Adriatica

[Ferencz89 9]

Wielce Szanowni Forumowicze,

 

poszukiwań zegarka ciąg dalszy.  

Co myślicie o tej mechanicznej Adriatice?

https://zegarownia.pl/zegarek-meski-adriatica-worldchampion-super-de-luxe-a1964-5253mle?gclid=Cj0KCQjw2tCGBhCLARIsABJGmZ5fwHgDIogj2ems1T9vdN3P9fcpqeONpuhAxQAVnzQ1o_cb8OfXhPgaAg9tEALw_wcB

 

 

Szukam zegarka nakręcanego i nawet kupiłem już Atlantica Art Deco mechanical ale niestety miał potężną skazę na tarczy więc dałem sobie spokoj z tą marką, tym bardziej że to nie pierwszy bubel z ich strony. 

 

No właśnie i wybór padł na te Adriaticę, tylko, że nie pasuje mi jedna rzecz, tzn. mechanizm Sellita FHF. Co to u licha jest?  Internet milczy, sprzedawca nie ma pojęcia. Trochę natomiast dziwi mnie, że producent, który pakuje do zegarków mechanizmy claro i sprzedaje je za maksimum 1500 zł, nagle produkuje serie limitowaną 199 sztuk zegarków za ponad 3000 zł każdy, do tego z ręcznym naciągiem. Trochę mi to śmierdzi niszowymi markami produkowanymi w Chinach na zamówienie i też niby wszystkie są unikatowe bo wyszło tylko założymy 500 sztuk.   3000 zł to jednak trochę pieniędzy i trochę się zastanawiam czy jest sens kupować ów czasomierz. Gdyby coś się zepsuło, wątpię aby zaraz znaleźli mi części do tego modelu. 

 

Druga rzecz to szafirowe szkiełko. Sprzedawcy jak jeden mąż twierdzą, że szkiełko jest szafirowe. Otóż nie jest. Jaki jest koń każdy widzi. Na deklu  to wyraźnie napisano, a źródła angielskojęzyczne w sposób drobiazgowy wyjaśniają co to za wynalazek, natomiast czy ktoś tu z szacownego grona miał może zegarek z owym szkiełkiem? Jak się ono sprawdza w życiu codziennym? Wiem, że można je porysować, bo ostatnio na olx widziałem ten sam model z zarysowanym na brzegu szkłem.

 

Przepraszam, za trochę zbyt długi post.

Chyba, że może ktoś z obecnych mógłby mi doradzić jakiś zegarek z naciągiem manualnym ? Chodzi mi oczywiście o nowe zegarki. Żadne vintage.

 

Pozdrawiam serdecznie

Franciszek 

 

 

 

Edytowane 24 Czerwca 2021 przez Ferencz89
Błąd

[eye_lip 18908]

Zegarek ma (zapewne znaleźli serię new old stock) mechanizm popularnej niegdyś firmy FHF, nie żadną sellite- podejrzewam że ktoś u dystrybutora zrobił błąd w opisie i poszło gdzieś w materiałach dalej. 

 

Tak czy inaczej ten zegarek to słaby pomysł z powodów które wymieniłeś i nie tylko. 

[basil 100]

https://www.chrono24.pl/search/index.htm?currencyId=EUR&dosearch=true&facets=year&gender=1401&maxAgeInDays=0&movementTypes=2&pageSize=60&priceTo=1000&redirectToSearchIndex=true&resultview=block&sortorder=0&year=2018&year=2019&year=2020&year=2021

 Na chrono 24 taki wybór - moze cos Ci  podpasuje 

[StaryWilk 564]

Chyba nic lepszego z manuali do ok 4000 zł nie znajdziesz:

 

  

W dniu 6.01.2021 o 16:38, StaryWilk napisał(-a):

NOMOS Club campus 38 bardzo się podoba, szczególnie ta wersja:

 

[basil 100]

8 minut temu, StaryWilk napisał(-a):

NOMOS Club campus 38 bardzo się podoba

I mnie tez sie podoba  to moim zdaniem najładniejszy Nomos z recznym napędem

[Perpetuum Mobile 47813]

Adriatica całkiem ładna, w stylu starych Atlanticów (w starych Atlanticach często siedzi właśnie mechanizm FHF 969) ale cena troszkę wygórowana jak na Adriaticę. No i faktycznie nawet nie do końca wiadomo, co to za mechanizm siedzi w środku, bo raczej już nie 969 😉

Manualny naciąg w nowych zegarkach to już obecnie rzadkość. I to najczęściej spotykana w trochę droższych markach (np. Nomos).

