Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
News will be here
Gość fidelio

BOLDR Venture Automatic

Rekomendowane odpowiedzi

Gość fidelio

Weekend z BOLDRem dobiega końca, więc czas na kilka słów o nim. 

 

Naszło mnie na kupno budżetowego zegarka w typie field watch. I pojawił się dylemat, czy postawić na sprawdzonego konia, jakim w budżecie ok. 1-2 tyś. zł bez wątpienia jest Hamilton z modelem Khaki Field Mechanical, który już dwa razy gościł w moim pudełku (aktualnie brałem pod uwagę ref. H69439531, a więc nowszą wersję tego zegarka), czy może jednak poszukać czegoś innego?

 

Moje poszukiwania doprowadziły mnie do dalekowschodniego microbrandu BOLDR, który przykuł moja uwagę modelem Venture Automatic, występującym w czterech kolorach.

 

Kartka papieru, z jednej z strony wspomniany powyżej Hamilton, z drugiej strony BOLDR, tabelka z plusami, minusami i …ostatecznie zdecydowałem się właśnie na BOLDRa (wersja z niebieską tarczą, a więc model NAVY BLUE, jak go określa producent). Dzięki temu, że jeden z naszych forumowych Kolegów (dzięki Jarku) jest dystrybutorem tej marki, bardzo szybko znalazł się u mnie.

 

1.

 

Zegarek trafił do nas zapakowany w dwa tekturowe pudełka, które skrywają niewielką rolkę, częściowo wykonaną z materiału, a częściowo ze skóry. Rolka w kolorze niebieskim opatrzona jest logo producenta i skrywa przegródki, w których znalazłem sam zegarek oraz dokumenty. Nie jest to typowa rolka, dzięki której możemy przewozić (czy przechowywać) większą liczbę zegarków. Ot, raczej ciekawy sposób na to, by w razie konieczności przewozić (przechowywać) ten tylko zegarek, bo więcej w niej się po prostu nie zmieści. Całość sprawa jednak bardzo dobre wrażenie, także gdy chodzi o jakość wykonania i w zasadzie to wypada się tylko cieszyć, że w tym relatywnie niedużym budżecie producent daje coś więcej niż tylko tekturowe pudełka.  

 

post-34987-0-19101000-1585504790_thumb.jpg

post-34987-0-62822600-1585504797_thumb.jpg

post-34987-0-13139600-1585504807_thumb.jpg

post-34987-0-34574000-1585504816_thumb.jpg

 

 

2.

 

Ad rem jednak. Koperta jest wykonana z tytanu. To dla mnie ciekawa odmiana, choć miałem już styczność z zegarkiem wykonanym z tego materiału. Dawno, dawno temu, w odległej galaktyce, gdy zegarki kosztowały znacznie mniej, urzekł mnie Schaumburg z modelem Flightanium. Ot pilot, na kultowym Unitasie, dziś już nieprodukowany, który także był wykonany z tytanu. To był jednak kawał zegarka (44 mm średnicy oraz spora grubość), więc oczywiście skończyło się tak, że kilka razy grzmotnąłem w to i owo i z czasem zegarek trafił do mojego brata. Na szczęście kompaktowe wymiaru recenzowanego BOLDRa sprawiły, że zdecydowałem się na niego i to mimo tego, że tytan nie jest tak gęsty jak stal, łatwiej go uszkodzić, a i z ewentualną renowacją koperty nie jest najłatwiej (najdelikatniej to ujmując). Zegarek ma średnicę 38 mm, a dzięki bardzo mocno ściętym uszom, schodzącym od razu ostro w dół, wymiar L2L to tylko 44 mm, a więc tyle, ile w zegarkach o średnicy ok. 36 mm. Uszy są oczywiście wiercone, co bardzo mi odpowiada. Rozmiar miedzy uszami to równe 20 mm, więc  nie ma żadnego problemu z dobraniem paska. Jeśli chodzi o wymiary tego zegarka, to miałem jedną wątpliwość. BOLDR podaje na swojej stronie internetowej, że zegarek ma 14 mm grubości. Taką informację znajdziecie zresztą także w wielu sklepach internetowych, które sprzedają ten zegarek. Pomyślałem więc sobie, że te 14 mm to dużo. Nawet za dużo, biorąc pod uwagę kompaktowe wymiary tego zegarka, jak i to, że producent dostarcza go na pasku nato, który zawsze dodatkowo podnosi zegarek. Oczyma wyobraźni widziałem już więc nieproporcjonalny i klockowaty projekt, który z czasem po prostu będzie mnie drażnił. Coś mi w tym wszystkim nie pasowało. Doszedłem do wniosku, że także z uwagi na zastosowany w nim mechanizm, te 14 mm grubości to być może jakaś pomyłka. Tym bardziej, że w internetach można także znaleźć recenzje tego zegarka, w których pojawia się informacja, że grubość tego zegarka to 12 mm. Postanowiłem więc zaryzykować, tym bardziej, że Jarek przed wysyłką dokonał sobie znanymi metodami pomiaru, który wykazał właśnie ok. 12 mm grubości. Ogłaszam więc wszem i wobec, że po zmierzeniu go suwmiarką elektroniczną okazało się, że grubość tego zegarka to …11,9 mm, co oczywiście niezmiernie mnie ucieszyło. Z kronikarskiego obowiązku wspomnę jeszcze o koronce na godzinie 4tej (koronka jest karbowana i pozwala na całkiem pewny chwyt), która jest zakręcana oraz logowana. Koronka po odkręceniu nie wykazuje żadnych luzów. Jeśli chodzi o klasę wodoszczelności, to mamy tutaj 20ATM, więc całkiem spoko. W zegarku zastosowano szkło szafirowe (płaskie) z antyrefleksem.

