Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
News will be here
Kozaq00

Pomoc w doborze firmy i mechanizmu

Rekomendowane odpowiedzi

W dniu 9.09.2020 o 20:45, Perpetuum Mobile napisał:

Roamer i Tissot mają zasadniczo takie same mechanizmy 😁. Roamer ma chyba mechanizm STP 1-11, który jest klonem mechanizmu ETA 2824 (albo po prostu ma mechanizm ETA 2824). Tissot ma mechanizm Powermatic 80, który jest modyfikacją mechanizmu ETA 2824. Powermatic 80 to ETA 2824 z obniżoną częstotliwością pracy w celu wydłużenia rezerwy chodu. Różnice w dokładności będą kompletnie nieistotne i będą raczej zależały od konkretnego egzemplarza niż były jakąś regułą. Nie ma potrzeby dzielić włos na czworo. Rezerwa chodu 80 godzin najbardziej się przydaje, kiedy chodzisz w zegarku w dni robocze a potem na weekend zakładasz inny zegarek. W poniedziałek rano taki zegarek jest nadal na chodzie. Zakładasz idziesz do pracy. Bez nakręcania, bez ustawiania.

Moja szczera rada - wybierz ten, który Ci się bardziej podoba. Masz się uśmiechać, za każdym razem jak go będziesz zakładał. Kropka. Bo zegarki kupuje się jednak sercem a nie rozumem. Trochę rozumu warto użyć, ale na ostatniej prostej niech dyktuje serce.

 

 

Nie mam pojęcia. Nawet nie wiem o jakim modelu zegarka i o jakim mechaniźmie mówimy. Może gdzieś w internecie można znaleźć specyfikację producenta. Generalnie dopuszczalne są pewnie odchyłki (zgaduję) rzędu +40s -30s.

Prawda jest taka, że jeżeli zegarek robi już kilkadziesiąt sekund albo minutę błędu na dobę, to warto się zastanowić, czy go po prostu nie oddać do regulacji.

Wspomniałeś o rotomacie. Chciałbym może od razu zakupić taki. Często spotykam opinie w internecie, że rotomaty bardziej zużywają mechanizm niż nowe starty mechanizmu. Jak to z tym jest? Interesuje się takim rotomatem.

https://www.olx.pl/oferta/rotomat-ferocase-cosmos-premium-2325-rsw-CID87-IDGtPvt.html#4e9f73e8ac;promoted  

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Z tego co rozumiem, to nie masz dużej zegarkowej kolekcji, tylko zamierzasz kupić pierwszy zegarek automatyczny. Dlatego nie doradzałbym zakupu rotomatu. Po prostu raczej nie będziesz go potrzebował.

Jeżeli masz dodatkowe 500 PLN na zbyciu, to lepiej przeglądnij propozycje droższych zegarków, może znajdziesz coś, co Ci się jeszcze bardziej spodoba i to może być lepszy sposób na wykorzystanie tych środków.

Jeżeli będziesz używał tego zegarka na codzień, to nie potrzebujesz rotomatu, bo zegarek będzie się sam nakręcał na ręce.

Jeżeli będziesz używał zegarka sporadycznie, to szkoda go męczyć w rotomacie. Jak przyjdzie Ci ochota na jego założenie, to w pół minuty ustawisz godzinę i datę, bo ten mechanizm ma funkcję szybkiego ustawiania datownika. Potem przekręcisz ze dwa albo trzy razy koronkę, pomachasz z 10 sekund zegarkiem i ruszy. Potem się nakręci w trakcie noszenia.

 

Ja kupiłem rotomat dopiero jak miałem kilka automatów, które nosiłem zamiennie i ciągle musiałem je ustawiać. Inna przesłanka do zakupu rotomatu, to posiadanie zegarka z dużą liczbą komplikacji, którego ustawianie długo trwa albo zegarka z datownikiem ale bez opcji szybkiego ustawiania daty.

 

Co do rotomatu z OLX, to jest to dość rozbudowany model z popularnej i raczej budżetowej firmy. Nie mam z Ferocase osobistych doświadczeń więc nic więcej nie powiem.

