Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
News will be here
Paweł Bury.

FOTOWOLTAIKA

Rekomendowane odpowiedzi

A więc

Ostatnio w kwestiach prawnych miałem kilka pytań - napisałem temat no i nie zawiodłem się - dwóch kolegów z forum naprawdę mi pomogło za co jestem ogromnie wdzięczny :)

 

Teraz urodził mi się kolejny temat

Posiadam dwa mieszkania z ogrzewaniem gazowym - gaz ogrzewa, daje ciepłą wodę do kąpania i kuchni - reszta standardowo na prąd

Jest też jedno w którym mam gaz tylko do kąpania i kuchnia ale ogrzewanie na piec stałopalny tzw kopciuch - aktualnie w trakcie wymiany na piec z zasobnikiem na pellet z drewna zasypowy ekologiczny itd... musi taki być bo zmiana na ogrzewanie gazowe równała by się z rozpierduchą kuchni i łazienki a oba pomieszczenia są świeżo po remoncie za to aktualnie piec znajduje się w pomieszczeniu pod mieszkaniem (wszystkie przyłącza, woda i prąd tam są ) więc najmniejsza ingerencja.

Co mogę powiedzieć to to że ogrzewanie gazem nie wychodzi tanio tym bardziej w starym nie ocieplonym budownictwie (tylko jedno mieszkanie jest w nowym)

 

No i teraz sedno - udało mi się kupić mieszkanie 50m2 też stary ale zadbany budynek, nieocieplony - będzie w całości remontowane i taki mi pomysł zaświtał żeby zapakować wszystko na prąd - indukcja, przepływowe ogrzewacze wody i grzanie elektrycznymi panelami na ścianach zamiast tradycyjnych grzejników, oświetlenie, gniazdka itd... sprzęty jak w każdym mieszkaniu zmywarka, lodówka, pralka ze 2 telewizory i jakieś AGD

Chciałbym założyć siłę na to wszystko

No i teraz wiadome jest, że opcja wszystko na prąd to raczej nie tanie rozwiązanie w użytkowaniu bo same instalacje to chyba najtańsza opcja ale rachunki za prąd mogą zaboleć - no i tutaj chciałbym mieć własne źródło czyli panele fotowoltaiczne

Pytanie czy ktoś się orientuje, może sam ma albo robi coś takiego, montuje lub sprzedaje i podpowie a może dogada się i mi zamontuje?   ile paneli potrzebuję aby to wszystko zasilić? O jakich kosztach mówimy? Że kosztuje to wiem, ale zależy mi aby to zrobić i zapomnieć

W sąsiedztwie mieszkania mam garaż o powierzchni dachu około 70m2 na których panele mogły by spocząć - dach płaski lekko spadowy nasłoneczniony

 

Pozdrawiam Paweł

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie znam się, więc się wypowiem.

Po pierwsze z FV musisz się spieszyć, by odliczyć/rozliczyć na obecnych atrakcyjnych warunkach. Mój Prąd musi być rozliczony do 18 grudnia, potem nie wiadomo, ale najprawdopodobniej zasady będą mniej korzystne.

Po drugie, moc instalacji dobiera się pod zużycie energii mieszkania/domu.  Jak piszesz to jest niewiadome, więc tylko szacunki powinny być znane.  Najlepiej, gdyby Ci jakiś elektryk policzył to wszystko (przecież musisz kiedyś wiedzieć, jakiej mocy masz mieć ogrzewanie i ogrzewacze wody).  Do tego dobiera się moc instalacji. 

Po trzecie - płaski dach to słaby pomysł, więc będziesz musiał mieć pewnie panele na stelażach, by mieć większy uzysk z panela.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A w miejscu zamontowania kopciucha nie możesz zainstalować kotła gazowego, tam zamiast a kuchnii? Nie wiem jak z wentylacją i czy w razie kotła z zamkniętą komorą jesteś w stanie taki wkłąd wstawić w komin. Jeżeli jest podłogówka i w miarę dobre ocieplenie to kocioł kondensacyjny bo to niskotermperaturowy.

 

Budynek nieocieplony będzie remontowany? Tzn. termomodernizowany (ocieplany)?

W nieocieplonym w zależności od cegły wsp. U może wynosić dramatyczne 1,22 i wtedy za prąd może wyjść dużo.