 

Co dotyczy jakości wykonania koperty, to uwag nie mam. Jak wspominałem, koperta jest wykonana z tytanu, a to powoduje, że zegarka (i tak niewielkiego) w zasadzie nie czuć na ręce. Koperta w typie poduszeczki, z bardzo krótkimi oraz wierconymi uszami. Uszy od dołu są delikatnie podcięte. Boczna krawędź koperty jest frezowana – frezowanie przebiega na całej powierzchni bocznej (od góry) i w mojej ocenie dodaje zegarkowi pewnej lekkości. Lubię takie zabiegi stylistyczne, bo dzięki nim zegarek po prostu nie wygląda jak ciosany maczetą. Koperta jest w całości satynowana, a jej kolor jest typowy dla zegarków wykonanych właśnie z tytanu. Luneta jest o średniej grubości, a dzięki kształtowi koperty (poduszeczka) zegarek wygląda, jakby składał się z wielu płaszczyzn. Krawędzie oraz wszystkie przejścia są ostre. Brak jakichkolwiek wybłyszczeń, przetarć oraz tym podobnych historii. Dekielek jest pełny oraz zakręcany. Na dekielku znajdziemy zestaw podstawowych informacji dotyczący zegarka, w tym nazwa modelu, materiał koperty oraz zastosowany mechanizm (te informacje są tak mikroskopijne, że trzeba używać zoomu w telefonie, żeby się w nich rozeznać), a także grawerunek. Producent chwali się, że ten grawerunek to „embossed limited edition designer artwork”. Grawerunek nie jest zbyt głęboki, choć powiększenie ujawnia, że został on wykonany całkiem starannie. Przedstawia on literę „X” (nie mam pojęcia, dlaczego ta, a nie inna litera), złożoną z kombinacji liter/wyrazów, przy czym na środku tej litery mamy wygrawerowane logo producenta.

 

post-34987-0-89153500-1585504850_thumb.jpg

post-34987-0-24776000-1585504870_thumb.jpg

post-34987-0-87609000-1585504892_thumb.jpg

post-34987-0-58370000-1585504907_thumb.jpg

post-34987-0-03591000-1585504919_thumb.jpg

post-34987-0-95249700-1585504930_thumb.jpg

post-34987-0-48171000-1585504977_thumb.jpg

 

3.

 

