Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
News will be here
mkl1

Szpindlak (albo i dwa szpindlaki?)

Rekomendowane odpowiedzi

Godzinę temu, szalony amator napisał:

Następnie zrób inspekcję panewki przedniej. Domyślam się, że jest rozbita , ma nierówny lejkowaty otwór. Czy było tam również łożyskowanie osiowe tj. wzdłuż osi tj. blaszka nakrywkowa tego na twoich zdjęciach nie widzę. Moim zdaniem nie ale na wcześniejszych zdjęciach widać za mało, i raczej jej nie było. T

 Tylna panewka, ta na "l-ce" jest regulowana i owszem.

 Przed decyzją o wierceniu, próbowałem tak ją docisnąć, by ten kawałeczek czopa oparł się w panewce przedniej.

Bez powodzenia. - skończyła się możliwość dosunnięcia panewki do przodu, dlatego też zdecydowałęm o wstawce nowego czopa.

 Panewka przednia - masz rację do poprawy.

Niestety ( zrobię jeszcze fotki i tyłu i przodu)- nie widać , by po za otworem była jakaś możliwość montażu nakrywki.

Teoretycznie- ale tylko teoretycznie można by wstawić takie zabezpieczenie- ograniczenia, ale nie mam pojęcia czy tak było.

 Dzisiaj myszę dociąc czop na odpowiednią ( jaką? ) długość i spróbować, czy "kolebnik" wogóle załapuje zęby kła wychwytu.

 Też zrobię fotkę na otwartym mechaniźmie.

 Oś balansu jest ktrótka.

 

Ustaw oś z kołem wychwytu w kierunku wzdłużnym tak aby poprawnie współpracowało z łopatami na osi kolebadła ( ta nazwa podoba mi się najbardziej)

 oś balansu ma tylko jedną łopatkę ????, a potem już tylko czop.


Pozdrawiam Mirek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowane)

Oś balansu ma tylko jedną łopatkę ?

No to musisz dorobić oś z łopatami albo możesz wiercić w tym mechanizmie gdzie i jak chcesz.

To kończy ustawianie osi wychwytu. 

 

Wykonałeś kawał ................ nikomu niepotrzebnej roboty.

 

W celach ratunkowych drugiego mechanizmu, i następnych z wychwytem wrzecionowym gdyby ci wpadły w ręce.

Przednią panewkę osi koła wychwytu można / trzeba przestawiać wzdłuż osi w trakcie poważnej naprawy tylko, i jest to regulacja "konstrukcyjna", wstępna.

Tylna, co warto zauważyć jest dostępna przy kompletnie złożonym mechanizmie i służy do precyzyjnego ustawienia pracy wychwytu pracującego zegarka.

 

Z tym kolebadłem to się trochę wygłupiałem, to jest koło balansowe.

 

 

Edytowane przez szalony amator

  • What one fool can do, another can.   

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowane)
2 godziny temu, szalony amator napisał:

Wykonałeś kawał ................ 

Z tym kolebadłem to się trochę wygłupiałem, to jest koło balansowe.

 

A nie przypadkiem "kotwica"  :D:D:D

Edytowane przez Kieszonkowe

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Imć Panie Romanie, sprawdziłem se we źrodłach, to wim żem w prawdzie.

20200530_143437.thumb.jpg.5ae2800ccf79b7f5af83eff74a7c511a.jpg

 

A więc Unruh  -kolebaniec lub moja wersja kolebowadło bo pięknie się rymuje z kopulowadłem.

Z tąd już blisko do chędożenia. 

"każdą sztuczkę tudziesz i dziurki należy przechędożyć."

 

20200530_143517.thumb.jpg.e909bdb8904a14b8e88e1420875697be.jpg

 

 

Polecam prezentowaną już na forum najstarszą wydaną w języku polskim książkę z 1811 roku. 

20200530_144909.thumb.jpg.40579f48e954db308e313c5b646019b1.jpg

Może łatwiej będzie zrozumieć jak stare te sztuczki, i macać oraz chędożyć je z szacunkiem trzeba.


  • What one fool can do, another can.   

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowane)
4 godziny temu, szalony amator napisał:

Oś balansu ma tylko jedną łopatkę ?

 Pomyłka

Łopatki( plety ) są dwie i, czyli "kotwica ?" jest kompletna = popatrzyłem na oś balansu z "brata" :(

Wprowadziłem w błąd , przepraszam.

Widać górną i dolną częśc kotwicy

 

 

IMG_0765.JPG

 

  Znalazłem kolejny problem

 oto czopy dolny i górny koła napędzającego oś z kołem wychwytu

- zdjęceie jego łożyska, a potem dolny i górny czop.

 problem jest taki, że ten "krótszy" ( może złamany???- ledwie dotuka panewki łożyska i płyty musiałyby być ściśnięte dość mocno, by nie wypadała z łożyska.

