Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
News will be here
mkl1

Mechanizm angielski z łańcuszkiem

Rekomendowane odpowiedzi

Jak, że już trochę  ten mechanizm był pokazany w Kieszonkowych i w Zegary- "porady potrzebuję", postanowiłem trochę więcej napisać i uporządkować.

Jest to mechanizm z wychwytem angielskim.

 Gdy dotarł do mnie wyglądało, że chce chodzić, tylko "coś" go lekko blokuje.

 

IMG_0779.JPG

IMG_0780.JPG

IMG_0781.JPG

IMG_0783.JPG

IMG_0783.JPG

 Należy zwolnić naciągniętą sprężynę. W tym celu musiałem wystrugac kluczyk:

(kwadrat 1,12mm)

IMG_0791.JPG

IMG_0792.JPG

gotowa surówka.jpg

 

No to rozbieramy  :)

 i znajdujemy przyczynę braku odzewu na komendę "chodzisz"

otóż złamany jest jeden czop kotwicy.

Koledzy już mnie naprostowali co mam zrobić:

 1) próbować wykręcić- czopy/oś były (mogły być) wkręcane- co kolwiek to znaczy

lub...

nawiercić i wstawić nowy czop.

 

c.d.n

IMG_0794.JPG

 

IMG_0795.JPG

Edytowane przez mkl1

Pozdrawiam Mirek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
49 minut temu, mkl1 napisał:

Jak, że już trochę  ten mechanizm był pokazany w Kieszonkowych i w Zegary- "porady potrzebuję", postanowiłem trochę więcej napisać i uporządkować.

..........

 1) próbować wykręcić- czopy były (mogły być) wkręcane

lub...

nawiercić i wstawić nowy czop.

 

To znowu jakaś ciekawostka "wkręcane czopy" - czy nas wkręcasz :)

 

Pozdrawiam

Roman

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie ... :) tak mi podpowiedział Krzysztof

, że /os/czopy są wkręcane - co kolwiek by to znaczyło..

 

Edytowane przez mkl1

Pozdrawiam Mirek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Oś kotwicy bywa wykręcana, nie wbijana w kotwice 


Porządek na serwisie o niczym nie świadczy. Często najlepsze usługi świadczone są przez geniuszy w totalnym bałaganie…

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pooglądam, dla mnie to wygląda jak "monolit" lub wprasowane...

Tak czy tak to czop trzeba wstawić...

A może i lepiej, że nierozbieralna, to będę się bawił na rewolweróece, bo nie mam jeszcze dorobionego konika wiertarskiego...

 (nie tak łatwo znaleźć tokarza , który kuma o co chodzi..

 Wszyscy by chcieli toczyć zgrubnie i to najlepiej kotwy budowlane :)

 dla nich szlifowana oś fi 7,45 z gwintem to zbyt dużo....


Pozdrawiam Mirek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Osie do kotwicy angielskich... Wkrecane... Czy źle widzę? 

DSC_0585.JPG

Edytowane przez kiniol

Porządek na serwisie o niczym nie świadczy. Często najlepsze usługi świadczone są przez geniuszy w totalnym bałaganie…

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No  dobrze widzisz.

 A wiesz dlaczego, bo Ty wiesz.

 Ja  bym się nawet nie domyśłił

:blink:

 Spróbuję ( jutro)

 Jężeli się uda, to byłoby OK.

 mógłbym odpuścic, nawiercić bez obawy o ramiona kotwicy

Edytowane przez mkl1

Pozdrawiam Mirek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
17 minut temu, kiniol napisał:

Oś kotwicy bywa wykręcana, nie wbijana w kotwice 

 

Oś kotwicy tak. Ale wkręcany czop to by był "wiekopomny" wynalazek ;) 

 

Pozdrawiam

Roman

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

.............sieeee smiej - a mnie wsytd


Pozdrawiam Mirek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie ma co być Ci wstyd, uczysz się... 


Porządek na serwisie o niczym nie świadczy. Często najlepsze usługi świadczone są przez geniuszy w totalnym bałaganie…

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hej Mkl-łan :)

Czy możesz przesłać rysunek tej części do konika?

Wiesz, jeśli to ma być szlifowane (i pewnie hartowane) to super tanie to nie będzie, ale chyba mogę pomóc :)

Pozdro!

Roman

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To nie musi być hartowane

 to tylko musi pasować suwliwie do obecnego konika, czyli jakieś H5 lub nawe H4, barziej wymagan liniowość  i odkształcenie na poziomi 0,01

i gładkość 0,025 ( czyli ograniczenia kształtu = ma być współosiowe do głowicy tokarki...

