Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
News will be here
maciek_l

Jak długo cieszysz się "upolowanym", "wymarzonym", itd...

Rekomendowane odpowiedzi

Dzień dobry!

 

Szukam dla siebie prezentu na urodziny. Mam kilku faworytów, ale im więcej przejrzanych internetów, tym mniej odpowiedzi...

Założyłem sobie budżet koło 4k i przy okazji poszukiwań powstały we mnie takie wątpliwości - Czy to dobrze tak się ograniczać? Czy może lepiej poczekać i dozbierać jeszcze 4k 🤨? Czy kupić teraz coś rozsądnego, czy czekać, aż coś "chwyci"? Itd., itp...

 

Czytam forum od wielu lat, mało się udzielam bo nie mam wiele do powiedzenia,ale wiedzcie, że wielokrotnie mi pomogliście dzieląc się swoimi uwagami (za co bardzo dziękuję).

Dziś chciałbym zapytać o Wasze doświadczenia:

Jak długo cieszycie się z takich prezentów? Czekacie, czy działacie pod wpływem impulsu? Analiza, czy ciąg za spust jak tylko muszka zgra się ze szczerbinką...?

 

Przepraszam za przydługi tekst i zapraszam do dyskusji!

 

Pozdrawiam serdecznie

Maciek

 

O mnie: mam kilka zegarków, same budżetowe. Moim najcenniejszym zegarkiem jest seiko 5 który kupiłem sobie za pieniądze z komunii 29 lat temu i noszę do dziś...

Szukam zegarka który będę nosił na co dzień (nie specjalne okazje - od tego mam dżiszoki i garnitury) przez ładnych kilka lat. 

Podobają mi się: sinny, fligery, balle, fortisy, breitlingi, longinesy, damasko... Dużo zegarków mi się podoba...

Edytowane przez maciek_l
Masło maślane

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie o to chodzi by zlapac kroliczka ale by gonic go :)

 

U mnie radosc z Graala trwa do wymyslenia sobie kolejnego Graala, a ze jest bardzo duzo fajnych zegarkow to nie trwa to z reguly dlugo :D

 

Patrzac na twojego posta poprzestalbym na budzecie okolo 4.000 i kupil sobie cos, czym sie powoli bedziesz cieszyl i uczyl co cie kreci, jaki rozmiar ci sie dobrze nosi, itp.

Nie wydawalbym od razu bog wie jakich pieniedzy bo jesli nie trafisz, to bedziesz chodzil kwasny i plul sobie w brode jak to sie ladnie mowi, ze po co ci to bylo.

Z mojego doswiadczenia jak sie do czegos zapale to daje sobie czas, jak po kilku tygodniach nadal kreci mnie dany zegarek jak na poczatku to zaczynam planowac zakup.

Bardzo czesto tak szybko jak mi sie cos zaczynalo podobac tak szybko wpadalo w oko cos innego, lepszego, ciekawszego i gdybym dokonal impulsywnego zakupu... coz :)

 

Wnioskujac po liscie zegarkow, jakie ci sie podobaja zdecydowanie dolozylbym do niej Muhle Glashutte - fantastyczne tool watche, ktora daja bardzo duzo za relatywnie nieduzo.

Z zegarkow na co dzien z ich portfolio ja zaproponuje model Panova w jednym z trzech fantastycznych kolorow, z pasujacym do niego parcianym nato (nie patrz na ceny na stronie producenta, da sie kupic taniej):

 

https://www.muehle-glashuette.de/en/collection/panova/

 

image.thumb.png.f9769d8e9d13c1aea0954579d7013e94.png

 

Rozmiar jest uniwersalny (40 mm), jakosc wykonania swietna, mechanizm regulowany po montazu w kopercie do -0/+8s na dobe.

