Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
News will be here
Quazi

Pierwsze poważne niezdecydowanie 4k

Rekomendowane odpowiedzi

Bardzo fajna historia! Dzięki.

 

7 minut temu, Quazi napisał(-a):

Może to śmieszne, ale martwię się jedynie, aby nie przekręcić koronką w złą stronę podczas ustawiania godziny.

To się nie martw. Trzeba się jedynie martwić - i to w niektórych werkach - żeby nie zmieniać daty, gdy wskazówka godzinowa stoi w okolicach 24.00.

Z oczywistych przyczyn nie masz się więc o co martwić.

 

Zegarki naręczne mają więcej niż sto lat. W tym czasie rozwiązano wszelkie problemy eksploatacyjne i zastosowano wszelkie możliwe bezpieczniki. Zegarek nastawiasz i nakręcasz - w gruncie rzeczy - jak chcesz***, nie martwiąc się ani liczbą obrotów, ani inną magią. Bo te wszystkie "szkoły" to zwykła magia, mająca podkreślić, "jaki to wyjątkowy hipster jestem, mając zegarek wymagający tak skomplikowanej obsługi". Zegarek wystarczy nakręcić co kilka miesięcy, a do serwisu to go zaprowadzasz nie częściej niż co 5 lat. To jednak nie jest jakiś wysilony mechanizm, który ma chodzić pół wieku, więc równie dobrze możesz go oddać do serwisu dopiero wtedy, gdy się popsuje. Po co naprawiać coś, co nie jest popsute? 

(***Warto jednak przestrzegać niektórych zasad - np. nastawiania do przodu - ze względu na dobre przyzwyczajenia, które mogą się przydać, gdy odziedziczysz Patka z XIX wieku.)

 

Pro tip: kup sobie pasek według gustu (elastyczną bransoletę? bo najwygodniejsza) i wielce skomplikowany aparat do zmiany paska. Ten nie jest WWF-firiendly, a co najważniejsze - szkoda go do codziennego noszenia.  

 

Niech się nosi :)


Ale Tudora to Ty szanuj!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowane)

Forum zastrajkowało i poszedł dubel.

To skorzystam z forumowego generatora gifów:

 

Conan Obrien This Is Unacceptable GIF by Team Coco

Edytowane przez Zeno

Ale Tudora to Ty szanuj!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
6 minut temu, Zeno napisał(-a):

Bardzo fajna historia! Dzięki.

 

To jednak nie jest jakiś wysilony mechanizm, który ma chodzić pół wieku, więc równie dobrze możesz go oddać do serwisu dopiero wtedy, gdy się popsuje. Po co naprawiać coś, co nie jest popsute? 

(***Warto jednak przestrzegać niektórych zasad - np. nastawiania do przodu - ze względu na dobre przyzwyczajenia, które mogą się przydać, gdy odziedziczysz Patka z XIX wieku.)

 

Pro tip: kup sobie pasek według gustu (elastyczną bransoletę? bo najwygodniejsza) i wielce skomplikowany aparat do zmiany paska. Ten nie jest WWF-firiendly, a co najważniejsze - szkoda go do codziennego noszenia.  

 

Niech się nosi :)

Dziękuję, cieszy mnie to bardzo, że historia się spodobała. 
Mnie to tym bardziej rajcuje, ze względu na moje zainteresowania i profil zawodowy.
  
To bezcenna pamiątka na lata, dlatego ewentualne naprawy mogą być droższe i/lub trudniejsze zanosząc czasomierz "dopiero wtedy, gdy się popsuje". Jak to mówią: "Lepiej zapobiegać niż leczyć".

Już przymierzam się do kupna dodatkowych pasków :D (brąz, czarny, może czerwony... Albo materiałowy ala' retro. Nato odpada z miejsca 😂).
Nawet miałem takie założenie (w późniejszym czasie), aby do zegarka pasowały inne paski. Mam tu na myśli kolorystykę tarczy itp. 
Bransolety też zaczynają mi się podobać, choć ciężko będzie dostać taką z maskownicami. Muszę jeszcze zgłębić temat ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nakręcaj do oporu i się nie przejmuj. @Zeno ma rację, tu nie ma co tworzyć filozofii nakręcania zegarka. Tylko co do serwisu, to jednak warto oddać zegarek raz na 5-7 lat, jeszcze zanim smary wyschną. To jest precyzyjne urządzenie mechaniczne i nie powinno pracować "na sucho". Podobnie jak w samochodzie, gdzie zmieniamy olej zanim samochód się popsuje i stanie. W zegarku proces psucia/zużywania się mechanizmu trwa dłużej niż w samochodowym silniku, ale zasada jest podobna.

