DS-2 Precidrive vs. Seiko 5 Sports 2020 (luneta)

[cordi7 3655]

Czesc,

 

Mam jakos ostatnio wiecej czasu wiec niestety siedze i mysle, co konczy sie milionem rewizji mojego planu zegarkowego

 

Jednym z elementow zegarkowej ukladanki, ktory sobie wymyslilem byl EDC do tyrania w rozsadnych pieniadzach i jako zatwardzialy zboczeniec zegarkowy bralem pod uwage tylko mechaniki.

O zgrozo nowa Seiko 5 w wariancie bez bezela, ktora wizualnie mi sie szalenie podoba (Black Bay 36 dla ubogich w rozmiarze 40), kosztuje katalogowo 269 EUR i wkracza w terytorium Certiny DS-2.

I tu mam zagwozdke, patrze na Seiko 5, ktore jest nadal relatywnie tanie, pasuje mi wizualnie, ma 100m wodoodpornosci, 40 mm srednicy i 44 L2L z 4R35 na pokładzie, ktory jest sprawdzonym wolem roboczym.

Z drugiej strony za okolo 300 -320 EUR mam mozliwosc kupic Certine DS-2 Precidrive, ktora ma podobne rozmiary, rowniez 100m wodoodpornosci i mechanizm majacy 10s dokladnosci rocznie.

Tak sie zaczalem zastanawiac, czy nie wiecej sensu w ciezkich warunkach mialby ten kwarc, ktory nie dosc, ze przy 10s dokładności rocznie jest relatywnie bezobslugowy (raz ustawiony czas i po temacie) to jeszcze calkiem ladny, no i nie  mam HAQ w kolekcji?

 

Wizualnie mimo wszystko chyba bardziej podchodzi mi Seiko 5, z czasem ceny powinny troche spasc i moze w okolicach 200 - 220 EUR da sie go kupic i Certina jest o 50% drozsza.

Parametrami duzo lepiej wyglada DS-2, lepsza dokladnosc, odpornosc, to samo WR, szafir zamiast hardlexa i bransoleta nie z gniecionej blachy (mimo, iz poprawiona w nowej 5 to nadal widac linie laczenia).

 

Ratujcie, kazda opinia mile widziana

Edytowane 23 Czerwca 2020 przez cordi7

[evilym 6131]

Szkło mineralne jest dla mnie nie do zaakceptowania w zegarku "do tyrania". Tu ryska, tam ryska i zamiast się człowiek cieszyć będzie wk****ać.

 

 

[Balansujący Na Osi 947]

Japończyk do "tyrania" wydaje się solidniejszy, brak szafiru może zrekompensować niższa cena.

[meXy 368]

Seiko. Rysy na nim to jak makijaż dla kobiety...