złożenie mechanizmu

[adaak 0]

Dzień dobry Państwu,

pierwszy raz rozebrałem mechanizm w celu wymiany jednej sprężyny.Eureka.Jest ok.Ale jak to teraz złożyć do "kupy".Czy jest na to jakiś patent?Cierpliwe celowanie do dziurek?

Czy tylko wizyta u maga lub wróżki?

Serdecznie dziękuję za wszelką pomoc.Pozdrawiam

[mkl1 14841]

Pierw bym jednak umył

 bo te piękne zacieki oleju kiedyś będą bure i brudne.

 Także wyczysiłbym te "dziurki" a dopiero potem celował w nie ośkami...

[liho 260]

Witam

będziesz potrzebował dużo cierpliwości bo z tego co widzę masz kwadrańsiaka co znaczy więcej elementów do złożenia.

Patentu na to nie ma ,trochę zdolności manualnych się przyda .

Tak jak widzę na fotce masz nazwijmy to elementy ruchome w dolnej płycie

nakryj to drugą płytą i ustaw sobie tak mechanizm  pod kątem żebyś widział otwory ,jak jest możliwość możesz przyłapać delikatnie

jednym wkrętem górną płytę i celować w otwory ,zacznij od dołu mam na myśli bębny i koła z nimi pracujące tam osie czopów są najgrubsze

czyli najmocniejsze .Postaraj się wkładać czopy po kolei od bębnów do góry z lewej i prawej strony.

Najwięcej uwagi musisz poświęcić w górnej części gdzie czopy kół są delikatne. Powodzenia

[adaak 0]

no to atakuję,po uprzednim umyciu(dziękuję za zwrócenie uwagi),a o powodzeniu ataku poinformuję.

[tarant 4606]

Są gotowe narzędzia, można je też zrobił łatwo samemu. Takie haczyki z dłuższą nieco rączką do wprowadzania czopów osi w otwory łożysk. Ale generalnie, składanie nie jest zbyt miłym zajęciem. Zaczynamy nakładając płytę odrobinę po skosie, od strony najgrubszych czopów (bębnów). Warto zaczynać od chodzików.
Nawet profesjonalistom zdarza się czasem złamać któryś z tych cienkich czopów podczas składania.

[adaak 0]

udało się przy pomocy zgłębnika stomatologicznego.Dziękuję serdecznie za wszystkie wskazówki.

[mkl1 14841]

8 minut temu, adaak napisał(-a):

przy pomocy zgłębnika

 EXTRA,  grunt to pomysł.

Gratuluję.

Też sobę sprawię takowy zgłębnik.. widać przydatny 

[atml 10]

Muszę przyznać, że osobiście lubię składanie, pod warunkiem, że naprawiam swój zegar. Ten dreszczyk emocji czy i tym razem będzie ok. Wspomagam się zawsze całą masą fotografii uprzednio zrobionych. Czuję się bezpieczniej jak mam pod ręką ściągę. Na końcu i tak wychodzi, że któregoś fragmentu brakuje na zdjęciach. Najgorsze przy składaniu kiedy nagle nie wiadomo z której osi spadnie tulejka lub podkładka dystansowa. Miałem już takie przypadki. Teraz jeszcze uruchomienie i regulacja, zwłaszcza jeśli wyjmowałeś palety z kotwicy, oraz mechanizm bicia. Czasami wymaga to więcej czasu niż samo składanie. Gratuluję udanego składania, pokaż jak będzie gotowy.