Wasze opinie na temat prawa do posiadania broni

[loco50 27301]

Wiem, że jest już temat "broniowy", ale jest on bardziej techniczny. Teraz interesuje mnie bardziej od strony socjologicznej. Ciekawi mnie Wasz stosunek do broni palnej w ogóle, Wasza ocena zasadności posiadania broni a także Wasze zdanie na temat liberalizacji czy też zaostrzenia dostępu do niej. Bardzo bym chciał poznać opinie prawników i policjantów (bo są tu na forum) a także ludzi, którzy nigdy broni nie mieli, nie chcą mieć czy też w ogóle nie zastanawiali się nad potrzebą jej posiadania. I pomińmy myśliwych i broń myśliwską. 

[sielwolf 1900]

Nie czuję się zagrożony nie mając broni. Czułbym się niebezpiecznie mając świadomość powszechnego, ulatwionego dostępu do broni, nawet gdybym miał swój pistolet przy pasku. Spluwy są fajne ale jestem na nie.

Zrób ankietę.

[Mazix 21]

Jestem zwolennikiem pełnego dostępu do broni dla każdego obywatela, który nie był nigdy karany za przestępstwa typu robienie burd po pijaku i ogólnie związane z niekontrolowaniem gniewu. Z resztą, jestem w trakcie wyrabiania pozwolenia na broń kolekcjonerską - na prawdę nie jest to trudne, może to zrobić prawie każdy. Czy mamy przez to strzelaniny na ulicach? Nie. Wada taka, że z tym pozwoleniem nie mogę chodzić z naładowaną bronią po ulicy, czyli de facto wyklucza to możliwość samoobrony. Powszechny dostęp do broni i ODPOWIEDNIE PRAWO ograniczyłyby liczbę gwałtów, kradzieży, włamań, pobić. Przestępca wiedziałby, że decydując się na napadnięcie kogokolwiek, może ponieść najwyższą karę.

[tarant 4606]

Codziennie słyszę pod domem bez umiaru trąbiących na siebie, bez żadnego istotnego powodu, kierowców. Gdyby mieli baty, smagali by się nimi. Gdyby mieli broń w schowkach... Obawiam się, że jesteśmy zbyt głupim i porywczym narodem, aby posiadać prawo do łatwego/powszechnego dostępu do broni palnej.

[Balansujący Na Osi 947]

Temat jest mocno dyskusyjny, fajnie że loco50 go xałożył bo też jestem ciekaw opinii na ten temat.

 

Broń palna umożliwia zabijanie lub zadawanie ciężkich ran na odległość i to powoduje, że jest szalenie niebezpieczna, dlatego nigdy nie powinna się znaleźć w niepowołanych rękach.

 

Jaki ograniczyć jej dostęp do takowych tego nie wiem, to jest szalenie trudna sprawa. Mam pozwolenie ma bron, posiadam kilka sztuk ale uwazam, ze obecna legislacja, wymagane badania lekarskie i procedury uzyskania pozwolenia na bron do tego zmierzają, niestety nie ograniczają w sposób wystarczający dostępu do niewłaściwych ludzi. Jednoczesnie bardzo utrudniona jest możliwość uzyskanie pozwolenia osobom spoza służb i niezrzeszonym w kołach łowieckich, strzeleckich itd. 

[Mazix 21]

Jestem zrzeszony w stowarzyszeniu strzelecko-kolekcjonerskim, to kwestia opłacenia składki 20zł/rok i tyle. Uzyskanie pozwolenia kolekcjonerskiego, sportowego jest bardzo łatwe. Większość moich znajomych posiada broń. Gdzie są te strzelaniny? Nie uważam, że są "zbyt głupim i porywczym narodem na posiadanie broni"... Więcej szacunku proszę. 

