Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
News will be here
Szyszkops

Długodystansowcy - pochwal się jak długo potrafisz

Rekomendowane odpowiedzi

Jeśli kupuje zegarek to zawsze z myślą o dożywociu :) W niebyt odchodzą jedynie niektóre plastikowe G-Shocki choć i je zbieram - prawie każdy przypomina mi o innej wojence w innym zakątku świata... wspomnienia. 

Najstarszy zegarek to Łucz, który towarzyszy mi od 1986 lub 1987 roku. Z tych nowszych (mechaników) kupowanych świadomie to Sinna mam najdłużej bo od 2010 r. Reszta to świeżynki :) ale pesele im lecą jak mojemu Land Roverowi :)  Nigdy nie sprzedam zegarka, one są jak przyjaciele z którymi dziele wspomnienia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mam podobnie jak Darecki, póki co nie sprzedałem żadnego zegarka, komunijna Pobieda zaginęła dawno temu, jest ze mną Zaria którą kupiłem jak miałem 10 lat (1988), późniejsze (u mnie) są otrzymane pamiątki po bliskich (śp. Dziadku - Kama i śp. Chrzestnym - Poljot), Rakieta od brata ciotecznego. Pierwszy pół-świadomie (jeszcze przed zapisaniem do Klubu) kupiony zegarek to kwarcowa Grovana chrono, a potem już pokazywane na forum JLC, SARB i Breguet.

88DAC600-C8AD-41A8-A370-70E744D73B20.jpeg

427C8A94-C1EB-4455-9924-882F0B9A8C60.jpeg

43A66F2C-1A35-4283-A063-77D76506321C.jpeg

7BCE625F-541A-4290-A82C-011E2A4031B1.jpeg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
W dniu 1.02.2021 o 11:42, Christo napisał:

 

Rakieta podoba mi się najbardziej😍

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wszystkie mają praktycznie wyłącznie wartość sentymentalną a przez to dożywocie ☺️

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Takie Kamy to mają spore wzięcie u kolekcjonerów :) Rakieta również bardzo ładna, a do takich najbardziej pospolitych rusów jak ten Poljot mam również mega sentyment. Tych zegarków było dużo, są proste przez co łatwo naprawialne i tanie w eksploatacji jeżeli mówimy o częściach zamiennych. Jeżeli do tego taki populares w ładnym stanie wiąże się z rodzinną historią to już w ogóle jest wypas i sentyment na zawsze ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
W dniu 14.01.2021 o 21:27, paul221 napisał(-a):

Seiko 5 Automatic to mój rekordzista. Dostałem go w 1993 na 18tkę od Rodziców. Jest ze mną już 28 lat i naprawdę ma u mnie dożywocie 😊

 

 

IMG_20200208_103440.jpg

 

Piona za tę "piątkę". Widziałem ją wcześniej, ale nie mogłem zaplusować, ani nic tu napisać.  Jak pisałem w innym dziale - moja jest już ze mną od 1991r. Kupiona za kasę z komunii 😀👍

 

 

20210709_174426.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Wodolej

Fajny temat, trzeba odgrzebać 😉

Poniżej mój najstarszy zegarek, kupiony 23.08.2021 r. 😂

Co do zasady nie przywiązuje się do rzeczy, sprzedałem złotą Doxę od ojca i czterdziestkowego Longinesa Lindbergha od żony i kilkadziesiąt innych zegarków które miały mieć na 100 % dożywocie, przecież to tylko przedmioty.

 

IMG_E4511.JPG

Edytowane przez Wodolej

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nie pamietam dokładnie, ale przed 2014r. kupiłem Orienta Raya, poleciał na podróż poślubną i do dziś służy każdego dnia w pracy, każdy dzień, każdy dyżur, odstawiony do szuflady pogłębił pustkę na nadgarstku

(wcześniejszy Citizen (świetny pierwszy automat, studia przebrnął ze mną, ale chemia słaba) i zegarki wieku młodzieńczego nie dotrwały)

3BACA602-E566-458D-A8F1-02B7D6869844.jpeg

Edytowane przez lukighost

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zaria, którą dostałem od mamy pod koniec lat osiemdziesiątych, nie pamiętam dokładnie - pod koniec podstawówki. Kupiła ją na rynku od kogoś kto przywoził towar z Rosji.