 

Nautische-Instrumente-M%C3%BChle-Glash%C

 

panova-blau-feature-sonnenschlif.jpg

 

M%C3%BChle-Glash%C3%BCtte-Panova-Green-N

 

Kupuja mechanizmy Sellita (balans Glucydur jak w wersjach top / chronometer) i modyfikuja je aby podolaly trudom codziennego uzytkowania.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Może nurek ?
https://www.creationwatches.com/products/oris-watches-466/oris-aquis-date-01-733-7732-4124-07-4-21-64fc-automatic-300m-mens-watch-18202.html
11798612c_xxl_v1564420394553.thumb.jpg.389f2ab9cdbecc09f59734e3b35b7e0b.jpg

Obecnie jest Oris w promocji jeszcze przez 2 dni, z kodem EARTHDAY w koszyku wychodzi $1048,50 = 4000 zł. Jeśli wpadnie cło to wyjdzie drożej, ale można zaryzykować i cieszyć się upolowanym, zacnym zegarkiem, który w Polsce jest sporo  droższy. Rozmiar 39.5 mm, jak i wykonanie, mechanizm caliber 733, wg mnie do rozważenia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wiedziałem, że koledzy pomogą mi tę listę znacznie poszerzyć... 😁🍻 Choć zapomniałem wspomnieć, że wszelkie sugestie mile są widziane.

Zapomniałem też napisać, że raczej nie nurki - mam już zegarek w tym stylu.

 

Mühle - dodane do obserwowanych 👍

 

Oris oczywiście świetny, choć bardziej mi leży big crown propilot.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Też myślę, że w tej zabawie chodzi o to aby gonić króliczka. Z tego frajda największa. Dla mnie zawsze wybór zegarka to w pierwszej kolejności był "uchwyt za serce" a dopiero potem patrzenie na cenę. Tzn - nigdy nie miałem z zegarkiem tak, że mam jakiś budżet i chcę sobie w tym budżecie coś kupić. Raczej - podoba mi się ten zegarek, ale kosztuje 2x (albo 3x) tyle ile mogę w tym momencie wydać. Więc spokojnie sobie zbieram do upatrzonej kwoty, w między czasie negocjuję u różnych sprzedawców ewentualne rabaty, rozglądam się za tańszymi alternatywami (i dochodzę do wniosku, że nie mają sensu i lepiej dozbierać do upatrzonego graala). 

 

Gdy zakup już się uda to wtedy cieszy baaaaaardzo długo, przy każdym założeniu na rękę. Zakładam, potem zdejmuję, oglądam, znów zakładam.

 

Ma to jedną wadę - z takim zegarkiem niesamowicie ciężko się rozstać.

 

1 hour ago, maciek_l said:

 

 

O mnie: mam kilka zegarków, same budżetowe. Moim najcenniejszym zegarkiem jest seiko 5 który kupiłem sobie za pieniądze z komunii 29 lat temu i noszę do dziś...

 

 

Mam podobnie, moim najcenniejszym zegarkiem jest 25 letni kwarc od Citizena, kupiony za jakieś 350zł.

Edytowane przez logann

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, logann napisał(-a):

Też myślę, że w tej zabawie chodzi o to aby gonić króliczka. Z tego frajda największa. Dla mnie zawsze wybór zegarka to w pierwszej kolejności był "uchwyt za serce" a dopiero potem patrzenie na cenę. Tzn - nigdy nie miałem z zegarkiem tak, że mam jakiś budżet i chcę sobie w tym budżecie coś kupić. Raczej - podoba mi się ten zegarek, ale kosztuje 2x (albo 3x) tyle ile mogę w tym momencie wydać. Więc spokojnie sobie zbieram do upatrzonej kwoty, w między czasie negocjuję u różnych sprzedawców ewentualne rabaty, rozglądam się za tańszymi alternatywami (i dochodzę do wniosku, że nie mają sensu i lepiej dozbierać do upatrzonego graala). 

 

Gdy zakup już się uda to wtedy cieszy baaaaaardzo długo, przy każdym założeniu na rękę. Zakładam, potem zdejmuję, oglądam, znów zakładam.

 

Ma to jedną wadę - z takim zegarkiem niesamowicie ciężko się rozstać.