Ma się to "cudo" poruszać w/g osi płynnie wraz z głowiczką wiertarską , by nie złamać wiertła :)

 chcę zrobić coś takiego :

image.png.f1a8971eb7c9b81ac1677f6dc88882f5.png

Edytowane przez mkl1

Pozdrawiam Mirek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Konik jeżeli  lorch to wałek szlifowany 7 mm ze stali narzędziowej pasuje idealnie.

Gwoździe i parasolki daruj sobie. Hurtownia stali, pytaj o 1.2210 wałki szlifowane.

Co do osi kotwicy wychwytu, jest na pewno wbijana. 

Pomierz dokładnie średnicę po obydwu stronach to zobaczysz że to jest stożek.

Bardzo mały kąt zbieżności ale stożek. To ułatwia regulację wysokości do zgrania z kołem wychwytu.

Jak będziesz znał kierunek zbieżności to poznasz kierunek wybijania.

 

Dorobienie tak krótkiej zbieżnej ośki  z czopami to już coś.

Polecam. Duża frajda.

 

A w te wkręcane ze zdjęcia Kiniola nie wierz. On cię wkręca.  Sam po nocy rozbiera gwintuje i zawija w sreberka.

Czego to ludzie nie wymyślą z nudów. 

 

Edytowane przez szalony amator

  • What one fool can do, another can.   

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zawsze można chwycić i spróbować wykręcić - jak nie idzie, to pewnie wbijana. Tak chyba najprościej ;)

 

Złamany czop kotwicy to bardzo częsta usterka w tych zegarkach. Jak się rozkłada płyty trzeba uważać, żeby dolnym półmostkiem balansu nie załatwić kotwicy...


Miłego dnia!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
7 godzin temu, szalony amator napisał:

Konik jeżeli  lorch to wałek szlifowany 7 mm ze stali narzędziowej pasuje idealnie.

Gwoździe i parasolki daruj sobie. Hurtownia stali, pytaj o 1.2210 wałki szlifowane.

Co do osi kotwicy wychwytu, jest na pewno wbijana. 

Pomierz dokładnie średnicę po obydwu stronach to zobaczysz że to jest stożek.

Bardzo mały kąt zbieżności ale stożek. To ułatwia regulację wysokości do zgrania z kołem wychwytu.

Jak będziesz znał kierunek zbieżności to poznasz kierunek wybijania.

 

Dorobienie tak krótkiej zbieżnej ośki  z czopami to już coś.

Polecam. Duża frajda.

 

A w te wkręcane ze zdjęcia Kiniola nie wierz. On cię wkręca.  Sam po nocy rozbiera gwintuje i zawija w sreberka.

Czego to ludzie nie wymyślą z nudów. 

 

Inteligentni ludzie się nigdy nie nudzą.... 


Porządek na serwisie o niczym nie świadczy. Często najlepsze usługi świadczone są przez geniuszy w totalnym bałaganie…

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
9 godzin temu, szalony amator napisał:

Konik jeżeli  lorch to wałek szlifowany 7 mm ze stali narzędziowej pasuje idealnie.

 

 

Masz rację, gdyby to było takie proste to juz dawno bym miał taki wałek.

 tyle tylko, ze na jego końcu musi być gwint M10x0,75 , więc fi 7 odpada i tak potrzebne jest toczenie.

 

ps. nie ma takich pretów w parasolachn nawet tych ogrodowych , czy restauracyjnych ,, a szkoda :)


Pozdrawiam Mirek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
3 godziny temu, kiniol napisał:

Inteligentni ludzie się nigdy nie nudzą....

Inteligentni nigdy nie nudzą, a ja tutaj przynudzam. Muszę to przemyśleć.

 

A tak poważnie, ze zdjęcia kol mkl1 widać jakie jest połączenie osi z kotwicą.

Widać też kotwicę, widać nawet kamienie, to dobrze byłoby obejrzeć kamień po stronie wychodzącej, ten po prawej stronie.

Może to gra światła,  ale ja widzę kamień po poważnych przejściach, złom.

Jeżeli tak wygląda kamień slizgowy na wyjściu to chciałbym zobaczyć koło wychwytu i jego uzębienie.

Wydaje mi się że widzimy mały wycinek poważnej rozpierdziochy. 


  • What one fool can do, another can.   

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, szalony amator napisał:

 

A tak poważnie, ze zdjęcia kol mkl1 widać jakie jest połączenie osi z kotwicą.

