Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
News will be here
tarant

Zegary cieszyńskie: Franke&Gronemann, Johann Franke, Świt, Orjon

Rekomendowane odpowiedzi

Znaleźć oryginał, to sztuka !

Ale naprawić składaka i uzupełnić braki tak, by był zbliżony do oryginału, to też sztuka ! 

Bo w wielu skrzyniach coś zniszczone, lub są braki.... ważne jest jak to się naprawi. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Sztuka,  może i tak, ale zawsze się znajdzie ktoś , kto powie Ci, że masz szrot.... bo on to ma oryginał .....

 

 Ja tam się bardziej cieszę tym, że dany "twór" zegarowy " wrócił do "żywych" i chodzi, odmierzajać czas poprawnie...

Edytowane przez mkl1

Pozdrawiam Mirek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
5 minut temu, mkl1 napisał(-a):

Sztuka,  może i tak, ale zawsze się znajdzie ktoś , kto powie Ci, że masz szrot.... bo on to ma oryginał .....

 

 Ja tam się bardziej cieszę tym, że dany "twór" zegarowy " wrócił do "żywych" i chodzi, odmierzajać czas poprawnie...

No cóż... takie osoby bywają, ale nie ma co się nimi przejmować. Można kupić za grube pieniądze oryginalny Oryginał, ale to nie to co mnie cieszy. Podobnie jak wielu, cieszy mnie możliwość naprawy i przywrócenia świetności.

Jeśli ktoś ma oryginał, to OK i nie mam nic przeciwko temu, a nawet cieszę się i gratuluję.

Ale jeśli drwi i nie szanuje mojej pracy i starań, to nie ma sensu wcale z nim rozmawiać. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
4 minuty temu, PM1122 napisał(-a):

 

Ale jeśli drwi i nie szanuje mojej pracy i starań, to nie ma sensu wcale z nim rozmawiać. 

 

Nie tędy droga. Żeby kupić oryginał i nic przy zegarze nie robić, to trzeba zarobić te pieniądze  gdzie indziej, z księżyca się nie biorą. Poza tym rzadko na nie można trafić,a pieniądze trzeba mieć nadal na większe ,lub mniejsze naprawy. Osobiście dawałem i daję zarobić innym. Co umiem sam zrobię w ramach posiadanych narzędzi, czasu i możliwości. Tutaj historia się kończy, bo mocno zawężyłem komu mogę oddać zegar. Jak w starej studenckiej/turystycznej piosence "Oddam zegar naprawdę w dobre ręce" ,dodam uczciwe.

Pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Znam piosenkę... :) bardzo ją lubię. 

Mam na stanie właśnie taki zegar oddany zgodnie z nią... Starszy pan, który go sprzedawał za parę groszy - sprzedawał jak członka rodziny. Powiedział, że nie ma go komu przekazać, bo nikt z rodziny nie jest nim zainteresowany, a on sam już jest w takim wieku, że musi porządkować swoje sprawy... 
Nic nadzwyczajnego... Carl Mazek w paskudnej skrzyni, ale kiedy wychodziłem z nim od niego - w jego w oczach było: bardzo proszę o niego dbać... i proszę nie wyprzedawać go na części. Towarzyszył mi przez całe życie....

Ta piosenka Kumite zawsze mi się przypomina kiedy na ten zegar patrzę. 
(nie pokażę go tu bo już i tak off-topic uprawiamy... może obok gdzieś :)) 
 

... tu wstawiłem ... 

Edytowane przez Yahagi

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
6 minut temu, Yahagi napisał(-a):


(nie pokażę go tu bo już i tak off-topic uprawiamy... może obok gdzieś :)) 

Zgadzam się ..... fajna historia , ale nie jesteśmy we właściwym temacie , no i zaśmiecamy nieco

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zdjęcia z netu. Co ciekawe, zegar jest wystawiony w różnych miejscach, w różnych cenach. Ilu ma właścicieli?

Rzadko spotykany, sprężynowy Speisezimmer/ Salonuhr.

 

s-l1605.thumb.jpg.e3394c9a5a55a0ae514de8abdb1f4992.jpgs-l1606.thumb.jpg.e7700af7902a076de9fb4893d257695a.jpgs-l1601.thumb.jpg.ee657c3b7a8f360e6e9a3eb46d23246f.jpgs-l1602.thumb.jpg.65a67c5a7b73e7bf30885076c3958b7a.jpgs-l1603.thumb.jpg.f08f10753f9d649e9c75e17d77d6586c.jpgs-l1604.thumb.jpg.de5dc7043f04ff6335cba4e6a7ba435b.jpg

 


Pozdrawiam

Piotr

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Miałem podobną skrzynię z tarczą i gongiem spiralnym, ale nie potrafiłem do niej znaleźć werku i sprzedałem. Kupiec wyciął z dołu otwór na wahadło i przerobił na ślązaka.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zastanawiam się, czy gdzieś ta konstrukcja otwiera się od przodu. Bo jeżeli nie, to regulacja wahadła jest tragiczna. Stracił szybkę, zyskał wskazówki Beckera poza tym.


