Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
News will be here
Miszkolc

Oświadczenie sprzedawcy

Rekomendowane odpowiedzi

Dzień dobry,

Chciałem się zapytać, czy prosicie przy zakupie przez internet od osoby prywatnej o oświadczenie, że zegarek jest jej własnością i że nie ma wad działania? Oczywiście w przypadku, jak nie ma dowodu zakupu i gwarancji. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przyznam, że wcześniej nie pomyślałem o tym. W sumie jak najbardziej rozsądne zapytanie

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ale po co? Sprzedając, niezależnie czy przez internet czy nie, niezależnie czy będąc firmą czy osobą fizyczną nieprowadzącą działalności, sprzedawca odpowiada za wady prawne i fizyczne sprzedawanej rzeczy. Więc zarówno w wypadku, gdy rzecz nie jest jego własnością jak i w wypadku gdy jest niesprawna, sprzedawca ponosi odpowiedzialność z tytułu rękojmi, chyba że została w umowie wyłączona.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No tak masz racje z tym, że w razie czego może powiedzieć że klient nie pytał o to czy zegarek był na prawidłowym chodzie. Poza tym często w ogłoszeniu jest zapis, że kupujesz to co na zdjęciu. Ostatnia kwestia to taka że często nie ma śladu po transakcji np. na olx. Ja ze swojej strony jak by mnie ktoś poprosił o takie oswiadczenie to nie miałbym z tym problemu. A jak ktoś ma problem z tym to znaczy że z zegarkiem coś jest nie tak. Napisz co byś zrobił jak byś dostał zegarek, który śpieszy np 20 minut na dobę i jest to np. Hamilton bez możliwości regulacji ?

A jak kupujesz na olx lub bazarku to spisujesz umowę? Piszesz że jak w umowie wyłączone.

Edytowane przez Miszkolc

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak mam wydać więcej niż parę dych, to z reguły pytam na alle, czy zegarek jest na przyzwoitym chodzie, nie staje, czy chodzi w każdej pozycji, czy da się ustawić godzinę etc ;). Jak ktoś nie odpowiada, to odpuszczam. Parę lat temu kupiłem jakieś trupy "na chodzie" i się nauczyłem ;). A pytania dot. zegarka mam na mailu, jest jakaś podkładka. Bywało, że zegarek nie odpowiadał opisowi - zawsze się dogadałem co do zwrotu albo obniżki ceny.

 

Z kolei gdy sam coś sprzedawałem, to pisałem prawdę o stanie, ale z zastrzeżeniem, że nie mogę dać gwarancji na to, że zegarek nie będzie w najbliższym czasie wymagał napraw. Trudno, żebym w vintage gwarantował niezawodność i się potem użerał z kupującymi, jak nie znam historii zegarka itd. To samo z chinolami. Nie miałem problemów z niezadowolonymi kupującymi...


Creeping like frost. As slow as grave moss. Like drowning in dry oceans of bone dust

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

 

może powiedzieć że klient nie pytał o to czy zegarek był na prawidłowym chodzie. Poza tym często w ogłoszeniu jest zapis, że kupujesz to co na zdjęciu.

Sprzedający odpowiada za sprzedawany towar, zarowno w zakresie fizycznym (np. wady, niezgodności, niekompletność), jak i prawnym (np. nie jest właścicielem). Reguluje to Kodeks cywilny art.556.

 

Innymi słowy jeśli sprzedawca nie poinformuje, że towar ma wady (ukryte) to jest za to odpowiedzialny z tytułu rękojmi. Nie ma czegoś takiego jak "widziały gały, co brały".

Spisanie oświadczenia, to właściwie to samo, co reguluje kodeks.


G-shock fanboy... a może nie? 😁

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja osobiście proszę o takie oświadczenie. Jak sprzedający ma problem z wysłaniem mi maila potwierdzającego, że jest właścicielem i zegarek jest w pełni sprawny. To mu dziękuję. Zawsze mam z tyłu głowy, że może wie o czymś, za co nie chce odpowiadac, np zegarek nie jest na prawidłowym chodzie i trzeba go będzie wyregulować. Poza tym chyba wolę nie kupić niż później włóczyć się po paragrafach. Stare przysłowie mówi, że przedewszystkim kupuje się sprzedawce a później towar. Dodatkowo takie oświadczenie uzmysławia sprzedającemu, że odpowiada za sprzedawany towar. Miałem już przypadek, że kupiłem sprzęt, który był niesprawny i zostałem w "d*pie" bo nie opłacało mi się dochodzić praw na drodze sądowej.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A jak kupujesz na olx lub bazarku to spisujesz umowę? Piszesz że jak w umowie wyłączone.