Trafiłeś w sedno ze swoją wypowiedzią - ten mój budżet to taka psychologiczna zagrywka. Próbuję sobie wytłumaczyć, że nie potrzebuję droższego zegarka, bo przecież: rodzina, inne wydatki, do tego przez całe życie jakoś wystarczały budżetowce, więc może kupić ze trzy tańsze... Dochodzi jeszcze argument taki, że za tą kwotę można znaleźć wiele naprawdę solidnych propozycji (patrz wyżej 😉).

I co z tego jak serce zaczyna bić szybciej na widok colta 41, albo longinusa spirit, które są 2x droższe...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość

Kupuj zegarek, nie czekaj na większą kasę. Mając zegarek za 8 tysięcy, zaczniesz rozważać taki za 16 t, a potem 32 t i tak dalej 😉 Zważ też że fora hobbystyczne skupiają ludzi zafiksowanych, więc trudno, w takim towarzystwie, o racjonalną i uniwersalną poradę 🙂 Co do czasu przez który wymarzony zegarek cieszy, to nie da się go przewidzieć, kiedyś spontanicznie kupiłem Fortisa i nosiłem go przez ponad 10 lat, nie czując potrzeby zaglądania na niniejsze forum, jak też kupienia czegokolwiek innego. Nowy Rolex cieszył mnie dokładnie rok, a Moonwatch o którym myślałem przez ponad 20 lat, kupiony pod koniec stycznia br., od lanego poniedziałku cieszy inną osobę. 6 kwietnia zapłaciłem na Chrono24 za nowy zegarek, który ma dotrzeć do mnie, pomiędzy 8 a 25 maja, tylko, że ten nowy nabytek, choć go jeszcze nie mam, to już mi się znudził 😅 Reasumując, kupuj już to na co masz ochotę i to na co Cię stać, gdyż może się okazać, że obiekt marzeń wcale nie był godzien wyrzeczeń i oczekiwania.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
24 minuty temu, MarekTe napisał(-a):

Kupuj zegarek, nie czekaj na większą kasę. Mając zegarek za 8 tysięcy, zaczniesz rozważać taki za 16 t, a potem 32 t i tak dalej 😉 Zważ też że fora hobbystyczne skupiają ludzi zafiksowanych, więc trudno, w takim towarzystwie, o racjonalną i uniwersalną poradę 🙂 Co do czasu przez który wymarzony zegarek cieszy, to nie da się go przewidzieć, kiedyś spontanicznie kupiłem Fortisa i nosiłem go przez ponad 10 lat, nie czując potrzeby zaglądania na niniejsze forum, jak też kupienia czegokolwiek innego. Nowy Rolex cieszył mnie dokładnie rok, a Moonwatch o którym myślałem przez ponad 20 lat, kupiony pod koniec stycznia br., od lanego poniedziałku cieszy inną osobę. 6 kwietnia zapłaciłem na Chrono24 za nowy zegarek, który ma dotrzeć do mnie, pomiędzy 8 a 25 maja, tylko, że ten nowy nabytek, choć go jeszcze nie mam, to już mi się znudził 😅 Reasumując, kupuj już to na co masz ochotę i to na co Cię stać, gdyż może się okazać, że obiekt marzeń wcale nie był godzien wyrzeczeń i oczekiwania.

 

😁 Żeby nie było - absolutnie nie oczekuję racjonalnych i uniwersalnych porad! Doskonale rozumiem te fiksacje. Dlatego właśnie bardzo cenne są Wasze wypowiedzi. Boje się dokładnie tego o czym piszesz, że kupię coś co mi się bardzo podoba przez szybę smartfona/dealera/komputera, a po miesiącu okaże się, że to nie to.. A przecież miała być pamiątka i w ogóle.

 

logann napisał:

Mam podobnie, moim najcenniejszym zegarkiem jest 25 letni kwarc od Citizena, kupiony za jakieś 350zł. 