Tarcza to oczywiście klasyka gatunku, jeśli mowa o zegarkach w typie field watch. Jak już pisałem powyżej tarcza ma kolor niebieski (NAVY BLUE jak to określa producent) i jest matowa. Wszystkie indeksy oraz inne oznaczenia znajdujące się na tarczy są malowane. Zewnętrzna podziałka minutowa to kreseczki, przy czym co piąta minuta odznaczona jest kropeczką (wszystkie są jednakowej wielkości). Te kropeczki są wypełnione lumą. Idąc do wewnątrz tarczy mamy oznaczenia godzinowe (cyfry i liczby arabskie od 1 do 12, które również wypełnione są lumą), a dalej współgrające z tymi oznaczeniami liczby od 13 do 24, wyraźnie mniejsze. Mamy tu więc do czynieni z zestawem typowym dla field watcha, spotykanym np. w przywołanym już wcześniej przeze mnie Hamiltonie czy też Seiko z linii SNZG. Pod godziną 12tą mamy naniesione informacje dotyczące producenta (w tym jego logo), a nad godziną 6tą znajdziemy oznaczenie modelu oraz klasy wodoszczelności. Do jakości naniesienia oznaczeń nie mam uwag. Wszystko naniesione jest równo, bez strzępień. Nie dostrzegam także przysunięcie między indeksami godzinowymi i odpowiadającymi im liczbami 13-24. Na tarczy brak daty, co akurat bardzo mi odpowiada, bo w mojej ocenie field watch takiego wskazania nie musi posiadać. Wskazówki (godzinowa oraz minutowa) najbliżej typu „syringe hands”, a więc …strzykawki. Środkowy fragment tych wskazówek wypełniony jest oczywiście lumą. Bardzo przypadła mi do gustu wskazówka sekundowa recenzowanego zegarka. Jej końcówka (prostokąt z igłą) jest w kolorze pomarańczowym, a to tworzy bardzo interesujący kontrast z kolorem tarczy zegarka, ożywiając go dodatkowo. Końcówka wskazówki sekundowej (jej środkowa część) również wypełniona jest lumą. Co do lumy, to nie dotarłem do szczegółowych informacji wskazujących na to, jaką konkretnie lumę BOLDR zastosował w tym zegarku. Producent podaje jedynie, że to „Japan Superlume”. Cokolwiek pod tą tajemniczą nazwą się kryje, to luma po prostu daje radę. Zegarek naświetlony wieczorem świeci w zasadzie całą noc i nie ma żadnego problemu z odczytem godziny w zupełnej ciemności.

 

Tarczę recenzowanego zegarka oceniam wysoko. Ma ona bowiem układ typowy dla field watcha, a do tego zegarek pozbawiony jest daty. Także do lumy nie można mieć żadnych uwag, choć uczciwie należy przyznać, że nie jest to poziom Seiko. Życzyłbym sobie jedynie, aby tarcza była jeszcze bardziej ascetyczna. Tak się stało w przypadku wspomnianego już wcześniej Hamiltona, bo jego poprzednie wcielenie, poza informacją o producencie, na tarczy zawierała także oznaczenie konkretnego modelu, nie wspominając już o komplikacji daty. Tutaj oczywiście daty nie ma, ale myślę sobie, że dla ogólnego odbioru zegarka lepiej by było, gdyby producent poprzestał na tych oznaczeniach, które znajdują się pod godziną 12tą, rezygnując jednocześnie z tego, co znajduje się nad godziną 6tą (nazwa modelu oraz klasa wodoszczelności).

 

post-34987-0-59172900-1585505006_thumb.jpg

post-34987-0-62296900-1585505020_thumb.jpg

post-34987-0-17355200-1585505035_thumb.jpg

post-34987-0-51936000-1585505047_thumb.jpg

post-34987-0-28521300-1585505061_thumb.jpg

post-34987-0-22354100-1585505079_thumb.jpg

 

4.

 

Jeśli chodzi o mechaniczną stronę recenzowanego zegarka, to za jego napęd odpowiada werk SII NH35A, czyli w zasadzie wszystkim znany cal. 4R35 od Seiko (niebrandowany), bardzo często stosowany w zegarkach microbrandowych. Werk pracuje z częstotliwością 21 600 bhp i łożyskowany jest na 24 kamieniach. Rezerwa chodu to 41 h. Werk wyposażony jest w „stop sekundę”, a także możliwość ręcznego dokręcania. Jest to przy okazji werk wyposażony w komplikację daty, co w przypadku recenzowanego modelu przejawia się tym, że po odkręceniu koronki nadal ma ona 3 pozycje, przy czym koronka w pozycji 2, w której ustawiamy datę, do niczego oczywiście nie służy. Pewnie jest możliwe, by w przypadku, w którym zegarek i tak pozbawiony jest komplikacji daty, koronka miała tylko dwie pozycje (1 – nakręcanie i 2 – „stop sekunda”). Takie rozwiązanie zastosowaną z Etą w moim Tudorze. Jeśli chodzi o dokładność, to wedle dostępnych informacji mieści się ona w zakresie -20s/+40s. Dla potrzeb recenzji dokonałem w tym zakresie stosownego sprawdzenia i wychodzi mi +6-7s/24 h, więc powodów do narzekania nie widzę. Werk przykryty jest oczywiście pełnym deklem i bardzo dobrze, bo w przypadku dekla transparentnego podziwiać za bardzo i tak nie byłoby czego. 