 

Nie do końca rozumiem... Nie kupuję na OLX od przygodnych sprzedających. Nie znam człowieka to nie ryzykuję. Zajmuję się serwisem komputerów i za dużo widziałem okazji z OLX na których kupujący wtopił. Dziękuję, postoję. Wolę być biedny niż biedniejszy ;)

Umową jest zawarta transakcja, razem z warunkami i opisem w ogłoszeniu lub aukcji. Jeśli sprzedający wyłączył rękojmię, a osobie nie będącej przedsiębiorcą wolno taki zapis umieścić, wówczas odpowiada tylko za wady które zataił przed kupującym. Czyli wiedział, że koronka wylata jak zamek z karabinu Pawlaka, a o tym nie napisał i na zdjęciu widać tego nie było. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Masz racje. Z jednym się jednak mylisz kombinatorzy są nie tylko na olx. ;-)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

napiszę dlaczego poruszyłem ten temat. Otóż korespondowałem w sprawie zegarka. Na początku ogłoszenie było "zegarek mało noszony oryginalne pudełko i dokumenty. W trakcie korespondencji wyszło, że z dokumentów to jest tylko instrukcja obsługi bez dowodu zakupu, który gdzieś zaginął jak i zawieszki. Zegarek mało noszony większość czasu przeleżał w szufladzie, po czym się okazało, że sprzedawca ma go  od trzech dni i dostał go w ramach wymiany. Po takich informacjach właśnie poprosiłem o oświadczenia. Ta prośba została skwitowana, że "nie strzela się z armaty do komara" i nie ma możliwości, aby napisał w mailu takie oświadczenie. W takiej sytuacji wycofałem się z transakcji, jakoś mi się zaświeciła czerwona lampka, że z zegarkiem może być coś nie tak.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Może być, że mało noszony, bo większość z tych trzech dni przelezał w szufladzie..

 

Jak ktoś tak się broni przed potwierdzeniem oficjalnym stanu, który utrzymuje że jest to pewnie nie jest uczciwy i lepiej nie wchodzić w transakcje z kimś takim.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Oświadczenie to podstawa kiedy zegarek jest bez papierów Ale pamiętajcie że przy używanych zegarkach nie ma żadnej rękojmi ani gwarancji Chcesz gwarancje to musisz kupić nowy w sklepie lub w salonach zegarków używanych jakim jest np. ,, Wrzeciono Czasu ,, Tam nie będzie tanio ani okazyjnie ale będzie taniej niż nowy w salonie Takie firmy robią przeglądy i polerki zegarków i dają rok gwarancji Ale jak się szuka zegarka w dobrych pieniążkach to trzeba się liczyć z tym że zegarek będzie potrzebował przeglądu lub czyszczenia

Ja osobiście robię tak , że przed kupnem idę do mojego zegarmistrza na dokładne sprawdzenie zegarka

 

 

Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Edytowane przez Joogi

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

(...) pamiętajcie że przy używanych zegarkach nie ma żadnej rękojmi ani gwarancji (...)

 

Zanim zaczniesz pisać, trochę poczytaj i dokształć się. Gwarancja jest rzeczą umowną i dobrowolną, może dotyczyć zarówno używanych jak i nowych przedmiotów. Rękojmia na rzeczy używane jest obligatoryjna dla przedsiębiorców i może zostać ograniczona do jednego roku, pod warunkiem, że kupujący konsument wiedział o tym w momencie zakupu i zgodził się na to, najlepiej na piśmie. Przy umowie sprzedaży między osobami fizycznymi nie będącymi firmą rękojmię można wyłączyć, również najlepiej na piśmie, ale odpowiedzialność za wady ukryte nadal pozostaje, a tego dotyczyło pytanie autora.

 

Odnośnie "Wrzeciona" marna kryptoreklama. Takie zabiegi zwykle zniechęcają, zamiast zachęcać do zakupów. Ja rozumiem kryzys i koronawirusa, ale naprawdę tak marnie ta firma przędzie, że musi się zniżać do tak wątłych wybiegów? Lipa...

Edytowane przez renqien

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Za krypto reklamę przepraszam nie chciałem by tak wyszło Wiele firm tak robi ,a ty przyszła mi do głowy jako pierwsza Co do douczenia się Znaczy jak będę sprzedawał 15 lotni zegarek za 40 % wartości rynkowej mam wystawić gwarancje ? Nie wierze
Bardzo proszę nie dajmy się zwariować Oczywiście że mogę się zgodzić że w dniu sprzedaży ,kupujący sprawdzi u swojego zegarmistrz zegarek czy wszystko jest Ok ale jak się okaże po 3 dniach że zegarek przestał chodzić lub się późni ?? to mam uznać reklamacje ??

Ps . Kiedyś będę tak dokształcony jak ty



Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Edytowane przez DawPi

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Poczytaj Kodeks cywilny art.556, który o tym mówi.

Oczywiście jako sprzedający nie odpowiadasz za wszystko, ale za to co zataiłeś przed kupującym.

 

I tak, jeśli wada wyjdzie po 3 dniach, to za nią odpowiadasz.

