Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
News will be here
Annihilator

Zenith i Longines z allegro

Rekomendowane odpowiedzi

Wiesz, problem polega na tym, że cześć sprzedawców sprzedaje składaki i malowanki jako oryginały. To jest chore i to w tym wątku przede wszystkim krytykujemy. Ja kupiłem swój pierwszy zegarek zupełnie się nie znając, przekonany że kupuję oryginał w ładnym stanie. Przyszło coś takiego.

 

post-106813-0-37609900-1580930985_thumb.jpeg

 

Teraz już wiem, że polerowana malowanka. Wtedy, będąc zupełnym laikiem, nie byłem świadomy. Jak zrozumiałem, ogarnął mnie wk...w maksymalny i miałem ochotę odesłać z czułym pozdrowieniem dla sprzedawcy. Tutaj kupujący na szczęście zapytał.

Co z tego, że gdzieś w opisach aukcji jest napisane, że po renowacji? To nie jest renowacja tylko zwykłe malowanie, a zegarek nie ma nic wspólnego z oryginałem.

 

Czasem zastanawia mnie, dlaczego w wypadku samochodów krytykujemy picowników, a w wypadku zegarków nazywamy takie zabiegi renowacją?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No cóż, nie ma jednej definicji słowa "renowacja"... Tak samo jak się łata passaty b5, tak i się łata "śwajcary" ;) 


Creeping like frost. As slow as grave moss. Like drowning in dry oceans of bone dust

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja też kiedyś jako "młody kolekcjoner" popełniłem renowację Omegi (zresztą u tego samego rzemieślnika). Mimo że było to już trochę lat wstecz, to jak patrzę na wynik tej roboty, to serce mi się kraje.

Dziś nawet na myśl by mi nie przeszło żeby cokolwiek przy niej robić, ale cóż mleko się wylało, trzeba płacić frycowe.

Tak wyglądała przed i po. :angry:

post-4145-0-27134600-1580934177_thumb.jpg

post-4145-0-11740200-1580934180_thumb.jpg


 

Jeśli zaadoptujesz psa, to nie zmienisz tym świata, ale cały świat zmieni się dla tego psa.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@oszolom Tylko mniej przystanków potrzeba :D

 

Renowacja to renowacja, przywrócenie do stanu pierwotnego. W wypadku samochodów sprawa jest jasna. Stopień oryginalności określany na podstawie dokumentacji z prowadzonej naprawy. Wszystko, od śrubki po zawleczkę ma być  opisane i sfotografowane, wszystkie naprawy zrobione na oryginałach i/lub zgodnie z technologią producenta. Nawet śruby czy nity, przewody, taśmy i obejmy zdobywa się oryginalne lub dorabia z sygnaturami, oksydacją itp. tak, że są 1do1 jak oryginał i nie poznasz. Jak ktoś zastąpi oksydację lakierem, to go na zlocie czy wystawie z błotem zmieszają i wyśmieją. 

 

@miromat mój GP ma u mnie dożywocie. Nie sprzedam, noszę i lubię, choć czasem krew mi się gotuje. Kiedyś, jak będę duży i bogaty, to mu kupię kopertę nieszlifowaną, ale teraz mnie po prostu na to nie stać. Tarczy raczej nie dostanę.

 

[EDIT] A tak jeszcze w temacie renowacji, proces odwrotny do malowania i polerowania. Dostałem jakiś czas temu Zenitha Dienstuhr. Zrobiony na laleczkę. Polereczka itp. Aż serce bolało: 

 

post-106813-0-67983800-1580936115_thumb.jpeg

post-106813-0-02601800-1580936974_thumb.jpeg

post-106813-0-91180100-1580936994_thumb.jpeg

 

Minął rok, może ciut lepiej i wygląda tak:

 

post-106813-0-37587600-1580936838_thumb.jpeg 

 

Wymieniona koperta na nieszlifowaną z tego samego rocznika (jest różnica między 1942 i późniejszymi). Wymienione wskazówki na oryginalne i nałożona prawdziwa radowa luma, a znalezienie takiej graniczy z cudem. Nawet już nie świeci, tylko daje lekką poświatę zaraz po naświetleniu. Może trochę włosy bardziej wypadają po własnoręcznym nakładaniu, ale przynajmniej robactwo po domu nie biega, wyzdychało :D Szkiełko wymienione na oryginał, dekiel wymieniony na nieszlifowany, bo nawet to zostało "poprawione" w otrzymanym. Werk i tarcza zostały ze starego, bo werk ideał a tarcza dała się doprowadzić do ładu. 

 

Jedyne, co zostało do zmiany, to koronka. Trudna sprawa, bo po pierwsze nikt nie wie, jaka być powinna, a po drugie znalezienie takiej to kupno zegarka za tysiaka lub lepiej na dawcę koronki  :wacko: Istnieje szansa, że ta co jest, jest prawilna tylko zeszlifowana i przez to bardziej płaska. Tak twierdzi majster, a jemu wierzę, bo on starej daty jest i pewnie jeszcze w wermachcie zegarki naprawiał :D Nic, dostanę i koronkę, może za rok, może za dwa. Dla mnie ten zegarek jest wzorem renowacji i tak chciałbym odnawiać wszystkie zegarki.

Edytowane przez renqien

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Znajdź mi nową kopertę, koronkę, wskazówki do Titusa Mod 2000. Nie mówiąc o tarczy. ;)

 

I odwrotnie jak u Ciebie. Sentymenty - nie brane pod uwagę, zegarek to zdobycz bazarowa.

Ekonomicznie - moim zdaniem bardzo opłacalne w przyszłości.

