Koronawirus a zegarki...

[artme 9575]

Chyba jednak zalezy jakiego, bo jak ludziska potraca prace, firmy popadaja a z bankow ciezko bedzie wyjac jakis pieniadz, to malo prawdopodobne bedzie chyba takie samo zainteresowanie inwestowaniem np. w luksusowe zegarki jak do niedawna

Edytowane 19 Marca 2020 przez artme

[Krist-off 4329]

Jeżeli będzie to tylko tąpnięcie, jak przy cyklach koniunkturalnych, tylko nieco głębsze to rzeczywiście może dobra takie, jak zegarki luksusowe mogą początkowo drożeć. Jeśli zaś przerodzi się to w prawdziwy kryzys jak 100 lat temu w Niemczech z hiperinflacją, upadkiem systemu bankowego i pieniądza, to wówczas będzie sobie można co najwyżej Suba na chleb i paczkę makaronu wymienić. ..

[Balansujący Na Osi 947]

Gdzieś kiedyś czytałem, że w czasach kryzysu takiego czy owego, bardzo dobrze sprzedają się właśnie dobra luksusowe

Musiał być to jakiś fragment większej opinii albo takie sobie stwierdzenie. Każdy kryzys jest mimo wszystko trochę inny i nie wszystkie schematy się sprawdzają. Cytowany może dotyczyć co najwyżej krótkiego okresu i tylko części dóbr uznawanych za luksusowe, tych Które gwarantują lokatę kapitału w warunkach wysokiej inflacji, i oczywiście dotyczy to wybranej grupy społeczeństwa, tej która posiada wolne środki w większej ilości.

[Hogg 934]

Musiał być to jakiś fragment większej opinii albo takie sobie stwierdzenie. Każdy kryzys jest mimo wszystko trochę inny i nie wszystkie schematy się sprawdzają. Cytowany może dotyczyć co najwyżej krótkiego okresu i tylko części dóbr uznawanych za luksusowe, tych Które gwarantują lokatę kapitału w warunkach wysokiej inflacji, i oczywiście dotyczy to wybranej grupy społeczeństwa, tej która posiada wolne środki w większej ilości.

Pewnie może masz rację, nie pamiętam szczegółów. Dawno to było

James: to już lepiej inwestować w złoto, a nie zegarek. To tylko zegarek, który może się zwyczajnie popsuć i co wtedy

[Pankracy111 28]

To teraz trochę zmrożę czarnym scenariuszem, ale warto pomyśleć zawczasu, co weźmiecie ze sobą w przypadku hospitalizacji

[Balansujący Na Osi 947]

Zegarek na pewno No może tylko nie na pasku albo nie na rękę ale mimo wszystko.

 

Nie życzę jednak nikomu takich wyjazdów.

Edytowane 19 Marca 2020 przez Balansujący Na Osi

[Hogg 934]

To teraz trochę zmrożę czarnym scenariuszem, ale warto pomyśleć zawczasu, co weźmiecie ze sobą w przypadku hospitalizacji

Czytnik do książek, telefon, różaniec i starego g shocka

Edytowane 19 Marca 2020 przez Hogg

[dziadek 1771]

To teraz trochę zmrożę czarnym scenariuszem, ale warto pomyśleć zawczasu, co weźmiecie ze sobą w przypadku hospitalizacji

Urodziłeś się bosy i nagi i odejdziesz z tego świata też bosy i nagi, żadne dobra luksusowe tego nie zmienią, a na pewno nie zmieni tego luksusowy zegarek na nadgarstku. 

Szpitale oddają zmarłego pacjenta bosego i nagiego zawiniętego w czarną folię zawiązaną sznurkiem z dwóch stron i przyczepionym do nogi paskiem z imieniem i nazwiskiem.

W czasie epidemii ludzie umierają w samotności, nie organizuje się dużych pogrzebów, często nie organizuje się żadnych pogrzebowych uroczystości. 

Jedynym pocieszeniem jest to, że podczas epidemii ludzie umierają szybko i nie trzeba się długo męczyć.   

Edytowane 19 Marca 2020 przez dziadek

[Pankracy111 28]

Tak sobie myślę nad kryteriami. Automaty raczej odpadają, bo się nie nakręcą. Paski takie żeby można było szybko i łatwo zdjąć zegarek przy np wkłuciach. Guma lub bransa ze względu na wodę i odkażanie. I raczej coś taniego, jakby co.

[artme 9575]

Mysle, ze komorka wystarczy.

[wieloryb 3864]

Tak sobie myślę nad kryteriami. Automaty raczej odpadają, bo się nie nakręcą. Paski takie żeby można było szybko i łatwo zdjąć zegarek przy np wkłuciach. Guma lub bransa ze względu na wodę i odkażanie. I raczej coś taniego, jakby co.

za to za rolexa może respirator zostaniesz gdy zabraknie?...

[Pankracy111 28]

Też o tym pomyślałem tym bardziej muszę wreszcie kupić tego rolexa. Żonie i dziecku też, na wszelki wypadek

[Teufel26 18472]

.

Edytowane 5 Kwietnia 2020 przez Teufel26

[waskoza 4]

Rolex może i nie straci na wartości, ale ogólnie rynek dóbr luksusowych zawsze reaguje negatywnie na kryzys - dobry czas na zakupy.