Edytowane przez drVanSteiner

G-shock fanboy... a może nie? 😁

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli kupujący sprawdzi 15 letni zegarek w dniu zakupu u zegarmistrza i będzie wszystko Ok , to za nic nie odpowiadam

Panie i Panowie tu nie chodzi o to żeby się sprzeczać między sobą Jesteśmy tu po to by się wspierać

Nie wmawiajmy sobie głupot Ludzie nie wiedzą jak używać zegarki

Ja miałem taki przypadek załatwiłem koledze Omegę Planet Ocean 8500 zegarek 4 letni kolega nosił zegarek przez 2 dni i zegarek mu umarł Po 3 godzinnej konfrontacji , okazało się że kolega w tym że zegarku ,, Omega ,, jeździł przez cały dzień na Crosowym motocyklu w ternie Skoki , ostry teren

Jedynie co mogłem mu pogratulować to głupoty Naprawa skończyła się 3 tys zł

 

Ps. Nigdy nie wiemy czy zegarek przez nas sprzedany , nie został źle potraktowany przez nabywcę

Wystarczy że komuś zegarek upadnie , lub nim mocno uderzy

Co innego jak sprzedający zapewnia że zegarek jest Ok , a po sprawdzeniu w serwisie okazuje się że to szrot

 

 

Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Edytowane przez Joogi

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cóż, napisałem Ci, gdzie znajdziesz podstawę prawną. Nie chcesz przeczytać, trudno.

Możesz oczywiście w to nie wierzyć, lub uważać, ze to bez sensu.

Ale nieznajomość prawa i nie zwalnia Cię z obowiązku jego przestrzegania.


G-shock fanboy... a może nie? 😁

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dobra Ja się poddaje Niech i tak będzie Nie mam czasu by się spierać o głupoty
Zegarek to nie samochód Można go dokładnie sprawdzić przed zakupem Dobrze wiemy że dobre zegarki same się nie psują Tylko jak są źle użytkowanie Najlepiej kupujmy nowe zegarki w Kruku Tam możemy dochodzić swoich praw Tylko tam też możemy usłyszeć że reklamacja i gwarancja nie będzie uwzględniona bo zegarek był źle użytkowany Wtedy proszę przedstawicie im kodeks prawa

Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Edytowane przez DawPi

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak grochem o ścianę. Nie wytłumaczysz koledze, że nie ma racji i odpowiada za to co sprzedał :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Oczywiście że odpowiadam za to co sprzedaje Przed kupnem mojego zegarka zawsze zapraszam kupującego do serwisu na profesjonalne sprawdzenie Jeżeli serwis przedstawi pozytywną opinie (na piśmie )że w danym dniu zakupu mój zegarek jest sprawny i oryginalny w 100% i jest na dobrym chodzie to jak mogę odpowiadać prawnie gdy zegarek się zepsuje po 3 dniach ?? Ludzie , o czym wy mówicie ??

Ja czegoś tu nie pojmuje

 

Ps . Rozumiem kolego krzysiek 82 , że jak kupię u ciebie zegarek i jak padnie po tygodniu to bierzesz na siebie odpowiedzialność ??

 

 

Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Edytowane przez Joogi

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To, że czegoś nie pojmujesz, nie oznacza, że tak nie jest. Jeśli zegarek padnie po tygodniu, bo miał wadę, a nie z racji zużycia, to jeśli rękojmia nie była wyłączona na piśmie, tak, będziesz odpowiedzialny jako sprzedawca. Pal sześć, jeśli to był zegarek za kilka stówek, pewnie nikt nie będzie robił problemu. Jeśli jednak był to drogi zegarek, kupujący może pójść do sądu i dochodzić swoich praw. Jeśli sprzedawałeś przez allegro lub ebay, jest duża szansa, że kupujący odzyska pieniądze z payU lub PayPal. Wiem, bo dochodziłem już w ten sposób swoich praw i to działa.

 

Jeśli zegarek miał wadę, prawną lub fizyczną, a Ty o tym wiedziałeś i celowo ukryłeś, to nawet jeśli rękojmia została na piśmie wyłączona, nadal odpowiadasz.

 

Dlatego zawsze powtarzam sprzedającym wszelkie używane rzeczy, żeby po pierwsze, zastrzegli ograniczenie rękojmi, a po drugie poinstruowali kupującego, że ze względu na zużycie i wiek przedmiotu może wymagać więcej delikatności w obchodzeniu, konserwacji i przeglądów, a jego sprawność może znacząco odbiegać od parametrów nowego egzemplarza. Wiem, że to może wydawać się dziwne, ale jeśli sprzedający nie poinformuje o tym, że sprzedany przedmiot wymaga jakiegoś szczególnego traktowania, a kupujący będzie normalnie użytkował przedmiot, można domniemywać, że przedmiot skoro "padł", był wadliwy w chwili sprzedaży i nie nadawał się do normalnego użytku. Oczywiście, zabawa w przepychanki czy był prawidłowo użytkowany, czy usterka wystąpiła w wyniku normalnego zużycia i inne takie... tylko po co, skoro można się przed tym w miarę sensownie zabezpieczyć.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bzdury eżeli przed zakupem Serwis wystawi na piśmie pozytywną opinie że zegarek jest sprawny i oryginalny , to jedyne co możesz zrobić to pozwać serwis Ja zrobiłem wszystko co w mojej mocy by udostępnić zegarek do sprawdzenie przed zakupowego I nie biorę za to odpowiedzialności bo nie jestem zegarmistrzem To jednak ty kolego musisz się douczyć


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Edytowane przez DawPi

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Szkoda czasu na bzdury

Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.