Zegarek na 25 urodziny (2045)

[luka87 0]

Cześć

 

Chciałbym zrobić prezent mojemu synowi na 25 urodziny.

Sytuacja jest nietypowa bo ma aktualnie 6 miesięcy:)

Budżet 3000 - 4000 zl automat

 

Z racji tego ze od zakupu do wręczenia mnie ponad 24 lata to potrzebuje ponadczasowego który nie straci a miałoby gdyby zyskał na wartości.

Zegarek po zakupie ląduje w pudełku i czeka:)

 

Czy moglibyście zaproponować ciekawe modele, marki

 

Moje pierwsze myśli idą w kierunku Hamilotna

 

Zakup planuje zrobić w USA ashford, jomashop lub ebay

 

 

Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[Gość fidelio]

Pomysł tyleż oryginalny, co w mojej ocenie słaby po prostu... W szczególności, gdyby na tą okazję miał czekać zegarek mechaniczny. 

[colector 634]

Dlaczego akurat na 25 urodziny a nie na 18? Na osiemnastkę byłby super prezent.

[luka87 0]

Dlaczego akurat na 25 urodziny a nie na 18? Na osiemnastkę byłby super prezent.

Może być na 18-stke, wszystko zależy od dojrzałości młodzieńca


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Pomysł tyleż oryginalny, co w mojej ocenie słaby po prostu... W szczególności, gdyby na tą okazję miał czekać zegarek mechaniczny. 

A kwarc ?


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[evilym 6131]

45 minut temu, fidelio napisał:

Pomysł tyleż oryginalny, co w mojej ocenie słaby po prostu... W szczególności, gdyby na tą okazję miał czekać zegarek mechaniczny. 

A jakby przed sprezentowaniem oddać zegarek na przegląd / serwis? 

 

Moim zdaniem pomysł fajny. 

Ja bym jednak wybrał coś co mialo premierę w 2020 ew. taki co został wyprodukowany w roku urodzin (pytanie czy da się to sprawdzić w przypadku wsayrkich zegarków). 

[Gość fidelio]

Przed sprezentowaniem, to chyba kilka serwisów może być potrzebnych 😉

[Łukasz_M 2611]

Mechanik do leżenia 25 lat w pudełku...nie kupuje takiego pomysłu. Chyba, ze to był jakiś wyjątkowy zegar, wersja limitowana, jakiś oryginalny i niespotykany model...

[Passionat 617]

Poczekaj na EPOSa for Poland, trzecia edycja ma pojawić się jesienią

[evilym 6131]

12 minut temu, Łukasz_M napisał:

Mechanik do leżenia 25 lat w pudełku...nie kupuje takiego pomysłu. Chyba, ze to był jakiś wyjątkowy zegar, wersja limitowana, jakiś oryginalny i niespotykany model...

Za 25 lat to już będzie lekko vintage a rozwój technologii i "smart-życia" spowoduje że cokolwiek bez elektroniki będzie oryginalne i niespotykane..

 

[Balansujący Na Osi 947]

Pomysł taki sobie ale nie wnikam. Kup kwarca i wyjmij baterie. Mechanik tego nie wytrzyma w dobrym stanie.

[Łukasz_M 2611]

17 minut temu, evilym napisał:

Za 25 lat to już będzie lekko vintage a rozwój technologii i "smart-życia" spowoduje że cokolwiek bez elektroniki będzie oryginalne i niespotykane..

 

Tak, ale jak już ktoś napisał, przez 25 lat mechanizm zegarka będzie wymagał serwisu, żeby za ćwierć wieku utrzymał sprawność.

[evilym 6131]

1 minutę temu, Łukasz_M napisał:

Tak, ale jak już ktoś napisał, przez 25 lat mechanizm zegarka będzie wymagał serwisu, żeby za ćwierć wieku utrzymał sprawność.

Nie widzę problemu. Najlepiej kupić zegarek z popularnym mechanizmem, zrobić mu 3-4 serwisy i ok.

Ale jak coś to ja się nie znam, więc niech ktoś mądrzejszy się wypowie czy tak się da. 

 

[Krist-off 4328]

Godzinę temu, Balansujący Na Osi napisał:

Mechanik tego nie wytrzyma w dobrym stanie.

A niby dlaczego nie wytrzyma? W ubiegłym roku zakupiłem radzieckie Powroty, które przeleżały w szufladzie jakoś od końca lat 70-ch... Czyli około 40 lat. Efekt. Zastany smar. Po serwisie śmigają, aż miło. 

