Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
News will be here
fanfar19

Tag Heuer Carrera Calibre 5 – premium, czy marketing?

Rekomendowane odpowiedzi

Zastanawiałem się czy napisać o swoich problemach z Tag Heuer Carrera w wątku Tag Heuer, czy zakładać osobny. Ale chyba szkoda zaśmiecać wątku wielbicieli????

 

Więc idąc za popularnym na forum zwyczajem robienia zdjęć swoim zegarkom, ja też parę takich zrobiłem swojej Tag Heuer Carrera Calibre 5. Również macro (no, powiedzmy). Patrząc na te zdjęcia doszedłem do wniosku, że tarcza w mojej Carrera nie jest dobrze skorelowana z wewnętrznym bezelem.

Wygląda to mniej więcej tak:

post-92718-0-49808700-1584373679_thumb.png

 

Do tego dzień tygodnia też nie jest prosto. Poniżej przykład dla wtorku.

post-92718-0-81674200-1584373705.png

 

Wcześniej jakoś tego nie zauważałem, a nawet jak zauważałem to zakładałem, że to problem moich oczu. No ale jak już zauważyłem, to widziałem z każdym spojrzeniem na zegarek.

I zaczęło mnie to drażnić. W końcu fajny zegarek, a unikałem patrzenia na niego.

 

Pomyślałem więc, że oddam do serwisu, w końcu zegarek ma i gwarancję i rękojmię. Niech będzie serwis. Trufey w tym przypadku jest autoryzowanym serwisem Tag Heuer’a w Polsce.

Oddałem więc.

I tutaj nastąpiło moje zdziwienie. Otrzymałem taką informację od Trufey’a:

###

- przesunięcie indeksów skali zewnętrznej tarczy względem indeksów tarczy głównej mieszczą się w normach producenta

###

Czyli to co widać na zdjęciu pierwszym jest wg TH w normie? Hm. Miałem takie wewnętrzne bezele w Longines i Victorinox (nawet podwójny), żona ma w Certinie i wszędzie jest równiutko. A to tańsze zegarki. I to sporo.

 

No ale pomyślałem, poczekam na zegarek i wtedy się zobaczy. Parę dni temu przyszedł. Jak efekty?

Dzień tygodnia poprawiono. Ale co dziwne dla TUE, już FRI jest krzywo, ciekawe jak to możliwe?

Przesunięcie indeksów – właściwie bez zmian. Chyba faktycznie w Trufey uważają, że wszystko jest w normie. Bardzo pojemnej normie.

 

I pewnie machnąłbym ręką, odebrał zegarek i uderzył temat z rękojmi albo i w ogóle.

 

Ale jak się okazało, w Trufey nie bardzo umieją złożyć zegarek, mianowicie pojawiła się szpara pomiędzy bezelem, a tarczą, na wysokości indeksów 10 i 11. Widoczna gołym okiem, nawet moim.

No i udało im się trochę porysować kopertę, z boku, widać tak go musieli odkładać na jakąś twardą powierzchnię. Na szczęście same mikroryski, nic dużego.

Odmówiłem przyjęcia zegarka, mają go odesłać jeszcze raz do poprawki. Choć nie wiem czy dobrze zrobiłem. Może się okazać, że kolejny raz wróci w jeszcze gorszym stanie.


"Nikt nic nie czyta, a jeśli czyta, to nic nie rozumie, a jeśli nawet rozumie, to nic nie pamięta." - Stanisław Lem

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No bez jaj, to w końcu TH. Dobrze zrobiłeś, mogłeś jedynie dodatkowo strzelić parę fotek przy okazji reklamacji ....trochę dla siebie, ale przede wszystkim, żeby widzieli że trzymasz rękę a pulsie. Już nawet takie firmy schodzą na psy.

Życzę aby w końcu wrócił do Ciebie w stanie takim jak określił to producent.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A istnieje jeszcze opcja zwrotu zegarka i kasy dla Ciebie? Ja już bym pewnie był zrażony do tego konkretnie egzemplarza

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Po pierwsze ja bym pisał bezpośrednio do Szwajcarii załączając powyższe zdjęcie. Ciekawe czy ich stanowisko odnośnie norm jakości byłoby takie samo. Śmiem wątpić. Chyba że są standardy East Europe i West Europe & the rest of the  World.

Po drugie należy sprzedawać zegarki tylko klientom w krawatach. Klyent w krawacie jest mniej awanturujący się.