 

Osobiście kupiłem coś takiego i jestem na razie bardzo zadowolony.

 

obraz.png.7c91feb642fb9010dd5e7b5ce778a01f.png

 

a na jeden lub dwa zegarki polecałbym taką wersję:

 

obraz.png.2914e2397e574dcbc31f7c4a05bdffe4.png

 

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
7 godzin temu, Perpetuum Mobile napisał:

Z tego co rozumiem, to nie masz dużej zegarkowej kolekcji, tylko zamierzasz kupić pierwszy zegarek automatyczny. Dlatego nie doradzałbym zakupu rotomatu. Po prostu raczej nie będziesz go potrzebował.

Jeżeli masz dodatkowe 500 PLN na zbyciu, to lepiej przeglądnij propozycje droższych zegarków, może znajdziesz coś, co Ci się jeszcze bardziej spodoba i to może być lepszy sposób na wykorzystanie tych środków.

Jeżeli będziesz używał tego zegarka na codzień, to nie potrzebujesz rotomatu, bo zegarek będzie się sam nakręcał na ręce.

Jeżeli będziesz używał zegarka sporadycznie, to szkoda go męczyć w rotomacie. Jak przyjdzie Ci ochota na jego założenie, to w pół minuty ustawisz godzinę i datę, bo ten mechanizm ma funkcję szybkiego ustawiania datownika. Potem przekręcisz ze dwa albo trzy razy koronkę, pomachasz z 10 sekund zegarkiem i ruszy. Potem się nakręci w trakcie noszenia.

 

Ja kupiłem rotomat dopiero jak miałem kilka automatów, które nosiłem zamiennie i ciągle musiałem je ustawiać. Inna przesłanka do zakupu rotomatu, to posiadanie zegarka z dużą liczbą komplikacji, którego ustawianie długo trwa albo zegarka z datownikiem ale bez opcji szybkiego ustawiania daty.

 

Co do rotomatu z OLX, to jest to dość rozbudowany model z popularnej i raczej budżetowej firmy. Nie mam z Ferocase osobistych doświadczeń więc nic więcej nie powiem.

 

Osobiście kupiłem coś takiego i jestem na razie bardzo zadowolony.

 

obraz.png.7c91feb642fb9010dd5e7b5ce778a01f.png

 

a na jeden lub dwa zegarki polecałbym taką wersję:

 

obraz.png.2914e2397e574dcbc31f7c4a05bdffe4.png

 

 

 

Czyli jednak zegarek automatyczny się męczy w takich urządzeniach 😛 myślałem, ze jakby zaprogramować taki rotomat aby kilka razy w ciągu dnia pokrecil zegarkiem to będzie na plus :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
6 minut temu, Kozaq00 napisał:

Czyli jednak zegarek automatyczny się męczy w takich urządzeniach 😛 myślałem, ze jakby zaprogramować taki rotomat aby kilka razy w ciągu dnia pokrecil zegarkiem to będzie na plus :D

 

To nie o to chodzi, że się męczy. Zegarek jest zaprojektowany do tego, żeby pracować w trybie ciągłym 24/7 więc w rotomacie męczy się dokładnie tak samo jak na ręce w trakcie noszenia. W Twoim wypadku jest to po prostu zbędny wydatek.

Jak planujesz tego zegarka używać? Na codzień czy raz na miesiąc? I w jednym i w drugim przypadku rotomat raczej nie ma sensu. Jak będziesz miał kilka zegarków automatycznych, które będziesz używał na zmianę, to wtedy pomyśl o rotomacie, żeby nie bawić się w ustawianie i "rozruch" zegarka codziennie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
48 minut temu, Perpetuum Mobile napisał:

 

To nie o to chodzi, że się męczy. Zegarek jest zaprojektowany do tego, żeby pracować w trybie ciągłym 24/7 więc w rotomacie męczy się dokładnie tak samo jak na ręce w trakcie noszenia. W Twoim wypadku jest to po prostu zbędny wydatek.