 Nie iwem co zrobić. doginać górny mostek  i zostawić tak krótki czop, czy wstawiać nowy..

Jak szanowne grono  myśli?

 

IMG_0769.JPG

IMG_0770.JPG

IMG_0766.JPG

Edytowane przez mkl1

Pozdrawiam Mirek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Waszmość Panie Januszu

przywołane przez Waszeci cymelium jest moją ulubioną pozycją "do poduszki"

 

20200530_152905.thumb.jpg.8ae6dbfa69f9e6b436c421591bc9ffea.jpg

 

Jakkolwiek nie jest to manuskrypt (może kiedyś zanabędę) ale niecny tylko reprint

jednakowoż jest on moją ulubioną lekturą o chędożeniu zwłaszcza tych dziurek.

 

Waszeci uniżony sługa

Roman

 

Postscriptum: Miałem nadzieję aczkolwiek że odkryjemy jakąś nową kotwicę

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowane)

Kotwica?

 

No i odnalazła się jako łopatki wychwytu wrzecionowego na osi kopulowadła chędożonego.

Czego żesz Waszmość nie rozumiesz?

 

 

 

 

 

 

problem jest taki, że ten "krótszy" ( może złamany???- ledwie dotuka panewki łożyska i płyty musiałyby być ściśnięte dość mocno, by nie wypadała z łożyska.

 

Znaczy dziurki nie dotuka?

Aby dobrze wychędożyć tę dziurkę musi ona być prosta nie skrzywiona jak na twojej rycinie. 

Nie widzisz że panewka jest przekrzywiona.

Na początek złuż plyty na filarkach bez bebechów, tylko z kołem wychwytu i z tym problematycznym. Sprawdź jak to przełożenie pracuje w każdej pozycji. 

Edytowane przez szalony amator

  • What one fool can do, another can.   

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ależ Waszeci dzięki wykładom Jegomościa wszelko jest dla mnie jasne i proste jak nie powiem co.

Aliści miałem taką nadzieję że dzięki tej dyspucie odkryjemy jakiś nowy obchołędożony rodzaj wychwytu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, szalony amator napisał:

Znaczy dziurki nie dotuka?

Aby dobrze wychędożyć tę dziurkę musi ona być prosta nie skrzywiona jak na twojej rycinie. 

Nie widzisz że panewka jest przekrzywiona.

Na początek złuż plyty na filarkach bez bebechów, tylko z kołem wychwytu i z tym problematycznym. Sprawdź jak to przełożenie pracuje w każdej pozycji. 

 Właśnie się wydaje ( po obejżeniu z obu stron, że ktoś już coś zmieniał. to jest inny kawałek mosiądzu ..Naprawianoo całe łożyskowanie, robiąc wstawkę...


Pozdrawiam Mirek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ta wstawka ma nawet nazwę.

Roman wie to może powie, ja nie będę się narażał.

 Na zdjęciu wygląda na krzywo osadzoną.

Zanim cokolwiek zrobisz albo wywiercisz sprawdź to o czym pisałem, jest prawdopodobne że wszystko jest w porządku. Czop jest krótszy ale ta panewka wystaje.  Ze zdjęcia nic więcej nie powiem


  • What one fool can do, another can.   

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Po spacerze z moim kudłatym przyjacielem :)

 sprawdzę i zapodam..

 


Pozdrawiam Mirek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
15 minut temu, szalony amator napisał:

Ta wstawka ma nawet nazwę.

Roman wie to może powie, ja nie będę się narażał........

 

Dzisiaj rano w innym miejscu na tym forum podjąłem zobowiązanie że będę się starał nie wypowiadać na temat fachowo przeprowadzonych napraw i rekonstrukcji.

Nie wiem co prawda jak długo wytrzymam.

Jakiś czas temu podjąłem się być forumowym partaczem vel papudrakiem i może niech tak zostanie przynajmniej na jakiś czas.

 

Pozdrawiam z zainteresowaniem i podziwem obserwując dyskusję

Roman

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowane)

Złożyłem.

Płyty muszą być mocno ściśnięte, by czop trzymał.

To jedno,. Po zazębieniu niby OK ale minimalne zwolnienie nacisku na płyty  i czop "wylata"

 po drugie

- to było chyba dwa razy naprawiane.

 Jedna wstawka ,ta większa, była formowana  przez "wbicie"  , a potem druga, czyli sama panewka łożyskowa.. (nie potrafię zrobić fotki makro, ale przez lupę to widać) jest wstawiona i dlatego wszystko krzywe.

image.jpeg.4d18097f5d00cc42f7e9563fef603908.jpeg

To w przesadzie tak wygląda... czop nie wchodzi do panewki na całej długości, więc cała zasada łożyskowania bierze w łeb.

