Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
News will be here
marsalus95

Zegarek vintage a warunki pogodowe

Rekomendowane odpowiedzi

Szanowni, zastanawiam się jak sobie radzicie z radością użytkowania zegarka typu vintage w pogodę jaka akurat zaszczyca początek maja anno domini 2021. Pada niemały deszcz. Rezygnujecie z noszenia takiego staruszka z lat, dajmy na to wczesnych 50 - tych. Czy też „jeśli tyle przeżył” to pod mankietem kurtki przeżyje wilgoć i nic mu nie będzie? 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dziwne pytanie.Jeśli zegarek nie jest odporny na wodę to go nie wystawiasz na wodę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowane)

Ja mam ok. 50- ciu takich egzemplarzy i raczej staram się ich nie narażać na warunki typu deszcz, śnieg czy wilgoc, a jak już mnie "złapie" niespodziewanie, to skrzętnie chowam go pod mankiet.

Jedyne co mogę doradzić, na na taką pogodę trzeba mieć w zanadrzu jakiś WR nawet ten najniższy.

Edytowane przez SLAWEK 01

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No bez przesady, jeżeli go nie będziesz kompał w kałuży, czy wkładal do śniegu, to raczej nic mu się nie stanie.

Warunek: dobrze osadzone szkło nie popękane, dekilek zamknięty..

W końcu te zegarki służyły długi czas w kazdych warunkach to i teraz też będą działać..i zwykła pogoda im raczej nie zaszkodzi..

 


Pozdrawiam Mirek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak, kiedyś zegarki służyły, a ich użytkownicy mieli różne odruchy wyrobione żeby zachowywać swoje „dobro luksusowe” (jakimi były wtedy zegarki), takie jaki zdejmowanie przy myciu rąk czy pracach porządkowych. 
 

Zegarki z tamtych lat może nie są jakoś relatywnie bardzo trwałe, ale - uwaga refleksja- i tak nosimy niektóre z nich, takie które co by nie mówić przeżyły swoich poprzednich właścicieli. I wiele z nich pewnie dotrwa do końca XXI. Szczególnie te w szufladach. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, marsalus95 napisał(-a):

Tak, kiedyś zegarki służyły, a ich użytkownicy mieli różne odruchy wyrobione żeby zachowywać swoje „dobro luksusowe” (jakimi były wtedy zegarki), takie jaki zdejmowanie przy myciu rąk czy pracach porządkowych. 

Oczywiście.

Nikt nie tłuk młotem mając zegarek na ręku ( nawet już jakiś "zdezelowany" tzw. do roboty, bo na codzień poza pracą był np. drugi..

 trzeba pamietać, że to nie wodobeszczelne bateryjkowce..

 To były/są normalne mechaniczne zegarki.

 Sam nadal często noszę leciwą Delbane i jakoś nic się nie dzieje.

 Oczywiście nie idę z nią pod przysznic itp lae normalnie uzywam..

 Musiałem wymieniać szkiełko, bo gdzieś walnąłem i pękło, a zegarek??? chodzi , jak chodził.. :)

 

 Czasami noszę ( dla mania) kieszonkowca i też poprostu go używam, czyli wyciągam , otwieram sprawdzam godzinę zamykam itp..

 

No może gdym miał złotego... hmmm. to bym nie nosił, bo się "wytrze"  zniszczy  itp.. ale zwykłe?

 noszę... i obym mógł nosić, bo to będzie oznaczało, że ja żyję i zegarki też...

 (pamiętaj zegarek nie na chodzie się też zużywa, a czasami bardziej :)

 każdy mechanizm powinien być w ruchu..