Jak planujesz tego zegarka używać? Na codzień czy raz na miesiąc? I w jednym i w drugim przypadku rotomat raczej nie ma sensu. Jak będziesz miał kilka zegarków automatycznych, które będziesz używał na zmianę, to wtedy pomyśl o rotomacie, żeby nie bawić się w ustawianie i "rozruch" zegarka codziennie.

Jak narazie pracuje na etacie i dodatkowo czasami w weekendy wiec sporo bym go nosił ale wiadomo czasami zdarza sie wolne tydzien czasu i wtedy w domu go bym praktycznie nie nosił. Po prostu chcę dobrze go użytkować i nie spierdzielic nic. Jestem w tym zielony dlatego dużo czytam i wnikam w takie rzeczy :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dobrze, że czytasz i że wnikasz, bo to podstawa dobrej, przemyślanej decyzji. 👍

Twojemu zegarkowi na pewno nic się złego nie stanie bez rotomatu. Nie będzie mu też nic a nic lepiej (ani gorzej) z rotomatem. Jak czasem poleży przez tydzień, to go potem ustawisz, pomachasz nim parę razy i ruszy. I nic mu nie będzie.

Ja ująłbym to tak, że rotomat nie jest potrzebny zegarkowi, tylko właścicielowi, bo ułatwia czasem jego życie. Ale to raczej przy wielu zegarkach. Nie przy jednym.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Rotomat będzie absolutnie zbędny w Twoim przypadku. Nawet jak zegarek będzie leżał 3-4 tyg. to mu się nic nie stanie :) jak chcesz koniecznie wydać kasę to jak wspomniał @Perpetuum Mobile dołóż do lepszego zegarka, albo na jakieś ciekawe dodatkowe paski.

Druga sprawa, że nakręcanie / korekcja daty czy czasu to również frajda i pewnego rodzaju rytuał, który jest naprawdę przyjemny. Ja nosząc (tylko) 3 zegarki jestem zmuszony korygować czas / daty czasami kilka razy w tygodniu.


Longines Spirit ZuluTime | Seiko SPB143J1| Nomos Club ref. 703 | Casio G-Shock DW-5610

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
10 godzin temu, Perpetuum Mobile napisał:

Z tego co rozumiem, to nie masz dużej zegarkowej kolekcji, tylko zamierzasz kupić pierwszy zegarek automatyczny. Dlatego nie doradzałbym zakupu rotomatu. Po prostu raczej nie będziesz go potrzebował.

Jeżeli masz dodatkowe 500 PLN na zbyciu, to lepiej przeglądnij propozycje droższych zegarków, może znajdziesz coś, co Ci się jeszcze bardziej spodoba i to może być lepszy sposób na wykorzystanie tych środków.

Jeżeli będziesz używał tego zegarka na codzień, to nie potrzebujesz rotomatu, bo zegarek będzie się sam nakręcał na ręce.

Jeżeli będziesz używał zegarka sporadycznie, to szkoda go męczyć w rotomacie. Jak przyjdzie Ci ochota na jego założenie, to w pół minuty ustawisz godzinę i datę, bo ten mechanizm ma funkcję szybkiego ustawiania datownika. Potem przekręcisz ze dwa albo trzy razy koronkę, pomachasz z 10 sekund zegarkiem i ruszy. Potem się nakręci w trakcie noszenia.

 

Ja kupiłem rotomat dopiero jak miałem kilka automatów, które nosiłem zamiennie i ciągle musiałem je ustawiać. Inna przesłanka do zakupu rotomatu, to posiadanie zegarka z dużą liczbą komplikacji, którego ustawianie długo trwa albo zegarka z datownikiem ale bez opcji szybkiego ustawiania daty.

 

Co do rotomatu z OLX, to jest to dość rozbudowany model z popularnej i raczej budżetowej firmy. Nie mam z Ferocase osobistych doświadczeń więc nic więcej nie powiem.

 

Osobiście kupiłem coś takiego i jestem na razie bardzo zadowolony.

