Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
News will be here
Auslander_Krzych

Ile sekund ma minuta?

Rekomendowane odpowiedzi

Dzień Dobry! Moje pytanie: Czy to normalna praktyka w starych zegarach, że mała skala na tarczy wygląda jak sekundnik i jest wyskalowana do 60, ale pokazuje czas w jednostkach nie mających wiele wspólnego z sekundami? Z każdy ruchem wahadła skacze o 1 dziłkę, a wahadło jest dużo krótsze od sekundowego, i wykonuje pełny obrót w ciągu około 39 sekund. Zegar chodzi dokładnie, wskazówni minutowa i godzinowa są precyzyjne, również własna minuta tego zegara ma około 39 jego sekund - ot po prostu fałszywe przełożenie. Do tej pory miałem doczynienia tylko z zegarami sterującymi z sekundnikiem, gdzie funkcjonował on wiarygodnie. Nie wiem, kto popełnił ten zegar, ma numer serii ale żadnej sygnatury, załączam kilka zdjęć, nie wiem, które może być pomocne, ale może przy okazji ktoś go zidentyfikuje. Skrzynka zostyła przemalowana na czarno, trochę oryginalnego koloru znalazłem pod skalą wahadła, może będzie pomocny. Z góry dziękuję za pomoc i pozdrawiam!

IMG_2699.JPG

IMG_2702.JPG

IMG_2703.JPG

IMG_2704.JPG

IMG_2705.JPG

IMG_2706.JPG

IMG_2707.JPG

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak, to często spotykane "oszustwo" w sekundnikach zegarów linkowych. Pisaliśmy o tym wielokrotnie, nie wiem jednak, czy szwankująca wyszukiwarka to odnajdzie.

Sprawdź, czy spirala gongu nie przesłania liter u dołu wieszaka. Chyba jest tam "M".

Przeczuwam Muller - Schlenker.

 

 


Pozdrawiam

Piotr

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak to wygląda... u mnie też M. 

PS.
Concordia robi mi 60/60 ... ale inne - rzeczywiście mają swoje pojęcie minuty.... coś około 40 sek. 
 

M.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Serdecznie dziękuję, koło wychwytowe ma najwyraźniej 30 zębów, jak wspomniałem, "sekundowa" wskazówka robi 60 kroków na obrót, jako technik przyzwyczajony do zgodności tego co napisane z rzeczywistością dałem się kompletnie zaskoczyć 🙂 Na pierwszy rzut oka nie widziałem żadnego tekstu na wieszaku, ale przy okazji zweryfikuję, zegar wisi w tej chwili dość niewygodnie, do tego ten wieszak jest jakiś niezręczny, nie tylko trzeba śruby kompletnie wykręcić, nie tylko poluzować, to jeszcze całe zawieszenie jest jakby za małe i nie wsuwa się stabilnie w szyny, raczej wisi na tych śrubach... Ale przynajmniej jak już jest przykręcone to wisi solidnie. Dziękuję i pozdrawiam! Krzych

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowane)

Jak pisał Piotr to częste przekłamanie sekundnika . Przykładnie chodu były najczęściej stosowane (koło wychwytowe/zębnik; pośrednie/zębnik; minutowe/zębnik) 30/8; 70/8; 72;8  lub  30/8; 72/8; 72;8. Dawało to odpowiednio praktycznie długość wahadła 64 lub 68 cm (dług. zredukowana 545mm i 577mm) . W obu wypadkach ilośc wahnięć na godzinę nie była 3600 a odpowiednio 4860 i 4725. Oznacza to że ruch był szybszy  ikrok sekundnika umieszczonego na osi koła wychwytowego nie trwał jak by to wskazywała tarcza sekundnika 1 s , a mniej - odpowiednio 0,74 s dla i pierwszego wypadku i 0,761 s dla drugiego. Tak to stare poczciwe zegary oszukiwały ... Produkujących takie mechanizmy było sporo i nie jest to odosobniony przypadek.

Ps wydaje mi się że warto się pozbyć tech czarnej farby przy pomocy zmywacza powłok lakierowych i przywrócić oryginalny wygląd.

Edytowane przez LESKOS

Czasem lepiej powiedzieć coś, nie mówiąc NIC!  🤔

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
51 minut temu, Auslander_Krzych napisał(-a):

zegar wisi w tej chwili dość niewygodnie, do tego ten wieszak jest jakiś niezręczny, nie tylko trzeba śruby kompletnie wykręcić, nie tylko poluzować, to jeszcze całe zawieszenie jest jakby za małe i nie wsuwa się stabilnie w szyny, raczej wisi na tych śrubach... Ale przynajmniej jak już jest przykręcone to wisi solidnie. Dziękuję i pozdrawiam! Krzych

To chyba , przez wypaczone plecy ..... jak są lekko wybrzuszone , to i ramiona wieszaka się rozchyliły

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
5 godzin temu, PM1122 napisał(-a):

To chyba , przez wypaczone plecy ..... jak są lekko wybrzuszone , to i ramiona wieszaka się rozchyliły

Tak. plecy są wybrzuszone, z tym że nie lekko: Zaskoczyła mnie grubość tej "dechy" (około centymetra!) i trzyma się w tej chwili na śrubach u dołu i u góry, boczne są po porstu wyrwane: Szczelina w sumie blisko centymetra. Plecy chyba nigdy nie były klejone. Dziękuję, spróbuję sobie jakoś poradzić.