Jak wysokość np. 3m i duże okna to robi się słabo...

Do tego ceny prądu mają uwolnić.

Fotowoltaika? No ale zimą kiedy zużycie prądu jest największe akurat fotowoltaika dostarcza najmniej.

W mieszkaniu w takim budynku to tylko gazowe. 

 

Edytowane przez Remy

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Godzinę temu, Remy napisał:

A w miejscu zamontowania kopciucha nie możesz zainstalować kotła gazowego, tam zamiast a kuchnii? Nie wiem jak z wentylacją i czy w razie kotła z zamkniętą komorą jesteś w stanie taki wkłąd wstawić w komin. Jeżeli jest podłogówka i w miarę dobre ocieplenie to kocioł kondensacyjny bo to niskotermperaturowy.

 

Budynek nieocieplony będzie remontowany? Tzn. termomodernizowany (ocieplany)?

W nieocieplonym w zależności od cegły wsp. U może wynosić dramatyczne 1,22 i wtedy za prąd może wyjść dużo.

Jak wysokość np. 3m i duże okna to robi się słabo...

Do tego ceny prądu mają uwolnić.

Fotowoltaika? No ale zimą kiedy zużycie prądu jest największe akurat fotowoltaika dostarcza najmniej.

W mieszkaniu w takim budynku to tylko gazowe. 

 

W tym mieszkaniu jest gazowe 3 letnia instalacja ale rozprowadzenie rurek tragedia gorzej to tylko środkiem podłogi mogli puścić.

Dom nieocieplony i raczej nie prędko będzie bo na wiosnę dach będzie robiony

Wysokość 2.60 standard.

Fotowoltaika działa tak że latem "zbierasz" a zimą odbierasz to co latem naprodukowałeś - to nie jest system odcięty od sieci tylko wpięty - jak ci zabraknie prądu to po prostu dopłacasz za to co pobrałeś z sieci.

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mi się wydaje, że z tą fotowoltaiką nie jest tak kolorowo jakby się mogło zdawać. Znalazłam dość ciekawy artykuł na ten temat. Autor wprawdzie w co drugim akapicie zachwala swoje publikacje, ale to co pisze na temat fotowoltaiki zdaje się być dość rozsądne.

https://www.google.com/amp/s/blog.poradnik-budowlany.com/panele-fotowoltaiczne-czy-warto-kupic-panele-fotowoltaiczne/amp/

I zastanawia mnie jeszcze realna żywotność i wydajność paneli. Nie wiem ile czasu istnieją takie instalacje w Polsce, czy jest ktoś kto mógłby rzetelnie i obiektywnie się wypowiedzieć na ten temat.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Na panele jest 25 lat gwarancji

Ten artykuł jest z 2018 roku od tamtej pory panele sporo potaniały - niestety gorzej jest z dotacją bo tylko 5000zł

Gościu w artykule cały czas pisze o tej opłacalności - nie można tak wszystkiego przeliczać bo inaczej zamiast 3 litrowego nowoczesnego diesla z turbodoładowaniem lepiej kupić 1 litrową benzynę i jeszcze zapakować do niej gaz.... a to że tym się jeździć nie da to już....

Przy piecach gazowych sam piec wymaga przeglądów co roku (u mnie 120zł ) poza tym działa zazwyczaj 10 lat i d*pa do wymiany a nowy piec 3-4 tyś poza tym gaz substancja najmniej bezpieczna - rozszczelnienia, zatrucia zdarzają się

 

Chodzi mi o spokój no i w miarę ekonomikę - prosty i bezpieczny, niezawodny system

Gdyby chodziło mi tylko o tanio to ma mały warsztat stolarski - drewna dużo za które płacą ludzie - odpady mi zostają więc czym palić jest tylko to trzeba chodzić, dokładać, rozpalać

 

No nie wiem - zobaczymy co się urodzi

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Na niektóre samochody dają też wieloletnią gwarancję, a potem się okazuje, że ta gwarancja to na blok silnika;) Nie mówię, że tak jest w tym przypadku, ale na pewno warto zbadać dogłębnie temat. Dobrze by było gdyby jednak jakiś fachowiec się znalazł na forum:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Godzinę temu, Carrot napisał:

Mi się wydaje, że z tą fotowoltaiką nie jest tak kolorowo jakby się mogło zdawać. Znalazłam dość ciekawy artykuł na ten temat. Autor wprawdzie w co drugim akapicie zachwala swoje publikacje, ale to co pisze na temat fotowoltaiki zdaje się być dość rozsądne.

https://www.google.com/amp/s/blog.poradnik-budowlany.com/panele-fotowoltaiczne-czy-warto-kupic-panele-fotowoltaiczne/amp/

I zastanawia mnie jeszcze realna żywotność i wydajność paneli. Nie wiem ile czasu istnieją takie instalacje w Polsce, czy jest ktoś kto mógłby rzetelnie i obiektywnie się wypowiedzieć na ten temat.

 

Nie ma w tym artykule niczego, czego nie wiedziałby przeciętny inwestor.  Naprawdę ktoś myślał, że FV zasila dom przez całą dobę?

Oczywiście w przyszłości pojawi się "moda" na magazyny energii, dzięki którym "zaoszczędzi się" te gubione 20%.

 

Natomiast warto pochylić się nad przewidywanymi cenami prądu w przyszłości.

NIe wiem, czy wiecie, ale od stycznia (tak, tego stycznia) wchodzi opłata mocowa.

W przyszłych latach UE wymusi na nas OZE i będziemy chcąc nie chcąc musieli po prostu za to zapłacić z góry. WIęc prąd będzie drożał non stop. 

Oznacza to jednak to, że FV będzie się bardziej opłacać.

 

Warto pochylić się też nad usytuowaniem paneli.  Z oczywistych powodów, najbardziej skuteczne jest skierowanie ich na południe.  Daje to największą korzyść, jeśli w domu zużycie pojawia się w ciągu całego dnia.

Jednak znam opinie, że usytuowanie wsch-zach jest lepsze w przypadku, gdy w domu zużycie pojawia się w systemie rano-popołudnie.  Wtedy z powodów, o których jest m.in. mowa w cytowanym artykule zużywa się na bieżąco najwięcej energii z własnej instalacji.

Wiele widzi się dziś instalacji z rozrzuconymi panelami na 3 połaciach dachowych.  Ktoś to pewnie policzył i stąd takie usytuowanie.

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mój teść w tym roku zainstalował panele fotowoltaiczne w swoim domu i sobie chwali, za prąd płacą kilka złotych lub nic, fajne jest, że na panelu widać ile wyprodukował prądu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tutaj u sąsiada montowali jakieś 2 tygodnie temu - on ma tam swoją firmę (szwalnię) a syn w drugiej połowie budynku mieszka - jutro zrobię foto bo tak mi się wydawało że panele są pod różnymi kątami poustawiane - dach ma płaski a panele na stojakach

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Patrząc na opis to widzę parę problemów:
1. Jeżeli panele będą gdzieś na garażu a kabel będzie przechodził gruntem to trzeba będzie mieć zgodę właścicieli. 2. Wymiana całej instalacji wraz z wlz-tami - jeżeli mieszkanie sprzed 2000r. 3. Fotowoltaika wstępnie bym sobie założył jak dla małego domku i przyłącze energetyki ok. 12,5kW.
Ostatnio na nowych osiedlach gdzie dużo jest instalacji fotowoltaicznych, czasami napięcie w sieci jest lekko podwyższone, co może powodować wyłączenia sterowników i brak produkcji prądu.
Według mnie ekonomicznie to nieopłacalne ale jakbym miał możliwości to pewnie bym sobie zamontował a najlepiej jako oddzielną instalację z magazynami energii.

Wysłane z mojego BLA-L29 przy użyciu Tapatalka

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja w tym roku wywiercilem studnię głębinową. Do podlewania ogrodu i trawnika i mycia auta. Owszem rachunki spadły za wodę ogromnie ale jak pomyślę że zwrot za minimum 10 lat to nie wiem czy bym to zrobił raz jeszcze. Pod warunkiem że nic się nie popsuje. I myślałem nad tą fotowoltaiką bo trzeba z pieniędzmi uciekać gdzie pieprz rośnie. Na razie poczekam. Zwrot mi wyszedł ca 9- 10 lat. Więc zobaczymy. Sprawność paneli ok. chyba 19% to poczekam. Studnia mój zapał ostudziła.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ostatnio szwagier mówił że nie opłaca się odprowadzanie prądu z FV do zakładu energetycznego bo płaca marne pieniądze i jeśli montować to tylko na własny użytek. W przypadku odbioru przez zakład papierologia jest duza. Ja bym jednak w gaz poszedł. Dopóki nie będzie magazynów energii to trochę to słabe. Najwiecej prądu produkuje się jak nas nie ma w domu, tak o sobie myśle.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
12 godzin temu, Zolw napisał:

mój teść w tym roku zainstalował panele fotowoltaiczne w swoim domu i sobie chwali, za prąd płacą kilka złotych lub nic, fajne jest, że na panelu widać ile wyprodukował prądu.

 

Jak chwali? Panele i montaż miał za darmo?

 

Paręnaście lat temu była podobna "promocja" dotycząca paneli do podgrzewania wody CWU. Po 10 latach już o tym cisza, teraz słynna fotowoltaika. Przy naszym klimacie, ilości słońca, problemach z odbiorem przez tauron, często fikcyjnej gwarancji (firmy montujące za parę lat przestaną istnieć), okresie zwrotu - bardzo bym się zastanawiał nad sensownością paneli. Moim zdaniem kolejna moda, dużego zysku (kiedyś) z tego nie będzie. Już mówią o kolejnej generacji paneli o znacznie wyższej skuteczności, czyli obecnie montowane są technologicznie "stare".

Ekologia ich produkcji też jest dyskusyjna. Czytałem jakieś opracowanie, chyba z Stanforda, że więcej energii idzie na ich produkcję niż są w stanie wytworzyć.

Porównanie kolegi @mandaryn44 jest bardzo trafne.


Pozdrawiam, Tomasz

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
21 godzin temu, opiotr napisał:


Ostatnio na nowych osiedlach gdzie dużo jest instalacji fotowoltaicznych, czasami napięcie w sieci jest lekko podwyższone, co może powodować wyłączenia sterowników i brak produkcji prądu.
Według mnie ekonomicznie to nieopłacalne ale jakbym miał możliwości to pewnie bym sobie zamontował a najlepiej jako oddzielną instalację z magazynami energii.

 

Napięcie podwyższone przez FV? Jak? Bo nie rozumiem/

Opłacalne jest, pytanie o szybkość zwrotu.  Mnie uczyli w biznesie, że czas zwrotu z inwestycji < 10 lat jest ok, a za chwilę jak prąd będzie kosztował 2xtyle, co teraz, to z 8 lat zrobi się nagle 5.

19 godzin temu, bart_us napisał:

Najwiecej prądu produkuje się jak nas nie ma w domu, tak o sobie myśle.

 

i właśnie dlatego opłaca się montować panele w orientacji wschód-zachód.  Pisałem o tym wyżej.

 

19 godzin temu, bart_us napisał:

Ostatnio szwagier mówił że nie opłaca się odprowadzanie prądu z FV do zakładu energetycznego bo płaca marne pieniądze i jeśli montować to tylko na własny użytek. W przypadku odbioru przez zakład papierologia jest duza. 

 

Uwielbiam opisy ze szwagrem.  Mój ulubiony to: "szwagier nie zapiął pasów i przy wypadku wyleciał przez okno na miękkie pole.  Gdyby miał zapięte pasy, na pewno by zginął. Więc pamiętajcie - nie zapinajcie pasów" :)

Coś chop poplątał - cena skupu:) prądu = cenie sprzedaży, więc pieniądze są te same.  Bzdury więc gada.

Pewnie chodzi o te 20%, ale to już przecież wyżej jest opisane co i jak?  Papierologia za duża? No masz.  Od razu poznać FV-sceptyka.

 

9 godzin temu, BlackT napisał:

Przy naszym klimacie, ilości słońca, problemach z odbiorem przez tauron, często fikcyjnej gwarancji (firmy montujące za parę lat przestaną istnieć), okresie zwrotu - bardzo bym się zastanawiał nad sensownością paneli. Moim zdaniem kolejna moda, dużego zysku (kiedyś) z tego nie będzie. Już mówią o kolejnej generacji paneli o znacznie wyższej skuteczności, czyli obecnie montowane są technologicznie "stare".