Prawda. Ludzie ją cenią, łakną jej, są nawet gotowi oddać za nią własne życie. Pod warunkiem, że nie dotyczy ich samych.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość bazant

Dla mnie Tag Heuer to poziom Tissota czy Certiny. O wiele bardziej cenię Longinesa.

Próbują wskoczyć półkę wyżej cenami a same zegarki nie wyróżniają się niczym szczególnym.

 

Wracając do tematu to o ile w Seiko zdarzają się takie przesunięcia to w Tagu widać kontrola jakości też przepuszcza źle spasowane egzemplarze bo może się sprzeda i nikt nie zauważy.

Edytowane przez bazant

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Oddać zegarka się nie da - zaraz będzie rok jak go mam.

 

W sumie to ja napisałem do Tag Heuer'a, załączyłem te same zdjęcia co w tym wątku. Nie wiem czy do Szwajcarii, po prostu z jakiegoś formularza kontaktowego na tagheuer.com. Zapomniałem o tym bo mi nic nie odpowiedzieli.

 

Ale tu nagle wczoraj przyszła odpowiedź, dość zadziwiająca:

post-92718-0-03814100-1584517581_thumb.jpg

 

Wychodzi na to, że się po prostu czepiam i tyle.

 

Edytowane przez fanfar19

"Nikt nic nie czyta, a jeśli czyta, to nic nie rozumie, a jeśli nawet rozumie, to nic nie pamięta." - Stanisław Lem

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Uuu słabo to wygląda... takie normy w takiej firmie, za taką cenę? Nie zauważyłeś tego przy kupnie?

Edytowane przez Johnny93

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W zasadzie to nie zauważyłem. Długo potem też nie zauważałem, a raczej nie zwracałem uwagi. Co ma bezpośredni związek z moim widzeniem, niestety.

 

Teraz to jednak myślę, że źle zrobiłem odsyłając zegarek ponownie. W obecnej sytuacji, co kogo obchodzi jakiś tam zegarek.


"Nikt nic nie czyta, a jeśli czyta, to nic nie rozumie, a jeśli nawet rozumie, to nic nie pamięta." - Stanisław Lem

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

I to tyle jeśli chodzi o "piramidę prestiżu" ;) Dla mnie to nie tylko jakość etc, ale także podejście do klienta, nie tylko przed a nawet bardziej po zakupie produktu

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Odpowiedź centrali skandaliczna. Dzięki że podzieliłeś się swoim doświadczeniem.

Uważam że można jeszcze powalczyć o gwarancję w ramach rękojmi. Trzeba by zasięgnąć porady względem tego czy te normy zostały gdzieś opisane i podane do publicznej informacji.

Ja korespondencję tego typu daje do wiadomości mailowo regionalnym np miejskiemu rzecznikowi praw konsumenta.

Edytowane przez KapitanMagellan

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Szkoda zdrowia, strzępienia sobie języka na daremno i kilobitów których i tak już jest za dużo w internecie. Najprostsza droga to po prostu olać dziadostwo i polubić inna markę. Jeśli zadanie jest powiedzmy z tych trudnych spraw (jak to Adrian ma w zwyczaju gadać) to poszukaj jakiegoś starego modelu. Bo z zegarkami jak z motoryzacją, zaczynają się liczyć tylko stare rzadkie, sprawdzone modele. Współczesny badziew jest tylko atrakcyjny i nic więcej.


Prawda. Ludzie ją cenią, łakną jej, są nawet gotowi oddać za nią własne życie. Pod warunkiem, że nie dotyczy ich samych.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak, też uważam, że szkoda zdrowia.

Zresztą już bym odebrał Carrerę, tak jak pisałem, żeby ją dobrze złożyli. Bo w sumie to bardzo mi się podoba ten zegarek. I pewnie u mnie i tak zostanie.


"Nikt nic nie czyta, a jeśli czyta, to nic nie rozumie, a jeśli nawet rozumie, to nic nie pamięta." - Stanisław Lem

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Noodles

Zastanawiałem się czy napisać o swoich problemach z Tag Heuer Carrera w wątku Tag Heuer, czy zakładać osobny. Ale chyba szkoda zaśmiecać wątku wielbicieli????

 

Więc idąc za popularnym na forum zwyczajem robienia zdjęć swoim zegarkom, ja też parę takich zrobiłem swojej Tag Heuer Carrera Calibre 5. Również macro (no, powiedzmy). Patrząc na te zdjęcia doszedłem do wniosku, że tarcza w mojej Carrera nie jest dobrze skorelowana z wewnętrznym bezelem.