 

ALE to są moje dywagacje KIażdy robi , jak uważa

Miłego obcowania z historią

 


Pozdrawiam Mirek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowane)

Nie ma co dyskutować, każdy ma swoją teorię i niech tak zostanie, ja mam samych vintage kilkadziesiąt i codziennie są nakręcane, większość jest w stanie NOS i nie ma mowy, aby były do codziennego "ciorania" zakładam je na szczególne okazje i gwarantuję że spora ich część jest warta znacznie więcej niż nie jeden znany, współczesny brend, a to że mają po 60-70 lat o czymś świadczy, bo jestem przekonany, że większość dzisiejszych automatów czy bateryjek nie przetrwa nawet 1/3 żywota porządnych werkow z lat np. pięćdziesiątych. Warunek, trzeba o nie dbać, nakręcać, serwisować i będą służyć i cieszyć oko następnym pokoleniom...gwarantuję.

Poniżej część mojego zbioru. 

Pozdrawiam wszystkich miłośników zegarków, a szczególnie tych którzy kochają zegarki z "duszą"😉

20210506_184421.jpg

Edytowane przez SLAWEK 01

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
23 minuty temu, SLAWEK 01 napisał(-a):

Nie ma co dyskutować

Gratuluję kolekcji!!!

 

Czy gdzieś można kupić taką fajną witrynkę i do tego z podświetleniem, czy to własna robotą lub na zamówienie?


"Błogosławiony ten, co nie mając nic do powiedzenia, nie obleka tego faktu w słowa" - Julian Tuwim. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, agremi napisał(-a):

Gratuluję kolekcji!!!

 

Czy gdzieś można kupić taką fajną witrynkę i do tego z podświetleniem, czy to własna robotą lub na zamówienie?

Hej, dzięki. 

Witrynę dostałem jakieś dwa lata temu w prezencie, na marginesie jest to niezwykle porządny wyrób, ważący też ładnych parę kilogramów, wykonany z prawdziwego drewna w środku też super. Co do oświetlenia, to już własna inwencja 😉

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Fantastyczna ekspozycja. 👌


"Błogosławiony ten, co nie mając nic do powiedzenia, nie obleka tego faktu w słowa" - Julian Tuwim. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Raz jeszcze dziękuję. Jak będziesz chciał to kiedyś wrzucę Ci kilka fotek na PW😉.

Niestety posiada tylko 30-ci miejscówek, reszta znajduje się w rotomatach i mniejszych ekspozytorach. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, SLAWEK 01 napisał(-a):

Nie ma co dyskutować, każdy ma swoją teorię i niech tak zostanie, ja mam samych vintage kilkadziesiąt i codziennie są nakręcane, większość jest w stanie NOS i nie ma mowy, aby były do codziennego "ciorania" zakładam je na szczególne okazje i gwarantuję że spora ich część jest warta znacznie więcej niż nie jeden znany, współczesny brend, a to że mają po 60-70 lat o czymś świadczy, bo jestem przekonany, że większość dzisiejszych automatów czy bateryjek nie przetrwa nawet 1/3 żywota porządnych werkow z lat np. pięćdziesiątych. Warunek, trzeba o nie dbać, nakręcać, serwisować i będą służyć i cieszyć oko następnym pokoleniom...gwarantuję.

Poniżej część mojego zbioru. 

Pozdrawiam wszystkich miłośników zegarków, a szczególnie tych którzy kochają zegarki z "duszą"😉

20210506_184421.jpg

Jak najbardziej można dyskutować, bo stare zegarki to wdzięczny temat, sentymentalny. 
Dziękuję za opinie wszystkie.

Kolekcja ze zdjęcia robi wrażenie. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
3 godziny temu, mkl1 napisał(-a):

Oczywiście.

Nikt nie tłuk młotem mając zegarek na ręku ( nawet już jakiś "zdezelowany" tzw. do roboty, bo na codzień poza pracą był np. drugi..

 trzeba pamietać, że to nie wodobeszczelne bateryjkowce..

 To były/są normalne mechaniczne zegarki.

 Sam nadal często noszę leciwą Delbane i jakoś nic się nie dzieje.

 Oczywiście nie idę z nią pod przysznic itp lae normalnie uzywam..

 Musiałem wymieniać szkiełko, bo gdzieś walnąłem i pękło, a zegarek??? chodzi , jak chodził.. :)

 

 Czasami noszę ( dla mania) kieszonkowca i też poprostu go używam, czyli wyciągam , otwieram sprawdzam godzinę zamykam itp..