Pozdrawiam

Piotr

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie znam się, ale po co/dlaczego pierścień ( nazwijmy go osadczym) jest zdobiony również z tyłu?

 Czu to aby z tego zegara?


Pozdrawiam Mirek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
3 minuty temu, mkl1 napisał(-a):

Nie znam się, ale po co/dlaczego pierścień ( nazwijmy go osadczym) jest zdobiony również z tyłu?

 Czu to aby z tego zegara?

 

Jak zdobiony? Moim zdaniem to wytłoczka z cienkiej blachy, co wklęsłe od środka, na zewnątrz jest wypukłe :)


Pozdrawiam

Piotr

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

:)

 ślepym Faktycznie...

 

Dopiero jak powiększyłem (poza forum) na kompie to zauważyłęm,, że wklęsłe ..

Ale ćwok ze mnie...

 

przed edycją było inaczej  :(

 

Edytowane przez mkl1

Pozdrawiam Mirek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mam coś podobnego Lenzkircha ...

a tak się otwiera i nakręca i reguluje . 

 

FullSizeRender (8).jpg

IMG_9539.jpg

IMG_9540.jpg

Edytowane przez LESKOS

Czasem lepiej powiedzieć coś, nie mówiąc NIC!  🤔

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A taki ? Fajny ? 
Pierwszy raz widzę taką konstrukcję... z tym podwójnym bębnem.... (?)

209151875_245656633621965_7738869956590880495_n.thumb.jpg.75b85b6efdf7aee588dc5fcf44932e26.jpg

207929005_771513523525431_8661354310471140262_n.jpg

208984577_325836655700786_7502457581771900229_n.jpg

209674510_302123718364206_3427620642120123687_n.jpg

202009783_491038902157639_2790706020443414239_n.jpg

208909630_843742772907846_5636543055577578621_n.jpg

Edytowane przez Yahagi

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ciekawy,moze  mial ten beben  zapewnic  zapas energii przy  skomplikowanym biciu >>>>  zeby  wyrownac  chod  z biciem.


Znane są tysiące sposobów zabijania czasu,ale nikt nie wie, jak go wskrzesić.
 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze kilka zdjęć jest... przez chwilę myślałem, że są 3 ... z których jeden jest tak mniej typowo umieszczony. No ale nie... wychodzi, że są 4. 

 

208359546_513296383457862_1787552348893845090_n.jpg

208984577_325836655700786_7502457581771900229_n.jpg

208984581_895369814654684_922863493542693141_n.jpg

211435245_347379617014540_4546807921482145533_n.jpg

209094900_895388474345884_6641127584039714082_n.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeden z tych podwójnych bębnów - ten wewnętrzny, 

wygląda jakby miał uszkodzone większość zębów... 

Pozdrawiam Jacek 


"Na żadnym zegarze nie znajdziesz wskazówek do życia" 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wydaje mi się że nie... tam chyba nie są zęby 'na zębnik'... tylko raczej takie blokadowe / zapadkowe. Takie mam wrażenie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Faktycznie, widać to wyraźnie 

na przedostatnim zdjęciu. 

To tym bardziej ciekawostka... 

Pozdrawiam Jacek 


"Na żadnym zegarze nie znajdziesz wskazówek do życia" 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Piękne. Ale widać przepaść technologiczną dzielącą urzędy II Rzeszy Niemieckiej i CK Monarchii. Odręczne pismo, rozklekotana maszyna do pisania... Czytam, a raczej słucham akurat po raz kolejny Przygody dobrego wojaka Szwejka i tak samo czuć to anachroniczne, upadające imperium.


