Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
News will be here
Seba 78

Gwarancja czy rękojmia Eterna Lady Kontiki od Dolińskiego

Rekomendowane odpowiedzi

Uszanowanie

 

Chodzi o zegarek Żony, Eterna Lady KonTiki Diver 1280.41.66.1733, kupiony w grudniu

na dolinski.pl.

Od czasu do czasu gubił na dobę kilkanaście minut (po nocy w rotomacie).

Początkowo myśleliśmy, że winą było słabe dokręcenie poprzedniego dnia (mniej aktywny dzień).

Dodam, że rotomat na dwa zegarki, Oris siedzi w nim od grudnia i tylko raz mu się zdarzyło stanąć, kilka dni po tym jak do niego trafił.

Praktycznie ten Oris (Kubica) siedzi w rotomacie już pół roku i spieszy się tylko kilka minut, więc z rotomatem jest wszystko OK.

Moja Eterna KonTiki 1290.41.59.1753 ląduje na noc obok rotomatu i generalnie spieszy się tylko minutę na miesiąc i jest OK, też od grudnia w rodzinie.

Kilka dni temu znowu był incydent z Eterną Lady, no przymknęliśmy oko, bo pewnie znowu mniejsza aktywność.

Przed wczoraj po wyjęciu z rotomatu było kilkanaście minut straty, ustawiłem go poprawnie i po całym dniu noszenia, późnym popołudniem było pół godziny do tyłu.
Wczoraj Żona była super aktywna z zegarkiem na ręku, wieczorem jeszcze go pokręciłem w dłoni przez kilka minut i na noc trafił do rotomatu, a rano 40 minut straty.

Tak więc coś jest nie tak.

Co w tej sytuacji zrobić?

1. Korzystać z gwarancji? Naprawią i oddadzą w stanie nienaruszonym naprawiony i będzie wszystko OK? Czy może oddadzą poharatany?

2. Nie bawić się w gwarancję tylko żądać nowego korzystając z rękojmi (towar niezgodny z umową)

 

Z góry dziękuję i Pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gwarancja. Przed oddaniem na serwis porób zdjęcia zegarka, żeby mieć dowód w razie "w".

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
10 godzin temu, Seba 78 napisał:

Uszanowanie

 

Chodzi o zegarek Żony, Eterna Lady KonTiki Diver 1280.41.66.1733, kupiony w grudniu

na dolinski.pl.

Od czasu do czasu gubił na dobę kilkanaście minut (po nocy w rotomacie).

Początkowo myśleliśmy, że winą było słabe dokręcenie poprzedniego dnia (mniej aktywny dzień).

Dodam, że rotomat na dwa zegarki, Oris siedzi w nim od grudnia i tylko raz mu się zdarzyło stanąć, kilka dni po tym jak do niego trafił.

Praktycznie ten Oris (Kubica) siedzi w rotomacie już pół roku i spieszy się tylko kilka minut, więc z rotomatem jest wszystko OK.

Moja Eterna KonTiki 1290.41.59.1753 ląduje na noc obok rotomatu i generalnie spieszy się tylko minutę na miesiąc i jest OK, też od grudnia w rodzinie.

Kilka dni temu znowu był incydent z Eterną Lady, no przymknęliśmy oko, bo pewnie znowu mniejsza aktywność.

Przed wczoraj po wyjęciu z rotomatu było kilkanaście minut straty, ustawiłem go poprawnie i po całym dniu noszenia, późnym popołudniem było pół godziny do tyłu.
Wczoraj Żona była super aktywna z zegarkiem na ręku, wieczorem jeszcze go pokręciłem w dłoni przez kilka minut i na noc trafił do rotomatu, a rano 40 minut straty.

Tak więc coś jest nie tak.

Co w tej sytuacji zrobić?

1. Korzystać z gwarancji? Naprawią i oddadzą w stanie nienaruszonym naprawiony i będzie wszystko OK? Czy może oddadzą poharatany?