 

obraz.png.7c91feb642fb9010dd5e7b5ce778a01f.png

 

a na jeden lub dwa zegarki polecałbym taką wersję:

 

obraz.png.2914e2397e574dcbc31f7c4a05bdffe4.png

 

 

 

Czyli jednak zegarek automatyczny się męczy w takich urządzeniach 😛 myślałem, ze jakby zaprogramować taki rotomat aby kilka razy w ciągu dnia pokrecil zegarkiem to będzie na plus :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
23 minuty temu, Kozaq00 napisał:

Czyli jednak zegarek automatyczny się męczy w takich urządzeniach 😛 myślałem, ze jakby zaprogramować taki rotomat aby kilka razy w ciągu dnia pokrecil zegarkiem to będzie na plus :D

 

Już pisałem, że:

 

2 godziny temu, Perpetuum Mobile napisał:

To nie o to chodzi, że się męczy. Zegarek jest zaprojektowany do tego, żeby pracować w trybie ciągłym 24/7 więc w rotomacie męczy się dokładnie tak samo jak na ręce w trakcie noszenia.

 

Poza ekstremalnymi sytuacjami (np. używanie zegarka 2 razy w roku ale ciągłe trzymanie go na chodzie w rotomacie) to zegarkowi jest to bez różnicy. To dla Ciebie, jako użytkownika rotomat może być narzędziem ułatwiającym życie. Przy jednym zegarku w miarę regularnie używanym - jego użyteczność będzie praktycznie żadna. Nie ma żadnego sensu odkładanie regularnie używanego zegarka na noc do rotomatu i zakładanie go rano. W najgorszym przypadku takie ciągłe dokręcanie już nakręconego zegarka spowoduje niepotrzebną pracę sprzęgiełka i jego niepotrzebne, szybsze zużycie.

Jest tyle innych, fajnych sposobów na wydanie 500-600 PLN. 😁

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Podsumowując, rotomat jest potrzebny jak masz np. 3 zegarki automatyczne i nosisz je na zmianę co dwa dni, to żeby nie startować każdym którego zakładasz bo wyczerpał swoją rezerwę chodu używa się rotomatu żeby podtrzymać je na chodzie, i dzięki temu używać ich płynnie. Jeśli jest jeden to traci to sens.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, Perpetuum Mobile napisał:

 

Już pisałem, że:

 

 

Poza ekstremalnymi sytuacjami (np. używanie zegarka 2 razy w roku ale ciągłe trzymanie go na chodzie w rotomacie) to zegarkowi jest to bez różnicy. To dla Ciebie, jako użytkownika rotomat może być narzędziem ułatwiającym życie. Przy jednym zegarku w miarę regularnie używanym - jego użyteczność będzie praktycznie żadna. Nie ma żadnego sensu odkładanie regularnie używanego zegarka na noc do rotomatu i zakładanie go rano. W najgorszym przypadku takie ciągłe dokręcanie już nakręconego zegarka spowoduje niepotrzebną pracę sprzęgiełka i jego niepotrzebne, szybsze zużycie.

Jest tyle innych, fajnych sposobów na wydanie 500-600 PLN. 😁

Praktycznie wszystko jasne. A koszt wymiany takiego sprzegielka? W ogóle można je wymienić jesli po X latach by się zużyło? Wiemb glupie pytanie 😛 faktycznie daruje sobie rotomat, chyba że tak mi wejdą w głowę te mechaniczne zegarkib że na jednym się nie skończy 😛

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Kozaq00 napisał:

A koszt wymiany takiego sprzegielka?

 

Też nie mam pojęcia. Dużo zależy od marki/typu mechanizmu i od zegarmistrza. 😁

Jeżeli to Cię uspokoi, to jeszcze nigdy nie wymieniałem w żadnym zegarku.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
6 godzin temu, Perpetuum Mobile napisał:

 

Też nie mam pojęcia. Dużo zależy od marki/typu mechanizmu i od zegarmistrza. 😁

Jeżeli to Cię uspokoi, to jeszcze nigdy nie wymieniałem w żadnym zegarku.

Postanowione :D Pozostaje Roamer. Patrzyłem nawet zegarki do kwot 2700 zł i jednak wyglądowo Roamer najbardziej mi podchodzi. Nie wiem Panowie jak Wam się odwdzięczę. Zamawiam w poniedziałek.  

