Przypomnienie dla fanów boksu

[Gość McIntosh]

Mariusz, ale boks to nie tylko ucieczki i uniki, bo w tym Haye jest dobry

Haye w większości sam się przewracał, bo nie miał żadnego pomysłu na walkę. Wiedział dobrze, że Kliczko jest od niego o wiele lepszy.

 

Mam odmienne zdanie. Kliczko wcale nie był lepszy. W prawie żadnym aspekcie. Po prostu ma wzrost i zasięg ramion, i dobrze to wykorzystuje. Adamek będzie miał dokładnie ten sam problem co David.

[SphinX 82]

ta walka w całości obnażyła słabość Haye'a....

 

po 1 pajacowanie jest wskazane....w cyrku

po 2 monotematyczność akcji ofensywnych Haye'a porażająca - 99% ataków lewa + cep prawą (swoją drogą chyba nie aż tak piorunującą jak mówiono)

po 3 symulowanie fauli rywala. Każdy atak Haye'a i przejście pół-dystans kończył się celnym, bądź nie (to częściej) ciosem i przytuleniem do klejnotów rywala...tu swoja drogą brawa dla sędziego za liczenie

 

oglądałem kilka walk Haye'a, ale dopiero teraz było widać jak na dłoni, że z bokserem klasowym, z techniką, doświadczeniem i umiejętnościami nie daje rady w żaden sposób. Swoją drogą, więcej się po Angliku spodziewałem. Dobre chociaż to, ze po walce przestał udawać małpę.

[Dominik Szymański 2]

Dołek, w jaki wpadła waga ciężka wygląda na taki bez dna.

Zdecydowanie wolę pooglądać walki Manny Pacquiao.

[carlito1 66]

Poczekajmy kilka lat na Szpilke, bo znając tego chłopaka, będzie to wielki bokser, o ile mu nie odbije.

[JANUSZ003 0]

Panowie w obecnej chwili może się coś zmienić jeśli w ringu staną na przeciwko siebie dwaj równorzędni bokserzy a jak na razie oprócz braci Kiczko nie ma takowego no chyba że bracia staną na przeciwko siebie co uważam za niemożliwe

[Dexter 1]

Mam odmienne zdanie. Kliczko wcale nie był lepszy. W prawie żadnym aspekcie. Po prostu ma wzrost i zasięg ramion, i dobrze to wykorzystuje. Adamek będzie miał dokładnie ten sam problem co David.

I właśnie dlatego że umiał to wykorzystać, był lepszy... haye też ma bardzo duży zasięg ramion i szybkość i nie wykorzystał tego, brakowało mu pomysłu na tą walkę. zwody, uniki... ręce na dole. nonszalanckie podejście do tak poważnej walki, w dodatku przewracał się jak kręgiel.

Tomek będzie miał podobny problem ze względu na warunki fizyczne, natomiast jestem pewien że pokaże o wiele więcej niż haye ponieważ myśli w rigu i od początku ma pomysł na walkę który z rundy na rundę realizuje... peace

[Krystian 1921]

Dołek, w jaki wpadła waga ciężka wygląda na taki bez dna.

Zdecydowanie wolę pooglądać walki Manny Pacquiao.

 

Tak, Manny to jest ktoś, ale szkoda, że zaczyna brakować mu przeciwników, którzy chociaż w 1% są w stanie mu zagrozić.

Manny tak jakby wychodził na sparingi, lub klepał worki.

Bez wątpienia to zdecydowany numer 1 światowego boksu w chwili obecnej.

[JANUSZ003 0]

Bądźmy szczerzy jedyna szansą Tomka to nokaut , lub jakieś liczeni( co przy sile ciosu Tomka jest dość wątpliwe ) punktowanie Kliczki może nie przynieść zwycięstwa jak było widać w walce z Heyem .

[Krystian 1921]

Uważam odwrotnie. Punktowanie może przynieść zwycięstwo.

[Gość McIntosh]

Poczekajmy kilka lat na Szpilke, bo znając tego chłopaka, będzie to wielki bokser, o ile mu nie odbije.

 

Już mu odbiło. A w ostatniej walce jaką widziałem w jego wykonaniu, praktycznie nie istniał.

 

Tak, Manny to jest ktoś, ale szkoda, że zaczyna brakować mu przeciwników, którzy chociaż w 1% są w stanie mu zagrozić.

Manny tak jakby wychodził na sparingi, lub klepał worki.

Bez wątpienia to zdecydowany numer 1 światowego boksu w chwili obecnej.

 

Manny nie walczył jeszcze z Floydem .