[tarant 4606]

46 minut temu, Mazix napisał(-a):

Jestem zrzeszony w stowarzyszeniu strzelecko-kolekcjonerskim, to kwestia opłacenia składki 20zł/rok i tyle. Uzyskanie pozwolenia kolekcjonerskiego, sportowego jest bardzo łatwe. Większość moich znajomych posiada broń. Gdzie są te strzelaniny? Nie uważam, że są "zbyt głupim i porywczym narodem na posiadanie broni"... Więcej szacunku proszę. 

 

No właśnie. Nie unoś się tylko Gumka Ci wystrzeli...

 

[Gość Kwiatek]

Z bronią nie mam nic wspólnego, bardzo chciałbym kiedyś spróbować, teraz mam możliwość bo w moim mieście powstała fajna strzelnica z podobno bardzo dobrymi instruktorami. 
Mam nadzieję, że dzieci w końcu podrosną i będzie więcej czasu dla siebie

Co do pytania @loco50 uważam, że powszechny dostęp do broni to nigdy nic dobrego. Mi powszechny dostęp do broni kojarzy się z dzieciakami strzelającymi do siebie w szkołach. Zastrzegam, że to moje skojarzenie! 
My Polacy... byśmy się wytłukli chyba w pień

 

Już tak na koniec na poważnie, jak wspomniałem. Fajny i mega ciekawy sport, ale tylko sport.

 

BTW - fajny temat.

[Mazix 21]

13 minut temu, tarant napisał(-a):

 

No właśnie. Nie unoś się tylko Gumka Ci wystrzeli...

 

Broń mi zaraz w kogoś wystrzeli, bo niestety jako Polak jestem "głupi i porywczy"🙄

[Kuklik 666]

 

1 godzinę temu, tarant napisał(-a):

Codziennie słyszę pod domem bez umiaru trąbiących na siebie, bez żadnego istotnego powodu, kierowców. Gdyby mieli baty, smagali by się nimi. Gdyby mieli broń w schowkach... Obawiam się, że jesteśmy zbyt głupim i porywczym narodem, aby posiadać prawo do łatwego/powszechnego dostępu do broni palnej.

 

Bez urazy, wiem że hoplofobi stanowią znaczny procent obywateli w różnych krajach, nie tylko w Polsce. Ich sprawa.

Co by było gdyby stanowi najczęściej ich główny argument.

Nic by nie było.  Bo dotychczas jakoś nie jest. I to u nas. Właśnie u nas.

Bowiem od ładnych paru lat w Polsce, (tak w Polsce! ), każdy pełnoletni, nawet karany, nie wiem jak porywczy czy chory na umyśle może nabyć i posiadać całkiem legalnie broń palną bez jakichkolwiek zezwoleń, badań psychiatrycznych, psychologicznych, czy innych idiotycznych wymysłów.

Dlaczego idiotycznych - zainteresowanym mogę wyjaśnić, nie chcę się po próżnicy rozpisywać.

Owszem historyczną, nieco upierdliwą w obsłudze, ale równie skuteczną co współczesne wynalazki.

Przetestowaną w wielu wojnach i nie tylko. Dostępną nawet internetowo.

I co? I nic.  Jakoś jej posiadaczenie strzelają się masowo na ulicach.

Jekieś incydentalne przypadki na pewno sie znajdą, podobnie jak u posiadaczy broni współczesnej na pozwolenie. Ale tylko incydentalne.

Zaleci truizmem, ale nie ulega żadnej wątpliwości, że najbardziej skutecznym i śmiercionośnym narzędziem jest samochód. 

Pomimo tego, że zdecydowana większość  jezdżących  posiada do jego używania pozwolenie...

Potem długo, długo nic - oraz kolejne bardzo śmiercionośne narzędzie - pospolity nóż.

Na jego używanie też trzeba wprowadzić jakiś patent?

Może ktoś poczuje się bezpieczniej.

Ja nie za bardzo.

 

[loco50 27301]

Zadam podchwytliwe pytania. Ile sztuk broni palnej jest w rękach  prywatnych w Polsce? 