 

 

Niby widać, ale przed wybiciem zawsze warto spróbować odkręcić  - kiedyś się nabrałem 


Miłego dnia!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie odważyłem się ani odkręcić, ani wybić.

 Tylko odpuściłem oś , ale by nie przegrzać/rozhartować na większej długości, położyłem namoczony kawałek  papieru/ ręcznika papierowego.

 - poprzez rureczkę dociśniętą  do resztek czopa podgrałęm odpowiednio ( barwa nalotowa szaro niebieska z przewagą szarego :))

 i wiertamy ....

IMG_0803.JPG


Pozdrawiam Mirek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
W dniu 17.06.2020 o 23:23, mkl1 napisał:

......to tylko musi pasować suwliwie do obecnego konika, czyli jakieś H5 lub nawe H4, barziej wymagan liniowość  i odkształcenie na poziomi 0,01

i gładkość 0,025 ( czyli ograniczenia kształtu = ma być współosiowe do głowicy tokarki...  Ma się to "cudo" poruszać w/g osi płynnie wraz z głowiczką wiertarską , by nie złamać wiertła :)

 chcę zrobić coś takiego :

 

W dniu 18.06.2020 o 09:31, mkl1 napisał:

Masz rację, gdyby to było takie proste to juz dawno bym miał taki wałek  tyle tylko, ze na jego końcu musi być gwint M10x0,75 , więc fi 7 odpada i tak potrzebne jest toczenie..........

 

Oj Mirku, Mirku

 

- jak zwykle kombinujesz jak przysłowiowy "koń pod górę" . Myślę że czasy kiedy w państwowej firmie tokarz robił to za piwo już dawno minęły.

Ostatnio nawet mój zaprzyjaźniony "kolega tokarz" powiedział mi żebym się nie gniewał ale szef wszędzie pomontował kamery (tak elektronika potaniała :) )

i on nie wie co się na nich nagrywa a nie chce stracić pracy.  Tak więc zapomnij że ktoś ci to zrobi dobrze i za pól darmo.

Masz więc dwie drogi do wyboru:

 

Pierwsza - szybka czyli kupujesz to na jednym z portali aukcyjnych - ale wtedy zapomnij że kupisz to tanio !!!!

Ostatnio jeden z naszych Kolegów kupił ładny kompletny konik wiertarski z pompką ale zapłacił za niego prawie dwa razy tyle co Ty nie chciałeś dać za całą tokarkę.

 

Druga - woniej czyli kupujesz to na jednym z portali aukcyjnych - taniej ale wtedy musisz poświęcić z godzinę , dwie  dziennie na śledzenie i szukanie - twierdzisz że to robisz

więc szukaj a też tanio wcale nie musi być. Chociaż z twoim szczęściem i zdolnościami negocjacyjnymi  może Ci się uda. Powodzenia.

 

Ja np. ostatnio kupiłem takie dwie pompki do konika, obie zapieczone ale jedną już udało mi się udrożnić

 

k1.thumb.jpg.a8edd325d2e7d1f9edd917452389d331.jpg

 

Tanio nie było ale się opłaciło, bo kupiłem też taki wynalazek do wiercenia montowany do konika :) 

 

k2.thumb.jpg.b9a99c3e54203badcf0acd4f7e3a56fc.jpg

 

Z tym że oba są przystosowane do wierteł zegarmistrzowskich montowanych w specjalny zacisk.

Ale jak chcesz używać tanich wierteł za spieków które kupujesz na znanych portalach aukcyjnych

to możesz dokupić i przerobić takie "futerko" i zaoszczędzisz na profesjonalnych wiertłach ;) .

 

k3.thumb.jpg.9dfc4ff20b8e109afeb6059d7ca74e8c.jpg

 

Z tym że zapomnij o tym że te narzędzia będą gwarantowały idealną centryczność wiercenia musisz i tak

centrownikiem (pokazywałem na jednym ze spotkań) lub nożem wyznaczyć idealny środek osi do wiercenia.

Do wycentrowania służą stożkowe łoża w wiertarce do czopów bądź w latarce (a i one jak są wyrobione tego do końca nie gwarantują).

 

1 godzinę temu, mkl1 napisał:

Nie odważyłem się ani odkręcić, ani wybić.

 Tylko odpuściłem oś , ale by nie przegrzać/rozhartować na większej długości, położyłem namoczony kawałek  papieru/ ręcznika papierowego.

