Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
News will be here
motoolo

Renowacja zegara Junghans , opis i prośby o pomoc

Rekomendowane odpowiedzi

Jako że odnowienie i uruchomienie FMS-a dobiega końca (została kosmetyka i regulacje) i to wszystko dzięki

waszej pomocy , zaczynam się przymierzać do odnowienia Junghansa którego posiadam od niedawna.

Z tego co udało mi się ustalić mechanizm pochodzi z drugiej połowy 1907 roku.

Stan mechanizmu , działający na chodzie. Oczywiście i tak urządzę mu spa.

Natomiast skrzynia wygląda już trochę że tak powiem ...kiepsko  :mellow:

Dużo braków i śladów po dość niechlujnie  wykonanych naprawach.

Zastanawiam się w tej chwili czy szukać innej skrzyni czy zająć się tą co posiadam uzupełniając brakujące elementy itp.

Może zrobienie tej skrzyni było by fajnym poligonem doświadczalnym po odnowieniu FMS , jako kolejny krok w zdobywaniu doświadczenia.

Jak wy widzicie tą skrzynkę ?

 

ps 

 

Kiniol ja wiem że "do piecaaa...." :P  :D

 

post-109384-0-13013100-1581364562_thumb.jpg

post-109384-0-62859100-1581364576_thumb.jpg

post-109384-0-61236200-1581364592_thumb.jpg

post-109384-0-33400600-1581364785_thumb.jpg

post-109384-0-47314200-1581364807_thumb.jpg

post-109384-0-61767300-1581364826_thumb.jpg

post-109384-0-77753600-1581364893_thumb.jpg

post-109384-0-75855600-1581364906_thumb.jpg

post-109384-0-83362500-1581364917_thumb.jpg

post-109384-0-26547200-1581364929_thumb.jpg

post-109384-0-14108800-1581364940_thumb.jpg

post-109384-0-68265000-1581364883_thumb.jpg

Edytowane przez motoolo

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Skrzynia jest "spoko". Nie szukaj innej. Przede wszystkim tworzy oryginał z werkiem i tego nie wolno Ci rozbić, bo w przeciwnym razie będeziesz miał składaka. Z tego co widzę, jest oklejona fornirem dębowym. Musisz z drzwiczek odkleić delikatnie  toczone kolumienki, nastepnie usunąc stara powłokę do gołego forniru, następnie jesli chcesz, by całośc była  w kolorze jasnego dębu to tylko połóż na całośc kilka warstw politury, (w międzyczasie trzeba po każdym położeniu jej delikatnie przetrzeć najlepiej wełną stalową, tak by nie "stanęły" włoski okleiny. Jak chcesz ciemniejszą skrzynię, to uzyj bejcy na wyczyszczona okleinę i po tym zabiegu połóż politurę. To samo zrób z kolumienkami, a także plecami skrzyni. Dolna półka ma ubytki forniru, więc musisz w tych miejscach położyć nowy, wyszlifowac go jak wyschnie po przyklejeniu, zabejcować i zapoliturować. Górną listwę profilową przykleic to nie problem. Koronę musisz dorobić (wzorów jest bez liku) - oczywiście okleina dąb. Broda jak widać ledwo się trzyma, więc musisz ja odkleić, odnowić i z powrotem przykleić. Na koniec pozostaje dorobienie dolnych sterczyn i to wszystko. Powodzenia !

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Spokojnie do zrobienia... jeszcze nie widziałeś zniszczonej skrzyni ... do roboty.

;)


Czasem lepiej powiedzieć coś, nie mówiąc NIC!  🤔

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jako że odnowienie i uruchomienie FMS-a dobiega końca (została kosmetyka i regulacje) i to wszystko dzięki

waszej pomocy , zaczynam się przymierzać do odnowienia Junghansa którego posiadam od niedawna.

Z tego co udało mi się ustalić mechanizm pochodzi z drugiej połowy 1907 roku.

Stan mechanizmu , działający na chodzie. Oczywiście i tak urządzę mu spa.

Natomiast skrzynia wygląda już trochę że tak powiem ...kiepsko  :mellow:

Dużo braków i śladów po dość niechlujnie  wykonanych naprawach.

Zastanawiam się w tej chwili czy szukać innej skrzyni czy zająć się tą co posiadam uzupełniając brakujące elementy itp.