I dzięki za ciekawą historię związaną z zegarkiem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Co do bransolety, to takiej z maskownicą nie dobierzesz. Junghans oferuje firmowe bransolety typu mesh, też bez maskownic.

Osobiście uważam, że te zegarki są stworzone do skórzanych pasków.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
11 minut temu, Perpetuum Mobile napisał(-a):

Nakręcaj do oporu i się nie przejmuj. @Zeno ma rację, tu nie ma co tworzyć filozofii nakręcania zegarka. 

I dzięki za ciekawą historię związaną z zegarkiem.

Również dziękuję ;) Rozumiem, że z ustawianiem godziny (kierunkiem kręcenia koronki) raczej też mam się nie przejmować? W jednym filmie zaznaczono, że przeciwny ruch wskazówek podczas ustawiania daty i godziny nadwyręża mechanizm. Być może dotyczyło to starszych modeli.
To jak Panowie... Kręcimy "od siebie", czy "do siebie" 😂

 

16 minut temu, Perpetuum Mobile napisał(-a):

Co do bransolety, to takiej z maskownicą nie dobierzesz. Junghans oferuje firmowe bransolety typu mesh, też bez maskownic.

Osobiście uważam, że te zegarki są stworzone do skórzanych pasków.

Trudno się nie zgodzić ;) Będąc szczerym bransolety typu mesh nie trafiają w moje gusta. Najczęściej je widuję na kobiecych nadgarstkach. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
23 godziny temu, Quazi napisał(-a):

Bransolety też zaczynają mi się podobać, choć ciężko będzie dostać taką z maskownicami. Muszę jeszcze zgłębić temat

Do takiego zegarka bransoleta z maskownicami - i w ogóle bransoleta z pełnymi ogniwami - może być zbyt potężna. Mesh jest subtelniejszy.

Skórzany pasek upalnym latem... trzeba dużo samozaparcia.

 

Powtórzę - spróbuj starodawnej bransolety elastycznej. Będzie i w klimacie zegarka z małą sekundą, i subtelna, i bardzo wygodna (to chyba najwygodniejsze rozwiązanie "paskowe").


Ale Tudora to Ty szanuj!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Na lato moze jakiś perlon? IMO drobny mesh również powinien pasować.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

  • Podobna zawartość

    • Przez Z_bych
      1. SEIKO PRESAGE COCKTAIL BLUE MOON OPEN HEART AUTOMATIC SSA405J1
      Cena 1990 + koszt wybranj wysyłki
      Stan 9/10 - proszę obejrzeć zdjęćia i ewentualnie pytać
      Zegarek z roczną gwarancją
       
      PIĘKNE, MĘSKI Seiko Presage Cocktail Blue Moon Open Heart Automatic SSA405J1
       
      Piękny, niedostępny już model Seiko w klasycznej linii 40 mm z granatową, cieniowaną tarczą z okienkiem, przez które można oglądać pracę koła balansowego. Przez przeszklony dekielek można obserwować pracę ładnego mechanizmu automatycznego ze złoconym wahnikiem.
      Pięknie zaprojektowana i wykonana tarcza z nakładanymi, srebrnymi indeksami, złotym sekundnikiem, elegancki, granatowy, skórzany pasek z klamrą motylkową, niewielki rozmiar – ten zegarek świetnie wygląda i super się nosi.
      Ale nie jest to topowy zegarek do zobowiązującego stroju, na swój ślub raczej się nie nadaje.
       