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

OK. To prawda, droższy wcale nie musi się bardziej podobać.

Temu Roamerowi niczego nie brakuje i jak wpadł w oko, to śmiało go bierz.

Czekamy na zdjęcie z zegarkiem na nadgarstku.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
18 godzin temu, Perpetuum Mobile napisał:

OK. To prawda, droższy wcale nie musi się bardziej podobać.

Temu Roamerowi niczego nie brakuje i jak wpadł w oko, to śmiało go bierz.

Czekamy na zdjęcie z zegarkiem na nadgarstku.

Jeszcze tylko dodam, że byłem mocno ciekawy jaki mechanizm w tym Roamerze faktycznie jest włożony. Wspomniałeś o STP 1-11 ( czy jakoś tak :D ). Przejrzałem multum sklepów, gdzie opisy sugerowały tylko, że to automatyczny mechanizm z napisem  "Swiss Made", nic więcej. Wreszcie znalazłem opis tej konkretnej serii Roamera i wychodzi na to, że siedzi tam mechanizm STP 5-15, który pracuje z częstotliwością oscylacji balansu wynoszącą 28 800 wahnięć na godzinę, łożyskowany jest na 26 kamieniach i oferuję 44 godzinną rezerwę chodu. Producent określa precyzję chodu na poziomie -0/+15 sekund na dobę. Nie wiem jak ma się ten mechanizm do STP 1-11 😛 Link do artykułu poniżej. 

https://zegarkiipasja.pl/artykul/673-roamer-swiss-matic-swinging-heart

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Koledzy niby zegarek jest zaprojektowany do pracy 24/7 ale jednak jeżeli ma być nie noszony to na bank będzie dla smarów i elementów zdrowsze leżenie w szufladzie niż jednak praca i "niesienie przyjemności" rotomatowi a nie użytkownikowi nie prawda? Smary się starzeją też od leżenia to prawda ale od pracy non stop zużywają się wg mnie dużo bardziej. Co o tym myślicie?

Wysłane z mojego Redmi 5 Plus przy użyciu Tapatalka

Jeszcze tylko dodam, że byłem mocno ciekawy jaki mechanizm w tym Roamerze faktycznie jest włożony. Wspomniałeś o STP 1-11 ( czy jakoś tak  ). Przejrzałem multum sklepów, gdzie opisy sugerowały tylko, że to automatyczny mechanizm z napisem  "Swiss Made", nic więcej. Wreszcie znalazłem opis tej konkretnej serii Roamera i wychodzi na to, że siedzi tam mechanizm STP 5-15, który pracuje z częstotliwością oscylacji balansu wynoszącą 28 800 wahnięć na godzinę, łożyskowany jest na 26 kamieniach i oferuję 44 godzinną rezerwę chodu. Producent określa precyzję chodu na poziomie -0/+15 sekund na dobę. Nie wiem jak ma się ten mechanizm do STP 1-11  Link do artykułu poniżej. 

https://zegarkiipasja.pl/artykul/673-roamer-swiss-matic-swinging-heart

 

28800 to typowa prędkość dla Szwajcarów np rolexów, wskazówka już przyjemnie płynie to chyba 7 czy 8 ruchów na sekundę. Niewiele jest szybszych 36000 I 57600 no i cudo techniki spring drive z grand seiko

Wysłane z mojego Redmi 5 Plus przy użyciu Tapatalka

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Raz - dwa razy w miesiącu założyć zeby pochodził te 24+ godziny i data się zmienila(jeśli jest), smar się rozprowadzi i już.

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
14 minut temu, cordi7 napisał:

Raz - dwa razy w miesiącu założyć zeby pochodził te 24+ godziny i data się zmienila(jeśli jest), smar się rozprowadzi i już.