 

Ta moja piątka to chyba z 480 000 kosztowała 😄

Edytowane przez maciek_l

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Haha, jakby tę kwotę przełożyć 1 do 1 to ze dwa Patki by z tego były ;) Przydała by się jakaś usługa wypożyczania zegarków, na abonament, jak aut. Nacieszyć się, nacieszyć i oddać albo kupić :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
34 minuty temu, MarekTe napisał(-a):

Kupuj zegarek, nie czekaj na większą kasę. Mając zegarek za 8 tysięcy, zaczniesz rozważać taki za 16 t, a potem 32 t i tak dalej 😉 Zważ też że fora hobbystyczne skupiają ludzi zafiksowanych, więc trudno, w takim towarzystwie, o racjonalną i uniwersalną poradę 🙂 Co do czasu przez który wymarzony zegarek cieszy, to nie da się go przewidzieć, kiedyś spontanicznie kupiłem Fortisa i nosiłem go przez ponad 10 lat, nie czując potrzeby zaglądania na niniejsze forum, jak też kupienia czegokolwiek innego. Nowy Rolex cieszył mnie dokładnie rok, a Moonwatch o którym myślałem przez ponad 20 lat, kupiony pod koniec stycznia br., od lanego poniedziałku cieszy inną osobę. 6 kwietnia zapłaciłem na Chrono24 za nowy zegarek, który ma dotrzeć do mnie, pomiędzy 8 a 25 maja, tylko, że ten nowy nabytek, choć go jeszcze nie mam, to już mi się znudził 😅 Reasumując, kupuj już to na co masz ochotę i to na co Cię stać, gdyż może się okazać, że obiekt marzeń wcale nie był godzien wyrzeczeń i oczekiwania.

 

Jesli sprzedasz rozowego Nomosa zanim zobacze fotke na forum - masz zolta kartke :P

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja obracam w ciągu roku kilkunastoma zegarkami. Nie stać mnie na wymarzone okazy za kilkanaście/kilkadziesiąt tysięcy, więc cieszę się tańszymi, których przecież jest taka masa, ze i tak tych pięknych i ciekawych jest zdecydowanie więcej niż mógłbym kupić. Generalnie w ramach transakcji sprzedaży i zakupu posuwam się w stronę droższych modeli np. sprzedając kilka tańszych. Ale zdecydowanie nie mógłbym odkładać przez rok czy dłużej czekając na jakiś jeden zegarek. 

Nie ma też reguły co do decyzji zakupowych - mam kilka zegarków kupionych po dłuższym planowaniu i tych raczej nie planuję się pozbywać. Ale często też widząc ofertę na jakiś urzekający zegarek, jestem w stanie wybrać jakiś do eksmisji ze szkatułki i albo się zamienić albo go szybko sprzedać żeby zgromadzić budżet.

 

W kwocie jaką dysponujesz można kupić takie multum rewelacyjnych i ciekawych zegarków, że ja bym się nawet nie zastanawiał tylko robił risercz i finalizował transakcję. Zawsze będzie tak, że zaraz po zakupie będziesz widział tysiąc innych możliwości. Kwota nie ma znaczenia w tej kwestii.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość
54 minuty temu, cordi7 napisał(-a):

 

Jesli sprzedasz rozowego Nomosa zanim zobacze fotke na forum - masz zolta kartke :P

 

O Panie Kolego, tylko przez grzeczność wrodzoną, nie napisałem w poprzednim poście, że zadawanie pytań na forum jest błędem, a życzliwi koledzy, tacy jak @cordi7 to przewodnicy prowadzący w czeluści piekielne. To przez Ciebie w mojej skromnej kolekcji trwa kwarcowa rewolucja, to przez Ciebie, od początku marca nie zdejmuję z nadgarstka The Citizen Chronomastera, jak też czekam na dostarczenie mi GS SBGN003. Zrobiłeś mi bałagan w pudełku z zegarkami, a teraz jeszcze tego różowego Nomosa z archiwów wyciągasz i przypominasz mi o nim pogłębiając zamieszanie 😉 A tak w temacie, to Chronomaster jest idealnym przykładem, że całkowicie nieplanowany zakup, dokonany z ciekawości, może być strzałem w 10. To IMO najlepszy zegarek jaki miałem, a kilka całkiem przyzwoitych, gościło na moim nadgarstku. Ten zegarek przewartościował mi całkowicie spojrzenie na kwarc. Jego obłędna jakość wykonania, punktualność, wymiary koperty i mechanizm, mający o wiele więcej wspólnego ze sztuką zegarmistrzowską niż w niejednym mechaniku, kompletnie mnie rozwaliły, ba specjalnie później chodzę spać, by widzieć każdej nocy o godzinie 24 magię związaną ze zmianą daty. Reasumując, tego GSa na którego czekam, też powinieneś, po męsku, wziąć na klatę. Pozdro.