 

5.

 

Zegarek otrzymujemy na pasku nato w takiej samej kolorystyce, w jakiej jest tarcza zegarka. Co mogę o tym pasku napisać? Na pewno na plus to, że klamerka tego paska jest logowana. Warto wspomnieć także o tym, że zarówno klamerka, jak i pozostałe klamry, również wykonane są z tytanu, a to powoduje, że w przypadku noszenia oryginalnego paska, nie występuje tu żaden dysonans kolorystyczny, który mógłby psuć odbiór całości. Przez moje ręce przeszło już wiele pasów, w tym nato. I trzeba uczciwie napisać, że nato dostarczane przez BOLDRa nie jest najwyższych lotów. To na pewno nie jakość pasków BluShark/AlphaShark czy też takich, które dostarczają bardziej uznani producenci. Pasek jest w mojej ocenie zbyt sztywny, nie za bardzo chcę się poddać i przez to niezbyt przyjemnie się go nosi. Stąd od razu przerzuciłem zegarek na skórzane nato w stylu vintage, na którym wygląda całkiem nieźle, choć oczywiście występuje opisany przeze mnie powyżej dysonans, tym bardziej, że klamerka i klamry w tym pasku są polerowane na wysoki połysk.

 

post-34987-0-90709600-1585505109_thumb.jpg

post-34987-0-21230200-1585505128_thumb.jpg

post-34987-0-03561600-1585505310_thumb.jpg

post-34987-0-11495000-1585505225_thumb.jpg

 

 

 

 

Czy polecam ten zegarek? Zdecydowanie tak!

 

Jak pisałem na samym początku, zegarek ten wygrał starcie z Hamiltonem Khaki Field na manualnym werku. Zapytacie, co o tym zadecydowało? Cytując pewnego klasyka mógłbym napisać „Kasa, misiu, kasa”. Oczywiście BOLDR w cenie, jaką zaproponował mi Jarek, to zegarek wyraźnie tańszy od Hamiltona, co też miało znaczenie. Ten czynnik jednak nie był decydujący, bo przeważyły chęć posiadania zegarka w tytanowej kopercie (ach ta lekkość), o rozsądnym WR, wynoszącym przynajmniej 10ATM (w przypadku recenzowanego BOLDRA jest to 20ATM).

 

Jest jeszcze jeden czynnik, związany z uwarunkowaniami osobniczymi. Poza pewnymi wyjątkami, noszę w zasadzie tylko małe zegarki, takie o średnicy koperty do 40 mm (optymalnie to dla mnie 36-38 mm średnicy koperty). Hamilton to też 38 mm średnicy, jednak trzeba pamiętać o tym, że ma on relatywnie długie uszy, co staje się szczególnie widoczne wówczas,

gdy chce się ten zegarek nosić na pasku innym, niż nato. Ja poprzednią wersję

Hamiltona nosiłem na specjalnie wykonanym pasku z podkładką

i wówczas nie było widać szpary, jaka tworzy się między kopertą a mocowaniem paska. To powoduje przy okazji, że Hamilton nosi się jednak jak zegarek większy niż te 38 mm średnicy.

Ot, drobiazg taki, ale dla mnie niezwykle istotny.

 

BOLDR Venture Automatic to na pewno bardzo interesujący zegarek. Jest dostępny w kilku

opcjach kolorystycznych, a to powoduje, że każdy znajdzie dla siebie ten odpowiedni. Jest koperta z tytanu, szafirowe szkło (z antyrefleksem), rozsądna wodoszczelność, a także werk, którego serwis na pewno nie zrujnuje kieszeni. Do tego, w mojej ocenie, cena na ten model została skalkulowana bardzo dobrze.

 

36+3Jeśli więc ktoś szuka bardzo dobrze wykonanego field watcha, w cenie ok. 1,2-1,3 tyś. zł, to ja

szczerze ten zegarek polecam. Należy mieć tylko na uwadze jedno. Specyficzna budowa koperty, niewielkie wymiary (w tym w szczególności wymiar L2L) będą powodować, że pewnie nie będzie to

najlepszy wybór dla kogoś, kto szuka nieco większego zegarka.