Pozdrawiam

Piotr

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cześć wszystkim,
niedawno weszłam w posiadanie takiego zegara, który należał do moich dziadków - ma dużą wartość sentymentalną. Dzięki Waszym postom zidentyfikowałam go jako "Świt" cieszyński (wiem, że to dla Was żadne osiągnięcie, ale nieźle się naszukałam - jestem kompletnym, zegarkowym abnegatem - zresztą wczoraj po zdjęciu go ze ściany okazało się, że nie trzeba było się wysilać bo jest... podpisany 😅). Zegar z przodu wygląda jeszcze w miarę sensownie, ale po bliższej inspekcji okazuje się, że skrzynia mocno się rozchodzi, jest poplamiona, miejscami lekko spękana. Nie znam się kompletnie na zegarach, ale pamiętam ten zegar jako dziecko, jako funkcjonujący. Teraz wygląda jak dawniej - na pewno nic w nim nie "ubyło". Raz był w renowacji - wiele lat temu - co widać na pieczątce. Szukałam czy pan Rzepka nadal zajmuje się zegarami, ale znalazłam tylko nekrolog w Dzienniku Polskim. I tu właśnie moje pytanie - czy zegar w takim stanie się  w ogóle naprawia? Jeżeli tak, to czy możecie może polecić kogoś w Krakowie, kto by taki Świt odrestaurował? Pewnie powinnam załączyć więcej zdjęć - widzę, że wrzucacie widoczny tył mechanizmu, ale się go boję otworzyć 😆. Zegar na pewno chcę odnowić, jeśli to tylko możliwe, bo to rodzinna pamiątka. Na ten moment nawet nie wiem jak sprawdzić czy chodzi - bo kto wie, może on chodzi, tylko od dawna nie był uruchamiany.
swit01.thumb.jpg.a9b1abfdc31a685c1d8d2d9719227355.jpgswit02.thumb.jpg.41e76dadf340aaa73f4b1b6e4931f5f3.jpgswit03.thumb.jpg.8af99efde9aab11d6a84daf147114025.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Znałem Pana Rzepkę, a stan tego zegara to dobry+. Pokaż mechanizm. Takiej pieczątki używał Pan Michał w latach 90 i początek 2000 lat, czyli nie tak dawno, i o ile zegar nie wędrował po piwnicach, strychach itp. to sam sobie, wielkiej krzywdy nie zrobił.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To jest dobry stan i nie ma problemu, ale trzeba fachowca. No, po tylu latach, to mechanizm pewnie suchy i konieczne choćby kapnięcie oleju tam gdzie trzeba.

Ps....jak sprawdzić. Powiesić, ale bez wag i wahadła, no i na porządnym kółku i śrubie - zachowując pion i na boki i przy ścianie ( zwykle góra musi sporo odstawać od ściany). Wtedy zawiesić wahadło i wagi. A następnie bujnąć leciutko wahadłem. Naprawdę lekko, bo zbyt duży wychył może przestawić kotwicę ( taki ważny element ) Wtedy można się cieszyć, ale i tak szukać fachowca, co przeprowadzi konserwację mechanizmu i renowację skrzynki

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zrobiłam więcej zdjęć i, nie śmiejcie się, mechanizm sfotografowałam tylko pod kątami, za tarczą, bo po prostu nie wiem jak się ściąga tarczę i boję się coś uszkodzić - może wprawne oko zobaczy tam to co trzeba. Obstawiam, na chłopski rozum, że pewnie ściąga się tą taką szpileczkę z samej góry (która po bliskiej inspekcji chyba naprawdę jest po prostu szpilką), potem wskazówki i się pewnie po prostu ciągnie?
Zegar został kupiony przez brata moich pradziadków dla pradziadków właśnie, potem stał się własnością dziadków i teraz moją. Z tego wnioskuję, że wisiał tylko w dwóch miejscach - najpierw prawdopodobnie w Przemyślu, a potem już od jakiś 60 lat w Krakowie, na tej dokładnie ścianie, na której wisi w pierwszym moim poście. Żadnych strychów, piwnic, itd. Nie mam za bardzo jak go powiesić na kołku w tej sekundzie, ale kiedy lekko wychylam wahadło to, no buja się, i "tyka", dokładnie tak jak to pamiętam z dzieciństwa. Zrobiłam też więcej zdjęć skrzyni, bo powiem szczerze, że jestem zaskoczona, że piszecie, że to stan "dobry", bo o ile przód w sumie wygląda ładnie, to tył i dół naprawdę wygląda kiepsko - kiedy go obracaliśmy do zdjęć i wczoraj wieźliśmy do naszego mieszkania, bałam się, czy się zwyczajnie nie rozpadnie w rękach.
Tak więc ponawiam pytanie o ewentualne namiary na właśnie takiego fachowca, z Krakowa, który byłby się w stanie tym zegarem zająć albo chociaż na "żywca" ocenić stan. No i jeśli tarczę faktycznie tak się zdejmuje to podrzucę zdjęcia mechanizmu od przodu.

swit04.thumb.jpg.c8f2eadf017246dc7f15155eea86c838.jpgswit05.jpg.28aed6efa89fba1deef755109a59e1de.jpgswit06.thumb.jpg.93e52de423766811972619dbdf73542c.jpgswit07.jpg.8c1eeee52992b950d96b82f176e25647.jpgswit14.thumb.jpg.70d6c0ee58f7a553322ed91624d89bc1.jpgswit13.thumb.jpg.f998c3036d5b1089cd0cf3fdb565e421.jpgswit12.thumb.jpg.dc77a0f42e6cd86fd58c4001c8c15248.jpgswit11.thumb.jpg.78d3b2ec906461767bdddb1d2e7a39af.jpgswit10.thumb.jpg.896ac1b92ff094206b9498efd1c8eecf.jpgswit09.jpg.3115dfc841abdcf287b53b3528ad670f.jpgswit08.thumb.jpg.0785d1d00bab2303ea4396f35a1c79d0.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.