Z takich stosunkowo tańszych i "garniturowych" to zerknij może na:

 

Junghans Max Bill (handaufzug). To tylko 34mm, ale nosi się jak większy ze względu na proporcje tarczy i koperty.

 

 

Jest też seria Meister z kopertą 38mm, ale już sporo droższa:

 

 

Do tego jeszcze może microbrand Aevig (bodajże z Holandii) i model Thor z mechanizmemem Miyoty.

 

 

Albo coś chińskiego. Do kupienia w Niemczech w kilku wersjach kolorystycznych. Zdaję sobie sprawę, że to raczej propozycja dla zegarkowych hobbystów, ale po prostu podoba mi się ten zegarek. Pokazuje dwie rzeczy. Po pierwsze, że Chińczycy potrafią robić swoje własne porządne zegarki, nie będące kopiami japońskich i szwajcarskich. Po drugie, że kiedy już to robią, to nie może to kosztować 100 USD jak większość homarów na Aliexpres. To wciąż bardzo dobrze wyceniony zegarek, ale już nie za "półdarmo".

 

 

 

Jeżeli natomiast jesteś gotowy wydać ponad 1.000 EUR, to tak jak już napisał @StaryWilk możesz zerknąć na zegarki Nomos (Club) - zdecydowania polecane i lubiane na Forum, albo na zegarki Stowa i kolekcję Antea.

 

 

 

Koło tysiąca EUR (po opłatach importowych) ciekawą propozycją jest też Zelos Nova w rozmiarze 38mm. Przede wszystkim ze względu na mechanizm ETA/Paseux 7001 w wersji Top.

 

 

 

Bardzo fajny i stosunkowo popularny mechanizm z naciągiem ręcznym to Unitas 6498. Tylko to dość spory mechanizm i większość zegarków z tym mechanizmem ma przynajmniej 42mm średnicy lub więcej. Dlatego najczęściej jest spotykany w zegarkach typu pilot albo marine a nie w garniturowcach. Poniżej przykłady z firmy Steinhart. Jak widać rozmiar to 42mm lub 44mm.

 

[andrzejp1242 1538]

Jak poszukasz to są zniżki na Eposa , rożne kolory.

[Ferencz89 9]

Serdecznie dziękuję za odpowiedzi. Junghans Maxbill wygląda fajnie ale szkoda, ze ma hesalitowe szkiełko.  Nomosy cudo  tylko  jednak  poza    mój mój budżet.   Steinharty są ładne ale  nie mają koperty o szerokości 39 mm, tylko 44. Pomyślę jednak nad jakimś microbrandem lub moze czymś chińskim. Swoją drogą ciekawe, czemu zwykły automat można kupić nawet za mniejn niż 500 zł a manual, który jest przecież prostszy w budowie juz nie. 

Do 2 tys poza chińczykami to juz w ogóle nic nie ma.   

[Iko 1161]

E, tam słabo szukasz. Wejdź na podforum microbrandów i tam jest grzeb.

Przykłady: studio underdog i absolutnie fajne chrono manualne w rewelacyjnej cenie.

Wspomniany już Zelos to legenda microbrandów na dużym hype, jakościowo rewelacja.

 

[Perpetuum Mobile 47813]

21 minut temu, Ferencz89 napisał(-a):

Junghans Maxbill wygląda fajnie ale szkoda, ze ma hesalitowe szkiełko.

 

Nie demonizowałbym hesalitowego szkiełka i nie skreślałbym zegarka tylko z tej przyczyny. Oczywiście łatwo je porysować, ale też równie łatwo je wypolerować a wymiana też w razie czego jest raczej  niedroga. Do zegarka w stylu retro, jakim jest Max Bill, pasuje jak ulał. Mam kilka zegarków z hesalitowym szkłem i mają się bardzo dobrze. Zarówno garniturowce jak i Wostok Amfibia. Wostok był już mocno poniszczony i porysowany ale 2 minuty pracy ze szmatką i z Polywatchem dało rewelacyjny rezultat. Ty szukasz garniturowca, a taki zegarek z definicji jest mniej narażony na zarysowania.

 

Niektóre zegarki w stylu retro jak właśnie Junghans Max Bill, czy Longines Conquest Heritage specjalnie mają hesalitowe szkiełka, żeby bardziej przypominały swoje pierwowzory.

