HydroConquest

[Łukasz_M 2611]

Dobry wieczór. Sytuacja wygląda tak: jako mój codzienny zegarek robi robotę Orient Mako II. Robi dobrą robotę, nieźle.lezy na ręce i sprawsldza się jako zegarek codzienny do pracy i po pracy. W pracy najczęściej do casualowej koszuli lub jak teraz do połówki, po pracy jak teraz nad Bałtykiem też jest odpowiedni. Do garnituru mam Tissota na pasku a do calkiem luźnych sytuacji bakteryjkowe chrono od Seiko na pasku. I niby jest okej. Ale tak sobie doszedłem do wniosku, że zmienił bym niebieskiego nurka na.... innego niebieskiego nurka. I wpadł mi w oko Longines z tytułu a dokładniej model L37424966. Rozmiar ok, wygląd ok, trochę marka też kusi. I pytanie do szanownych kolegów - warto? Jeżeli nie to dlaczego i ewentualnie co innego? Budżet max 3500 do 4000 zł. Styl jak wiecie jaki, rozmiar max 41 mm.... Co robić?

Edytowane 20 Czerwca 2020 przez Łukasz_M

[evilym 6131]

Ładniejszy jest nowszy model, wydany w 2018 - L3.781.4.96.6

Będzie droższy o jakieś 1k, ale moim zdaniem warto warto. 

 

A jeżeli coś innego, to zapraszam (autoreklama) do mojego wątku poświęconego nurkom:

 

[Janek72 60]

Zdecydowanie fajniejsza jest nowsza wersja z ceramicznym bezelem i mniejszą ilością oznaczeń na bezelu i tarczy, to już jakoś wygląda w przeciwieństwie do starszego modelu, który jest strasznie naćkany tymi odznaczeniami i jakościowo odstaje od następcy, warto dopłacić do nowszej wersji. Kwestia subiektywna, dla mnie starszy model to porażka, nowy już akceptowalny, ale zobacz też Oris Aquis. 

[evilym 6131]

23 minuty temu, Janek72 napisał:

Zdecydowanie fajniejsza jest nowsza wersja z ceramicznym bezelem i mniejszą ilością oznaczeń na bezelu i tarczy, to już jakoś wygląda w przeciwieństwie do starszego modelu, który jest strasznie naćkany tymi odznaczeniami i jakościowo odstaje od następcy, warto dopłacić do nowszej wersji. Kwestia subiektywna, dla mnie starszy model to porażka, nowy już akceptowalny, ale zobacz też Oris Aquis. 

 

Bardzo ciężko będzie znaleźć Orisa za 4 tys. 

A nowego to już nie ma szans. 

[arturzbsk 3947]

Jak dobrze poszukasz, to znajdziesz w tej kwocie Orisa. 

[Łukasz_M 2611]

Faktycznie w  nowszym tarcza czytelniejsza. W nowym wkładka bezela ceramiczna, a

 w starym co jest? Malowana blaszka czy tworzywo?

1 godzinę temu, evilym napisał:

 

Super opracowanie 👍

Godzinę temu, Janek72 napisał:

Oris Aquis. 

 Tutaj chyba ponad 43 mm jest?

[artooro 1004]

W dniu 21.06.2020 o 20:37, Łukasz_M napisał:

Faktycznie w  nowszym tarcza czytelniejsza. W nowym wkładka bezela ceramiczna, a

 w starym co jest? Malowana blaszka czy tworzywo?

Super opracowanie 👍

 Tutaj chyba ponad 43 mm jest?

Akurat nowsze są 43.5mm, ciut starsze 43mm ale jest też opcja 39.5mm, która mocno chodzi o po głowie mamy na forum kolegę (@Jash), który pewnie coś znajdzie blisko zakładanej kwoty

Edytowane 23 Czerwca 2020 przez artooro

[Łukasz_M 2611]

3 godziny temu, artooro napisał:

Akurat nowsze są 43.5mm, ciut starsze 43mm ale jest też opcja 39.5mm, która mocno chodzi o po głowie mamy na forum kolegę (@Jash), który pewnie coś znajdzie blisko zakładanej kwoty

oooo...i to jest jest opcja. Tylko jest problem, bo niespodziewanie wylicytowałem eposa sportive i zakłóca mi to trochę budżet zegarkowy

 

A co myślicie o CW C60 Trident Pro 600 w wersji 40mm?

Edytowane 23 Czerwca 2020 przez Łukasz_M

[Powieka 4]

Dokładnie rok temu miałem podobny dylemat.
Do momentu wyboru wymianialy się u mnie divery:
1) Mako 1
2) Citizen nj0011
3) Seiko SKX009
4) Seiko Sumo blue wersja 1 (ładniejsza imo)
5) Certina DS Action blue

Poza tym był Orient Star, Vostok GAZ 14 automat, seiko chrono (nie pamiętam modelu, orient sun and moon.