[onifer 0]

no niestety Haye pajacował, nic nie pokazał i na tym się skończyło...nie widzę obecnie pięściarza który mógłby zagrozić Kliczkom, niestety

[Dmn 9]

Zgadza się z Sfinksem, Haye nie zrobił nic żeby tą walkę wygrać, zapomniał że jak wchodzi na ring z prawdziwym rywalem to ma przestać błaznować, Hamburg pomylił mu się Londynem i ustawaianką z Harrisonem.

 

 

Już mu odbiło. A w ostatniej walce jaką widziałem w jego wykonaniu, praktycznie nie istniał.

W ostatniej walce to jego przeciwnik nie istniał, 30 sek i skończył sztywny jak kłoda. Ma potencjał i wiarę w sukces.

[carlito1 66]

Mariusz, kto nie istniał? Szpilke lata temu poznałem osobiście, jeszcze za gówniarza, i wierz mi, że ten chłopak ma potencjał. Dajmy mu czas, a zobaczysz, że będzie mistrzem świata (jeżeli mu nie odbije i się skupi na boksie).

[Gość McIntosh]

Napisałem, że mu odbiło bo zamiast zająć się treningiem, to wdał się w jakieś burdy i zaliczył więzienie.

 

W ostatniej walce to jego przeciwnik nie istniał, 30 sek i skończył sztywny jak kłoda. Ma potencjał i wiarę w sukces.

 

Pisałem o ostatniej walce, którą widziałem, a nie ostatniej jaką w ogóle stoczył.

Edytowane 3 Lipca 2011 przez McIntosh

[onifer 0]

Mariusz, kto nie istniał? Szpilke lata temu poznałem osobiście, jeszcze za gówniarza, i wierz mi, że ten chłopak ma potencjał. Dajmy mu czas, a zobaczysz, że będzie mistrzem świata (jeżeli mu nie odbije i się skupi na boksie).

 

nie rozśmieszaj mnie będzie Mistrzem ale chyba swojego własnego podwórka....oprócz potencjału potrzebny jest ten łut szcześcia oraz rozum, głowa na karku- tego jak widać Pan Szpilka nie ma (czego dowodzi zaliczone już więzienie). Takich pięściarzy o takim potencjale na świecie jest wielu, tylko nieliczni zostają prawdziwymi mistrzami. Pierwszy trochę lepszy bokser wybije mu boks z głowy.

 

co do walki Haye'a z Kliczką zawiodła mnie na całej linii. nijak się to ma do walk z lat 90-tych, oj waga ciężka zeszła na psy i naprawdę nudno się to oglądało.

 

Haye nie zrobił (nie był w stanie) nic co dałoby mu cień szansy na pokonanie Ukraińca poza nerwowymi zrywami, pojedynczymi ciosami które liczył że zakończą walkę i błaznowaniem w ringu licząc na dyskwalifikację przeciwnika- Kliczko też nie został zmuszczony do pokazania pełni możliwości- spokojnie wypunktował średniego rywala. Szczerze mówiąc liczyłem na więcej ze strony brytyjczyka- zwycięstwo Kliczko nie podlega dyskusji, wyraźne jednogłośne na punkty.

 

Niestety ale Adamek ma podobne szanse co Haye- jeśli nie postawi wszystkiego na jedną kartę i nie zaryzykuje- to na punkty nie ma szans.

Edytowane 3 Lipca 2011 przez onifer

[QuadrifoglioVerde 3222]

Mariusz, kto nie istniał? Szpilke lata temu poznałem osobiście, jeszcze za gówniarza, i wierz mi, że ten chłopak ma potencjał. Dajmy mu czas, a zobaczysz, że będzie mistrzem świata (jeżeli mu nie odbije i się skupi na boksie).

 

Jest się czym chwalić. Zwykły kryminalista...gęba typowego pustaka.

 

Szanuję Gołotę, Adamka itd ale nigdy mojego szacunku nie bezie dla takich jak on.

 

Nie lubię cfaniakowania. Adamek nigdy nie cfaniakuje, podobnie Kliczko...wiedzą na co ich stać i udowadniają to w ringu.

Edytowane 3 Lipca 2011 przez marcomartin

[Krystian 1921]

Mariusz, kto nie istniał? Szpilke lata temu poznałem osobiście, jeszcze za gówniarza, i wierz mi, że ten chłopak ma potencjał. Dajmy mu czas, a zobaczysz, że będzie mistrzem świata (jeżeli mu nie odbije i się skupi na boksie).

 

Takich mistrzów świata jak on są setki jeżeli nie tysiące.

Ma chłopak talent, ale pytanie na ile jest w stanie go rozwinąć, bo w chwili obecnej to mu jeszcze dużo brakuje.

Ps. Najman też wygrywał pojedynki z podrzędnymi przeciwnikami

[chronofil 153]

Moim zdaniem w wadze ciężkiej Haymaker jest najlepszy.