Ile było przestępstw z użyciem broni palnej? 

Stan na 31.12.2021

 

[Adi 3410]

Znam ludzi mających broni tyle co niewielka jednostka wojskowa. Na moim osiedlu broń jest w co drugim domu. Póki co strzelanin nie było 😁 

Jednak za dostępem typu idę do sklepu i poproszę 3 szt. to nie jestem. Jakieś sito musi być. 

[mkl1 14841]

2 minuty temu, loco50 napisał(-a):

Ile było przestępstw z użyciem broni palnej? 

 Przestęptwa to w 90 % przy użyciu NIELEGALNIE posiadanej broni..

 

2 minuty temu, loco50 napisał(-a):

Stan na 31.12.2021

 popraw datę 31-12-2020.

 

[Mazix 21]

26 minut temu, loco50 napisał(-a):

Zadam podchwytliwe pytania. Ile sztuk broni palnej jest w rękach  prywatnych w Polsce? 

Ile było przestępstw z użyciem broni palnej? 

Stan na 31.12.2021

 

635 przestępstw przy użyciu broni palnej w 2020, w tym 23 zabójstwa i usiłowania zabójstw. Wygląda na to, że noże i samochody są znacznie bardziej zabójcze. Dodajmy jeszcze, że nie da się ująć w statystykach sytuacji, w których broń kogoś uratowała, zapobiegła przestępstwu. Pamiętam sytuację sprzed 20 lat, szedłem z tatą w zimowy wieczór po osiedlu i napotkaliśmy zbirów, którzy męczyli jakiegoś chłopaka. Trzymali go we trzech przyciśniętego do przystanku autobusowego, jeden przyłożył mu nóż do szyi. Żądali pieniędzy. Jako, że tata ma pozwolenie na broń i często z nią chodzi - nie wahał się. Podszedł do nich, pokazał kaburę z cezetką i niecenzuralnie nakazał im odczepić się od chłopaka. Spieprzali gdzie pieprz rośnie, przerażony chłopak podziękował za uratowanie z opresji i poszedł w swoją stronę.

Edytowane 20 Lutego 2021 przez Mazix

[loco50 27301]

Tak jest, na koniec 2020

Ilość zarejestrowanej broni palnej 587853,w tym ponad 300 tys myśliwskiej. 

Przestępstw z użyciem bp- 635

Z użyciem niebezpiecznego narzedzia-2872

[Kuklik 666]

10 minut temu, Adi napisał(-a):

Znam ludzi mających broni tyle co niewielka jednostka wojskowa. Na moim osiedlu broń jest w co drugim domu. Póki co strzelanin nie było 😁 

Jednak za dostępem typu idę do sklepu i poproszę 3 szt. to nie jestem. Jakieś sito musi być. 

 

Niby dlaczego? Te "sita" są niewiele warte, jak pokazuje zycie.

Co jakiś czas trafiam na informację, że policjant, żołnież czy inny wyselekcjonowany do posiadania broni  odbiera sobie nią zycie.

Wszystkich możliwych przypadków nie sposób uniknąć, choćby nie wiem jak to "sito" było gęste...

 

[loco50 27301]

Kuklik,odebrałby by sobie i tak tylko w inny sposób. 

[Kuklik 666]

 Właśnie do tego zmierzam.

Przeszedł ileś tam jakichś badań, a i tak nie miały one znaczenia...

Więc jakiekolwiek reglamentowanie broni i tak nie daje gwarancji jej niewłaściwego uzycia.

[loco50 27301]

Bo tak naprawdę jak nie wiadomo o co chodzi to.... Tu nie chodzi o bezpieczeństwo. 

31 minut temu, Adi napisał(-a):

 😁

Jednak za dostępem typu idę do sklepu i poproszę 3 szt. to nie jestem. Jakieś sito musi być. 

Zdecydowanie tak. 