Ale jak powszechnie wiadomo, małe jest piękne, a field watche nigdy nie były duże  :) 

 

 

Jak zwykle zapraszam do lektury, komentowania i dzielenia się uwagami, Rafał. 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Edytowane przez fidelio

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No i fajny zegar, ciekawa propozycja.

Na zwykłym pasku robi się duża przerwa? Masz jakieś fotki jak to wygląda na zwykłym pasku?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość fidelio

No i fajny zegar, ciekawa propozycja.

Na zwykłym pasku robi się duża przerwa? Masz jakieś fotki jak to wygląda na zwykłym pasku?

 

Nie, na zwykłym nie mam. Póki co nie mam takiego, który by pasował. Ale wydaje mi się, że z uwagi na budowę koperty i w zasadzie brak uszu, to przerwy tam żadnej nie będzie. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

"(...) Jarek przed wysyłką dokonał sobie znanymi metodami pomiaru (...)" :lol:  - tylko nie zdradź mojej tajemniczej metody na forum, please. ;)

 

Recenzja bardzo obszerna - widać, że coraz lepiej Ci idzie pisanie takich materiałów. Podziwiam skrupulatność, pracowitość i dokładność. Bez cienia ironii. :)


WARTO POMAGAĆhttps://www.siepomaga.pl

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość fidelio

"(...) Jarek przed wysyłką dokonał sobie znanymi metodami pomiaru (...)" :lol:  - tylko nie zdradź mojej tajemniczej metody na forum, please. ;)

 

Recenzja bardzo obszerna - widać, że coraz lepiej Ci idzie pisanie takich materiałów. Podziwiam skrupulatność, pracowitość i dokładność. Bez cienia ironii. :)

 

Spoko, nie zdradzę  :lol:

 

I dzięki za miłe słowa  :) A ten zegarek jest po prostu dowodem na to, że nie trzeba wydawać dużych pieniędzy, żeby cieszyć się nietuzinkowym i dającym sporo funu zegarkiem, a o to przecież w tym wszystkim chodzi  ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Spoko, nie zdradzę  :lol:

 

I dzięki za miłe słowa  :) A ten zegarek jest po prostu dowodem na to, że nie trzeba wydawać dużych pieniędzy, żeby cieszyć się nietuzinkowym i dającym sporo funu zegarkiem, a o to przecież w tym wszystkim chodzi  ;)

Dobra konkluzja.

Jak i recenzja.


Deus Dona Me Vi

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość fidelio

Podziękował :-)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Rafał, jak zrobisz recenzje zegarka, to mucha nie siad, jak dla mnie jesteś "Królem Recenzji", profesjonaliści mogą uczyć się od Ciebie :wub:

Myślałem że ten zegarek (producent) jest o wiele droższy, w tej cenie to super zakup :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość fidelio

Dzięki Piotr :-) Zegarek rzeczywiście ciekawy, tylko trzeba mieć odpowiednio mały nadgarstek ;-)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Fajna recenzja. Na mój nadgarstek by pasował idealnie, ale obecnie "nie poluję" ;-)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość fidelio

Dzięki Tomek :-)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Szczegółowa, ciekawa recenzja. Dodatkowo bardzo dobre zdjęcia. Masz Pan talent :-D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zegarek fajny jak i recenzja, brawo! :-)

Edytowane przez Thorsten

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość fidelio

Dzięki Koledzy :-)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Moim skromnym forumowi dystrybutorzy powinni ustalać ( walczyć ze sobą o ) terminy i podsyłać Ci zegarki do recenzji. W skali globalnej, internetowo-youtubowo, polsko-niepolskiej robisz jedne z o ile nie najbardziej profesjonalne recki zegarków. Załóż bloga albo podepnij się pod jakieś www i wypłyńże na szerokie wody horologicznego guru-alowania ;)

Edytowane przez sielwolf

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość fidelio

Moim skromnym forumowi dystrybutorzy powinni ustalać ( walczyć ze sobą o ) terminy i podsyłać Ci zegarki do recenzji. W skali globalnej, internetowo-youtubowo, polsko-niepolskiej robisz jedne z o ile nie najbardziej profesjonalne recki zegarków. Załóż bloga albo podepnij się pod jakieś www i wypłyńże na szerokie wody horologicznego guru-alowania ;)

 

Oż Ty Sherlocku, rozgryzłeś mój modus operandi  :D A tak zupełnie poważnie, dziękuję za miłe słowa. Takich ambicji raczej nie mam, bo to wymaga też czasu i pewnych zdolności, których nie posiadam. Ale może, kiedyś, kto wie  ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

I jeszcze w dodatku skromy :D

Edytowane przez sielwolf

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość fidelio

Jak dlugo swieci luma?