Dziękuję za wyjaśnienia, jak wspomniałem, jako technik oczekiwałem zgodności... Ale jak mówili w wojsku, młody zawsze zdziwiony 😉 Młody jestem co prawda nie wiekiem, ale doświadczeniem, daltego chętnie korzystam z porad Forumowiczów! Dziękuję i pozdrawiam, Krzych

5 godzin temu, LESKOS napisał(-a):

Ps wydaje mi się że warto się pozbyć tech czarnej farby przy pomocy zmywacza powłok lakierowych i przywrócić oryginalny wygląd.

Nie wim, czy się odważę, farba jest stara i nie wiem, co mnie pod nią czeka... Może znajdę doświadczonego restauratora, który podejmie się tego ryzyka za cenę nie przekraczającą wartościzegara. Dziękuję i pozdrawiam!

W spawie "M" na wieszaku jeszcze się zamelduję!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Rozumiem obawy związane z myciem i zaglądaniem 'pod farbę'. Dla mnie to jeden z najfajniejszych momentów przy zegarze... zobaczyć jak to bywało wcześniej. 
Zachęcam do zrobienia takiego experymentu. Warto zacząć na plecach, a potem, jak już pójdzie - ewentualnie się nad samą skrzynią zastanowić. :)



 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowane)

Tak myślałem , że grube ......... więc , ja akurat uważam ( bo wielu kolegów lepiej się na tym zna i mogą lepsze rady dać )  mi tak radzono , że prostowanie to często nie udaje się . Powraca wygięcie . Myślę o podłożeniu pod wieszak małych podkładek , ale odpowiednio dopracowanych . Tak , by wieszak był prosty , a szczelina między nim a plecami , ledwo widoczna .

 

A na wieszaku , to może być czasem TH  , czyli Thomas Haller ;)

Edytowane przez PM1122

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
W dniu 31.05.2021 o 15:31, LESKOS napisał(-a):

Jak pisał Piotr to częste przekłamanie sekundnika . Przykładnie chodu były najczęściej stosowane (koło wychwytowe/zębnik; pośrednie/zębnik; minutowe/zębnik) 30/8; 70/8; 72;8  lub  30/8; 72/8; 72;8. Dawało to odpowiednio praktycznie długość wahadła 64 lub 68 cm (dług. zredukowana 545mm i 577mm) . W obu wypadkach ilośc wahnięć na godzinę nie była 3600 a odpowiednio 4860 i 4725. Oznacza to że ruch był szybszy  ikrok sekundnika umieszczonego na osi koła wychwytowego nie trwał jak by to wskazywała tarcza sekundnika 1 s , a mniej - odpowiednio 0,74 s dla i pierwszego wypadku i 0,761 s dla drugiego. Tak to stare poczciwe zegary oszukiwały ... Produkujących takie mechanizmy było sporo i nie jest to odosobniony przypadek.

Ps wydaje mi się że warto się pozbyć tech czarnej farby przy pomocy zmywacza powłok lakierowych i przywrócić oryginalny wygląd.

Dodam tylko że część producentów stosowała koła wychwytowe o 40 zębach co przy przełożeniach i długości wahadła  j.w. dawało pełny obrót sekundnika w 60 sek....bo 0,74-0,75sek/wahnięcie x 80 wahnięć (przy 40 zębach koła wychwytowego) = ~60sek. stąd podział sekundnika na 80 a nie 60 części. Takie rozwiązania stosował Becker w lepszych mechanizmach ale też czasami inni producenci. Z reguły jakość takich mechanizmów była lepsza. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

  • Podobna zawartość

    • Przez Markope
      Witam,proszę szanowne grono  niezawodnych ekspertów o pomoc w identyfikacji producenta zegara stojącego- kwadransowego linkowca w pięknej skrzyni. Niestety, mechanizm nie jest sygnowany, podejrzewam,że zewnętrzny cyferblat i wskazówki są wtórne. Z góry dziękuję za pomoc.









    • Przez romtate
      Witam,
      zegar ma tylko wybity nr.fabryczny na mechanizmie.
      Mam problem z identyfikacją.
      Może ktoś uprzejmie pomoże?
       







       
    • Przez Taraj
      Witajcie
      Założyłem nowy temat.
      O chodzikach jest sporo ale nie wiem gdzie mógłbym się z tym zegarem podpiąć. Jakby co to proszę Piotrze o przeniesienie go w inne miejsce.
       
      Ad rem. Mam niesygnowany chodzik tylko z numerami. Chciałem się coś dowiedzieć kto mógłby być
      producentem. Zegar w przyszedł ostatnio z UK, nr mechanizmu 44 xxx. Mechanizm wygląda jakby ktoś go
      wsadził w całości do oleju licząc , że zacznie działać. Stan opłakany , zaschnięty olej czy też jakieś smarowidło,
      wykwity korozji na mosiądzu. Soczewka wahadła pogięta. Skrzynia wymaga troski, ubytki,  spojenia gdzieniegdzie puściły.
      Niekompletna broda i górka.
       
      Mechanizm ma trochę Endlerowych elementów
       
      -Sanki
      -widełki nastawne / kształt
      -wymiary płyty
      -Ograniczniki wychyłu wahadła umiejscowione w tym samym miejscu co inne Endlery.
      -Oś minutowa podobna / kształt.
       
      ponadto :
      Wszystkie  elementy mechanizmu numerowane i zgodne z ostatnią cyfrą na płycie.
       
      Co do skrzyni to nie ma żadnych pieczątek czy innych oznaczeń.
      Sanki były mocowane tylko raz (brak innych otworów).
       
      Mechanizm  udało mi się doczyścić, przeszlifować palety i uruchomić,  jak na razie działa.
       

       

       

       

       

       

       
      Stan zabrudzenia

       
      Zegar na stanowisku roboczym
       

       
       
       
       
       
       
       

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.