Wygląda to mniej więcej tak:

 

 

Do tego dzień tygodnia też nie jest prosto. Poniżej przykład dla wtorku.

 

 

Wcześniej jakoś tego nie zauważałem, a nawet jak zauważałem to zakładałem, że to problem moich oczu. No ale jak już zauważyłem, to widziałem z każdym spojrzeniem na zegarek.

I zaczęło mnie to drażnić. W końcu fajny zegarek, a unikałem patrzenia na niego.

 

Pomyślałem więc, że oddam do serwisu, w końcu zegarek ma i gwarancję i rękojmię. Niech będzie serwis. Trufey w tym przypadku jest autoryzowanym serwisem Tag Heuer’a w Polsce.

Oddałem więc.

I tutaj nastąpiło moje zdziwienie. Otrzymałem taką informację od Trufey’a:

###

- przesunięcie indeksów skali zewnętrznej tarczy względem indeksów tarczy głównej mieszczą się w normach producenta

###

Czyli to co widać na zdjęciu pierwszym jest wg TH w normie? Hm. Miałem takie wewnętrzne bezele w Longines i Victorinox (nawet podwójny), żona ma w Certinie i wszędzie jest równiutko. A to tańsze zegarki. I to sporo.

 

No ale pomyślałem, poczekam na zegarek i wtedy się zobaczy. Parę dni temu przyszedł. Jak efekty?

Dzień tygodnia poprawiono. Ale co dziwne dla TUE, już FRI jest krzywo, ciekawe jak to możliwe?

Przesunięcie indeksów – właściwie bez zmian. Chyba faktycznie w Trufey uważają, że wszystko jest w normie. Bardzo pojemnej normie.

 

I pewnie machnąłbym ręką, odebrał zegarek i uderzył temat z rękojmi albo i w ogóle.

 

Ale jak się okazało, w Trufey nie bardzo umieją złożyć zegarek, mianowicie pojawiła się szpara pomiędzy bezelem, a tarczą, na wysokości indeksów 10 i 11. Widoczna gołym okiem, nawet moim.

No i udało im się trochę porysować kopertę, z boku, widać tak go musieli odkładać na jakąś twardą powierzchnię. Na szczęście same mikroryski, nic dużego.

Odmówiłem przyjęcia zegarka, mają go odesłać jeszcze raz do poprawki. Choć nie wiem czy dobrze zrobiłem. Może się okazać, że kolejny raz wróci w jeszcze gorszym stanie.

 

 

Żeby nie było fanem Taga nie jestem, właściwie to nie podobają mi się ich zegarki. Ale ja nie o tym. W nawiązaniu do tego o czym piszesz - jak się zaczyna oglądać zegarek "z lupą" to nie ma bata w każdym da się czegoś dopatrzeć. Dla przykładu załączam 4 różne zdjęcia od frontu tego samego modelu (z zegarkizgora.pl). Jak je powiększyć i narysować podziałkę przez środek to KAŻDY z nich jest o włos rozjechany z indeksem, chapterem, środkiem tarczy. I myślę, że producent ma prawo do jakiejś tam tolerancji (Seiko - patrzę na ciebie :P ) i o ile to nie jest rozjazd rzędu 1mm/indeks nabity na indeksie to pytanie czy warto się tak doszukiwać w zegarkach niedoskonałości? A tak jak pisałem - w każdym się coś znajdzie, łatwo się wyszukuje wady.... Walka o perfekcję to utrudnianie sobie mocno życia. I gdzie w tej walce czas na cieszenie się czasomierzem?  :)

post-108913-0-12906800-1584518657_thumb.png

post-108913-0-95528900-1584518662_thumb.png

post-108913-0-85427500-1584518672_thumb.png

post-108913-0-83285900-1584518682_thumb.png

Edytowane przez Noodles

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pewnie masz rację, ale... Kupując zegarek za x tysięcy złotych, oczekiwania mają prawo być wyższe niż do zegarka za kilka stówek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Noodles

Tak, zgadzam się w pełni. Jednak walka o każdy ułamek milimetra niedoskonałości to można tak do u****ej śmierci szukać zegarka. A noszony i tak zaraz złapie jakieś rysy i nie będzie idealny jak po wyjęciu z pudełka.