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
8 minutes ago, MarekTe said:

O Panie Kolego, tylko przez grzeczność wrodzoną, nie napisałem w poprzednim poście, że zadawanie pytań na forum jest błędem, a życzliwi koledzy, tacy jak @cordi7 to przewodnicy prowadzący w czeluści piekielne. To przez Ciebie w mojej skromnej kolekcji trwa kwarcowa rewolucja, to przez Ciebie, od początku marca nie zdejmuję z nadgarstka The Citizen Chronomastera, jak też czekam na dostarczenie mi GS SBGN003. Zrobiłeś mi bałagan w pudełku z zegarkami, a teraz jeszcze tego różowego Nomosa z archiwów wyciągasz i przypominasz mi o nim pogłębiając zamieszanie 😉 A tak w temacie, to Chronomaster jest idealnym przykładem, że całkowicie nieplanowany zakup, dokonany z ciekawości, może być strzałem w 10. To IMO najlepszy zegarek jaki miałem, a kilka całkiem przyzwoitych, gościło na moim nadgarstku. Ten zegarek przewartościował mi całkowicie spojrzenie na kwarc. Jego obłędna jakość wykonania, punktualność, wymiary koperty i mechanizm, mający o wiele więcej wspólnego ze sztuką zegarmistrzowską niż w niejednym mechaniku, kompletnie mnie rozwaliły, ba specjalnie później chodzę spać, by widzieć każdej nocy o godzinie 24 magię związaną ze zmianą daty. Reasumując, tego GSa na którego czekam, też powinieneś, po męsku, wziąć na klatę. Pozdro.

Pokaż proszę tego Chronomastera bo strasznie mnie zaciekawiłeś swoim wpisem :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość
3 minuty temu, logann napisał(-a):

Pokaż proszę tego Chronomastera bo strasznie mnie zaciekawiłeś swoim wpisem :)

Proszę uprzejmie:

21EBBE3B-6EE4-4D69-A076-1F16F4F98789.jpeg

0843788D-040B-41E4-A470-8FB9CCCF65CF.jpeg

A64C7E36-9C95-4F0E-B1C2-C642B39B3CE1.jpeg

E079AE9D-77EB-41A2-8029-ADBA2513575F.jpeg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
6 godzin temu, MarekTe napisał(-a):

Proszę uprzejmie:

 

Cuś pięknego...

I jaki paskolubny. Gratuluję!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja czasami kombinuję tak: poszukuję jakiegoś nowego "trofeum", sam nie wiem jeszcze jakiego. Zdarza się, że przez rok nic nie kupię. Mam specjalne subkonto "zegarkowe", bo na ten cel wydać można każde pieniądze - wiadomo. Sprzedam jakiś zegar i ciach - kasa wpada na to subkonto, jakiś zaskórniaczek, coś wpadnie i budżet się zwiększa. Cały czas obserwuję bazarek tu i u sąsiadów, promocje w sklepach. Jak coś się pojawi ciekawego, wtedy następują negocjacje i ewentualny zakup. Staram się nie wydawać więcej niż 5k na jeden zegar - kwestia założeń i indywidualnych możliwości. U Ciebie ta kwota może być zupełnie inna. W ten sposób kupiłem ostatnio zielone SEIKO Sumo. Spodobał mi się kolor tarczy, fajne fotki zrobione przez sprzedającego (zegar kupiony tu na KMZiZ) i fakt zbliżającego się sezonu urlopowego :).