 

Przy naszym klimacie i ilości słońca nadal się opłaca.  Oczywiście pytanie, jak będą prezentować się panele po 10 latach na przykład.  Tylko że... one już będą spłacone.  Teoretycznie można wtedy kupić nowe panele/falownik i zarabiać od nowa.  A że nie wiemy co będzie za 10 lat?  To chyba nie odkrycie.

Dla mnie panele mają sens z PC, przy naszym klimacie nagle okazało się, że powietrzne PC dają radę i że to oszczędne rozwiązanie.

Zainstalowałem powietrzną PC parę lat temu i wielu pukało się w czoło, że zimą nie pociągnie.  A najlepsze były rady fachowców od gazu - panie, to nie ma prawa działać, kup pan kocioł gazowy jak wszyscy i miej pan spokój.

 

Nowa generacja paneli ? Pewnie, będą sprawniejsze za parę lat, ale pewnie też droższe. Mamy niepewność co do finansowania, to jest dla wielu bariera nie do przeskoczenia, tanie to to nie jest (bez wspomagania).

I tak jak wspomniałem, nagle pojawi się gamechanger w postaci podwyżki prądu przez kolejne x lat, co jest więcej niż pewne.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, Iko napisał:

Przy naszym klimacie i ilości słońca nadal się opłaca.  Oczywiście pytanie, jak będą prezentować się panele po 10 latach na przykład.  Tylko że... one już będą spłacone.  Teoretycznie można wtedy kupić nowe panele/falownik i zarabiać od nowa.  A że nie wiemy co będzie za 10 lat?  To chyba nie odkrycie.

 

Ciekawa forma ekonomii. Jak się spłacą należy założyć nowe i zadłużyć się od nowa? Nie tędy droga. Nikt nie wie co będzie za 10 lat i inwestowanie w tego typu atrakcje jest po prostu ryzykowne. Z mojego punktu widzenia nieekonomiczne.

 

2 godziny temu, Iko napisał:

Zainstalowałem powietrzną PC parę lat temu i wielu pukało się w czoło, że zimą nie pociągnie.  A najlepsze były rady fachowców od gazu - panie, to nie ma prawa działać, kup pan kocioł gazowy jak wszyscy i miej pan spokój.

 

Gdyby były normalne zimy, nie napisałbyś powyższego :) COP jest przy mrozie jaki jest, czary sprzedawców tego nie zmienią.

Zresztą do założenia pompy takiej czy innej lub kotła kondensacyjnego trzeba mieć w domu podłogówkę. Przy instalacjach grzejnikowych, sprawność bardzo spada, za niska temperatura w obiegu. Ponownie obietnice i czary sprzedawców nie pomogą.

 

Budując teraz dom, zbudowałbym pasywny na płycie fundamentowej z mechaniczną wentylacją i może GWC. Przy standardowej konstrukcji budynku nie każda cudna aktualnie promowana "eko" technologia sprawdzi się lub po porostu koszt instalacji i użytkowania będzie za duży.


Pozdrawiam, Tomasz

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Opierając się na danych z filmiku zamieszczonego powyżej. :)

 

79 011 zł  - całkowity koszt inwestycji.

18 688 zł  - zysk po 4 latach eksploatacji. Co prawda w pierwszych kilku miesiącach panele nie przynosiły dochodu, więc ten zysk możemy umownie zaokrąglić do około 20 000 zł w okresie 4 lat.  Czyli roczny zysk wynosi około 5000 zł. 

 

Zaokrąglając całkowity koszt inwestycji do 80 000 zł to:

80 000 zł : 5000 zł = 16 lat  minus 5000 zł państwowej dopłaty do fotowoltaniki,  to całkowity zwrot inwestycji nastąpi dopiero po około 15 latach eksploatacji, zakładając że w międzyczasie nic się nie popsuje i zakład energetyczny przez cały ten okres zachowa takie same proporcje stawek kupna i sprzedaży 1 kWh. 

 

W związku z powyższym proszę mi napisać,  jaki jest w tym interes?

 

Poza tym.

- Dom z panelami na dachu wygląda paskudnie -  mniej więcej tak jak łatana starymi dechami psia buda.:)

- Firmy instalacyjne kotwy wiercone w dachu uszczelniają silikonem - który silikon wytrzyma 16 lat?

