Wkupne do zacnego Grona

[dekonstruktor 62]

Obawiam się, że zmuszony jestem aplikować o członkostwo w zacnym klubie właścicieli i miłośników zegarów rocznych Co prawda debiutowałem w tym dziale jako poszukiwacz części do zegara znajomych ale dzisiaj stałem się posiadaczem swoich pierwszych własnych dwóch sztuk.

Przyznam, że choć jeszcze nie chodzą, to jestem pod wrażeniem ich wdzięku. Nie chodzą bo jako stary naprawiacz chciałem i przy nich mieć co robić (włosy już zamówione, może jutro wylądują).

Kundo po lewej urzekł mnie przede wszystkim tarczą, wskazówkami, czterema nogami i kształtem klosza. Kern miniatura po prawej, tym że jest miniaturą, kompaktowym roczniakiem rzekłbym

Wiem, że nie są to jakieś rzadkie okazy ale grunt to żeby cieszyły i myślę że będą. A później może będą Beckery

 

[PM1122 1682]

Witam.

Trzeba na wstępie powiedzieć , że te zegary wymagają dużo delikatności i ogromnej cierpliwości i spokoju w czasie uruchamiania i korygowania ustawień.

I tak pomału , wszystko się ogarnie

[Auslander_Krzych 24]

Witam! Też lubię roczniaki z 60-tych lat, Kundo jest milutki i bezproblemowy, na Kerna musisz uważać: Istnieją 2 wykonania tego kalibru (był masowo produkowany w różnych obudowach) minimalnie różniące się optycznie. Starsze ma trochę lżejsze wahadło, ok. 240g i wymaga włosa 48um (Passmore pisze o małei ilości w tej wersji, wg. mojej statystyki ok. 1/3), nowsze ma wahadło 255g i włos 51um. O ile jestem w stanie rozpoznać ze zdjęcia, masz tę starszą wersję, jaki włos do niego zamówiłeś? Sprawdź okres wahadła na statywie, zanim przytniesz włos i wyregulujesz, jeśli jest jak myślę i zamwiłeś włos 51um, braknie ci zakresu regulacji i zegar będzie spieszył 1/2 godziny na dobę. Pozdrawiam, Krzych

[dekonstruktor 62]

Auslander, dzięki za wskazówki. Włos do Kerna zamówiłem 0.0020", dobrał człowiek na podstawie zdjęć werku, ma taki pasować według niego. Jeśli nie to kupi się inny Kundo już umyłem i poskładałem, czeka tylko na włos i regulację. Kernem zajmę się później w miarę wolnego czasu.

[Auslander_Krzych 24]

0,0020" to dokładnie 51um (jakoś wolę metryczne jednostki i mniej zer), ten wymiar zaleca zarówno Passmore jak i Repair Guide, zaznaczając,  że istnieją egzemplarze wymagające cieńszego włosa. Chciałem tylko dodać, że nie są one tak rzadkie jak sugerują Autorzy, lepiej sprawdzić na statywie zanim zadasz sobie trud z regulacją wysokości widełek, symetrii itp.: miniaturki są pod tym względem znacznie mniej tolerancyjne niż standardy, więc montaż włosa i regulacja jest bardziej czasochłonna. Daj znać na Forum, jaki włos pasuje w twoim egzemplarzu, doliczę do mojej statystyki 🙂 Powodzenia i cierpliwości w regulacji! Krzych

[dekonstruktor 62]

Dzięki, zobaczymy co z tego wyjdzie. Miniatura dopiero się umyła, natomiast Kundo po uruchomieniu i wstępnej regulacji idzie. Teraz zostało korygowanie, ale już stoi na docelowym miejscu.

[mkl1 14841]

Co to za maszyna? obok roczniaka?

[PM1122 1682]

Piękna rzecz .... widziałem taką ... no , trochę kosztowała .... żona by mnie pogoniła , starczy że zegarów pełno

[Kieszonkowe 613]

18 minut temu, mkl1 napisał:

Co to za maszyna? obok roczniaka?

 

To kalibrownica czy jak kto woli welcmaszyna  

Mało kto je ma a jeszcze mniej osób potrafi ją użyć bez szkody dla zegarka

 

 

w  większości przypadków podobnie jak tzw. zegarmistrzowska "lufa" używana jako ozdoba  .

 

Pozdrawiam

Roman

[kiniol 2519]

Kurcze, muszę moją welcmaszynę od kumpla odebrać... zapomniałem...

[Kieszonkowe 613]

21 minut temu, kiniol napisał:

Kurcze, muszę moją welcmaszynę od kumpla odebrać... 

 

To które mi już piwo jesteś dłużny   

 

21 minut temu, kiniol napisał:

... zapomniałem...