[mkoch 853]

No ale podstawowe pytanie. Po co nam powszechny dostęp do broni? Po co nam ta broń? I nie mówcie, że jeśli ktoś czuje się zagrożony, to sobie wtedy na poratowanie ducha może kupić. Jeśli czuje się zagrożony i będzie posiadał broń, to w moim odczuciu może stanowić większe zagrożenie od tych co niby się ich obawia. Na przykład użycie jej w nieuzasadnionym przypadku, działając w zwiększonym stresie. Poza tym mając broń naprawdę można poczuć się bezpieczniej? Chyba nie. Dla mnie to tylko gadżet, chęć zaspokojenia własnych fascynacji, a nie na pewno użyteczne do czegokolwiek narzędzie. A że może stanowić dodatkowe zagrożenie - dla mnie to oczywiste 

[Kuklik 666]

8 minut temu, loco50 napisał(-a):

Bo tak naprawdę jak nie wiadomo o co chodzi to.... Tu nie chodzi o bezpieczeństwo. 

Zdecydowanie tak. 

 

I to jest właśnie podejście "wybranych". Z papierami.

Podobnie jak wszystkich "władz" od czasów powojennych.

My możemy, ale inni to już niekoniecznie, a jeżeli, to śrubę im dokręcić. Jak będziemy łaskawi, to ew. pozwolimy.

W skrócie powiem dlaczego tak myślę. Mam kolegę, który "wkręcił "mnie w broń czarnoprochową.

Ma niezłą kolekcję replik  i oryginałów.

Kiedyś zapytałem, dlaczego nie poszedł też we współczesną ?

Owszem, chciałby, ale z powodu perturbacji zdrowotnych nigdy na nią pozwolenia nie dostanie.

Bo mógłby być "niebezpieczny", czy cokolwiek ............ (odpowiednie wstawić).

Co nie przeszkadza żeby miał w domu niezły, sprawny arsenał od wielu lat, całkowicie legalnie i nigdy nikomu żadnej krzywdy nie zrobił.

Dla mnie to chore.

Ale zaraz odezwą się inni - dlaczego nie zabrano mu jeszcze czarnoprochowej ???!!!

Jak mawiał wódz słoneczko - kontrola naiwyższą formą zaufania...

I to by było na tyle.

[loco50 27301]

Zgadza się. Chodzi o kontrolę i o kasę. Państwo socjalistyczne, ba! nawet bym powiedział bolszewickie chce mieć całkowitą kontrolę nad "obatelem" 😀 i dlatego utrudnia jak może. Tylko państwo może dysponować środkami do obrony i na siłę będzie Cię chronić i bronić, nawet jak tego nie chcesz. Jeśli chodzi o kasę to wiadomo, że na całym tym majdanie związanym z usyskiwaniem pozwoleń pasie się PZSS  i kluby. Bo parę stówek za kurs, parę stówek za egzamin, co roku 50 za przedłużenie licencji, składka dla klubu, wpisowe za zawody. Żyć nie umierać. Kto dobrowolnie się zgodzi zrezygnować z dojenia frajerów czyli nas. 

[mario1971 53440]

Komu spluwa do szczęścia potrzebna a zdrowy jest na umyśle - niech wyrabia sobie papiery. A czy powinno się wszystkich uszczęśliwiać na siłę? Wg mnie nie 

[tarant 4606]

No, pozwolenia na broń też swoje kosztują.

Ja zrezygnowałem, gdy po raz trzeci chyba okazało się, że moje bezterminowe pozwolenie stało się terminowe

[loco50 27301]

14 minut temu, mario1971 napisał(-a):

Komu spluwa do szczęścia potrzebna a zdrowy jest na umyśle - niech wyrabia sobie papiery. A czy powinno się wszystkich uszczęśliwiać na siłę? Wg mnie nie 

Oczywiście, że chodzi o dobrowolność. Nikt nikogo nie zmusza, ale że utrudnia się to już tak. 

Edytowane 20 Lutego 2021 przez loco50