- Jaka będzie sprawność paneli obecnie produkowanych za 16 lat i o ile będzie się w związku z tym pomniejszał zysk? 

- Przynajmniej raz w roku te panele trzeba umyć, więc ktoś to musi zrobić.

 

 

Edytowane przez dziadek

Każdy stary człowiek ma swoją historię i powód, dlaczego jest taki, a nie inny. Pomyśl o tym, zanim mnie osądzisz.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

dodam jeszcze ze dom musi być już pasywny ,energooszczędny nie wystarczy ,mój głos na gaz ,dobra instalacja, zalana z dodatkiem inhibitora korozji wytrzyma spokojnie 20 lat

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Do czasu zamortyzowania inwestycji nie ma żadnego zysku.

 

13 minut temu, dziadek napisał:

związku z powyższym proszę mi napisać,  jaki jest w tym interes?

 

Patrząc ile w ostatnich latach przybyło firm sprzedających i montujących ogniwa, interes jest niezły.

W swoich obliczeniach nie uwzględniłeś inflacji oraz pomysłowych januszy. Odkąd są dopłaty (załóżmy te 5000zł), ceny sporo wzrosły. Tak było z kotłami stałopalnymi, zbiornikami na wodę i innymi do których zrobiono "ekologiczne" dopłaty. Kocioł na ekogroszek kosztował 3-5 tysięcy, odkąd zrobili dopłaty praktycznie od 7 tys. zł.

W domu mam większość urządzeń energooszczędnych, rachunki za prąd (dwie taryfy plus weekend) oraz za całoroczne ogrzewanie to plus/minus średnio 400zł/mc. 22-23stopnie w domu (kto ma żonę, wie, że się z tym nie dyskutuje :) ), 140l wygrzanej wody. Dwie firmy chciały mi sprzedać przez ostatni rok panele, po etapie gadek marketingowych zaprosiłem do excela. Nie liczyłem maksymalnych "zysków", tylko średnie, ceny odkupu energii przez tauron itd. Dla mojego domu bezsensu i tyle.


Pozdrawiam, Tomasz

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Fotowoltaika to rozsądne i sprawdzone rozwiązanie. Sprawdzone również poza Polską, choć oczywiście nie tak dokładnie 🙂

Dom z panelami może wyglądać OK, tylko należy dobrze przemyśleć ich wybór oraz estetyczne rozmieszczenie. To oczywiście moja subiektywna opinia, vide zdjęcie.

Firmy instalacyjne są różne, większość ma doświadczenie 1 - 2 letnie ale trzeba dobrze poszukać i zwykle zwykle "masz to, za co płacisz" (vide zdjęcie haków zamontowanych na "karpiówce", uchodzącej za trudne pokrycie dachu).

Okres zwrotu z inwestycji wcale nie musi wynosić kilkunastu lat. W moim przypadku (instalacja 7,6 kWp, LG + Fronius, azymut południowy, nachylenie 40 stopni) ROI wyniesie około 7 lat. Zakładam przy tym coroczny (zaledwie) 3% wzrost ceny prądu oraz korzystanie z programu Mój Prąd oraz ulgi termomodernizacyjną (nazwa jest myląca ale fotowoltaika w to wchodzi bez problemu). Tego typu ulgi są zresztą stosowane na całym cywilizowanym świecie. Ja tego nie traktuje jednak wyłącznie w kategoriach "inwestycji". Cieszy mnie świadomość, że produkuję własny prąd, który zasila np. pompę ciepła (zimą i latem) i inne gadżety.

Długa gwarancja czy wartość uzysków po np. 15 latach rzeczywiście mogą być mało wiarygodne w przypadku wielu firm, które same istnieją od niedawna a działają na bardzo konkurencyjnym rynku. Jest jednak kilku producentów których wiarygodność jest wysoka (REC, Q Cells, LG i kilku innych).

Ja jestem zadowolony. Ale nie mam szwagra.

Haki fotowoltaika.jpg

String 1.jpg


What we do in life, echoes in eternity.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
18 godzin temu, BlackT napisał:

 

Ciekawa forma ekonomii. Jak się spłacą należy założyć nowe i zadłużyć się od nowa? Nie tędy droga. Nikt nie wie co będzie za 10 lat i inwestowanie w tego typu atrakcje jest po prostu ryzykowne. Z mojego punktu widzenia nieekonomiczne.