W bauhausowym Max Bill wszystko kręci się wokół formy i wierności oryginałowi, dlatego pozostawiono hesalit. Szafir już by tak naturalnie nie wyglądał do tej koperty, bo szafirów wypukłych w taki sposób jak hesalit, to chyba nie nie ma, a przy mniejszej wypukłości, konieczna byłaby wyższa luneta. To by już całkiem mocno zmieniło ten zegarek. Wersję z szafirem ma model Meister i taki wypukły szafir podnosi jego cenę o ponad tysiąc złotych. W Longinesie jest jeszcze ciekawiej. Wersja Conquest Heritage z większą kopertą i z szafirem jest chyba o 4-5 tysięcy droższa niż ta z hesalitem.

 

Zegarek, który dzisiaj noszę na ręce też ma hesalitowe szkiełko i nic mu się nie dzieje. Była dostępna wersja z szafirem za niewielką dopłatą, ale specjalnie wybrałem hesalit, bo to replika zegarka z lat 60-tych i po prostu z hesalitem wygląda moim zdaniem lepiej.

 

 

[StaryWilk 564]

2 godziny temu, Ferencz89 napisał(-a):

Swoją drogą ciekawe, czemu zwykły automat można kupić nawet za mniejn niż 500 zł a manual, który jest przecież prostszy w budowie juz nie. 

 

Trzeba patrzeć na jakość mechanizmu też. Manual w nomosie, czy omedze to inny poziom wykończenia i jakości niż tani automat seiko nh, czy miyota. 

 

Z tanich dobrych szwajcarskich mechanizmów będzie peseux 7001 (mniejsze koperty) oraz różne unitasy (wieksze koperty), ew. eta 2804 / sellita sw210.

Edytowane 25 Czerwca 2021 przez StaryWilk

[cordi7 3655]

Patrzysz na zegarek Adriatica za 3.500 pln. W okolicach 4.000 - 4.500 masz Nomos Cluba o dwie klasy wyżej…

 

https://www.chrono24.de/nomos/nomos-glashutte-club-701--id18860682.htm
 

https://www.chrono24.de/nomos/nomos-club-stahlboden--id19009316.htm
 

Ja bym wolał pozbierać dłużej, dołożyć i cieszyć się Nomosem

 

 

Ewentualnie za 395 EUR masz Beijing Watch factory na manualu:

 

https://bartels-watches.com/products/bwf-beijing-watch-beihai?variant=31505054924880

 

 

[basil 100]

41 minut temu, Perpetuum Mobile napisał(-a):

Junghans Maxbill wygląda fajnie ale szkoda, ze ma hesalitowe szkiełko

 

Junghans za dopłata dołoży szafirowe szkło

[Perpetuum Mobile 47813]

55 minut temu, basil napisał(-a):

 

Junghans za dopłata dołoży szafirowe szkło

 

Racja. Przy Max Bill też jest teraz taka opcja.

Wygląda na to, że dopłata to jakieś 170 EUR.

 

[basil 100]

Tyle niestety kosztuje szkło szafirowe z z zaokrąglonym brzegiem .

Ale moim zdaniem warto zapłacić 

[Perpetuum Mobile 47813]

Nawet udało się znaleźć dobre zdjęcie Junghansa z takim szafirowym szkiełkiem. Tutaj widać ograniczenia szafiru w stosunku do hesalitu, jeżeli chodzi o formowanie. Nie wygląda to źle i trzeba powiedzieć, że Junghans zrobił dobrą robotę nie idąc na łatwiznę i nie nadrabiając wysokości wyższą lunetą, co zabiłoby charakter zegarka. A tak, to szkło wciąż wygląda na mocno wypukłe - jak oryginalny hesalit. Natomiast Jakiś techniczny kompromis musiał być zrobiony i widać to po zeszlifowanych rantach na zewnętrznych brzegach szkła. Osobiście chyba wciąż wolałbym hesalit. Te ścięte, wystające z lunety, szlifowane na matowo brzegi szafiru chyba by mnie na dłuższą metę drażniły. Patrząc na to zdjęcie i biorąc pod uwagę, ze cały zegarek ma grubość 9 mm, to ten ścięty rant ma pewnie jakieś 1-1,5 mm, czyli sporo. Szafir jest co prawda bardziej praktyczny, ale hesalit jakoś lepiej pasuje do konstrukcji koperty i do charakteru zegarka. W każdym razie dobrze, że jest możliwość wyboru i każdy sam może wybrać to, co mu bardziej odpowiada.