Może zrobienie tej skrzyni było by fajnym poligonem doświadczalnym po odnowieniu FMS , jako kolejny krok w zdobywaniu doświadczenia.

Jak wy widzicie tą skrzynkę ?

 

ps 

 

Kiniol ja wiem że "do piecaaa...." :P  :D

 

 

 

Co ty chcesz od tej skrzyni ? :blink:

B. dobra ... uzupełnić ubytki forniru itd . Masz oryginał i z mechanizmem !

Edytowane przez PM1122

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

:)

No ok

Tak mnie zmartwiły te wcześniejsze naprawy , wylewający się klej , pobabrane nim elementy , pęknięcia i szczeliny.

W ogóle słabo się kupy ta skrzynka trzyma ale może i dobrze , co będzie można to się rozłoży i łatwiej będzie przy niej pracować

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak w swoim Lenzu zdjęłam drzwiczki i plecy to bezproblemowo reszta sama się rozpadła, więc trud demontażu z głowy :)

Powiem, że im większy denat tym fajniejsze przygody, choć czasem ręce opadały :)

Edytowane przez Yodek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

:)

No ok

Tak mnie zmartwiły te wcześniejsze naprawy , wylewający się klej , pobabrane nim elementy , pęknięcia i szczeliny.

W ogóle słabo się kupy ta skrzynka trzyma ale może i dobrze , co będzie można to się rozłoży i łatwiej będzie przy niej pracować

Poszukaj , bo gdzieś są opisy , jak rozklejać .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jezeli to nie "vikol" to dość łatwo.

 były opisy.....

 delkatnie namaczać spoiny ( jezeli to był klej kostny, lub kazeinowy ( białawe świństwo i brzytko reaguje i plami dąB) to powinno "puścić"

 podważać i wkładać kliniki z drewna , plasitu, metalu...

 rozlezie się na pewno..

 Metoda dla cierpliwych, ale skuteczna...

 NIC na siłę.- tylko spokój.. :)  i metodyka działania..

( rozbieram właśnie skrzynie RESCHA)


Pozdrawiam Mirek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jezeli to nie "vikol" to dość łatwo.

 były opisy.....

 delkatnie namaczać spoiny ( jezeli to był klej kostny, lub kazeinowy ( białawe świństwo i brzytko reaguje i plami dą B) to powinno "puścić"

 podważać i wkładać kliniki z drewna , plasitu, metalu...

 rozlezie się na pewno..

 Metoda dla cierpliwych, ale skuteczna...

 NIC na siłę.- tylko spokój.. :)  i metodyka działania..

( rozbieram właśnie skrzynie RESCHA)

To wrzuć jakieś zdjęcia jak to rozklejasz

Namaczasz wodą czy raczej denaturatem?

Edytowane przez motoolo

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

U mnie woda zazwyczaj działała, raz chyba używałam spirytusu

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Uważaj z wodą... spirytus jest lepszy, nie zostawia plan na drewnie, woda czasami tak.  Poza tym woda działa tylko na klej kostny, na akrylowe już nie . Jak ktoś coś podklejał w miarę współczesnym klejem to będzie problem. Spirytus do strzykawki. Igły cienkie - tzw "insulinówki". Osobiście nie jestem fanem rozwalania dobrych starych połączeń. Stosuje rozklejanie rzadko, wtedy gdy to konieczne. Zasada jest prosta - zachowaj to co jest dobre i oryginalne , usuń brud, napraw co złamane, zniszczone, podziurawione,zjedzone i spróchniałe/spleśniałe . Nie poprawiaj oryginalnego jeśli się skrzywiło, rozeschło, albo lekko zwichrowało (chyba że przeszkadza w pracy mechanizmu)...

;)  


Czasem lepiej powiedzieć coś, nie mówiąc NIC!  🤔

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 Stosuje rozklejanie rzadko, wtedy gdy to konieczne. Zasada jest prosta - zachowaj to co jest dobre i oryginalne , usuń brud, napraw co złamane, zniszczone, podziurawione,zjedzone i spróchniałe/spleśniałe . Nie poprawiaj oryginalnego jeśli się skrzywiło, rozeschło, albo lekko zwichrowało (chyba że przeszkadza w pracy mechanizmu)...