2. Nie bawić się w gwarancję tylko żądać nowego korzystając z rękojmi (towar niezgodny z umową)

 

Z góry dziękuję i Pozdrawiam

 

 

Może wystarczy napisać do sprzedającego i ustalić warunki naprawy lub wymiany ?  Dlaczego Polacy zawsze muszą z wszystkiego robić problem ?

Edytowane przez Grawermen

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
7 godzin temu, Grawermen napisał:

 

 

Może wystarczy napisać do sprzedającego i ustalić warunki naprawy lub wymiany ?  Dlaczego Polacy zawsze muszą z wszystkiego robić problem ?

 

To nie tak, że Polacy zawsze muszą robić ze wszystkiego problem. Mam przykre doświadczenia z produktami z najwyższej półki, gdy reklamowałem korzystając z gwarancji producenta dostawałem naprawiony, ale tylko w pewnym sensie, bo jedno naprawili a inne rzeczy zepsuli, po kilku takich akcjach kończyło się interwencją rzecznika i po wystosowaniu pisma otrzymałem nowy egzemplarz. Była to jedna z największych firm na świecie, na całym świecie nie ma problemu z serwisem tylko u nas. Może nie chodzi o to, że Polacy tylko jesteśmy krajem postkomunistycznym, z wymordowaną kilkadziesiąt lat temu inteligencją i pewne praktyki są na porządku dziennym. Staram się dmuchać na zimne po minionych doświadczeniach i tyle.

Zegarek muszę reklamować pierwszy raz, dlatego wolę zapytać, czy ktoś miał jakieś przykre doświadczenia z tą marką czy z tym serwisem. Wnioskuję, że wszystko jest OK, więc w poniedziałek zadzwonię do serwisu i ustalę szczegóły. W razie "w" porobię zdjęcia, aczkolwiek mam nadzieję, że będą zbyteczne.

 

Dziękuję za odzew i pozdrawiam:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
W dniu 18.07.2020 o 09:30, Wacor napisał:

Gwarancja. Przed oddaniem na serwis porób zdjęcia zegarka, żeby mieć dowód w razie "w".

A czemu nie rękojmia? Pytam z ciekawość bo będę miał podobny dylemat... 


Longines Spirit ZuluTime | Seiko SPB143J1| Nomos Club ref. 703 | Casio G-Shock DW-5610

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Rękojmia jest narzucona z góry, gwarancji udziela producent i może sobie tam wpisać co chce. Ja osobiście zawsze daję na rękojmię, 2 razy się zepsuje - to zrywam "umowę".

 

Polecam to źródło wiedzy:

https://prawakonsumenta.uokik.gov.pl/reklamacje/rekojmia/

Edytowane przez siwus90

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość bazant
W dniu 18.07.2020 o 09:30, Wacor napisał:

Gwarancja. Przed oddaniem na serwis porób zdjęcia zegarka, żeby mieć dowód w razie "w".

To nic nie da. Serwis powinien sam zrobić zdjęcia po odebraniu zegarka i opisać jego stan, jeżeli zgadzasz się z opisem stanu zegarka przedstawiony przez serwis to wtedy dajesz zielone światło. Innej metody nie widzę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Rękojmia w sytuacji gdy jesteś osobą fizyczną, a sprzedający firmą. Gwarancje najczęściej mają dużo wyłączeni. Rękojmia jak ktoś napisał  daje możliwość rozwiązania umowy/wymiany przedmiotu na nowy po drugiej nieudanej naprawie. Na gwarancji będą naprawiać do oporu... Tylko trzeba wyraźnie zaznaczyć oddając do naprawy przedmiot, że korzystasz z rękojmi.