 

Aha.

Generalnie inwestowanie np. w mieszkanie, czy dom nie ma więc sensu, bo po 10 latach na ogół się na tym traci (oczywiście pomijam tzw. złote strzały, że nagle wartość nieruchomości wzrasta, tak to się zdarza).  To po co inwestować w ogóle, skoro nie ma zwrotu?  Czy dopłata za klimę w aucie komukolwiek się spłaciła?

Ja może jestem dziwny, ale skoro coś, co się spłaciło i JEST Z TYM PROBLEM (jak w hipotetycznym przykładzie - dla mnie inwestowanie od nowa, gdy dopiero co instalacja się spłaciła to w normalnych warunkach bezsens), to po uwzględnieniu amortyzacji i poniesionych kosztów wychodzę na zero.  Mówimy tu o sytuacji, gdy po 10 latach coś się z instalacją dzieje.

 

19 godzin temu, BlackT napisał:

Gdyby były normalne zimy, nie napisałbyś powyższego :) COP jest przy mrozie jaki jest, czary sprzedawców tego nie zmienią.

Zresztą do założenia pompy takiej czy innej lub kotła kondensacyjnego trzeba mieć w domu podłogówkę. Przy instalacjach grzejnikowych, sprawność bardzo spada, za niska temperatura w obiegu. Ponownie obietnice i czary sprzedawców nie pomogą.

 

Przecież zimy od paru lat są takie, jakie są i prognozy długoterminowe zakładają, że tak może już zostać i to co jest dzisiaj, jest normą.

Po drugie jest jakiś mit, że PC siada na mrozie.  Większość pomp pracuje do ok. -20C, potem włączają się grzałki (tak, z COP=1).  Tylko ile czasu w ciągu doby temperatura utrzymuje się na poziomie -10C na przykład?  2 godziny? Oczywiście w Suwalskiem może to wyglądać inaczej, ale ja nie mieszkam w tamtym rejonie.

Jeśli sprzedawca PC ukrywa przed Tobą to, że PC jest źródłem niskotemperaturowym, to jest to wina handlowca, a nie technologii.  Z natury rzeczy PC działa na poziomie 35 C i nie da się tym grzać inaczej, niż na podłogówkę (da się, ale jest to bez sensu).  

Tak więc jasne jest to, że PC nie jest dla każdego domu.

Generalnie nowe technologie zakładają dobrze ocieplony dom, ale to normalne, od tego już nie uciekniemy.

 

ROI 15 lat to raczej, bo zakłada brak odliczeń od podatku (ale czy jeszcze są? @Navy) oraz stabilne ceny prądu.  Ceny prądu pójdą ostro w górę, bo ktoś (czyli konsumenci) musi sfinansować dla nasz wszystkich OZE.  Poza tym, ważne jest też to, by korzystać maksymalnie ze 100% produkcji, a juciekać od 80%.  Stąd pomysły dość oczywiste z PC.

 

A tak na marginesie tej dyskusji, to popatrzmy, ile nowych technologii z samej branży HVAC weszło już do powszechnego użycia.

Czy 10 lat temu znaliśmy powszechnie:

- centrale wentylacyjne z rekuperacją (nie wiadomo dlaczego nazywane rekuperatorami :))

- ogrzewanie podłogowe niskotemperaturowe

- klimatyzację (w domu/mieszkaniu)

- pompy ciepła

- GWC?

- FV?

Mówi się dużo tu o tym, że sprzedawcy namawiają nie podając całej prawdy.

A gość od ogrzewania grzejnikowego mówiący, że od podłogówki puchną nogi? Że koszmarnie się kurzy?

Jak oceniacie instalatora gazu, który twierdzi, że PC przy -10C się wyłączy i w domu będzie zimno?

A wentylacja mechaniczna z reku? Nie ma sensu, lepiej kupować mega izolacyjne okna i drzwi, a potem instalować nawiewniki zimnego powietrza :)  Tak radzą fachowcy przecież.

I to się nadal sprzedaje.

 

A ocieplenie domu? Kto na to zwracał uwagę? Nikt, bo ogrzewanie było tanie, a technologie drogie (w tym okna, drzwi, nawet ocieplenie ścian).  Ważne było to, by tanio zbudować i "za zaoszczędzone pieniądze jechać na porządne wakacje".