      Specyfikacja:
      Model: SSA405J1 EAN: 4954628233752 Marka: Seiko Wodoszczelność: 50 metrów Mechanizm: automatyczny, Seiko 4R38, japoński, rezerwa 41 h, 24 kamieni Materiał koperty: stal szlachetna Szerokość koperty: 40.50 mm Grubość koperty: 11.80 mm Kolor tarczy: granatowy Szkiełko: mineralne utwardzane Hardlex Pasek: skórzany, granatowy, szer. 20 mm Maks. obwód nadgarstka 19 cm Stan zegarka: zegarek używany, z minimalnymi, praktycznie niewidocznymi śladami używania (pasek bez śladów noszenia).  
      Zegarek jest kupiony w polskim salonie, jest sprzedawany z kompletem dokumentów i pudełek.
       
      2. POLSKI ZEGAREK MĘSKI XICORR M20 WARSZAWA - OKAZJA!
      Cena 1750 + koszt wybranj wysyłki
      Stan 9/10 - proszę obejrzeć zdjęćia i ewentualnie pytać
      Zegarek z roczną gwarancją
       
      Znany i lubiany zegarek od polskiej manufaktury XICORR robiącej od kilku już ładnych lat nietuzinkowe zegarki. Podobnie jest z projektem FSO M20. Prace nad zegarkiem trwały dość długo, ale zaowocowały naprawdę udanym modelem, który jest rozpoznawalny na pierwszy rzut oka. Na szczególną uwagę zasługuje moim zdaniem umieszczenie okienka daty, takiego usytuowania nie znajdziecie w innych zegarkach!. Naprawdę super to wygląda! 
      A sam zegarek pochodzi z pierwszej, chyba najciekawszej i najbardziej zbliżonej do oryginału serii zegarków. Jest używany, nosi tego ślady przede wszystkim na kopercie, ale są naprawdę minimalne. Starałem się oddać to na zdjęciach. Zdjęcia przedstawiają sprzedawany zegarek i jego faktyczny stan a mechanicznie zegarek działa bez zastrzeżeń. 
      Technikalia:
      mechanizm: Seagull TY2130 (naciąg automatyczny), łożyskowanie: 26 kamieni,  częstotliwość pracy: 28800 wahnięć na godzinę, bsorbcja wstrząsów: Novadiac, rezerwa chodu: ok. 42 godziny tarcza: czarno-ciemnoszara, indeksy pokryte masą świecącą SuperLumiNova (biała w dzień, jasnozielona w nocy, wskazówki: godzinowa, minutowa: srebrne z masą świecącą SuperLumiNova (biała w dzień, jasnozielona w nocy), sekundowa: czarna z białą (luminowaną) końcówką koperta: materiał: stal nierdzewna 316L wymiary: średnica: 42 mm, wysokość: 11,7 mm wodoszczelność: 100m/10ATM szkło: szafirowe z wewnętrznym AR paski (2 w komplecie) rozmiar: 22mm  
       





















    • Przez Z_bych
      1.  BOLDR ODYSSEY – SUPER DIVER NA SUPER GUMIE
      Cena 1850 zł + koszt wybranej wysyłki
      Stan 7/10 - proszę obejrzeć zdjęcia, ewentualnie pytać 
      Zegarek z roczną gwarancją
       
      Kawał super wyciosanej stali, szafirowego szkła na konkretnym, gumowym pasku z konkretną, stalową klamrą.
      Trzeba mieć na czym nosić ten zegarek, bo i waga i wielkość konkretna. Za to całość została dopracowana i naprawdę efektownie wygląda na nadgarstku, i to w dzień i w nocy, bo Odyssey długo i ładnie świeci.
      Boldr to coraz szerzej znana i lubiana marka, specjalizująca się w zegarkach nurkowych o dużej, faktycznej wodoszczelności. To bardzo dobry wybór na zegarek wakacyjny ale przyda się także jako deskdiver
      Zegarek jest używany, w bardzo dobrym stanie wizualnym, bez obić, uszczerbków, rys. Nosi jedyni naprawdę nieliczne mikroryski na bokach koperty.
      Sprzedaję komplet – plastikowa skrzyneczka, gumowy pasek i klamra stalowa.
      SPECYFIKACJA:
      Koperta: 45,5 mm stal nierdzewna 316L z zaworem helowym Mechanizm: TMI NH35, japoński mechanizm automatyczny Wodoodporność: 500m (1650ft) / 50ATM Koronka: zakręcana, logowana Tarcza i wskazówki: matowa tarcza i liniowo szczotkowane wskazówki ze szwajcarską starą superlumionową  Bezel: 120-kliknięcia, jednokierunkowy, ze stali nierdzewnej 316L Szkło: szafirowe z podwójną kopułą z wewnętrzną powłoką AR Grubość koperty: 14,5 mm Rozmiar ucha: 22 mm Od ucha do ucha: 52mm Dekiel: Jednoczęściowy, zakręcany z wytłoczoną grafiką z limitowanej edycji Limitacja do 500 szt.  
      2. BOLDR VOYAGER ANTARCTIC – IDEALNE EDC
      Cena 1850 zł + koszt wybranej wysyłki
      Stan 9/10 - proszę obejrzeć zdjęcia, ewentualnie pytać 
      Zegarek z roczną gwarancją
       