 

No może gdym miał złotego... hmmm. to bym nie nosił, bo się "wytrze"  zniszczy  itp.. ale zwykłe?

 noszę... i obym mógł nosić, bo to będzie oznaczało, że ja żyję i zegarki też...

 (pamiętaj zegarek nie na chodzie się też zużywa, a czasami bardziej :)

 każdy mechanizm powinien być w ruchu..

 

ALE to są moje dywagacje KIażdy robi , jak uważa

Miłego obcowania z historią

 

Mnie właśnie jakiś czas temu przy pomaganiu dziecku małemu z myciem rąk, chociaż uważałem, dostała się jakaś wilgoć pod szkiełko vintygowego zegarka. Spieszyłem się i nie zdjąłem. Zaparował jakoś. Popsuło mi to humor wtedy. Ale zegarek działa, wszystko wyschło niedługo. 

Zgadzam się, że trzeba normalnie nosić, wtedy te zegarki z duszą żyją - oczywiście nosić bez kaskaderskich wyczynów -od tego jest taki np Seiko Sports 5 :) 

 

Dziękuję, również miłego użytkowania 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
W dniu 5.05.2021 o 14:40, marsalus95 napisał(-a):

Szanowni, zastanawiam się jak sobie radzicie z radością użytkowania zegarka typu vintage w pogodę jaka akurat zaszczyca początek maja anno domini 2021. Pada niemały deszcz. Rezygnujecie z noszenia takiego staruszka z lat, dajmy na to wczesnych 50 - tych. Czy też „jeśli tyle przeżył” to pod mankietem kurtki przeżyje wilgoć i nic mu nie będzie? 

 

To zależy co masz zamiar robić nosząc zegarek.

Zwykła podróż do biura samochodem, praca w biurze i powrót do domu nic mu nie zrobią (zakładam, że zegarek ma szkiełko i dekiel).

Ale jak chcesz latać po lesie i "surwiwalować" się przez kilka dni, lepiej weź inny zegarek.

Uzależniam to także od rodzaju zegarka (np. jego pierwotnego przeznaczenia), jego aktualnej wartości, dostępności na rynku i wartości sentymentalnej.

Przykładowo zegarek, który dostałem na komunię, z racji dużej wartości sentymentalnej, noszę raz-dwa razy w roku.

Popularnym i dostępnym modelem amfibii bym się za bardzo nie przejmował.

 

Jest to dobry powód by mieć więcej niż jeden (już nie pamiętam jak to jest) zegarek.

Bardzo przydaje się w negocjacjach z mamą / dziewczyną / żoną / partnerem ;)

 


Myślę, że bez Słońca nie byłoby zegarów...  www.mojekrajobrazy.pl

Galeria zegarkowa: zegarekonline.pl/galeria/

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
W dniu 6.05.2021 o 18:56, SLAWEK 01 napisał(-a):

Nie ma co dyskutować, każdy ma swoją teorię i niech tak zostanie, ja mam samych vintage kilkadziesiąt i codziennie są nakręcane, większość jest w stanie NOS i nie ma mowy, aby były do codziennego "ciorania" zakładam je na szczególne okazje i gwarantuję że spora ich część jest warta znacznie więcej niż nie jeden znany, współczesny brend, a to że mają po 60-70 lat o czymś świadczy, bo jestem przekonany, że większość dzisiejszych automatów czy bateryjek nie przetrwa nawet 1/3 żywota porządnych werkow z lat np. pięćdziesiątych. Warunek, trzeba o nie dbać, nakręcać, serwisować i będą służyć i cieszyć oko następnym pokoleniom...gwarantuję.

Poniżej część mojego zbioru. 

Pozdrawiam wszystkich miłośników zegarków, a szczególnie tych którzy kochają zegarki z "duszą"😉

20210506_184421.jpg

Ja też oszczędzam swoje zegarki i niewodotpornych nie zakładam na deszcz.

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.