 - poprzez rureczkę dociśniętą  do resztek czopa podgrałęm odpowiednio ( barwa nalotowa szaro niebieska z przewagą szarego :))

 

Oj Mirku, Mirku :D:D

 

A jednak posłuchałeś "starego pierdoły" ;) . Jedyne do czego się można przyczepić (ale na zdjęciu słabo widać) to moim zdaniem trochę za daleko odpuszczone.

Niestety tak się dzieje jak nie widzisz jak głęboko jest chwycony odpuszczany przedmiot. Pisałem zrób lub kup precyzyjną klamerkę, teraz hartując będzie problem 

z nagrzaniem do końca (teraz mam wyrzuty że Ci podpowiedziałem patent z rurką).

Ale powodzenia

 

Pozdrawiam

Roman

 

 

Edytowane przez Kieszonkowe

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Z tym "prętem" do konika, to nie przesadzaj.

 Ja nie chciałem "za piwo"

 Poszedłem do firmy ślusarsko tokarskiej. i tam nie chcieli..

 no to szukałem dalej i znalazlem - tanio nie będzie , ale będzie zrobione zgodnie ze sztuką "tokarską" i zgodnie z tym co ja chcę..

 co do odpuszczania. nie "poszło" aż tak głęboko... woda i "lignina" zatrzymały proces nagrzewania  daleko przed paletami..

 zresztą, i tak nie wiem co z tego wyjdzie...

uczę się i praktykuję na żywym mechaniźmie..

 Najwyżej spe#@lę, ale będę wiedział na przyszłość..

 Wiesz teoria jest piękna :),

 a praktyka krzyczy :) i jest brutalna...

Wiesz , jak pięknie opisuje się zasady prawidłowego montażu łożysk na ten przykład??

 pewnie tak. Jeszcze nigdy przez ostatnie 20 lat mojej pracy w tej materii nie widziałem IDEALNIE wykonanego monttażu.... bo... włąsnie materia nieożywona pokazuje swoje "ząbki" :) :)

BTW

 Idę się bawiąc- uczyć dalej...

 ZEGARMISTRZA ze mnie nigdy nie będzie , ale przynajmniej się dobrze bawię  i mam jako takie zajęcie, a nie oglądanie TVP :)

 

a...futeroko to już dawno kupiłem i nie z myślą o precyzyjnym wierceniu, a raczej o możliwości nawiercania  itp.....chociaż nie mówię NIE..

 sprawdzę to dam znać...

Napewno nie będzie to do wiercenia pod czopy zegarków ( nie mam latarki  z uchwytem itp) ale lepiej mieć futerko wiertarskie  niż nie mieć...

Edytowane przez mkl1

Pozdrawiam Mirek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Drogi Kolego.

Czytaj ze zrozumieniem ;) . Nigdzie nie powiedziałem że chciałeś to zrobić "za piwo" napisałem tylko że czasy tanich fuch się skończyły albo przynajmniej zmalały.

A fachowcy się teraz cenią. Sam ostatnio podszedłem do zaprzyjaźnionego jubilera który kiedyś lutował mi kieszonki  za 100 ostatnio za 250

ale jak mi zaśpiewał za polutowanie srebrem koperty z niello 450 zł to mu podziękowałem.  I że czasami lepiej szukać (pod warunkiem że wiesz co szukasz)

gotowych rzeczy niż wyważać otwarte drzwi i robić własne eksperymenty. Może wyjść to taniej (choć nie zawsze) ale na pewno lepiej.

Jednak w przypadku tej koperty to poszukam tańszego fachowca lub sam chwycę za palnik. Tylko ten jubiler miał PUK-a i laser i mógł lutować nagrzewając punktowo

a ja palnikiem będę grzał całą kopertę - a trzeba wiedzieć czym to grozi w przypadku niello :) .

W przypadku jak to nazywasz "pręta" piszesz o tolerancjach wykonania i gładkości, a jak zamierzasz zapewnić osiowość i centryczność posuwu w koniku który jest rozcięty i zaciskany śrubą.

Jak zaciśniesz Twój pręt to nie będziesz miał posuwu jak poluzujesz to osiowość i centryczność na poziomie 0,01 diabli wezmą :) .

Tak samo zapytam się jak zamierzasz zamontować zakupione futerko do latarki. Bo ja nie widzę takiego sposobu. Zresztą jeśli kiedyś kupisz latarkę to ona powinna mieć w komplecie prowadnicę z zaciskami do wierteł - natomiast nie będą to zaciski do wierteł ze spieków 3,17. Tak że może lepiej "pompka" i futerko ;) .