 

 

Edytowane przez mkl1

Pozdrawiam Mirek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowane)

Nie rozumiem sformułowania płyty muszą być mocno sciśnięte. Mam nadzieję że ich nie wyginasz. Chodzi o normalny montaż kołkami ale tak aby między filarkami a płytą wykasować luzy.

Czy w takim normalnym złożeniu koło ma luz wzdłuż własnej osi, jeżeli 

 

 

 

Odpowiedz na ostatni post.

No to prosta sprawa, trzeba stuknąć młotkiem.

 

Z tym że na nabijarce zegarmistrzowskiej, odpowiednim nabijakiem, odpowiednio podparte i młoteczkiem zegarmistrzowskim.

 

Cel stuknięcia ustawić poprawnie panewkę na odpowiedniej wysokości.

 

Edytowane przez szalony amator

  • What one fool can do, another can.   

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowane)

Odpowiedź na pierwsze pytanie:

- ściskałem palcami przy kolumienkach, po założeniu kołkami, os wylata...

 

17 minut temu, szalony amator napisał:

No to prosta sprawa, trzeba stuknąć młotkiem.

 

Z tym że na nabijarce zegarmistrzowskiej, odpowiednim nabijakiem, odpowiednio podparte i młoteczkiem zegarmistrzowskim.

 Nawet przymierzałem nabijak i mam taki pasujący, kowadełko też się znajdzie..

ALE w świetle odpowiedzi na pierwsze pytanie , nie wiem czy będzie to wystarczające.

 Czy czop nie powinien być całą długością w panewce/łożysku ???

 Nie dorysowałem ale jeżeli oprę czop w tym łożysku to tylko jest go mniej więcej 1/3  w łożysku, a potem  już się o nie opiera osią..

 ( nie wiem czy czytelnie opisałęm. spróbuję poprawić mój bazgroł..

image.jpeg.7c2a88a1b441f2c5f9e9c6cafd1bfdde.jpeg

Jutro wezmę lepszy aparat i zrobię fotki makro z jednej i drugiej strony.

 

Edytowane przez mkl1

Pozdrawiam Mirek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 


Porządek na serwisie o niczym nie świadczy. Często najlepsze usługi świadczone są przez geniuszy w totalnym bałaganie…

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowane)
W dniu 30.05.2020 o 21:31, szalony amator napisał:

No to prosta sprawa, trzeba stuknąć młotkiem.

Z tym że na nabijarce zegarmistrzowskiej, odpowiednim nabijakiem, odpowiednio podparte i młoteczkiem zegarmistrzowskim.

Cel stuknięcia ustawić poprawnie panewkę na odpowiedniej wysokości.

 Zrobione.

Dało się złożyć i wszystko  zazębia się prawidłowo, albo tak mi się tylko wydaje.

Znalazłem jeden krzywy ząbek na kole łańcuchowym, wyprostowałem  na tyle ile moje umiejętności pozwalały i dziala ( koło dziala..)

 No to na chwilę obecną koniec.

Muszę wstępnie ustawić wychwyt, ale wstępnie, bo i tak nie ma łańcuszka,więc mechanizm nie ożyje.... :(

 

Edytowane przez mkl1

Pozdrawiam Mirek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Po podróży do "amerykańskiej kapliczki" wróciłem do szpindalaka.

 założyłem balans i koło wychwytowe..

 tearz pytanie, jak to to wyregulować ?

 

 (przed złożeniem  całości...)

 Wiem że palety powinny "przerzucać  zęby koła wychwytowego, ale jak sprawdzić poprawność regulacji - tyle jest możliwości ( góra, dół, w lewo i w prawo) )- to oś koła wychwytowego, no i do przodu /tyłu.. ( w trzech skłądowych)

Od czego zacząć?

 Wiem dla wielu to bułka z masłem, ale ja nigdy nie ruszałem takiego wychwytu..

Nie chcę czegoś uszkodzić....

 

 

Edytowane przez mkl1

Pozdrawiam Mirek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak, możecie się smiac, ale od czego zacząć?.

 

 

OK nie ma tematu...

Otrzymałem wskazówki od  Aleksandra Babel  , który pokazał jak to on robi...

Edytowane przez mkl1

Pozdrawiam Mirek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Złożone, balans się "kiwa" koło wychwytowe się kręci ( słabo, bo słabo ale się kręci po wychyleniu balansu.

 Teraz mechanizm musi poczekać na łańcusek, bo raczej inaczej nie sprawdzę czy jest OK.

 Próby ruszenia paluchem  koła kończą się niepowodzeniem, albo za mocno/szybko, albo ???

 Do tematu wrócę jak znajdę dawcę łańcuszka :)


Pozdrawiam Mirek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 pomyłka :(

Edytowane przez mkl1

Pozdrawiam Mirek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.