Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
News will be here
wanderer1975

Zegarek którego nigdy nie sprzedasz

Rekomendowane odpowiedzi

"Zegarek którego nigdy nie sprzedasz"    - jest ich sporo wybrałem jeden:

Caliber-89-1.jpg

 

nigdy go nie sprzedam bo nigdy nie będę go miał,  choć niewątpliwie jest elementem najwyższej sztuki zegarmistrzowskiej kunsztu itd itp ale jakoś mi się nie podoba to po pierwsze, a po drugie nigdy nie będę dążył żeby go mieć, no i Szanowna się nie zgodzi na taki zakup bo musiała by z "kilku par butów i ze dwóch torebek zrezygnować"... a nie zwykłem sprzedawać rzeczy których nie mam bo to mocno nie uczciwe i karalne jest... Co do zegarków które posiadam to zarzekać się nie będę bo to tez byłoby nieuczciwe i dodatkowo nie prawda - jak wielokrotnie historia, nie tylko moja, pokazała...:) ;) :D:D:D

 

 

Edytowane przez Daito

:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
13 minut temu, wanderer1975 napisał:

Ej tam.Nie chodzi o wartość rynkowa..

 

Pewnie że nie o wartość - chodzi o "posiadanie", tyle że jak doświadczenie, wyrobione przez kilka lat na tym forum, podpowiada - nie ma czegoś takiego jak "zegarek którego nigdy nie sprzedasz", chyba że to jakaś rodzinna pamiątka z ogromnym bagażem sentymentu, ale to tez nie zawsze się sprawdza bo wszystko zależy od okoliczności, oraz priorytetów, które zmieniają się co jakiś czas i na które nie zawsze mamy wpływ - więc nie ma sensu się zarzekać...

 

 

Edytowane przez Daito

:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nigdy nie sprzedam tych zegarków, które dostałem w prezencie. Poniżej przykład: Seiko 5 Automatic, które dostałem od Rodziców na 18tkę w 1993 😊

 

 

 

IMG_20200628_190913.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ile to już miałem zegarków, które dostały dożywocie a po kilku miesiącach objęła je amnestia i poszły pod młotek. 

 

Jedyne jakie by były faktycznie nie do ruszenia to te, które byłby pamiątka po bliskich ale takich nie mam :( reszta to kwestia czasu i zegarkowego ADHD :D


📷Instagram

Pozdrawiam, Łukasz

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
3 minuty temu, paul221 napisał:

Nigdy nie sprzedam tych zegarków, które dostałem w prezencie. Poniżej przykład: Seiko 5 Automatic, które dostałem od Rodziców na 18tkę w 1993 😊

 

 

 

IMG_20200628_190913.jpg

O to właśnie mi chodzi.Kochamy swoje zegarki bardziej gdy mamy jakieś wspomnienia z nimi związane.

Edytowane przez wanderer1975

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Sądzę, że nigdy nie sprzedam swojego TAGa Heuer 844.5, bo to po pierwsze, bardzo ładna maszyna, którą lubię, a po drugie, raczej rzadkość. Zapewne też na dożywocie trzymam niebieskiego Orienta "patelnię" w wersji z cyrkoniami. Też dosyć rzadki, tani jak barszcz, ale długo szukałem dobrego egzemplarza i bardzo go lubię.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

U mnie póki co zostanie na pewno 30-letni Tag Heuer 1000 ref. 980.020b (two tone), bo zaklepał go sobie mój 5-latek ☺️ Zobaczymy czy mu się z wiekiem nie odmieni - na razie podziwia i się zachwyca...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
W dniu 24.08.2020 o 21:57, Deathcoil napisał:

U mnie póki co zostanie na pewno  ☺️

Świetne zestawienie słów 😆

Edytowane przez snajperrr9

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Widzisz tak chciałem oddać sens, że nawet się nie zorientowałem 😀

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kiedyś mówiłem, że nigdy nie sprzedam swojego SKX007 - coś mnie tknęło wymienić na coś innego (złotego samuraja) wyboru nie żałuje, ale chętnie bym odkupił i miał oba :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Na pewno nie sprzedam "rodzinnej" piątki Seiko. Wiadomo pamiątka a w sumie wartość niewielka. Nawet dziś na ręku.

W kategorii zegarków których raczej nie sprzedam dałbym (też Seiko) 6601-7991. Chyba żeby się trafił w dobrym stanie i dobrej cenie jego pierwowzór J12082 :)

Na razie tylko te dwa.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Na pewno nie sprzedam zegarka którego gdzieś zgubiłem, zostawiłem . Pozłacany Orient - dostałem od mojego (Ś.P.) TATY. w dniu ślubu.

Ciągle mam nadzieje że się odnajdzie.😭

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja nigdy nie sprzedam... Montany :)

Obecnie posiadam inny egzemplarz ale pamiętam, jak byłem dzieciakiem, wujek przywiózł mi ten zegarek z Węgier (okolice roku 90-tego). Te melodyjki... To jedyny prezent w życiu jaki dostałem, gdzie popłakałem się z radości. To ten zegarek spowodował u mnie narodziny nowej pasji, którą mogłem na poważnie się zająć w momencie, kiedy siwe włosy się pojawiły na głowie.

Zwykła Montana ale tego momentu nie zapomnę nigdy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Atlantic po sp wujku. Chciałam go na 18tke i dostałam. Długo leżał w skrzyneczce aż trafił  do sporadycznego noszenia. Wielki sentyment.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nigdy nie mów nigdy. Ale mam taki jeden którego chcę sobie zatrzymać. Wiele już przez moje ręce przeszło ale z żadnym nie miałem tak aby się zarzekać że zostaje na zawsze. A ten jeden ciągle w moim posiadaniu pozostaje.

Raz że nie ma jakiejś wielkiej wartości materialnej więc budżetu nie uratuje, dwa że to wersja która mi baaaardzo odpowiada, trzy że już trudno tą konfigurację w dobrym stanie znaleźć.

I jak u kolegów wyżej, też jest to TAG. Coś one musza w sobie mieć ;)

 

Mam zamiar również zakupić jeden zegarek mojej ulubionej marki jako nowy i jeśli ten plan zrealizuję to tutaj mam pewność że on nigdy sprzedany nie zostanie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

U mnie prosta sprawa. Nie kupuję zegarków po to, żeby się nimi znudzić i je sprzedawać. Tak więc żadnego nie sprzedam.


Prawda. Ludzie ją cenią, łakną jej, są nawet gotowi oddać za nią własne życie. Pod warunkiem, że nie dotyczy ich samych.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.