 

A te wyżej wszystkie mają kopnięty indeks na 6stej. Reszty nawet nie chce mi się sprawdzać. W normalnym użytkowaniu nie di wychwycenia przez "normalną" xD osobę :)

Edytowane przez Noodles

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem jak te indeksy są nakładane. Moim zdaniem powinno to robić jakieś CNC, a tam jeśli program nie jest skopany (a być nie ma prawa) nic nie może być "off center". Z resztą po to robi się sztukę prototypową, którą sprawdza się dokładnie a potem kontrola powinna sprawdzać co X sztukę i wadliwe odrzucać. Przynajmniej tak to u nas wyglądało (produkcja CNC nie związana z zegarkami ale często z wojskiem).


Prawda. Ludzie ją cenią, łakną jej, są nawet gotowi oddać za nią własne życie. Pod warunkiem, że nie dotyczy ich samych.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W Carrerach szkło ma taki rancik, z góry mało widoczny. Ten rancik trochę zaburza perspektywę więc patrząc od dołu, praktycznie zawsze indeks 30 i indeks 6 są przesunięte względem siebie. Dopiero jak się obróci zegarek 6-ką do góry, można ocenić czy jest prosto. Co stawia cały problem w ogóle pod znakiem zapytania. Bo skoro jest prosto, a widać krzywo.. to jak właściwie jest?

 

Ale, rozszerzając wypowiedzi kolegów powyżej, dodam, że poszedłem oglądać inne Carrery. I faktycznie ciężko znaleźć taką, która ma wszystkie indeksy na tarczy i wewnętrznym bezelu idealnie scentrowane. Może nie tak jak w mojej ale praktycznie każda coś miała. Bardziej widać to na wersjach jasnych, na ciemnych (czarny i granat) jest to zdecydowanie mniej widoczne.

 

Więc może faktycznie jest to kwestia sposobu produkcji? Może oni to ręcznie składają?


"Nikt nic nie czyta, a jeśli czyta, to nic nie rozumie, a jeśli nawet rozumie, to nic nie pamięta." - Stanisław Lem

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość bazant

Za kontrolę jakości w nowoczesnych fabrykach odpowiadają kamery i programy które analizują zrobione zdjęcia gotowych elementów. W zależności jaka tolerancja zostanie ustawiona to takie mamy elementy. Mam z tym styczność w fabryce w której pracuję i zawsze jest to świadoma decyzja firmy jak dokładne poszczególne elementy danego przedmiotu są dopuszczone do końcowego montażu. Z rozmów z serwisantami mogę powiedzieć że w innych zakładach to co dla jednej firmy jest odpadem to druga firma z chęcią to kupi taniej, dla ludzkiego oka to niby to samo a jednak jakość wykonania inna.

 

Jeżeli producent dopuszcza źle osadzone indeksy na tarczy itp to jest to jego świadoma decyzja. W fabryce nikt nie stoi z lupką i nie ogląda każdej części bo raz że niema na to czasu a dwa że ludzkie oko jest zawodne. 

 

Pierwszy lepszy przykład systemu wizyjnego:

 

https://iautomatyka.pl/automatyka/systemy-wizyjne-sick/

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Za kontrolę jakości w nowoczesnych fabrykach odpowiadają kamery i programy które analizują zrobione zdjęcia gotowych elementów. W zależności jaka tolerancja zostanie ustawiona to takie mamy elementy. Mam z tym styczność w fabryce w której pracuję i zawsze jest to świadoma decyzja firmy jak dokładne poszczególne elementy danego przedmiotu są dopuszczone do końcowego montażu. Z rozmów z serwisantami mogę powiedzieć że w innych zakładach to co dla jednej firmy jest odpadem to druga firma z chęcią to kupi taniej, dla ludzkiego oka to niby to samo a jednak jakość wykonania inna.

 

Jeżeli producent dopuszcza źle osadzone indeksy na tarczy itp to jest to jego świadoma decyzja. W fabryce nikt nie stoi z lupką i nie ogląda każdej części bo raz że niema na to czasu a dwa że ludzkie oko jest zawodne. 

 

 

 

 

Kolega ma rację, tyle tylko, że jeśli te tarcze wykonuje automat to zadanie automatowi do wykonania tolerancji +/-0,00 nie jest żadnym problemem. Skoro tak nie jest, to tym bardziej źle świadczy o producencie. Na koniec dodam, że jeśli mieliśmy na rysunku zadaną tolerancję +/- 0,002" to zawsze staraliśmy się trzymać jak najbliżej 0 i już odchyłki w granicy +/-0,001" były korygowane do 0 "just to be safe".