      Boldr swoimi wcześniejszymi i nowymi modelami udowadnia, że microbrandy mają się dobrze i robią ciekawe bardzo dobrze wykonane zegarki, które wcale nie muszą być kopią innych, znanych modeli.
      Seria Voyage jest dedykowana niezliczonym fanom poszukującym 40-milimetrowej bestii do codziennego użytku dla nurków i do noszenia na co dzień, która pasuje do wszystkiego, praktycznie w każdym środowisku.
      Jeśli zastanawiasz się, dlaczego ta dobrze wyglądająca tarcza wygląda znajomo, to dlatego, że czerpie inspiracje projektowe od wcześniejszego, wycofanego już z produkcji, mosiężnego BOLDR Voyagera!
      Stalową kopertę, z grubym, wypukłym, szafirowym, górnym szkłem, szafirowym dekielkiem z niestandardową grafiką uzupełnia elegancka bransoletka z solidną klamrą z potrójnym, składanym zapięciami z mikroregulacją, i głęboko grawerowaną linią. Linia ta symbolizuje stały strumień codziennych wysiłków, spływający w dół i powoli prowadzący do korzystnych rezultatów. Jest to zaczerpnięte ze starego chińskiego przysłowia: „Pragniesz nowej przygody? Udanej podróży!”
      Zegarek jest w stanie jak nowy. Jeden punkt mniej za zdjęte ognowo.
      SPECYFIKACJA:
      Materiał koperty: stal nierdzewna 316 Średnica koperty: 40 mm Mechanizm: Seiko (SII) kaliber NH38A Wodoodporność: 200 m (660 stóp) / 20ATM Koronka: zakręcana z wytłoczonym logo BOLDR Tarcza: matowy ombré w kolorze benzyny ze szwajcarską Super-LumiNova® Wskazówki: niestandardowe wskazówki ze szwajcarską Super-LumiNova® Szkło: szafirowe szkło o wysokiej kopułce Pasek: bransoleta ze stali nierdzewnej 316L, składane zapięcie z mikroregulacja i grafiką Rozmiar mocowania bransolety/paska: 20 mm / 0,78 cala Od ucha do ucha (L2L): 48 mm Waga: 160 g / Szafirowy dekiel z niestandardową grafiką  
       


































    • Przez red_fork
      Witam wszystkich serdecznie,
       Jestem właśnie w trakcie zakupu zegarka Roamer Competence skeleton III. W  trakcie, ponieważ miałem trochę przejść jakościowych i zegarek był wymieniany. Zauważyłem, że różne egzemplarze miały różne mechanizmy. Jeden to na pewno STP6-15, drugi zakładam, że Soprod P024 (wkładany obecnie do nowszej serii Skeleton IV). Na początku tego modelu był jeszcze SwissTech, ale pomińmy to… Z tego, co się dowiedziałem oba mechanizmy to klony ETA, zapewne „entry level”. Specyfikacje mają podobne z dokładnością do rezerwy chodu (38h soprod i 44 stp) i jednego kamienia więcej w STP. Prośba o forumowiczów o poradę, czy któryś z tych mechanizmów jest wyraźnie lepszy jakościowo? Mam obecnie 2 egzemplarze z oboma mechanizmami i waham się który odesłać….
      Z góry dziękuję za odpowiedź i pozdrawiam. 