Jedne zegarki nudzą się szybciej, inne cieszą dłużej. Czasami zdarza się też powtórne zauroczenie trwające dłużej niż to pierwotne. Tak było z Alpiną "Kukuczka". Kupiłem nówkę, ponosiłem i sprzedałem. Teraz jakby wpadła w łapki, to pewnie by miała już dożywocie, choć diabli wiedzą jakby to było :D. W tej zabawie nie ma reguł poza barierami finansowymi. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
8 hours ago, MarekTe said:

Proszę uprzejmie:

21EBBE3B-6EE4-4D69-A076-1F16F4F98789.jpeg

0843788D-040B-41E4-A470-8FB9CCCF65CF.jpeg

A64C7E36-9C95-4F0E-B1C2-C642B39B3CE1.jpeg

E079AE9D-77EB-41A2-8029-ADBA2513575F.jpeg

 

Bardzo uniwersalna sztuka, gratulacje!

 

23 minutes ago, seb71 said:

Ja czasami kombinuję tak: poszukuję jakiegoś nowego "trofeum", sam nie wiem jeszcze jakiego. Zdarza się, że przez rok nic nie kupię. Mam specjalne subkonto "zegarkowe", bo na ten cel wydać można każde pieniądze - wiadomo. Sprzedam jakiś zegar i ciach - kasa wpada na to subkonto, jakiś zaskórniaczek, coś wpadnie i budżet się zwiększa. Cały czas obserwuję bazarek tu i u sąsiadów, promocje w sklepach. Jak coś się pojawi ciekawego, wtedy następują negocjacje i ewentualny zakup. Staram się nie wydawać więcej niż 5k na jeden zegar - kwestia założeń i indywidualnych możliwości. U Ciebie ta kwota może być zupełnie inna. W ten sposób kupiłem ostatnio zielone SEIKO Sumo. Spodobał mi się kolor tarczy, fajne fotki zrobione przez sprzedającego (zegar kupiony tu na KMZiZ) i fakt zbliżającego się sezonu urlopowego :).

Jedne zegarki nudzą się szybciej, inne cieszą dłużej. Czasami zdarza się też powtórne zauroczenie trwające dłużej niż to pierwotne. Tak było z Alpiną "Kukuczka". Kupiłem nówkę, ponosiłem i sprzedałem. Teraz jakby wpadła w łapki, to pewnie by miała już dożywocie, choć diabli wiedzą jakby to było :D. W tej zabawie nie ma reguł poza barierami finansowymi. 

 

Ciekawy pomysł z tym subkontem, chyba muszę spróbować :D 

 

 

@maciek_l a może jakaś nietypowa komplikacja, tak jak np taki day-date z dniami po polsku:

 

1003364757_Screenshot2021-04-23at07_42_40.thumb.png.6b6f89331f25a60c753b081fe02d58b7.png

 

Gdyby nie to, że miesiąc temu kupiłem nowy zegarek, to ten by był bardzo mocno rozważany. Ma coś nietypowego w sobie przez te polski nazwy na szwajcarskim zegarku.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość

Temat rzeka, subkonto super pomysł ale wymaga odpowiedzialności i dyscypliny. Wszelkie granice kwotowe, które sobie stawiałem, zawsze przekraczałem, pewnie jak większość tutaj. Nie parafię oszczędzać, na przyjemności wydać jestem w stanie wszystko a nawet więcej, hołdując zasadzie, że jakoś to będzie, bo przecież nigdy tak nie było, żeby jakoś nie było (Józef Szwejk). Co zabawne zaakceptowała to nawet moja żona, ale dopiero po rozwodzie 🤣.

A szczerze w oparciu o bagaż doświadczeń życiowych, to @maciek_l kup fajny zegarek (cokolwiek to znaczy) bezwzględnie i bezwarunkowo zlikwiduj konto na forum, nigdy więcej tu nie zaglądaj i żyj po prostu żyj 🙃

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@MarekTe z tym nie zaglądaniem na forum to nie jest najgorsza rada jaką w życiu słyszałem 😄👍

 

@logann dzięki za eposa - to naprawdę fajny zegar i patrzę mu w blat od dawna. Ma on wszystko co powinien mieć wg mnie pamiątkowy zegarek - wyjątkową komplikację, szwajcarski rodowód, tory kolejowe... Może brak mu heritedżu i rozpoznania, ale nie jest to dla mnie aż tak istotne. Bardzo chciałbym go polubić, ale coś nie tego.. może zbyt elegancki..? 