 

Naświetlona mocno wieczorem, tak jak na załączonych zdjęciach, daje radę w zasadzie całą noc. Bez wątpienia nie jest to jednak poziom Seiko. To intensywne świecenie, w przypadku BOLDRa, na pewno nie trwa tak długo, jak w przypadku Seiko. Na pewno jest to jednak luma dużo lepsza niż ta, którą znajdziemy w pilotach od Damasko, czy też w wymienionym przeze mnie Hamiltonie  ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Szybko działasz Rafał. Świetna recenzja!!!

 

Wychodzi na to, że Boldr zadał sobie trud dobierania etui do koloru tarczy... Co do grubości, to my mierzymy samą kopertę, a producent widocznie mierzy kopertę wraz z fabrycznym nato i podaje 14 mm jako grubość zestawu.

 

Obiektywnie świetny zegarek z dobrze skalkulowaną ceną.

post-108708-0-46452200-1585573824_thumb.jpg

post-108708-0-55619800-1585573860_thumb.jpg


Małżeństwo i zegarki.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość fidelio

No najwyraźniej tak to z tymi etui jest :-)

 

A co do pomiaru grubości, to może faktycznie jest tak, jak piszesz?

 

I dzięki za miłe słowa :-)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Obiektywnie świetny zegarek z dobrze skalkulowaną ceną.

 

A jak się spojrzy na aktualne ceny walut i cenniki sklepów w Europie Zachodniej oferujących zegarki BOLDR oraz cennik sklepu online samego producenta (tu trzeba jeszcze doliczyć VAT i cło), to ta KRAJOWA cena wydaje się być naprawdę ŚWIETNIE skalkulowana. ;)


WARTO POMAGAĆhttps://www.siepomaga.pl

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość fidelio

Nie pozostaje mi nic innego, jak tylko potwierdzić :-)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

  • Podobna zawartość

    • Przez Lincoln Six Echo
      Ciekawy, duński mikrobrand z designem nawiązującym do skandynawskiej sztuki projektowania przemysłowego.   Zegarek nowy, na pełnej gwarancji producenta, realizowanej w Polsce (36 miesięcy).   Cena sklepowa: 2599 zł.
      Cena tutaj: 2100 zł.
      Wysyłka ubezpieczonym InPost: gratis.
        SPECYFIKACJA:   - mechanizm: MIYOTA Premium Miyota 9039 automatic movement. 28800 bph - szkło szafirowe z powłoką antyrefleksyjną (wypukłe, sześciowarstwowe) - ceramiczna wkładka bezela - widoczny dekiel ze szkłem szafirowym - wodoszczelność: 200m - szerokość w uszach: 20mm - koperta ze stali chirurgicznej 316L, z powłoką DLC (Diamond-like Carbon) zwiększającą odporność na zarysowania - średnica (bez koronki): 40mm - wysokość: 10,5mm - lug2lug (długość w uszach): 47mm - luma: SwissSupeluminova BGW9.   Cena wysyłki ubezpieczonym serwisem kurierskim: GRATIS!   Zapraszam.                                 
    • Przez Lincoln Six Echo
      Diver w kopercie typu super-compressor nawiązującej do lat 60/70-tych.
       
      Nowy, full set, w skóropodobnej saszetce i z narzędziem do zmiany pasków/bransolety.
       
      Cena sklepowa: 3199 zł.
      Cena tutaj: 2500 zł.
      Wysyłka ubezpieczonym InPost: gratis.
       
      Zegarek z coraz popularniejszego singapurskiego mikrobrandu - RZE WATCHES, założonego przez Travisa Tana.
       
      SPECYFIKACJA:
      - średnica bez koronki: 40mm
      - grubość koperty: 12mm
      - długość, tzw. "lug to lug": 46mm
      - szerokość bransolety: 20mm, ze zwężeniem do16mm przy zapięciu
      - waga (z bransoletą): ok. 100-120g
      - koperta z tytanu z powłoką ULTRAHex (do ~1200Hv twardości)
      - mechanizm automatyczny Miyota 90S5
      - wodoszczelność: 200m (660ft) / 20ATM
      - podwójna zakręcana koronka z niestandardowym grawerowanym odwróconym logo
      - tarcza z teksturą piasku z nakładanymi indeksami
      - 12-godzinny, wewnętrzny obrotowy bezel
      - Swiss Superluminova
      - szkło szafirowe z wewnętrzną powłoką Super-AR
      - bransoleta tytanowa ULTRAHex
      - zakręcany dekiel z litego tytanu z uszczelką VITON®.
       
