Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
News will be here
żeglarz

Zardzewiały

Rekomendowane odpowiedzi

Niemiec jakiś ;) Wygląda na rokokowego Vorderzapplera z przełomu XVIII wieku, ale warto pamiętać, że te zegary budowano również przez następne stulecie, np jako pracę na egzamin czeladniczy.


Pozdrawiam

Piotr

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, PM1122 napisał(-a):

Ale fajny :)

Taki "kowalski"..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Proponuje w tym przypadku trzymać daleko ręce o konserwacji i za wzór postępowania mieć tę pozycję:

http://www.zulawyimierzeja.org.pl/images/download/publikacje/Zulawskie_zegary_ludowe.pdf

Z tego artykułu wynika, że jest to zegar z XVIII w., ponieważ posiada fałszywe wahadełko przed tarczą zegarową.

 

https://zbr.info.pl/ustawianie-chodu-zegara-wahadlowego.html

Edytowane przez Marek Szajerka
korekta i uzupełnienie informacji

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To jest jego jedyne, prawdziwe wahadło. To nie wyklucza oczywiście pochodzenia z XVIII wieku.


Pozdrawiam

Piotr

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To jest wahadło będące regulatorem chodu tego zegara... jest prawdziwe... jak powyżej... ;) Vorderzappler... 

Edytowane przez kiniol

Porządek na serwisie o niczym nie świadczy. Często najlepsze usługi świadczone są przez geniuszy w totalnym bałaganie…

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Vorderzappler  kraj  pochodzenia  raczej  Niemcy  ,jest  tak  fajny  ze  ja  osobiscie nic  nie  robilbym  przy  nim  .


Znane są tysiące sposobów zabijania czasu,ale nikt nie wie, jak go wskrzesić.
 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
12 godzin temu, żeglarz napisał(-a):

Proszę 

IMG_20210219_144227.jpg

IMG_20210219_144234.jpg

IMG_20210219_144253.jpg

Dzięki 👍

Pewnie się zbłaźnię, ale czy brak bębna wyrównawczego jest typowy dla późnych szpindli?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bęben wyrównawczy nie jest elementem wychwytu, tylko sposobem na równomierne przekazywanie mocy z kiepskiej sprężyny. Ten chyba nie ma jakieś dobrej, "izochronicznej" sprężyny, ale ogólna jakość mechanizmu i z założenia niska dokładność chodu nie uzasadniały sensu jego zastosowania. Trzeba by sprawdzić, ale raczej nie przypominam sobie wrzecionowych/szpindlowych Zapplerów z bębnami wyrównawczymi. 

 

 


Pozdrawiam

Piotr

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Podobny zegar (Zappler) jest wystawiony na lokalnym alledrogo ... też bez bębna wyrównawczego. Podana data powstania 1762 ...  

Zrzut ekranu 2021-02-20 o 11.38.09.jpg

Zrzut ekranu 2021-02-20 o 11.37.12.jpg


Czasem lepiej powiedzieć coś, nie mówiąc NIC!  🤔

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Godzinę temu, LESKOS napisał(-a):

Podobny zegar (Zappler)

Tego z all.. ja już chyba w rękach miałem. Daleko mu do tego kol. żeglarza. Patrząc na grubość płyt i filarki dystansowe, to ja powątpiewam wyrytą na plecach datę.W obudowie typu zappler,(obudowa😁🤣) można było spotkać najtańsze chodziki, doposażenie go w wałek wyrównawczy, zwiększyło by cenę zegara nawet o 100%

Choć przyglądając się tym mechanizmom, trzeba pamiętać że nie zawsze powstawały one w warunkach warsztatowych. I nie zawsze zgodnie z normami cechowymi.

 

Zbierając materiały do katalogu Pani E. Błażewskie.j miałem okazję przeglądnąć (na czytanie nie miałem czasu) kroniki cechowe, powiatów: krakowskiego, tarnowskiego i myślenickiego. W kronice z Krakowa, można przeczytać o karach nakładanych na czeladników którzy ,,wyrabiali" proste mechanizmy, bez wiedzy mistrza i z kradzionego materiału. Takie zegary były potem sprzedawane obwoźnym handlarzom. Jeśli jednak okazało się że to mistrz nie płacił godnie czeladnikom, to karę mógł dostać nawet mistrz.

Podobną historię opowiadała Pani kustosz w Muzeum Zegarów w Wiedniu. Tyle że, o ile dobrze zrozumiałem tłumacza, tam ta praktyka była codziennością i mistrz tolerował lewą produkcję . Dla tego, tak trudno opisywać te zegary tylko ze zdjęć. Mówiąc że ,,takich w tedy nie było" można się mylić. Bo mogło być wszystko😁

8 minut temu, żeglarz napisał(-a):

Wydaje mi się że gdzieś widziałem zapplera z bębnem wyrównawczym .

Ja mam🤪

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czeladnik był zobowiązany do wykonania okresowo (nie jestem pewien ale chyba co pół roku) pracy polegającej na budowie np prostego zegara  jako pracy zaliczeniowej . Typ zegara i co miał wykonać ustalał z Mistrzem . Mistrz udostępniał materiały pełnowartościowe za opłatą a odpadowe powinien przekazać za darmo. Jeśli czeladnik nie miał pieniędzy na zakup materiału mistrz udostępniał materiał ale po wykonanej pracy zegar był sprzedawany (jeśli się do tego kwalifikował ;)) . Z uzyskanej kwoty mistrz pobierał opłatę za materiał i korzystanie z narzędzi.

Często mechanizmy miniaturek były wykonywane jako pierwsze samodzielne tego typu prace czeladnicze i to widać w większości egzemplarzy- kwestia jakości wykonania. Uczniowie , również wykonywali prace, miedzy innymi na egzamin na czeladnika.  W praktyce ponieważ skromną zapłatę dostawali raz w roku (starczała na zakup pary butów), mogli wykonywać je tylko z materiałów odpadowych. Stąd większość spraw podkradania materiałów dotyczyła raczej uczniów w końcowym okresie nauki, a mniej czeladników. 

O ile dobrze pamiętam dotyczyło to zasad na terenach Niemiec. Nie jest też oczywiście powiedziane,że co sprytniejsi kandydaci na Mistrzów "dłubali cobie coś na boku" , całkowicie poza ustalonymi zasadami ... 

:rolleyes:


Czasem lepiej powiedzieć coś, nie mówiąc NIC!  🤔

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ci, którzy wykonywali swoje dzieła, czy to złotnicy czy też zegarmistrzowie, a nie byli zrzeszeni w cechu, nazywani byli "partaczami", a ich wyroby miały czasami lepszą jakość niż te cechowe... ;) 


Porządek na serwisie o niczym nie świadczy. Często najlepsze usługi świadczone są przez geniuszy w totalnym bałaganie…

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.