Mam starsze zegarki po dziadku i ojcu, ale ten jest od nowości mój.

 

IMG_20211225_103040.jpg

Edytowane przez Enkil

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
W dniu 2.01.2022 o 10:37, Wodolej napisał(-a):

Fajny temat, trzeba odgrzebać 

 

Marku, to zdecydowanie nie jest temat dla Ciebie😎 Nie zrozumiesz jego zawartości, podobnie jak ,,Polskiego ładu”😉

ps: przypomnę tylko, że chciałeś odkupić ode mnie Longinesa, którego nigdy mi nie sprzedałeś😱 Ot Twoje przywiązanie do zegarków😜

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Wodolej
8 godzin temu, rafalmosty napisał(-a):

przypomnę tylko, że chciałeś odkupić ode mnie Longinesa, którego nigdy mi nie sprzedałeś😱

Histeryzujesz Rafale, prawdą jest że Ci go nie sprzedałem ale przecież hipotetycznie mogłem 😉

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Fajny temat.
U mnie najdłużej służy komunijny, radziecki Cornavin. Mam go od maja 1981, więc już ponad 40 lat. Przetrwał w niezłym stanie, bo już pierwszego dnia go zepsułem (nakręcałem uparcie w przeciwną stronę). Lokalny zegarmistrz nie potrafił sobie z nim poradzić i naprawił kiepsko a do tego trochę poniszczył tarczę. Naprawiony porządnie dopiero kilka lat temu i od czasu do czasu trafia na nadgarstek.

3a32e533cdb5a229baaa359112558971.jpg

Niewiele młodszy jest też ten G-Shock. Służy mi od późnych lat 80-tych. Ma wymieniony bezel a na jednej baterii wytrzymuje jakieś 20 lat.

3f228eba07f39002e57ec87957ec6c5e.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Godzinę temu, Perpetuum Mobile napisał(-a):

Niewiele młodszy jest też ten G-Shock. Służy mi od późnych lat 80-tych. Ma wymieniony bezel a na jednej baterii wytrzymuje jakieś 20 lat.

 

mind blow wow GIF

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Godzinę temu, Harpagon napisał(-a):

 

mind blow wow GIF

 

Rozumiem ten sceptycyzm 🧐. Pewnie też nie chciałbym wierzyć, gdyby mi się to nie przytrafiło.

Ten G-Shock trafił w moje ręce (już wtedy jako używka) gdzieś pod sam koniec lat 80-tych, może początek 90-tych (to model chyba z 1987 roku). Miałem wtedy jakieś 17 lat. Założyłem mu nową baterię i tak służył mi (z rzadka używany) przez całe technikum i studia. Najczęściej w użyciu na basenie. Potem okazyjnie jeszcze przez kolejne lata zabierałem go na basen. Już bez bezela, sam metalowy korpus na stalowym pasku - bo bezel się rozpadł. Robiłem to jeszcze po przeprowadzce do nowego domu - jakieś 10 lat po studiach. W końcu któregoś dnia, jak go wyciągnąłem z dna szuflady jakieś dwa/trzy lata temu to już nie działał. Wtedy załatwiłem mu nowy, brazylijski bezel, nowy oryginalny pasek i założyłem nową baterię. Nie twierdzę, że działał aż do 2020 roku, bo przez kilka lat leżał nieużywany w szufladzie i już wtedy bateria w szufladzie mogła paść. Natomiast jestem przekonany, że działał jeszcze gdzieś w 2018 roku. Zakładając, że baterię założyłem mu w 1990 roku - to by dało jakieś 25 lat sporadycznego używania bez podświetlenia itp. Ponieważ pamięć jest zawodna, to mogło być tak, że jeszcze na studiach mogłem coś w nim gmerać i wymieniać (miałem wtedy dużo używanych zegarków Casio i przekładałem tam paski, baterie "naprawiałem" itp....). Tak więc zakładam, że mógł dostać nową baterię gdzieś pod koniec lat 90-tych. To by dało jakieś 20 lat na baterii. Zresztą nie jestem chyba jedyną osobą z takim doświadczeniem, bo już się gdzieś wcześniej spotkałem z takim stwierdzeniem, że komuś stara kostka wytrzymała 20 lat na jednej baterii.