 

Dzięki za dyskusję, temat rzeka, to prawda, ale przynajmniej nie jestem z tym sam 😄 

Moja żona na razie mnie rozumie, sama nawet namawia, żeby dalej zbierać. A lekko nie ma, bo oprócz zegarków jeszcze motocykle, aparaty... 🤷🏻‍♂️

 

@seb71 subkonto to niezły pomysł - dzięki

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No to ja też dorzucę trochę moich skromnych doświadczeń. Z tymi zakupami to faktycznie dziwnie wychodzi. Długo się nosiłem żeby kupić nowego Hydroquesta w zieleni i ceramice. Wydawał mi się takim co będzie noszony cały czas jak już wjedzie do szuflady. I jakoś tak po zakupie nie bardzo... Może to rozmiar który kupiłem (43mm). Nie żebym był małym chłopcem (nadgarstek 19cm) ale jakoś nie oczarował. Az wstyd mi się przyznać przed samym sobą że lepiej mi się nosi i podoba Certina Action Diver, kupiony jako codzienny zegarek do tyrania, do pracy, do sportu. Czasami zaskakują nas samych nasze uczucia. Kiedyś kupiłem Orisa w zasadzie jedynie dlatego że była dobra cena, choć w zasadzie zegarek nie rzucał mnie na kolana. A okazało się że ma u mnie dożywocie, bo jest rewelacyjny. W moim odczuciu oczywiście... Życie zaskakuje...

 

Dlatego jak masz kasę to kupuj to co Ci się podoba. Ale że to hobby to trzeba się liczyć z zaskoczeniami. I to własnymi uczuciami i sympatiami.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Godzinę temu, Krathor napisał(-a):

No to ja też dorzucę trochę moich skromnych doświadczeń. Z tymi zakupami to faktycznie dziwnie wychodzi. Długo się nosiłem żeby kupić nowego Hydroquesta w zieleni i ceramice. Wydawał mi się takim co będzie noszony cały czas jak już wjedzie do szuflady. I jakoś tak po zakupie nie bardzo... Może to rozmiar który kupiłem (43mm). Nie żebym był małym chłopcem (nadgarstek 19cm) ale jakoś nie oczarował. Az wstyd mi się przyznać przed samym sobą że lepiej mi się nosi i podoba Certina Action Diver, kupiony jako codzienny zegarek do tyrania, do pracy, do sportu. Czasami zaskakują nas samych nasze uczucia. Kiedyś kupiłem Orisa w zasadzie jedynie dlatego że była dobra cena, choć w zasadzie zegarek nie rzucał mnie na kolana. A okazało się że ma u mnie dożywocie, bo jest rewelacyjny. W moim odczuciu oczywiście... Życie zaskakuje...

 

Dlatego jak masz kasę to kupuj to co Ci się podoba. Ale że to hobby to trzeba się liczyć z zaskoczeniami. I to własnymi uczuciami i sympatiami.

 

Dzięki za kolejny głos w dyskusji! Nie wydaje mi się, żeby było się czego wstydzić 😁 action diver to bardzo fajny zegar i jeden z powodów moich rozterek, bo da się go wychaczyć w dobrych pieniądzach, co z kolei uszczupla budżet na ten być może wymarzony sprzęt (patrz wyżej - może kupić dwa, trzy tańsze...)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
15 godzin temu, maciek_l napisał(-a):

 

O mnie: mam kilka zegarków, same budżetowe. Moim najcenniejszym zegarkiem jest seiko 5 który kupiłem sobie za pieniądze z komunii 29 lat temu i noszę do dziś.