Argument, że nie możesz czegoś znaleźć - nie masz warunków, cierpliwości, środków, to żaden argument w dyskusji. Może być to uzasadnienie dla Ciebie, albo wytłumaczenie, ale poprzedzone jakimś zrozumieniem. Próbujesz zaklinać rzeczywistość.

 

Titus to przynajmniej na moje standardy popularny zegarek. Na pewno mierzalny jest fakt, że był produkowany masowo, szczególnie z tym wariantem tarczy. "Znajdź mi" - nikt nie musi niczego Ci szukać.

 

To temat wałkowany w kółko, jak chcesz się wykłócać, oszczędź sobie i nam czasu i sprawdź wątek dotyczący renowacji zegarków. Pracowałem parę lat na wydziale konserwacji i restauracji dzieł sztuki ASP w Warszawie, więc sorry - wiem co mówię i mogę być odpowiedzialny za własne słowa. 

To co masz na swoim zegarku - nie jest w żadnym wypadku "renowacją", tylko odnowieniem, przypudrowaniem. Zegarek nie ma w tej chwili niestety żadnej wartości kolekcjonerskiej - autentyczna malatura, na gruncie z tlenku aluminium została zdjęta chemicznie, indeksy przepolerowane do litego mosiądzu (tu tylko domyślam się, z czego wykonana została tarcza). Nałożona została współczesna mieszanka farby, prawdopodobnie modelarskiej (swoją drogą zbyt obficie) - zarówno w widmie tła jak i nadruki z tampografu. Przy okazji światła międzyliterowe i w sumie cała typografia różnią się subtelnościami od oryginału. Wybacz, szkoda strzępić język, skoro widzę gołym okiem, że to sprawne, ale nadal garażowe rzemiosło, a nie profeska.

 

Renowacja tarczy zegarka w serwisie Omegi, zegarka z lat 50 (mniej więcej jak Twój Titus) z wykorzystaniem odpowiednich i oryginalnych dla epoki metod i składników - takie zmiany kosztują nie 200zł tylko ok. 4,500zł (potwierdzam na przykładzie kolegi, który na taki zabieg sobie pozwolił). Wtedy masz certyfikat, itd, a i tak ortodoksyjny kolekcjoner będzie patrzył na taki zegarek i się lekko krzywił.

Nie ma serwisu? Trudno, ale nie jest to powód by tłumaczyć, że malowanka może znaczyć cokolwiek podobnego co oryginał.

Edytowane przez Krokodyl Tik-Tak

Link do mojej kolekcji: https://www.instagram.com/god.kirov/

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

Renowacja tarczy zegarka w serwisie Omegi, zegarka z lat 50 (mniej więcej jak Twój Titus) z wykorzystaniem odpowiednich i oryginalnych dla epoki metod i składników - takie zmiany kosztują nie 200zł tylko ok. 4,500zł (potwierdzam na przykładzie kolegi, który na taki zabieg sobie pozwolił). Wtedy masz certyfikat, itd, a i tak ortodoksyjny kolekcjoner będzie patrzył na taki zegarek i się lekko krzywił.

Nie ma serwisu? Trudno, ale nie jest to powód by tłumaczyć, że malowanka może znaczyć cokolwiek podobnego co oryginał.

 

musiała być nietypowa albo ceny wzrosły w ostatnim czasie bo było 3500zł

 


OMEGA SEAMASTER 300M

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

musiała być nietypowa albo ceny wzrosły w ostatnim czasie bo było 3500zł

 

Nie powiem Ci jaki to był numer referencyjny, ale to jakiś starszy Seamaster, chyba Jumbo.

Przez salon na Pl. Trzech Krzyży. 

Nic, dostanę i koronkę, może za rok, może za dwa. Dla mnie ten zegarek jest wzorem renowacji i tak chciałbym odnawiać wszystkie zegarki.

O, o - to jest to.


Link do mojej kolekcji: https://www.instagram.com/god.kirov/

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja też kiedyś jako "młody kolekcjoner" popełniłem renowację Omegi (zresztą u tego samego rzemieślnika). Mimo że było to już trochę lat wstecz, to jak patrzę na wynik tej roboty, to serce mi się kraje.

Dziś nawet na myśl by mi nie przeszło żeby cokolwiek przy niej robić, ale cóż mleko się wylało, trzeba płacić frycowe.

Tak wyglądała przed i po. :angry:

Ojej, stan był naprawdę dobry...


Creeping like frost. As slow as grave moss. Like drowning in dry oceans of bone dust

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

Renowacja tarczy zegarka w serwisie Omegi, zegarka z lat 50 (mniej więcej jak Twój Titus) z wykorzystaniem odpowiednich i oryginalnych dla epoki metod i składników - takie zmiany kosztują nie 200zł tylko ok. 4,500zł (potwierdzam na przykładzie kolegi, który na taki zabieg sobie pozwolił). Wtedy masz certyfikat, itd, a i tak ortodoksyjny kolekcjoner będzie patrzył na taki zegarek i się lekko krzywił.

 

Z czystej ciekawości, masz fotkę lub linka do tak zrobionej Omegi?

Ojej, stan był naprawdę dobry...

Teraz wiem. :(


 

Jeśli zaadoptujesz psa, to nie zmienisz tym świata, ale cały świat zmieni się dla tego psa.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Lubię przeglądać oferty zegarkowe pod hasłem "vintage". To co można zobaczyć zwłaszcza na ebay... Część wygląda jak po wizycie malarza pokojowego, przy czym widać to na własnych fotkach sprzedających. Niemal da się policzyć maźnięcia pędzlem. Nieźle wyglądają też oryginalne nakładane indeksy pobieżnie "obleciane dookoła" farbą.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.