To samo jest w temacie głębokości odpuszczenia napisałem wyraźnie że na Twoich zdjęciach nie widać tego wyraźnie (zobacz jakie zdjęcia robi "szalony amator"-  tam widać nawet 

grubość wióru :D) zasada ogólna jest taka że odpuszcza się jak najpłycej tylko na głębokość wiercenia bo potem trzeba podgrzać trochę dalej hartując i nie ma to nic wspólnego z paletami.

 

20200620_183430.jpg.210e1b43c9b3b505e71b0ed962ea4221.jpg

 

Na Twoim zdjęciu zaznaczyłem czerwoną klamrą głębokość odpuszczenia moim zdaniem 2 - 3 razy za dużo.

Z tym że jak już napisałem żeby to zrobić precyzyjnie trzeba mieć precyzyjne narzędzia albo wprawę, a najlepiej i jedno i drugie.

 

Oczywiście Twój cyrk Twoje małpy. I masz rację na czymś trzeba się uczyć. Tylko czasami warto posłuchać też innych. Co też w temacie wiercenia zrobiłeś.

Znając częściowo Twoje wyposażenie warsztatu i możliwości uważam to za jedyne możliwe choć nie wiem czy  słuszne.

 

Proszę nie traktuj tego jako czepiania się do Ciebie

tylko jako dobre rady "starego pierdoły"

 

Pozdrawiam

Roman

 

 

 

Edytowane przez Kieszonkowe
dodanie zdjęcia odpuszczenia

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, Kieszonkowe napisał:

Oczywiście Twój cyrk Twoje małpy. I masz rację na czymś trzeba się uczyć. Tylko czasami warto posłuchać też innych. Co też w temacie wiercenia zrobiłeś.

Znając częściowo Twoje wyposażenie warsztatu i możliwości uważam to za jedyne możliwe choć nie wiem czy  słuszne.

 

Proszę nie traktuj tego jako czepiania się do Ciebie

tylko jako dobre rady "starego pierdoły"

 

Pozdrawiam

Roman

 

 

 

Co jest "słuszne" ?

 robić nową oś?

Kupić cały zespół ( raczej nie możliwe))?

 


Pozdrawiam Mirek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Słuszne jest wsadzić mechanizm w maszynkę, która cofnie go do czasu, gdy oś była dobra. Wtedy będzie pewnie idealna, choć nie wiem, czy producent przy jej produkcji spełnił wygórowane standardy Romana :)

 

Oczywiście że jak ładnie to nawiercisz i wstawisz czop, a potem zahartujesz to będzie bardzo dobra i prawidłowa naprawa.

Widziałem elementy odpuszczone z dużo mniejszą precyzją przez zegarmistrzów, którzy je kiedyś naprawiali i też działa i musi być.

 

Osobiście uważam, że rady te są bardzo pomocne i super, że komuś się chce na forum prowadzić dydaktykę, jednak pewnym minusem jest fakt, że co nie zrobisz i jak byś się nie cieszył, zawsze usłyszysz, że trzeba było zrobić lepiej ;) 

 

Sam chciałbym mieć sprzęt pozwalający dorabiać np osie z zębnikami od podstaw, ale... skąd wziąć czas i pieniądze na takie zabawy?

Póki co nawet nie mam czym czopa wstawić, bo nie udało mi się znaleźć wierteł pasujących d mojej czopiarki ;) nie wiem, czy źle szukam, czy to jakis dziwny rozmiar... Oczywiście nie mam czym precyzyjnie zmierzyć średnicy otworu, to też trochę utrudnia.

 

ogólnie narzędzi mam... co kot napłakał, a ostatnio rozpękłem kolejny nabijak i to taki z tych lepszych...


Miłego dnia!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Godzinę temu, pmwas napisał:

Póki co nawet nie mam czym czopa wstawić, bo nie udało mi się znaleźć wierteł pasujących d mojej czopiarki ;) nie wiem, czy źle szukam, czy to jakis dziwny rozmiar... Oczywiście nie mam czym precyzyjnie zmierzyć średnicy otworu, to też trochę utrudnia.

Zaraz zara...

 Bo Cię @kieszonkowy opierniczy :)

 Czopiarka to raczej do polerowania czopów. Jeżeli piszesz o wstawianiu czopów, to chyba wiertarka :) do czopów.

 wirtła do typowych wiertarek były niedawno na aledrogo.

 0,2mm 025, 0,15 z częścią chwytową o średnicy 1mm

Edytowane przez mkl1

Pozdrawiam Mirek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.