Dzisiaj smary już inne (lepsze), szczelność i jakość wykonania też większą. Nie sądzę, żeby miał się taki zegarek zepsuć od leżenia... 

A co do pomysłu modelu z tego roku, to uważam że to dobry pomysł. 

[cordi7 3655]

Zegarek, który będzie leżał w pudełku i nie pracował a w którym się zrobi serwis przed „rozruchem” powinien być ok? Ludzie się zabijają o radzieckie czy Omegi NOS z pudełek, nigdy nie założone, które maja 25 lat i więcej wiec... ?

 

To otwarte pytanie

[Nocny Jastrząb 162]

Ogólnie pomysł sam w sobie bardzo fajny, natomiast kwestia co wybrać, bo kto wie co za 25 lat będzie modne. Patrząc na to jak rozmiarówka idzie w górę to być może 60 mm będzie standardem. Sprawa druga to czy młody będzie wogóle zainteresowany noszeniem zegarka skoro będzie miał wszystko na czipie w sobie 😉 jak uczą dawne filmy s-f żeby nie było 😁

[mkoch 853]

33 minuty temu, cordi7 napisał:

Zegarek, który będzie leżał w pudełku i nie pracował a w którym się zrobi serwis przed „rozruchem” powinien być ok? Ludzie się zabijają o radzieckie czy Omegi NOS z pudełek, nigdy nie założone, które maja 25 lat i więcej wiec... ?

 

To otwarte pytanie

 

A czym ma się niby różnić stary NOS od takiego, który był noszony jeśli jednemu i drugiemu zrobisz serwis? Pewnie mechanizm NOSa będzie w lepszym stanie, bo niewykspolatowany ... Ważne, żeby przed użytkowaniem po tak długim czasie leżenia zrobić pełen serwis. 

A propos pytania z tematu - ja bym kupił młodemu zegarek, który ma powiązanie z obecnym rokiem, np w roku 2018 była rocznicowa Vratislavia na 100-lecie odzyskania niepodległości. Może są zegarki związane z rokiem 2020 (np covidowe )

 

[cordi7 3655]

6 minut temu, mkoch napisał:

 

A czym ma się niby różnić stary NOS od takiego, który był noszony jeśli jednemu i drugiemu zrobisz serwis? Pewnie mechanizm NOSa będzie w lepszym stanie, bo niewykspolatowany ... Ważne, żeby przed użytkowaniem po tak długim czasie leżenia zrobić pełen serwis. 

A propos pytania z tematu - ja bym kupił młodemu zegarek, który ma powiązanie z obecnym rokiem, np w roku 2018 była rocznicowa Vratislavia na 100-lecie odzyskania niepodległości. Może są zegarki związane z rokiem 2020 (np covidowe )

 

Dokładnie to miałem na myśli... że na mój rozum zegarek , który nie działa - nie zużywa się. Przegląd i wymiana środka smarnego przed planowanym uruchomieniem zegarka  powinny załatwić sprawę.

[Krist-off 4328]

24 minuty temu, cordi7 napisał:

Dokładnie to miałem na myśli... że na mój rozum zegarek , który nie działa - nie zużywa się. Przegląd i wymiana środka smarnego przed planowanym uruchomieniem zegarka  powinny załatwić sprawę.

Dobrze , że wyjaśniłeś, bo jakoś nie załapałem Twojego otwartego pytania.

otóż to. Moje były może raz lub dwa założone...  Praktycznie bez rysek i śladów otwierania. Nie NOSy z papierami, ale po prostu nowe-leżaki. Pełen serwis ze smarowaniem i mam praktycznie nowe sikory ... Tyle, że 40-letnie. Cykają, aż miło.

[mkoch 853]

1 minutę temu, Krist-off napisał:

Dobrze , że wyjaśniłeś, bo jakoś nie załapałem Twojego otwartego pytania.

otóż to. Moje były może raz lub dwa założone...  Praktycznie bez rysek i śladów otwierania. Nie NOSy z papierami, ale po prostu nowe-leżaki. Pełen serwis ze smarowaniem i mam praktycznie nowe sikory ... Tyle, że 40-letnie. Cykają, aż miło.