Resztki tego hobby możesz sobie zresztą zobaczyć w tym wątku:

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Skoro odkopałeś ten wątek, to ja mam taką adriatikę, którą dostałem od babci w 1985 r. 😊

37A6A805-43F0-4823-A5CA-933BAD153BC6.jpeg


"Błogosławiony ten, co nie mając nic do powiedzenia, nie obleka tego faktu w słowa" - Julian Tuwim. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bardzo fajny temat, który dopiero odnalazłem. Pierwsza chyba była Montana 16 melodies, ale nie pamiętam kiedy dokładnie ją dostałem i co się z nią stało...

Pierwszy zegarek, który ma dożywocie to Certina DS - 2 Precidrive, bardzo dziwna i trochę zabawna historia jest z nią związana, bo niby prezentem świątecznym miał być zegarek, ale to nie była wspomniana Certina.

To był bodajże albo 2015/2016 lub rok później 2016/2017 nie chcę przekłamać, wydaje mi się, że to mogły być Święta na przełomie tych wskazanych dat.

Jako, że powoli zacząłem się wdrażać w zegarki(prawdopodobnie start jako anonim na forum w 2015) nauczyłem się korzystając z jego zawartości, że zegarkiem można nazwać tego, produkowanego przez firmę zegarmistrzowską.

Gdy otwierałem prezent oblał mnie zimny pot, gdy moim oczom ukazał się EMPORIO ARMANI. EMPORIO ARMANI, EMPORIO ARMANI... Aż mi w głowie zaczęło huczeć, to był bodajże Renato, chronograf z niebieską tarczą. Nawet ładny :) Koszt około 1500 - 1600zł... Bez komentarza.

Jaką ja miałem minę, gdy go wyjąłem z pudełka...

Żona się pyta co jest nie tak, a ja bez ogródek zapytałem:

- Czy my jeździmy samochodem marki Biedronka?

- Nie - odpowiedziała.

- No właśnie, bo Biedronka nie produkuje samochodów, to dyskont, który zaopatruje multum Polaków, a jego podstawą jest handel żywnością, ale na pewno nie produkcja samochodów.

- Gdyby jednak zaczęli produkować samochody, to czy chciałabyś jeździć powozem z biedronką na masce?

- Nie? Nieprawdaż?

- To Twój Brat, mi tak podpowiedział...

- Przemek? Przecież on nosi zegarek w telefonie i nie ma o nich bladego pojęcia. Ja zresztą też nie, ale wiem, że mogę jeździć Skodą, Toyotą, Nissanem, Bmw, Mercedesem, ale już nie koniecznie Piotrem Klerem.

Atmosfera zgęstniała, a ja już w myślach zacząłem odliczać czas do 27 grudnia.

Naturalnie uspokoiłem ją, że nic się nie stało, bo go wymienię na to, co ja będę dokładnie chciał i na pewno przyniesie mi wiele radości. Pochwaliłem, że wsłuchuje się w "potrzeby" męża, a po Świętach pojedziemy do salonu Kruka i razem wybierzemy coś odpowiedniejszego. Żona się uśmiechnęła, a ja jej cudowny uśmiech odwzajemniłem i humor nam powrócił.

W wolnych chwilach zagłębiłem się w forumową "lekturę" i padło na Certinę, która stała się moim codziennym kompanem.