 

Jak to jest z tymi mechanizmami? W Roamie STP 5-15 słyszałem, że spoko są ale nie do końca szwajcarskie, bo dużo związku mają z chinami. Za to ETA w dzisiejszych Tissotach mają niektóre części wykonane z plastiku i to teraz śmiech na sali w cenie 2000-2900 zł. Jak to z tym jest? Oplacalne sa takie zegarki? Może po prostu dramatyzuje 😛

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie ma się co bać "plastikowych" elementów w mechanizmach Ety.

Plastik to potoczne i do tego czesto negatywnie nacechowane określenie tworzyw sztucznych. Są oczywiście tanie i tandetne tworzywa o niewielkiej wytrzymałości, ale wiele współczesnych tworzyw sztucznych ma dużo większą trwalość i wytrzymałość niż stal, a do tego są lżejsze. Dodatkowo elementy mechanizmów z nich wykonane nie wymagają smarowania.

 

Edit:

Mam Certine DS Action Diver z mechanizmem Powermatic 80 (z "plastikowymi" elementami) i jest to najdokładniejszy zegarek mechaniczny jaki posiadam.

Edytowane przez Karakal

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, Kozaq00 napisał:

W Roamie STP 5-15 słyszałem, że spoko są ale nie do końca szwajcarskie, bo dużo związku mają z chinami.

 

A co teraz nie ma związku z Chinami? Szwajcarzy przynajmniej mają jakieś określone wymagania, które trzeba spełnić, żeby móc napisać Swiss Made. iPhony też są robione w Chinach. Nie jest tak ważne, gdzie się produkuje. Ważne jest, jaka technologia jest zastosowana i jak się przestrzega reżimów technologicznych oraz zasad czystości.

 

2 godziny temu, Kozaq00 napisał:

Za to ETA w dzisiejszych Tissotach mają niektóre części wykonane z plastiku i to teraz śmiech na sali w cenie 2000-2900 zł.

 

To też nie jest problem. "Plastik" niejedno ma imię. Ma nawet kilka zalet. Na przykład nie jest podatny na namagnesowanie. No i pamiętaj, że z punktu widzenia szwajcarskiego przemysłu zegarmistrzowskiego, zegarki za 2000-2900 zł to nie są drogie zegarki. To są właściwie najtańsze, szwajcarskie zegarki mechaniczne, tzw "entry level". Dla Szwajcarów, średnia półka cenowa zaczyna się gdzieś tam od 5000. Tylko nie PLN, ale raczej CHF/EUR/USD. 😂

Zresztą tego typu mechanizmy (ETA 2824 i jej klony oraz modyfikacje) są też stosowane w zegarkach dużo droższych niż wspomniane 2000-2900 zł.

 

2 godziny temu, Kozaq00 napisał:

Oplacalne sa takie zegarki?

 

A czy w ogóle zegarki (a mechaniczne w szczególności) są opłacalne? W czasach gdy mamy zegarki w telefonach? Najbardziej opłacalne są kwarce od Casio za 100 zł i "Rolexy" od Pagani Design z Aliexpres 😉. Ale z bliżej mi nieznanych przyczyn, nie wszyscy chcą w nich chodzić i kupują inne, droższe i zupełnie nieopłacalne zegarki. 😁

 

2 godziny temu, Kozaq00 napisał:

Może po prostu dramatyzuje

 

Chyba trochę tak 😁

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
18 godzin temu, Perpetuum Mobile napisał:

 

A co teraz nie ma związku z Chinami? Szwajcarzy przynajmniej mają jakieś określone wymagania, które trzeba spełnić, żeby móc napisać Swiss Made. iPhony też są robione w Chinach. Nie jest tak ważne, gdzie się produkuje. Ważne jest, jaka technologia jest zastosowana i jak się przestrzega reżimów technologicznych oraz zasad czystości.

 

 

To też nie jest problem. "Plastik" niejedno ma imię. Ma nawet kilka zalet. Na przykład nie jest podatny na namagnesowanie. No i pamiętaj, że z punktu widzenia szwajcarskiego przemysłu zegarmistrzowskiego, zegarki za 2000-2900 zł to nie są drogie zegarki. To są właściwie najtańsze, szwajcarskie zegarki mechaniczne, tzw "entry level". Dla Szwajcarów, średnia półka cenowa zaczyna się gdzieś tam od 5000. Tylko nie PLN, ale raczej CHF/EUR/USD. 😂

Zresztą tego typu mechanizmy (ETA 2824 i jej klony oraz modyfikacje) są też stosowane w zegarkach dużo droższych niż wspomniane 2000-2900 zł.