Edytowane przez Łukasz_M

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
W dniu 18.07.2020 o 17:16, Seba 78 napisał:

jesteśmy krajem postkomunistycznym, z wymordowaną kilkadziesiąt lat temu inteligencją

Cóż za samokrytyka 😆 A tak serio, to nie możesz z byle pierdołą rządać wymiany przedmiotu na nowy. To znaczy możesz, ale sprzedawca może wtedy odpisać, że nie przychyli się do Twojej prośby, bo będzie to dla niego oznaczało nadmierne koszty. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zaratsu, nie chodzi o pierdoły i samokrytykę. Chodzi o to, że mam dość narzekania na Polskę, że tu bida, lipa i niskie standardy, mam dość niskiej samooceny panującej w mediach i nie tylko. Sam prowadzę firmę i staram się aby obsługa była na najwyższym poziomie. Fakty są jakie są, nie mieliśmy nigdy jako kraj kolonii, więc nie czerpaliśmy bogactw naturalnych za przysłowiową miseczkę ryżu, jak np. Anglicy diamenty z Afryki. Nieważne. W każdym razie nie jest też tak, że takie Apple tylko w Polsce wymaga interwencji rzecznika praw konsumenta a na całym świecie wymienia towar od ręki na nowy. Jak się człowiek zagłębi bardziej w temat, to są trochę mity na temat jakości obsługi w Polsce i w cywilizowanym świecie. Można zaryzykować stwierdzenie, że my byliśmy prekursorem zmian jakie zaszły w cywilizowanym świecie i teraz tam robi się bardziej jak u nas, coś w stylu "naprawiliśmy i powinno działać, jak nie działa to nie wymienimy, możemy naprawić jeszcze raz i możecie nas cmoknąć", tak się zaczyna dziać np. w Ameryce.

No i nie chodzi mi też o to aby z powodu byle pierdoły wymieniać towar na nowy. W każdym razie oddawałem ponad 10 lat temu lapka za ponad 10k do naprawy gwarancyjnej a gdy z niej wracał, jedna rzecz naprawiona a kolejna zepsuta/zniszczona, po kilku próbach i interwencji rzecznika praw konsumenta wymieniono mi na nowy. To nie była pierdoła, lapek ze stopu aluminium wyglądał po serwisie jakby ktoś go łomem otwierał.

Wracając do meritum... zadzwoniłem do sklepu w lipcu, Pan powiedział, że Szefa nie ma, jest na urlopie i najlepiej zegarek wysłać jak wróci Szef. No i zegarek działa do dziś, więc chyba się przestraszył. Hmmm... ten egzemplarz ma jednak duszę;)))

Edytowane przez Seba 78

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Może wleje trochę optymizmu choć sytuacja miała miejsce kilka lat temu , i chodziło o telefon S6. Na miesiąc przed końcem 2 letniej gwarancji "rozlał" się ekran więc wysłałem do serwisu. Nikt ze mną się nie kontaktował ze strony serwisu , po tygodniu kurier przywiózł paczkę a w niej nowy telefon w oryginalnym pudełku ze wszystkimi akcesoriami i podbitą nową dwuletnią gwarancją. W adnotacji naprawy napisali że koszt naprawy przekracza wartość nowego telefonu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@andrzejp1242 miałem podobną sytuację z Sony. Na ok. miesiąc przed końcem gwarancji "wypalił" mi się ekran. Dostałem fabrycznie zapakowany nowy telefon (chyba, że wymienili ekran i całą obudowę, w co jednak wątpię).

Gwarancji mi chyba nie przedłużyli - ale nie jestem pewien.

Nikt jednak nie dociekał co i jak.

 

Efekt? Kolejny telefon znowu kupiłem od Sony :)


Longines Spirit ZuluTime | Seiko SPB143J1| Nomos Club ref. 703 | Casio G-Shock DW-5610

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Godzinę temu, evilym napisał:

Kolejny telefon znowu kupiłem od Sony

U mnie też chyba nietrudno się domyśleć , kolejny S

Potem przy wymianie sprzętów typu telewizor , lodówka itp. kupowałem wszystko od S😀

Edytowane przez andrzejp1242

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Koszt wyprodukowania tego telefonu wynosi tyle co wypieczenia bochenka chleba, a efekt marketingowy potężny.

 

Mistrzostwo. To chyba jest ta nowa ekonomia...


Co-Axial

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.