      W zestawie:
      - saszetka na sprzęt
      - narzędzie RZE Multitool do zmiany rozmiaru bransoletki i paska.
       
      Zegarek objęty realizowaną w Polsce, 36-miesięczną gwarancją.
      ZAPRASZAM! 
       

       

       

       

       

       

       

       

       

       

    • Przez Lincoln Six Echo
      VENEZIANICO: Redentore 36 Salicornia (pasek skórzany)
       
      Cena sklepowa: 2090 zł.
      Cena tutaj: 1600 zł.
      Wysyłka ubezpieczonym InPost: gratis.
       
      Nówka, 36 miesięcy gwarancji.
       
      Projekt tego zegarka został zainspirowany Bazyliką del Redentore, arcydziełem weneckiego architekta Andrei Palladio, znanego jako ojca stylu neoklasycznego. Równowaga jego kształtów i proporcji nadaje kopercie elegancki i nowoczesny wygląd, czyniąc go niezwykle wyjątkowym modelem.
       
       
      Materiał koperty: Stal nierdzewna 316L
       Tarcza: Wykończenie "Clous de Paris"
      Szerokość: Ø36 mm, lug to lug 44.80 mm
       Grubość: 11.60 mm
      Mechanizm: Automatic Cal. Seiko NH35A
      Szkło: Szkło szafirowe z antyrefleksem
      Bezel: Stal nierdzewna 316L
      WR: 5ATM (=50mt)
      Pasek: Skóra naturalna, Made in Italy
       
       
      Neoklasyczna inspiracja, nowoczesna wszechstronność.
      Zegarek Redentore czerpie inspirację z bazyliki del Redentore, łącząc neoklasyczną harmonię z nowoczesnym designem. Z jego obudową ze stali nierdzewnej 316L i automatycznym mechanizmem Cal. Seiko NH35A, oferuje doskonałą niezawodność. Antyrefleksyjne szafirowe szkło i stalowy bezel dodają wyrafinowania jego estetyce.
      W poszukiwaniu geometrii
      Tarcza tego zegarka posiada wykończenie przypominające piramidę na kwadratowej podstawie, inspirowane podłogą w Bazylice del Redentore. Małe kwadratowe piramidy tworzą wyrafinowany efekt trójwymiarowy z unikalnymi refleksjami, które dodają głębi. To charakterystyczne wzornictwo sprawia, że zegarek jest fascynujący, elegancki i stanowi hołd dla architektury neoklasycznej.
      Neoklasyczna Równowaga
      Bezel tego czasomierza czerpie inspirację z idealnego okręgu centralnej kopuły Bazyliki del Redentore, symbolizującej ponadczasową czystość i elegancję. Zakrzywiona konstrukcja przypomina architekturę neoklasyczną, tworząc wizualne połączenie ze wspaniałością bazyliki. Wyrafinowany detal, który dodaje wyrafinowania i oddaje hołd nieskazitelnym liniom tego architektonicznego arcydzieła.
      Wpływ estetyki
      Projekt tego czasomierza czerpie inspirację z Bazyliki del Redentore, arcydzieła weneckiego architekta Andrei Palladio, uważanego za ojca stylu neoklasycznego. Harmonia kształtów i proporcji nadaje jego obudowie elegancką i nowoczesną linię, czyniąc go niezwykle wszechstronnym modelem.
      Podróż przez biblioteki Wenecji
      Kierując się ciekawością, zanurzyliśmy się w starożytnych bibliotekach Wenecji, odkrywając strony wypełnione historią i starożytne pergaminy przesiąknięte mądrością. Rysunki techniczne Bazyliki okazały się cennymi mapami, odsłaniającymi kształty i proporcje, które zainspirowały nasz czasomierz Redentore. Z troską i poświęceniem wykonano grawerunek na deklu, namacalny hołd dla niezwykłego geniuszu architekta Andrei Palladio.
      Skrupulatna dbałość o szczegóły
      Ten zegarek wyróżnia się wyrafinowanymi detalami, które podkreślają jego osobowość. Zakrzywione, delikatne i eleganckie indeksy zostały umieszczone na srebrnej tarczy, ozdobionej subtelnym satynowym wykończeniem. Podstawa tarczy posiada wyrafinowany kwadratowy wzór piramidy, dodatkowo uzupełniony eleganckimi wskazówkami dauphine.
      Elegancja z możliwością adaptacji
      Redentore jest dostarczany z wygodnym skórzanym paskiem, zapewniającym wyjątkowy komfort nadgarstka od pierwszego użycia. Dla tych, którzy chcą jeszcze bardziej spersonalizować swój styl, można dodać stalową bransoletę Canova. Ta opcja personalizacji pozwala na uzyskanie wszechstronnego wyglądu, dzięki czemu zegarek jest odzwierciedleniem indywidualnego gustu.
       