    • Przez budafok
      Dzień dobry, tak jak w tytule - zastanawiam się nad zakupem nowego EDC (jestem na etapie prób racjonalizowania sobie takiej decyzji w głowie). Budżet to do 1500 złotych - z mojej perspektywy naprawdę niemało, ale też nie muszę sobie odmawiać jedzenia aby tyle wydać, toteż nie chcę "zainwestować" takiej sumy w zły sposób. Przymierzałem w salonie Seiko presage cocktail i... pasował. Po prostu. Na styk, bo mój nadgarstek ma 16cm obwodu, ale po prostu pasował, co dało mi nadzieję że nie muszę koniecznie poruszać się wśród używanych modeli vintage poniżej 36mm jak do tej pory. Z różnymi zniżkami i promocjami mniej więcej zmieściłby się w budżecie. Zegarek należy raczej do popularnych więc domyślam się że z odsprzedażą używanego, tudzież serwisem nie powinno być kłopotów. Z drugiej strony, jestem w stanie kupić w podobnych pieniądzach Tissota Luxury z amerykańskiego sklepu na J (oczywiście liczę razem z prepaid taxes oraz po kuponach rabatowych i przewalutowaniu revolutem). Zegarek na zdjęciach mi się podoba, z tym że nie bardzo występuje stacjonarnie do przymierzenia w Polsce, ogólnie nie jest to raczej najpopularniejszy ich model (na tle PRX czy gentlemana) a każda strona inaczej podaje jego wymiary zewnętrzne, ponadto konsekwentnie ignorują parametr L2L (podobnie zresztą ma się to z tym Seiko). Mierząc w tym salonie chociażby Certinę DS-1 czy Tissota Chemin des Tourelles stwierdziłem że to stanowczo za duże dla mnie patelnie, boję się że z tym by było podobnie, a praktycznie odpada możliwość zwrotu za ocean. Wiem tyle, że Seiko ma szkło mineralne a Tissot ma szafirowe, czyli w teorii wygrywa na tym polu (nic dziwnego skoro w Polsce kosztuje dwa razy więcej niż Seiko), oba mają WR50, tarczę 41mm i są automatami na bransolecie. Martwi mnie natomiast mechanizm Powermatic 80, jak to po kilku latach od premiery wygląda z jego żywotnością, naczytałem się starych wpisów na tym forum że jest plastikowy, nienaprawialny i ogólnie omijać szerokim łukiem (może stąd ta cena na zachodzie? ale w takim razie skąd ta cena w Polsce?) - o mechanizmie 4r35 zaś ludzie piszą głównie w superlatywach, choć bardziej jako o wole roboczym. Nasuwają mi się zatem pytania: w którym przypadku za taką sumę rzeczywiście dostałbym więcej zegarka w zegarku (bo podobają mi się oba, ale dwóch nie potrzebuję  )? Czy da się kładąc je obok siebie na stole orzec tak po prostu: ten jest lepszy, ten jest gorszy? Jak wyglądają zakupy na Joma krok po kroku, czy warto, jak wygląda zawartość paczki w stosunku do kupna w Polskim sklepie? Jak wygląda ten Tissot w kwestii realnych wymiarów? - tu proszę forumowiczów posiadających takowy model o udostępnienie zdjęć z linijką  oraz dotyczące obu przypadków: czy w ogóle warto za takie pieniądze je rozważać, czy lepiej dla studenta wydać to na alkohol  ? Czy polubiłyby się z paskiem w przypadku okazjonalnego użycia ich do garnituru? Jak bardzo ten Tissot jest Szwajcarem a to Seiko Japończykiem (gdzie są tak naprawdę produkowane i montowane)? Uprzedzając, nie szukam porad w stylu "dołóż 5 tysięcy i kup starą złotą omegę, akurat mam na bazarku" ani "dla studenta najlepszy to kwarc casio za 100 złotych" - interesują mnie informacje tylko o modelach wymienionych wyżej, konkretnie referencje T086.407.22.067.00 i SRPE15J1, dodatkowo zachęcam ich użytkowników do podzielenia się feedbackiem z noszenia i przemyśleniami tutaj. Czy któryś kupię, tego jeszcze nie wiem, może nawet skończę z seagullem z peppera  . Z innych marek w podobnej cenie uważam że citizeny i orienty są gorzej wykonane (materiały koperty i bransolety, wygląd tarczy) i to po prostu czułem w rękach, a zegarki przebijające dla mnie wyglądem te z tego wątku to już zupełnie inna liga finansowo - i nie jest to w żadnym wypadku moja liga.
    • Przez JakubZet
      Witajcie,
       