 

 

A czy w ogóle zegarki (a mechaniczne w szczególności) są opłacalne? W czasach gdy mamy zegarki w telefonach? Najbardziej opłacalne są kwarce od Casio za 100 zł i "Rolexy" od Pagani Design z Aliexpres 😉. Ale z bliżej mi nieznanych przyczyn, nie wszyscy chcą w nich chodzić i kupują inne, droższe i zupełnie nieopłacalne zegarki. 😁

 

 

Chyba trochę tak 😁

Pomęczę jeszcze :D Czytałem sporo o mechanizmie stosowanym w Tissotach, czyli C07.111 i czy to prawda, że mechanizm jest nienaprawialny? Czy tez po prostu nie opłaca się go naprawiać, tylko włożyć drugi? Jeśli to prawda, to jak sytuacja ma się w mechanizmie wyżej wspomnianego Roamera, czyli STP 5-15? Jest podobnie? Wiem, że pewnie najlepiej byłoby zapytać o to jakiegoś zegarmistrza ale nie znam niestety żadnego :D Kolejne pytanie to wpływ pola magnetycznego na mechanizm. Konkretnie chodzi mi o pole magnetyczne wytwarzane przez większe głośniki ( weekendowa praca fotografa wiąże się z częstym przechodzeniem lub po prostu bycie blisko głośników). Chodzi mi o to czy nie popsuje się w jakiś sposób przez to mechanizm. I jeszcze pytanie ( pewnie równie głupie). Czy wstrząsy wywołane jazdą na przykład na rowerze po gruntowej drodze mają jakiś negatywny wpływ na mechanizm? Jak do Szwajcarskich mechanizmów ma się na przykład mechanizm zastosowany w tym Oriencie?

https://zegarownia.pl/zegarek-meski-orient-star-open-heart-automatic-re-at0007n00b

Edytowane przez Kozaq00

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bzdura, C07.111 normalnie się serwisuje. Swissmatic (C15.111) i Swatch Sistem 51są nierozbieralne i przez to nieserwisowalne.

Naprawdę nie ma co się bać Powermatic-ów, to bardzo dokładne i bezproblemowe mechanizmy, serwisować tylko trzeba u zegarmistrzów z narzędziami do ich obsługi (chodzi o urządzenie do blokowania koła balansu podczas regulacji zeby nie uszkodzić osi).

Nowe mechanizmy maja odporność na poziomie 4.800 A/m czyli odpowiednik około 60 Gaussow (standard ISO dla zegarków antymagnetycznych - ISO 764 / DIN 8309).

Jesli masz przebywać w pobliżu silnych pół magnetycznych, a do takich zaliczają się duże głośniki, kup raczej kwarca.

Albo jako że to forum o zegarkach: kup dodatkowo kwarca :) ewentualnie dodatkowo ekranowany zegarek mechaniczny.

Rolex Milgaus i Omegi raczej odpadają ale np. Baby Willard od Smiths’a ma dzięki dodatkowemu ekranowanie odporność ma poziomie minimum 20.000 A/m:

 

https://www.timefactors.com/prs68willard.htm

 

albo Archimede Outdoor 41:

 

https://www.archimede-watches.com/de/outdoor/outdoor-41-antimagnetisch/

 

ktory ma 80.000 A/s.

 

Rozejrzyj się za Certinami z mechanizmem kwarcowym Precidrive żeby mieć spokojną głowę albo trzymaj się ciut dalej od głośników.

 

Edytowane przez cordi7

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
6 minut temu, cordi7 napisał:

Bzdura, C07.111 normalnie się serwisuje. Swissmatic (C15.111) i Swatch Sistem 51są nierozbieralne i przez to nieserwisowalne.