 

Taa, właśnie to pokazał

Niestety, nie pomógł szaman, trzy podkoszulki, czopka na dredach, ani kretyńskie koce. Pyskówki i bufonada też jakoś nie pomogły...

A w samej walce niczego nie pokazał. Owszem, jest gibki i dość szybki, tyle, że to takie pajacowanie, a nie boks. Żenujące włażenie pod Kliczkę, padanie na kolana - a może się uda upomnienie wykołować

No i te "piorunujące" ciosy - zwykłe cepy, jak pod remizą.

Pewnie nie jestem obiektywny, bo tego pozera nie lubię, ale faktem jest, że niczego w tym pojedynku nie pokazał. Pas zasłużenie stracił, a zupełnie niezasłużenie go zdobył. Tyle, ze przy Wałujewie to pajacowanie jakoś sędziom zamydliło oczy, a przy Kliczce już nie wystarczyło.

 

A cała walka taka sobie. Kliczko zrobił spokojnie, co do niego należało

[carlito1 66]

Zwykły kryminalista...gęba typowego pustaka.

 

No i? Co to ma do rzeczy? Zresztą po co ja się w ogóle odzywam, i tak jesteście najmądrzejsi, w końcu sami eksperci. Tyle z mojej strony.

[QuadrifoglioVerde 3222]

No i? Co to ma do rzeczy? Zresztą po co ja się w ogóle odzywam, i tak jesteście najmądrzejsi, w końcu sami eksperci. Tyle z mojej strony.

 

Obruszyłeś się jak dzieciak...no daj spokój Żadni eksperci...nie neguję że z niego może być dobry bokser, chodzi tylko o to że cfaniakuje ( chociaż po pobycie w więzieniu nabrał trochę pokory) ...może jak dostanie po pysku raz ( tak jak Adamek) to nabierze dystansu i szacunku do bokserki. Nie podawanie ręki przeciwnikowi to nie ejst sposób na zaistnienie w tym sporcie...widac jeszcze nie rozumie że zarówno on jak i jego przeciwnik jadą na tym samym wózku. O to mi chodzi. Wiem że jest pseudo Wisły...i będziesz za nim trzymał ale niech to nie przesłania obiektywnego patrzenia na człeka.

[A. ...wski 0]

Obejrzałem tę walkę pokornie aż do ostatniego gwizdka.

Na wynik już nie czekałem, bo i po co?

 

Od Was się dowiedziałem, że sędziowie przyznali zwycięstwo facetowi, który był lepszy.

Ale czy na pewno wygrał?

Wygrywanie polega chyba na czymś zasadniczo innym niż pokazał p. Kliczko.

[carlito1 66]

Chuliganka nie ma Marcin tutaj nic do rzeczy. A to że mu odbija, to oczywiście prawda, dlatego napisałem, że jeżeli mu nie odbije i zajmie się tylko i wyłącznie sportem jakim jest boks, to ma szanse zajść bardzo daleko. Mówię to jako naoczny obserwator tego chłopaka.

[onkyo05 0]

Niestety takiego boksera jakim był Gołota nie mieliśmy i nie będziemy mieli. Pechem Andrzeja było to, że trafił na złote lata wagi ciężkiej i na prawdziwych mistrzów tej kategorii.

Lewy prosty Gołoty z lat 90-95 był wtedy najlepszym ciosem na świecie. Niestety odporność psychiczna robiła swoje.

Mimo wszystko tak czy ineczaj w walkach z Byrdem i Ruizem Gołota został perfidnie oszukany i 2 krotnie zabrano mu zasłużony tytuł mistrza świata HW

Edytowane 3 Lipca 2011 przez onkyo05

[onifer 0]

Niestety takiego boksera jakim był Gołota nie mieliśmy i nie będziemy mieli. Pechem Andrzeja było to, że trafił na złote lata wagi ciężkiej i na prawdziwych mistrzów tej kategorii.

Lewy prosty Gołoty z lat 90-95 był wtedy najlepszym ciosem na świecie. Niestety odporność psychiczna robiła swoje.

Mimo wszystko tak czy ineczaj w walkach z Byrdem i Ruizem Gołota został perfidnie oszukany i 2 krotnie zabrano mu zasłużony tytuł mistrza świata HW

 

Jasne a czy uwazasz ze w dzisiejszych czasach gdyby wziąć formę z lat świetności Gołoty poradziłby sobie z Kliczko czy choćby Haye'm w walce o Mistorzostwo, wątpię...

[onkyo05 0]

Z Kliczko nie wiem ale Haye to przecież taki Byrd ale o wiele wolniejszy i z gorszym refleksem. A Byrda Gołota obił jak gruche i to pod koniec swojego prime