 

Ja mam pod setkę takich nos-ów i sobie jeszcze ze 30 lat poleżą (albo dłużej, zależy ile pożyję i co z nimi zrobią ci co je sobie zabiorą ). I jakoś się o ich stan nie martwię

[evilym 6131]

38 minut temu, Nocny Jastrząb napisał:

Ogólnie pomysł sam w sobie bardzo fajny, natomiast kwestia co wybrać, bo kto wie co za 25 lat będzie modne. Patrząc na to jak rozmiarówka idzie w górę to być może 60 mm będzie standardem. Sprawa druga to czy młody będzie wogóle zainteresowany noszeniem zegarka skoro będzie miał wszystko na czipie w sobie 😉 jak uczą dawne filmy s-f żeby nie było 😁

Klasyka nigdy nie wyjdzie z mody. Najwyżej będzie to taki zegarek na wyjścia: do kościoła, na maturę, ślub czy na przyjęcie urodzinowe taty a rozmiar to tak myślę ok 40mm powinien być ok

 

40 minut temu, Krist-off napisał:

Dobrze , że wyjaśniłeś, bo jakoś nie załapałem Twojego otwartego pytania.

otóż to. Moje były może raz lub dwa założone...  Praktycznie bez rysek i śladów otwierania. Nie NOSy z papierami, ale po prostu nowe-leżaki. Pełen serwis ze smarowaniem i mam praktycznie nowe sikory ... Tyle, że 40-letnie. Cykają, aż miło.

Dobrze wiedzieć, bo sam myślę o takim prezencie dla mojego małego brzdąca

[Perpetuum Mobile 47784]

Może zamiast dość drogiego, ale jednak produkowanego masowo zegarka, lepiej wybrać zegarek trochę wyjątkowy. Limitowany, który za kilkanaście lat będzie rarytasem.

Myślę, że dla 25-latka ważniejsza od wartości rynkowej jest oryginalność i wyjątkowość. Dlatego zaproponowałbym, podobnie jak @mkoch zakup np. Vratislavii. To zegarki starannie wykonane, ładne i z klasą. Rozmiar w sam raz, a Miyotę 9015 zegarmistrze będą potrafili niedrogo serwisować również za 25 lat 😁.

Najważniejsze jednak, że są to zegarki produkowane w krótkich limitowanych seriach, najczęściej po 150 sztuk. Za 25 lat, taki nieużywany egzemplarz w stanie fabrycznym to będzie prawdziwy "biały kruk". Może nie jakoś super drogi ale na pewno bardzo wyjątkowy. Zresztą podejrzewam, że za 25 lat większą wartość rynkową (w Polsce) może mieć limitka VC z 2020 roku niż seryjny Hamilton. A w 2020 roku będzie wypuszczony Klingert i Architekt 2.

Sam dopiero co kupiłem Architekta od VC i schowałem do szuflady. Zamierzam go wręczyć za blisko 10 lat mojemu synowi. Jak skończy studia, czyli też będzie miał jakieś 20-parę lat. Powiedzmy sobie szczerze, 18-lat to wcale nie jest najlepszy wiek na takie prezenty.

Na Forum są wątki o poszczególnych modelach VC i dużo fotografii. Możesz też na Forum podyskutować z właścicielem marki, na co pewnie nie ma większych szans w przypadku Hamiltona. Może wydębisz przy okazji jakąś indywidualną dedykację do zegarka dla Twojego syna, bo na upust to bym raczej nie liczył 😉. 

[Nocny Jastrząb 162]

Z tymi wersjami limitowanymi to rzeczywiście bardzo dobry pomysł, chyba nawet najlepszy. Ciekawe co wogóle myśli autor tego tematu na nasze pomysły?

[szuwi 6141]

Świat się zmienia (wiem-banał), więc ja wolę poczekać do 18/21 urodzin i wtedy kupić to, co będzie dobrej jakosci i odzwierciedlające gust i potrzeby zegarkowe mojego Syna.

[cordi7 3655]

Zawsze mozna kupic nowy zegarek SOBIE, jak dotrwa do 20 urodzin syna to dostanie zegarek z historia, przypominujacy mu o tacie

 

Mam zegarek po dziadku i jest on dla mnie wyjatkowy, bo wiaze sie z nim konkretna osoba i wspomnienia o niej.

 

[szuwi 6141]

Też oczywiście planuję przekazać moje zegarki dzieciom i to będą zegarki z teraz i starsze (też po ich Dziadku), dlatego zegarki "dla nich" planuję kupować i dawać "świeże" 🙂