Z perspektywy czasu stwierdzam, że trochę mnie poniosło i za bardzo się nakręciłem forumowymi wpisami odnośnie marek odzieżowych, które ładują do swoich czasowskazywaczy jakiś gniot i wyciągają od naiwniaków forsę, której wysokość nie ma żadnego uzasadnienia. Zachowałem się tak, jakby ktoś siłą i gwałtem skazał mnie na dożywocie z tym Emporio, bez możliwości wymiany, sprzedaży i pozostawienia go gdzieś niechcący...

Gdy wróciłem do domu po wymianie, regulacji bransolety i dopłacie, byłem szczęśliwy, chyba nawet bardziej, aniżeli w momencie odbioru Mustanga miesiąc wcześniej...

Nigdy bym nie przypuszczał, że zegarek może tak wpływać na emocje i może cieszyć tak bardzo.

20220920_082429.thumb.jpg.462e49fa99d7ca7912111b93823c9fb3.jpg

 


"Człowiek tyle jest wart, ile warte są sprawy, którymi się zajmuje." Marek Aureliusz

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

U mnie ten

20230105-193440.jpg

Ale ile lat jest ze mną tego nie pamietam. Na wakacjach w 2018 roku był już ze mną. 

 

 

Edyta.

Gdzieś mam Casio z merlinem. Kupiłem go na początku/w połowie lat 90. 

Wcześniejsze nie przetrwały.  Znaczy Żonka wyrzuciła. 😭

Edytowane przez Dorian06

W dniu 22.12.2014 o 11:43, Cezar. napisał:

... mądrzy zrozumieją, a reszcie nie wytłumaczysz...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, Dorian06 napisał(-a):

U mnie ten

20230105-193440.jpg

Ale ile lat jest ze mną tego nie pamietam. Na wakacjach w 2018 roku był już ze mną. 

 

 

Edyta.

Gdzieś mam Casio z merlinem. Kupiłem go na początku/w połowie lat 90. 

Wcześniejsze nie przetrwały.  Znaczy Żonka wyrzuciła. 😭

Pewnie prezenty od wcześniejszych pannic. 😁


To jest moje zdanie i ja je całkowicie popieram.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
22 minuty temu, mario1971 napisał(-a):

Pewnie prezenty od wcześniejszych pannic. 😁

Nie.

Tylko na komunię dostałem dwa zegarki. Późnej wszystkie sam sobie kupowałem.  

 

Były w pudełku po czymś. Żonka uznała, że to złom i wyrzuciła. A było tam kilkanaście mechanicznych zegarków. Omega, jakiś niemiec, kilka rusków i kilka Casio. Szkoda mi ich. :(

Edytowane przez Dorian06

W dniu 22.12.2014 o 11:43, Cezar. napisał:

... mądrzy zrozumieją, a reszcie nie wytłumaczysz...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mam tego pilota od 2008 roku, kupiłem z Niemiec, ma numer 0001 więc przywiązałem się do niego jako do czegoś wyjątkowego. 6ff94a05918baddb7bc87532a850ed52.jpg


pozdrawiam, Grzegorz

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To 44mm


W dniu 22.12.2014 o 11:43, Cezar. napisał:

... mądrzy zrozumieją, a reszcie nie wytłumaczysz...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
13 godzin temu, Wahnik napisał(-a):

Mam tego pilota od 2008 roku, kupiłem z Niemiec, ma numer 0001 więc przywiązałem się do niego jako do czegoś wyjątkowego. 

Też miałem ten model, unitas jest niezastąpiony 👍

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
15 godzin temu, Dorian06 napisał(-a):

To 44mm

 

Tak, 44 / 13,8 ( lekko wypukły szafir )


pozdrawiam, Grzegorz

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
22 godziny temu, Wahnik napisał(-a):

 

Tak, 44 / 13,8 ( lekko wypukły szafir )

Bardzo fajny. Miałem i pewnie jeszcze nie raz do niego wrócę. 


W dniu 22.12.2014 o 11:43, Cezar. napisał:

... mądrzy zrozumieją, a reszcie nie wytłumaczysz...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.