;)  

 no i to jest jedyna słuszna droga.. :) w odnawianiu "staroci"

 Każda ingerencja musi byc przemyślana.

Każda wstawka ( podobno) obniza wartość, ale bez niej jest jeszcze gorzej w oczach Kolekcjonerów i "kolekcjonerów"


Pozdrawiam Mirek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Muszę sobie gdzieś w notatniku pozapisywac te rady żeby był zawsze szybki dostęp do nich bez szukania informacji w całym wątku.

 

Drzwiczki i tak się rozchodzą na wszystkie możliwe strony.

Kolumny tak przyklejone że wszędzie wypływa klej, więc i tak poprawka

Edytowane przez motoolo

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Klej który wypłynął jaki ma kolor ?


Czasem lepiej powiedzieć coś, nie mówiąc NIC!  🤔

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Biało żółtawy, wydaje mi się że reaguje na przyłożony tampon z wodą.

Klej który był na półokrągłym wykończeniu drzwiczek nad tarczą schodzi po kontakcie z wodą

Spirytus nie specjalnie na niego działa chyba że trzeba dłużej poczekać

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Biało-żólty-  jeżeli to kazeina?

  to powinna reagować na wodę.

 Jeżeli syntetyk, 'vikolopodobny' to nie...(spirytus też go nie "ruszy" za specjalnie..


Pozdrawiam Mirek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ruszy, ruszy , tylko po chwili (Klasy D1 i D2). Kleje wyższej klasy D3 i D4 trzeba traktować acetonem.Niektóre D4 mogą wymagać rozpuszczalnika stosowanego do zmywania poliuretanu (np pianek montażowych, ale b. rzadko się go stosuje - chyba jakiś desperat) ;)

Jeśli mleczny lekko perłowy i odrobinę elastyczny to stary Wikol (taki klej może mieć ze 50-40 lat) jeśli matowy i lekko kruszący faktycznie może być kazeinowy , albo na bazie dekstrozy lub metylocelulozy.

Jeśli uważasz że trzeba go ruszać a nie wystarczy usunąć nadmiar ... działaj...  ;)


Czasem lepiej powiedzieć coś, nie mówiąc NIC!  🤔

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

post-109384-0-85064700-1581446545_thumb.jpg

 

Tak wyglądało miejsce po przyklejaniu tralki do drzwiczek.

Delikatnie namaczając to miejsce jedynie schodził brud i klej robił się jaśniejszy / bielszy ale struktura się nie zmieniała.

Delikatnie potraktowany acetonem dał się usunąć. :)

Tralki trzymają się dosyć dobrze i nie wiem czy je odklejać ?

Pewno jest to bez sensu ale ułatwiło by mi politurowanie / woskowanie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Fakt , że by ułatwiło,  ale jak mocno trzyma ... może nie ruszać. Albo tylko to, co źle wklejone.

Tak na moje oko, to drzwi wyglądają dobrze ( gdyby nie wylewający się klej ) .

Poprawił bym je tylko . No , ale to Twój zegar i Twój gust .

Trudno mi ocenić , czy maja lekką politurę , czy wosk . Więc spróbuj , co to .

Oczyścić i to wcale nie do gołego drewna . A położona nowa warstwa ( politury , czy wosku ) przywróci blask .

ps. byle nie dawało ostro po oczach ;)

    no i politury nie kładź tam, gdzie będziesz ponownie wklejał kolumienki .

Klej kostny słabo łapie politurę .

Edytowane przez PM1122

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja bym nie odklejał , trochę z tym zabawy ale zawsze oryginalne klejenie.


Czasem lepiej powiedzieć coś, nie mówiąc NIC!  🤔

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A czym wyczyścić / umyć z brudu i kurzu elementy obudowy?

Szczególnie wszystkie zakamarki tralek i wokół nich

 

Z tego co było w poprzednim wątku to zrobiłem próby i

-benzyna nie rusza powierzchni

-spirytus zmienia barwę wacika czyli to politura jest na powierzchni skrzynki

 

Czyli jeśli dobrze mniemam mogę myć benzyną ekstrakcyjną

Edytowane przez motoolo

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Politurę zmywam pirytusem ( np denaruratem) ale nie podpowiadam, bo ja tak robiłem przy odnawianiu mebli),

Leskos tego nie poleca.


Pozdrawiam Mirek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.