Tak, krótkoterminowo to pieniądze w takim wypadku są oszczędnością, ale w długim już nie.  Tylko kto myśli o długim terminie?  No właśnie.

 

Dziś nadal sceptycy twierdzą, że to nie ma sensu, nie opłaca się itd.  Nie ma sensu inwestować we wszystko na raz, warto jednak zrobić sobie analizę inwestycji dla swojej nieruchomości i do niej (i posiadanych środkach lub możliwościach pozyskania środków finansowych) dopasować swój wybór.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@Iko oprócz programu Mój Prąd oraz Ulgi Termomodernizacyjnej są jeszcze programy lokalne (np. gminne) i część osób z nich dodatkowo korzysta. Nie znam jednak szczegółów.

Zgadzam się, że wzrost ceny prądu jest gwarantowany, niestety, przy strukturze naszej energetyki. Tam są niezbędne ogromne inwestycje. Sam import "czystszej" energii nie wystarczy.

Co do % wykorzystania własnej produkcji, to wykorzystanie 100% jest bardzo trudne, niemal niemożliwe bez inwestycji w system magazynowania (odpowiedni falownik + baterie + automatyka zużycia) a to na razie ZNACZNIE zwiększa koszty i (wg mojego stanu wiedzy) nadal nie daje wysokiego poziomu niezawodności. Tzw. "stopień autarkii" na poziomie około 50% to moim zdaniem bardzo dobry wynik. Nadwyżka jest odprowadzania do sieci, czyli sprzedawana do np. Tauronu. Tę nadwyżkę w skali roku można wykorzystać wg wskaźnika 80% (oddajesz 1 kWh, odbierasz 0,8 kWh dla instalacji o mocy do 10 kWp). To pewne uproszczenie, ale tak to mniej więcej działa. Podobne rozwiązania są np. w Niemczech. Mimo tych ograniczeń ROI na poziomie około 7 lat jest całkowicie realne.

Warto wejść na PVmonitor.pl, wybrać "mapę" i zobaczyć jakie wyniki osiągają instalacje znajdujące się niedaleko miejsca zamieszkania (np. 15 ok). Jest tam ponad 4000 instalacji z których większość raportuje swoje wyniki on-line. Sama strona jest jednak dość słaba, trzeba trochę czasu żeby mieć obraz sytuacji.


What we do in life, echoes in eternity.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mi chodzi właśnie od ulgę termo.  W obliczeniach ten gość z filmu i @dziadek pewnie tego nie wzięli pod uwagę, stąd różnice w czasie zwrotu.

Magazyn energii - jak rozumiem opłaca się, gdy produkujesz energię z mocą > 10 kWh, bo wtedy wpadasz w próg 70%, a nie 80%.  Nie znam kosztów tego urządzenia, ale rachunek jest prosty - każdy musi sobie na własnej instalacji obliczyć, ile "traci" na tych 20%.

 

Co do wykorzystania własnej produkcji, mnie chodziło o optymalizowanie:

1. usytuowania paneli (jeśli domownicy pracują/uczą się - nie w czasach pandemii), piki zużycia rano-popołudnie można wykorzystać poprzez usytuowanie paneli wsch-zachód - ale wiadomo, nie wszędzie się tak da, oraz 

2. zużycia, w taki sposób, by np. klima działała cały dzień z mniejszą mocą, zamiast tylko po południu z dużą mocą, PC działała mocniej w dzień, a w nocy nie pracowała (mówię tu o akumulacji ciepła/chłodu w podłodze) itp.  

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ustawienie East - West rzeczywiście może być korzystne ale absolutnie najważniejsze jest unikanie zacienienia (nawet małego lub okresowego). Optymalizatory nie załatwią sprawy - mogą jedynie zmniejszyć straty, choć u mnie to się nie bardzo potwierdza. Mikroinwertery podobno są bardziej efektywne ale albo są bardzo drogie (Enphase) albo awaryjne (praktycznie wszystkie inne).

Nie do końca rozgryzłem temat magazynu energii ale z tego co czytałem wynika, że system baterii jest raczej dołączany do dużych instalacji.


What we do in life, echoes in eternity.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.