Prawda. Ludzie ją cenią, łakną jej, są nawet gotowi oddać za nią własne życie. Pod warunkiem, że nie dotyczy ich samych.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość bazant

Kolega ma rację, tyle tylko, że jeśli te tarcze wykonuje automat to zadanie automatowi do wykonania tolerancji +/-0,00 nie jest żadnym problemem. Skoro tak nie jest, to tym bardziej źle świadczy o producencie. Na koniec dodam, że jeśli mieliśmy na rysunku zadaną tolerancję +/- 0,002" to zawsze staraliśmy się trzymać jak najbliżej 0 i już odchyłki w granicy +/-0,001" były korygowane do 0 "just to be safe".

Należy pamiętać że roboty i maszyny ulegają awarii lub potrafią się rozkalibrować. Przy tysiącach lub dziesiątkach tysięcy powtórzeń wystarczy że jakaś śruba się poluzuje i już mamy buble które automatyczna kontrola odrzuca. W zależności od sytuacji i firmy nikt nie wie co się dzieje z tzw "brakami". Temat jest głęboki i złożony ale jedno nie ulega żadnej dyskusji że jakość końcowego produktu jest zawsze świadomie wypuszczana, mówię tu o fabryce która trzyma jakiś normy a nie o partyzantce w garażu lub stodole. Dodam jeszcze że jak mi serwisanci pokazywali zdjęcia i filmiki z chińskich czy tajwańskich fabryk to szczęka opadała i dawno zostaliśmy w tyle. (m.in. podwójne śluzy z filtrami HEPA przy wejściu itd).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czyli mamy odpowiedź na tytułowe pytanie. Tańsze modele - marketing i nic więcej. biggrin.png


Prawda. Ludzie ją cenią, łakną jej, są nawet gotowi oddać za nią własne życie. Pod warunkiem, że nie dotyczy ich samych.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Noodles

W Carrerach szkło ma taki rancik, z góry mało widoczny. Ten rancik trochę zaburza perspektywę więc patrząc od dołu, praktycznie zawsze indeks 30 i indeks 6 są przesunięte względem siebie. Dopiero jak się obróci zegarek 6-ką do góry, można ocenić czy jest prosto. Co stawia cały problem w ogóle pod znakiem zapytania. Bo skoro jest prosto, a widać krzywo.. to jak właściwie jest?

 

Ale, rozszerzając wypowiedzi kolegów powyżej, dodam, że poszedłem oglądać inne Carrery. I faktycznie ciężko znaleźć taką, która ma wszystkie indeksy na tarczy i wewnętrznym bezelu idealnie scentrowane. Może nie tak jak w mojej ale praktycznie każda coś miała. Bardziej widać to na wersjach jasnych, na ciemnych (czarny i granat) jest to zdecydowanie mniej widoczne.

 

Więc może faktycznie jest to kwestia sposobu produkcji? Może oni to ręcznie składają?

 

Sam widzisz. Zatem można dalej kopać w temacie, być dociekliwym, szukać zegarka w którym wszystko będzie co do nanometra prosto. Życzę powodzenia i dużo wytrwałości.

Można też te drobne niedoskonałości stolerować . Powtarzam - DROBNE. Źle centrujący o prawie cały klik bezel w Seiko odpada. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie powinno to się zdarzyć wiec niechęć zrozumiała.  Natomiast rok po zakupie ciezko cokolwiek wyegzekwowac. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zasadniczo to rok nie ma znaczenia. W sensie rękojmi przyjmuje się, że wada ujawniona w ciągu pierwszego roku, istniała w momencie sprzedaży.

Ale ja nie zamierzam wielkich bitew toczyć w tej kwestii. Zgadzam się z kolegami piszącymi w tym wątku, że szkoda zdrowia i pary na użeranie się.

Na ten moment to mam tylko nadzieję, że Trufey wejdzie na wyżyny swoich umiejętności i uda im się złożyć zegarek bez szpar :) I, że jakoś do mnie wróci.


"Nikt nic nie czyta, a jeśli czyta, to nic nie rozumie, a jeśli nawet rozumie, to nic nie pamięta." - Stanisław Lem

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No to właśnie otrzymałem odpowiedź serwisu na moja odmowę przyjęcia zegarka w związku z nie wykonaniem naprawy oraz wadliwym złożeniem zegarka po "naprawie".