      Przeczesuję internet od jakiegoś czasu w poszukiwaniu pierwszego od wielu lat zegarka.
      Przeglądam również zawartość forum, ale jak dotąd ideału nie udało mi się znaleźć, więc liczę na Waszą pomoc.
      Zegarek ma mi służyć na codzień, a ponieważ moja praca nie wymaga żadnego dress-code'u i ubieram się casualowo, to do takiego stroju chciałbym dopasować czasomierz.
       
      Zacznę może zatem od wymagań:
      Mechanizm: kwarcowy (najlepiej solarny, ewentualnie kinetic) Rodzaj: klasyczny, 3 wskazówki Komplikacje: data to absolutne minimum, dzień tygodnia bardzo, bardzo, bardzo mile widziany, miesiąc także mile widziany Charakter: klasyczny lub casualowy / sportowy, ale nie nurek i nie chronograf + zależy mi na czytelności Budżet: do 5k, raczej nieprzekraczalny (chyba, że mi oczy wyjdą z orbit na jego widok) Obwód nadgarstka: 16cm Szerokość koperty: max 39mm (nieprzekraczalne) Kształt koperty: okrągła Grubość koperty: jak najmniej Kształt uszu: najlepiej zakrzywione Bezel: stały, smukły Akcesoria: najlepiej bransoleta (ostatecznie może być i pasek), fluorescencyjne wskazówki i indeksy Wodoodporność: najlepiej 100m i więcej, bo chciałbym móc z nim pływać, ale jak będzie 50m to przeżyję Miejsce zakupu: gdziekolwiek Kolor tarczy: wszystko oprócz białych i kremowych Marka: nie mam preferencji, byle był godny zaufania i solidny  
      Co już oglądałem / przymierzałem i co było nie tak:
      Frederique Constant Classics Business Timer Watch na plus: data i dzień tygodnia na minus: za duży i mało czytelny DS-1 Big Date na plus: ładna data, czytelność i smukły bezel na minus: za duży i automat Maurice Lacroix Les Classiques LC1007-SS001-330-1 na plus: data, dzień tygodnia, czytelny na minus: pasek i chyba trochę zbyt elegancki Seiko SPB201J1 na plus: ma charakter na minus: za duży, średnio czytelny, automat, pasek, masywny bezel Citizen BM8430-59EE na plus: data, dzień tygodnia, czytelny, bransoleta na minus: no nie wiem... szkło mineralne? Seiko SPB243J1 na plus: data, czytelny, bransoleta na minus: automat Citizen FC0014-54A na plus: data, dzień tygodnia, bransoleta na minus: damski, mało czytelny uwaga: dlaczego nie ma takiego w męskiej kolorystyce??!!!!!  
      Jakie zegarki mi się podobają lub je rozważam, ale nie przymierzałem:
      Junghans 014-4062.00 - trochę zbyt elegancki na tym pasku, ale poza tym całkiem ok, ino dnia tygodnia brak Citizen BM8180-03E - ten jest fajny nawet na pasku Citizen BM8241-01EE - ten, podobnie jak Junghans, zbyt elegancki Christopher Ward C63 Sealander Jura Green LE - gdyby to nie był automat, to bym brał, ale kolor jest mega Seiko SBPX083 - fajny, ale nie ma fluorescencji i jeszcze kiepska wodoszczelność Citizen PMD56-2951 - ten byłby super, gdyby nie ten masywny bezel Seiko Matcha SRPF41J1 - MEEEEGA tarcza, ale weś to kup...  
      Uff... to by było chyba na tyle...
       
      Z góry dziękuję za wszelką pomoc i propozycje
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.