      Zapraszam! 
       

       

       

       

       

       

       

       
       
       
       

       
    • Przez Lincoln Six Echo
      Cena sklepowa: 2450 zł.
      Cena tutaj: 2000 zł.
      Wysyłka ubezpieczonym InPost: gratis.
       
      Nówka, full set, 36 miesięcy gwarancji.
       
      Zacznijmy od początku
      Oto Marcantonio Giustinian, 107 Doża Wenecji w latach 1684–1688, który słynął ze zdecydowanego zarządzania epidemią dżumy, opowiadając się za środkami zdrowotnymi i kwarantanną. Był także mecenasem sztuki, przyczyniając się do dziedzictwa kulturowego Wenecji.
      W czasie pełnienia stanowiska Doży wybił „Osellę” z Piazza San Marco-monetę, która stała się inspiracją dla zegarka Redentore Historia Temporis, który składa hołd dla tej znaczącej części historii Wenecji.
       
      “Osella” inspiracją tarczy Redentore Historia Temporis
      Unikalna tarcza Redentore Historia Temporis czerpie inspirację ze starożytnej monety weneckiej bitej w latach 1684–1688, znanej jako „Osella”. Nazwa ta wywodzi się od dialektycznego określenia samic kaczek, słynących zdelikatnego smaku i stanowiących część tradycyjnego corocznego prezentu ofiarowanego przez Dożę Wenecji. Później, gdy zdobycie dzikiej zwierzyny
      stało się trudne, wybito monety „Oselle”, aby zachować pierwotne znaczenie tego gestu.
       
      Uroki mennictwa w zegarku Redentore Historia Temporis
      Aby wykonać tarczę, zdigitalizowaliśmy XVIII-wieczną monetę, przenosząc kształt na matrycę
      z hartowanej stali, dzięki temu otrzymujemy mosiężne półfabrykaty techniką menniczą. Po usunięciu pozostałości metalu przystępujemy do fazy starzenia poprzez zastosowanie olejów mineralnych. Ten skomplikowany proces rzemieślniczy naśladuje starzenie się zabytkowych monet,
      nadając Redentore Historia Temporis satysfakcjonujący i urokliwy wygląd.
       
      Historia zamknięta w kopercie Venezianico Redentore
      40-milimetrowa stalowa koperta w linii Redentore, swoją konstrukcją nawiązuje do obłego sklepienia Bazyliki Del Redentore w Wenecji. Zegarek oferuje 100 metrów wodoszczelności, a jego
      sercem jest mechanizm automatyczny NH35A z 41-godzinną rezerwą chodu i łożyskowaniem na 24
      kamieniach. Tarczę zegarka przykrywa trudne do zarysowania szkło szafirowe z wewnętrzną powłoką antyrefleksyjną.
       
       
      SPECYFIKACJA
       
      REFERENCJA 1221520
      EAN 8056590473498
      KOPERTA Stal szlachetna 316L
      ROZMIAR 40-milimetrów
      MECHANIZM Mechanizm automatyczny SEIKO NH35A,
      41-godzinna rezerwa chodu.
      WODOSZCZELNOŚĆ 10 ATM (100 metrów) - osłona koronki
      SZKŁO Szkło szafirowe z wewnętrznym
      antyrefleksem.
      INNE Sekundnik.
       
      Gwarancja realizowana w Polsce za pośrednictwem Autoryzowanego Sprzedawcy: 36 miesięcy.
       
      ZAPRASZAM! 
       
       

       
      Film bez tytułu ‐ Wykonano za pomocą Clipchamp (7).mp4
       
       
       
       
       

      GBkh4xkgJju3OmkBAI_BNYKX4ANJbmdjAAAF(1).mp4  
       
       

       

       

       

       

       

       

       

       

       

       

       

       

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.