Budżet jaki wówczas miałem na zegarek wynosił 5000 zł. Jednego byłem pewien- to musi być diver!
W Zlotych Tarasach w Warszawie przymierzylem kilka modeli, które mnie interesowały.
Na pierwszy rzut poszedł właśnie hydroconquest taki dokładnie jaki pokazałeś w 1 poście (od początku przygody z zegarkami Longines mi się bardzo podobał).
Dalej sprawdziłem Orisa, Taga Aquaracera 2 (był poza zasięgiem finansowym), Eposa Sportive, Longines LLD (wchodził w grę u-ywany)
Po długich namyslach stanęło na zegarku, który zawsze mi się podobał - Niebieskim Hydroconquest.
Po pół roku użytkowania sprzedałem Orienty oraz Vostoka. Został tylko Longines i jeszcze GW9200. Powodem sprzedaży pozostałych zegarków był fakt, że nie były zupełnie używane. W tygodniu Longines nie zlazi z łapy a jeśli potrzebuje czegoś na rower czy na piłkę to mam G.

Bardzo polecam Longinesa. Po już ponad roku użytkowania z zegarkiem nie ma żadnych problemów. Beze bez żadnych rys, koperta tak samo. Jedyne rysy na zapieciu ale to jest nie do uniknięcia- nirkujemy razem przy laptopie przez 10 godzin 5 dni w tygodniu.

Widziałem gdzieś na forum "wyszczotkowaną" bransoletę. Wyglądała świetnie. Mam nawet plan, żeby oddać ją komuś do szczotkowania jak się prasuje ponieważ polerowanie elementy bransy mi nie leżą ale niestety- rysy się nie pojawiają



Wysłane z mojego SM-G960F przy użyciu Tapatalka

[Dominik80 7]

Z mojej strony dodam tylko kilka słów o odczuciach z użytkowania Hydroconquesta, bo na pewno są tu Koledzy zdecydowanie bardziej technicznie obeznani i to oni będą Ci służyć radą dotycząca technikaliów.

 

Od lutego jestem szczęsliwym posiadaczem siwego Hydroconquesta (41mm) i od jakiegoś czasu bardzo, bardzo, ale to bardzo często zastanawiam się po prostu nad sprzedaniem większości zegarków z kolekcji, bo HC po prostu daje mi największą radość z noszenia. 

 

Przymierzałęm też Orisa, ale akurat kształt koperty nie bardzo mi się podobał. Czasami tak po prostu chyba jest i po prostu coś nam subiektwnie się bardziej podoba. 

 

Szukałem zegarka przez długie miesiące, przymierzałem ich kilkanaście i to 4mm HC skkradł moje serce. Myślę, że warto go poważnie rozważyć. 

 

 

[Łukasz_M 2611]

Dzięki Panowie. Na chwilę obecną musze uporządkować to co mam. W sumie zegarków mam raptem cztery ale i tak najczęściej na ręku leży Mako 2, raz że  praca nie wymaga bardziej garnituru i bardziej formalnych zegarków a dwa, że po prostu ten sty zegarka mi pasuje. Stąd pomysł na zamianę na HC. Z pozostałych zegarków to Seiko SSB033 najczęściej zakładam, ale to tylko dlatego, że jest to bateryjka i nie muszę się bawić w ustawianie jak szybko chcę wyjść.

Tissot PR100 cosc na srebrnej tarczy, niby fajny, ale na pasku za mało formalny ze względu na lupkę nad data i mnóstwo napisów na tarczy,  z kolei za elegancki na zegarek codzienny.

Ostatnio pojawił się epos 3411 na szarej tarczy i w sumie tutaj jest jakaś chemia się pojawiła (przynajmniej chwilowa).

Ehhh...zegarkowe dylematy

 

Z HC się jednak wyleczyłem po przymiarkę wersji 41mm. Za duża, mimo, że mako leży dobrze. Poza tym za dużo wszystkiego na tarczy i kreski j kropki i duże cyfry jeszcze. Piękny dekiel za to. Innym aspektem jest fakt, że HC i Conquest to strasznie często spotykane zegarki, taki volkswagen passat trochę. Namiastka prestiżu za rozsądne pieniądze...a tak na prawdę po prostu poprawny zegar. Mocno mąci  CW C60...ale raz, że zegarek niemożliwy do przymiarki, dwa cena 4,5k trochę mnie studzi. Są jeszcze ciekawe davosy z ceramiczną wkładka bezela ale podobieństwo do R mnie odrzuca. Na chwilę obecną zostanę chyba z mako i może poszukam coś z innej beczki niż driver...tylko tutaj problemem staje się wynegocjowane z żoną  nie przekroczenie 3 sztuk zegarków w szufladzie 😂 

Edytowane 26 Lipca 2020 przez Łukasz_M