Dzięki Staruszku , Gdybym dzisiaj nie musiał być w pracy to by ich nie było. Ale tak się zakręcam na punkcie robienia fajnych zdjęć, że jak tylko kupię sobie (w końcu) nowy zegarek to zaczynam zbierać na jakiś porządny aparat (marzy mi się Nikon D50 lub D70) bo to czym teraz robię to :roll:

[Gość jw_amigowiec]

D50 sobie odpusc

[Bartheck 6]

D50 sobie odpusc

Dlaczego :?:

Zastanawiam sie równiez nad Pentaxami a konkretnie nad K100D, Olympusem E-500 i Canonem EOS 350D

[mabok 2]

Zastanawiam sie równiez nad Pentaxami a konkretnie nad K100D, Olympusem E-500 (...)

To może jednak lepiej wrócić do D50...

 

Pentax to raczej egoztyka, a w Olympusie masz szumy (nie mylić z ziarnem) i mnożnik ogniskowej aż 2x. Czyli nici z szerokiego kąta...