[deviles 65]

Jak człowiek ma mało kasy , bo mu się biznes wali, to o zegarkach nie myśli. Dobry czas na zakupy będzie za 3-4 m-ce. W obliczu kryzysu to lepiej mieć kasę w złocie, nieruchomościach a na pewno nie w zegarkach.

[akaen 59]

Czyli najlepiej pójść w złote zegarki

[Tusio 1]

Krótkoterminowo - z naszego lokalnego podwórka - gdzieniegdzie już staniały - na wkruk.pl wszystkie dostępne Omegi -20% a wybrane ponad 30% - galerie nieczynne, a kapitał potrzebny na spłatę bieżących zobowiązań...; zakładam że pozostali „gracze” typu Jubitom czy Apart również powinni być bardziej otwarci na indywidualne negocjacje cen zegarków, które mają na magazynie z pozamykanych salonów; globalnie koncerny typu LVMH odnotowują duże spadki, co też świadczy, że krótkoterminowo ich AD mogą być skłonni do dawania większych niż zwykle rabatów, które mogą nam wynagrodzić wyższy kurs Euro

 

Długoterminowo - na razie Chiny chyba za mało „poszkodowane”, żeby Chińczycy przestali masowo kupować dobra luksusowe; chyba, że korpo pójdą wreszcie po rozum do głowy i zaczną dywersyfikować produkcję otwierając więcej fabryk np w Meksyku (na rynek USA) czy „Wschodniej Europie” (na rynek UE); z drugiej strony, biorąc pod uwagę, że najbardziej „poszkodowane” pewnie będą USA i kraje „Starej Europy” to parcie korpo na dostawy „jeszcze tańszego badziewia” spowodują, że Chińczycy jeszcze się wzbogacą i kolejki po Rolex’y wydłużą

 

Reasumując chyba dobrze kupować teraz i/lub w najbliższych miesiącach, korzystając, że AD w Europie na pewno teraz są bardziej skłonni do opuszczania cen żeby utrzymać płynność krótkoterminowo.

Edytowane 7 Kwietnia 2020 przez Tusio

[Balansujący Na Osi 947]

Myślę, że teraz to krótkoterminowo trzeba się martwić, żeby przeżyć to co sie dzieje na świecie aby potem długotermonowo można było się tym cieszć.

[Matti 141]

Być może kupię jakiś zegarek w najbliższym czasie. Oczywiste, że branża ta podobnie jak inna ucierpi, chociaż wydaje mi się, że po prostu marże zostaną zmniejszone, podobnie jak u sprzedawców samochodów. Kryzys dotyka wszystkich. Oby jak najszybciej się to podniosło, na pewno jednak będzie to długotrwały proces.

[burt 2]

Zegarki, zwłaszcza te markowe to bardzo często luksusowe rzeczy. Oznacza to w dużym skrócie, że w sytuacji gdy społeczeństwo będzie musiało zacisnąć pasa, nie będzie za bardzo wolnych środków na inwestowanie w luksusowe rzeczy.

Ludzie będą w pierwszej kolejności próbowali związać koniec z końcem. Zwłaszcza, że wielu ma kredyty, a brak pracy, wysokie kredyty, często jeszcze we frankach szwajcarskich to iście wybuchowa mieszanka.

[Tusio 1]

Być może kupię jakiś zegarek w najbliższym czasie. Oczywiste, że branża ta podobnie jak inna ucierpi, chociaż wydaje mi się, że po prostu marże zostaną zmniejszone, podobnie jak u sprzedawców samochodów. Kryzys dotyka wszystkich. Oby jak najszybciej się to podniosło, na pewno jednak będzie to długotrwały proces.

To dobra decyzja jeżeli reprezentujesz „branżę”, która jakoś specjalnie nie ucierpi, albo nawet zyska na kryzysie.

Co do zmniejszania marż u sprzedawców samochodów (przynajmniej tych nowych i popularnych) to chyba bardziej możliwe na poziomie producenta i/lub importera bo z tego co wiem od znajomych z tej branży to salony już od dawna zarabiają raczej na wszystkim innym (serwis, wynajem, pośrednictwo w finansowaniu czy ubezpieczeniu) a nie na samej sprzedaży aut...

[Matti 141]

Tak z tymi nowymi autami to nie był dobry przykład ???? W takim razie czy się ktoś orientuje jak jest z zegarkami? Cena producenta pośrednicy marża i.t.p.?

[orlis 1531]

Pracowałem kilka lat w salonie japońskie marki i potwierdzam. Zarobek netto na nowym samochodzie za około 100k to przy dobrych wiatrach 1,5-2k PLN. A ponieważ konkurencja ciśnie nie tylko ze strony innych marek, ale również konkurencyjnych salonów i dealerów, to nierzadko samochód sprzedawaliśmy w cenie zakupu, jak wiedzieliśmy, że klient jest lokalny i przyjedzie serwisować auto.

To chyba zależy od marki, w BMW potrafią dać 20% rabatu wiec chyba maja z czego schodzić

[Balansujący Na Osi 947]

Tu też pewnie jest rozrzut w zależności od marki. Pomijając te top to stawiam na 20-25% bo czasem udaje się dostać 20% rabatu, więc muszą mieć jeszcze trochę zapasu.

[gniewko 126]

https://moneyv.wp.pl/gospodarka/koronawirus-bizuteria-bedzie-przeceniana-branza-nie-moze-tak-zareagowac-6499764107061377v.html