 

Masz więc duze doświadczenie w noszeniu zegarków  i wiesz jaki rozmiar koperty najbardziej pasuje , jaki najlepiej sprawdza sie w codziennym użytkowaniu.

Zakup moim zdaniem musi nosić wszytkie cech lekkiego szaleństwa - wszak to ma być prezent  !

Kup cos ,co codziennie bedzie miłym wspomnieniem tego szaleństwa :) 

Szukaj , przymierzaj , powoli i wytrwale do celu.

Do mnie najlepiej codziennie "gada "   - manual  - i dlatego zalecam jako "lekarstwo"  Nomos Club 38 albo cos podobnego 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No to ja jeszcze coś dopiszę. Najlepiej jako EDC sprawdzają mi się Orisy ProPiloty Day-Date 45mm. Są IMO maksymalnie uniwersalne, choć do garniaka ciut za duże ;). Na szczęście nie chodzę w oficjalnych strojach. Mam 3 sztuki, każdy ma inny kolor tarczy i mógłbym nosić na dobrą sprawę tylko te 3 zegarki. Istnieje jednak spore ryzyko, że by się w końcu znudziły, bo nawet najfajniejszy zegar się kiedyś znudzi.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Fajna dyskusja sie wywiazala, kazdy widze ma swoje podejscie i pomysly choc ogolnie widze tez pewne elementy wspolne :)

Ja mam to szczescie, ze zona wciagnela sie przeze mnie i tez zbiera, forum nie czyta ale gust ma skubaniutka dobry i kolekcje nie wiem czy nie lepsza niz ja :D

Jak juz pisalem nie ma co sie zamykac na zaden rodzaj zegarkow, kwarc ma swoje zalety, automat, manual, kazdy jest inny i warto cieszyc sie kazdym.

Jesli moge cos dorzucic na koniec to warto kupic zegarek, ktory stac nas utrzymac - troche jak z samochodem. Po kilku latach trzeba zrobic przeglad i wtedy... :)

Casio F-91W, ktory kosztuje tyle co nic dal mi szalenie duzo frajdy i za kazdym razem usmiech mam na ustach jak na niego patrze - zywe lata 90te po prostu.

Sa fajne zegarki, ktore nie kosztuja reki i nogi i sa bardzo drogie zegarki, ktore na zywo rozczarowuja (subiektywne uczucie).

W hobby chodzi o to, by sie uczyc, cieszyc, rozwijac, gadac z innymi szalencami i probowac nowych rzeczy. Trzymam kciuki za twoja podroz :)

 

Ja nie potrafie dlugo zbierac, po kilku miesiacach zaczyna mi sie goraczka narkomana, nosi mnie zeby cos zamowic - masakra, forum sie do tego przyczynia...

 

 

14 godzin temu, MarekTe napisał(-a):

 tacy jak @cordi7 to przewodnicy prowadzący w czeluści piekielne. To przez Ciebie w mojej skromnej kolekcji trwa kwarcowa rewolucja, to przez Ciebie, od początku marca nie zdejmuję z nadgarstka The Citizen Chronomastera, jak też czekam na dostarczenie mi GS SBGN003. Zrobiłeś mi bałagan w pudełku z zegarkami, a teraz jeszcze tego różowego Nomosa z archiwów wyciągasz i przypominasz mi o nim pogłębiając zamieszanie 😉

 

Jasne, na mnie biednego zuczka zrzuc wine :P

 

PS. SBGN 003 / 005 sa cudne, szkoda ze 001 tak ciezko wyrwac bo to chyba najciekawsza z opcji:

 

Grand-Seiko-GMT-9f-1.jpg?ixlib=rails-1.1

 

Edytowane przez cordi7

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Co do typu napędu, jest to sprawa indywidualna podobnie jak preferencje w temacie pasek czy bransoleta. Wszystko jest dla ludzi.

Ja mam same automaty na paskach. Taki fetysz 🙃. Bransolety leżą w pudłach od zegarków. Przy odsprzedaży to duży bonus, a może mnie szajba odbije i polubię żelazo zamiast skóry 😁

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.