####

Dzień dobry.

W związku z ponownym wysłaniem do serwisu zegarka WAR201B-1 oraz w związku z wiadomością klienta do producenta, informuje, iż stanowisko serwisu zostaje podtrzymane.

Zgodnie z diagnozą SERWIS/149/02/20, przesunięcie indeksów skali zewnętrznej tarczy względem indeksów tarczy głównej mieści się w normach producenta.

Dodatkowo odległość między tarczą a skalą zewnętrzna również mieści się w normach ustalonych przez producenta i nie ma mowy o usterce.

Proszę o podanie adresu, na jaki mamy odesłać zegarek.

###

Jak widać ponownie odrzucili moje roszczenia aby było równo.

To co najciekawsze podkreśliłem na czerwono - szparę, której nie było przed "naprawą" i którą mistrzowie z Trufey zrobili sami, też uznali za zgodną z normą producenta.

Czyli zegarek po "naprawie" w Trufey wygląda gorzej niż przed ale wszystko jest cacy.

Edytowane przez fanfar19

"Nikt nic nie czyta, a jeśli czyta, to nic nie rozumie, a jeśli nawet rozumie, to nic nie pamięta." - Stanisław Lem

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

  • Podobna zawartość

    • Przez SPS
      Sprzedam
       
      TAG Heuer Carrera
      Ref. CAR201V.FT6046
      Full set jak ze sklepu. Pudełka, dokumenty, karta,  przywieszki, pudełko serwisowe.
      Polska dystrybucja Jubitom w Katowicach
       
      O Zegarku
      - kaliber automat Heuer 01 / 39 kamieni/ 4Hz/ rezerwa chodu 50 godzin
      - chronograf
      - wodoszczelność 100M (330 Ft),
      - koperta stal 43 mm, szafir dwustronny, bezel czarna ceramika
      - pasek czarna guma,
      - zapięcie składany motylek na dwa przyciski,
       
      Stan – W skali regulaminowej 9,5/10 praktycznie NOS, ani jednej rysy.
       
      Cena 13 780 zł – ubezpieczony kurier na pełną kwotę w cenie
      (cena katalogowa 23660 zł)
       
      Opcje Płatności i Dostawy;
      - gotówka i odbiór osobisty w Rudzie Śląskiej lub
      - przelew i wysyłka ubezpieczonym kurierem w cenie,
       
      Zapraszam 
      (+48 785286342 - używam whatsApp)  
      Szymon   
       

       
       

       

       

       

       

       

       

       

       

       

       
       
       
       
       
    • Przez lisciu
      Hej sprzedaje swój zegarek, 
       
      TAG Heuer Aquaracer 300m
       
      Zegarek używany, w pełni sprawny i w bardzo fajnym stanie wizualnym.
       
      Szkło, ceramika i powłoka AR bez śladów, na kopercie mogą byc jakies drobne ryski, ale nic powaznego. Mechanizm na prawidlowym chodzie. Rocznik 2017
       
      Z zegarkiem:
       
      dowód zakupu z chrono24, Skandynawia. 
      Oryginalne pudełko 
      oryginalna karta gwarancyjna z nr seryjnym
      Oryginalna zawieszka 
      Oryginalna instrukcja 
       
      Ogólnie stan oceniam na 8/10. Z zegarkiem oryginalne pudełko.
       
      bransoleta może wymagać już spa, dodaje pasek NATO również. I zdjęte ogniwa obecnie jest na nadgarstek 17cm
       
      Dane Techniczne:
      - Mechanizm Caliber 5
      - szafirowe z AR
      - wymiary 41mm
      - wodoodpornosc: 300m
       
      Cena: 






       

       


    • Przez markoselk
      Cześć,
      poszukuję Aquaracera 41mm na bransolecie WAY211A.BA0928 z pełnymi papierami najlepiej z okolic Trójmiasta.
      Pozdrawiam
      Tomasz
    • Przez Michal_1985
      Witam, jestem zainteresowany zakupem TH jak w temacie. 
      Jeśli ktoś myśli o sprzedaży to chętnie omówię tą kwestię
      Jesli ktos moze polecić miejsce, w którym mógłbym zakupić taki zegarek to chętnie skorzystam.
       
      Pozdrawiam 
      Michał 
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.