Naprawdę nie ma co się bać Powermatic-ów, to bardzo dokładne i bezproblemowe mechanizmy, serwisować tylko trzeba u zegarmistrzów z narzędziami do ich obsługi (chodzi o urządzenie do blokowania koła balansu podczas regulacji zeby nie uszkodzić osi).

Nowe mechanizmy maja odporność na poziomie 4.800 A/m czyli odpowiednik około 60 Gaussow (standard ISO dla zegarków antymagnetycznych - ISO 764 / DIN 8309).

Jesli masz przebywać w pobliżu silnych pół magnetycznych, a do takich zaliczają się duże głośniki, kup raczej kwarca.

Albo jako że to forum o zegarkach: kup dodatkowo kwarca :) ewentualnie dodatkowo ekranowany zegarek mechaniczny.

Rolex Milgaus i Omegi raczej odpadają ale np. Baby Willard od Smiths’a ma dzięki dodatkowemu ekranowanie odporność ma poziomie minimum 20.000 A/m:

 

https://www.timefactors.com/prs68willard.htm

 

albo Archimede Outdoor 41:

 

https://www.archimede-watches.com/de/outdoor/outdoor-41-antimagnetisch/

 

ktory ma 80.000 A/s.

 

Rozejrzyj się za Certinami z mechanizmem kwarcowym Precidrive żeby mieć spokojną głowę albo trzymaj się ciut dalej od głośników.

Kurdę, naprawdę się zasmuciłem. Liczyłem na to, że jednak pole magnetyczne wywołane głośnikami  nie będzie jakimś przeciwwskazaniem. Co w takim przypadku może się stać z mechanizmem? Nie ukrywam, że napaliłem się na automata. Pozycje, które podałem, poza Certiną odpadają, nie zamawiam takich rzeczy z za granicy. Certiny Jakoś za to nie podchodzą mi jeśli chodzi o wygląd. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
41 minut temu, Kozaq00 napisał:

czy to prawda, że mechanizm jest nienaprawialny?

 

Nie. Może jakieś poszczególne elementy są nienaprawialne i trzeba je wymieniać, ale nie całe mechanizmy. Mechanizmy są zdecydowanie naprawialne.

 

41 minut temu, Kozaq00 napisał:

Jeśli to prawda, to jak sytuacja ma się w mechanizmie wyżej wspomnianego Roamera, czyli STP 5-15?

 

Ma się dokładnie tak samo jak przy Tissocie bo to są bliźniacze mechanizmy.

 

41 minut temu, Kozaq00 napisał:

Konkretnie chodzi mi o pole magnetyczne wytwarzane przez większe głośniki

 

Pole magnetyczne bardzo szybko słabnie wraz z odległością. Jeżeli nie będziesz naprawdę bardzo blisko, to nie sądzę, żeby to miało wpływ na zegarek. Trzeba uważać, żeby nie kłaść zegarka na głośnikach, magnesach albo na telefonie. Bardziej obawiałbym się telefonu niż głośników na weselu. Telefon nawiązujący połączenie potrafi zdemagnetyzować kartę bankomatową (magnetyczną) albo parkingową więc i z zegarkiem może sobie poradzić. Dobra informacja jest taka, że odmagnesowanie zegarka trwa u zegarmistrza chwilkę i nie kosztuje wiele.

 

41 minut temu, Kozaq00 napisał:

Czy wstrząsy wywołane jazdą na przykład na rowerze po gruntowej drodze mają jakiś negatywny wpływ na mechanizm? 

 

Tutaj masz rację. Zegarek mechaniczny na dłuższą metę źle znosi taką katorgę jak wstrząsy na rowerze po gruntowej drodze. Zegarki mechaniczne mają systemy antywstrząsowe, ale one też mają swoją wytrzymałość i zakres w którym są w stanie chronić mechanizm. Na takie okoliczności warto mieć zegarek kwarcowy. Na przykład któryś z G-Shocków od Casio. Najlepiej z wyświetlaczem a nie wskazówkowy, choć wskazówkowe G-Shocki też potrafią wiele przetrwać.

Edytowane przez Perpetuum Mobile

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.