 

To widać jak często jest używana  

 

Miłego weekendu

Roman

 

 

Edytowane 14 Sierpnia 2020 przez Kieszonkowe

[dziadek 1771]

Nie no Panowie, ta pierwsza (obok roczniaka) to taki "Mercedes" wśród welcmaszynek.

W szufladce powinno być wszystko to co było do tego typu maszyn dedykowane. Czyli znacznie więcej niż w standardzie. 

[dekonstruktor 62]

W szufladce jest komplecik frezów zabierakowych i tulejek (chyba że jakiś inaczej się to nazywa). Nad frezami muszę jeszcze popracować... Ale Panowie, ja rozumiem że maszynka fajna ale to Kundo jest bohaterem pierwszego planu!

[PM1122 1682]

Trzeba założyć temat o welcmaszynach ..... no , chyba , że już jest

[mkl1 14841]

Kundo, jest i owszem..

 ale ten "Mercedes"  👍

 Sam Waść go ( Kundo) niechcący zepchnął na drugi plan, pokazując maszynę..

Edytowane 14 Sierpnia 2020 przez mkl1

[kiniol 2519]

Ch... z Kundo... welcmaszyna Panie klasa... do jakich średnic można na niej kalibrować?

Edytowane 14 Sierpnia 2020 przez kiniol

[dekonstruktor 62]

@kiniol to maszyna mająca ponad 120 lat, korygowała koła tak do 30 zębów, w miękkich metalach jak mosiądz czy niemieckie srebro. Przy większej gęstości zębów geometria nie wyrobi. Dzisiaj można jej użyć już chyba do strugania kół pokroju koła godzinowego w kieszonkach. Ale prezencję ma

[kiniol 2519]

Mnie chodzi o max średnicę koła...

[dekonstruktor 62]

Kurczę, nie wiem, wszystko jest ustawialne z każdej możliwej strony, jakiego koła bym nie włożył to się mieści. Spory jest zakres. Oczywiście mówimy o kieszonkach.

[kiniol 2519]

Przeważnie wchodzi do 15mm ...

[dekonstruktor 62]

Zmierzyłem, max średnica koła jaka wejdzie to 18mm.

[Kieszonkowe 613]

13 godzin temu, dekonstruktor napisał:

W szufladce jest komplecik frezów zabierakowych i tulejek (chyba że jakiś inaczej się to nazywa). Nad frezami muszę jeszcze popracować... 

 

Mój komplet wygląda tak, dzięki temu że mam dwie to jeden komplet jest 100%   

 

 

To co nazywasz "tulejką" jest podstawką/podpórką pod obrabiane koło, zasada jest taka że zęby

kalibrowane muszą wychodzić poza obrys podstawki.

Żeby te zęby móc kalibrować to najpierw z natury trzeba je podłużyć na odpowiednich narzędziach.

Kowadełkach, podłużnicach, lub walcarkach (poza tą ostatnią wszystkie inne gdzieś są w moich pudłach  )

 

10 godzin temu, kiniol napisał:

Mnie chodzi o max średnicę koła...

 

No wieżowych to na tej maszynce nie zrobisz   

 

10 godzin temu, dekonstruktor napisał:

Kurczę, nie wiem, wszystko jest ustawialne z każdej możliwej strony, jakiego koła bym nie włożył to się mieści. Spory jest zakres. Oczywiście mówimy o kieszonkach.

 

Na tej maszynce ustawiasz tylko centrycznośc koła i centryczność frezu (służą do tego odpowiednie wskaźniki)

oraz przesunięcie i głębokość frezowania.

Dlatego napisałem że mało kto potrafi jej prawidłowo użyć i że łatwo można zniszczyć kalibrowane koło.

 

10 godzin temu, kiniol napisał:

Przeważnie wchodzi do 15mm ...

 

Jak to zwykle z facetami jest "u mnie wchodzi więcej"  

 

co daje wałek przepraszam   kółko w granicach 20 - 22 mm bo zęby muszą wystawać poza obrys.

Tak dużej kieszonki nie spotkałem czyli można obsłużyć koła do budzików, kominkowych, i małych wiszących.

 

Miłego weekendu

Roman

Edytowane 15 Sierpnia 2020 przez Kieszonkowe

[janekp 503]

Carpano  to  solidna  firma,produkowała  frezy  zegarmistrzowskie,marzy  mi  sie taka  maszyna  jako  ozdoba .

[Mariusz 109]

Chyba bardziej dbałem o swoje narzędzia  

[Auslander_Krzych 24]

Widzę, że dyskusja odwędrowała w kierunku Wälzmaschinen (może ktoś wreszcie napisze poprawnie to słowo), a ja naprawdę jestem ciekawy, jaki włos poprawnie funkcjonuje w Twoim zegarze? Dla mojej statystyki. Pozdrawiam, Krzych