Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
News will be here
Gio

Wątek dla miłośników wina

Rekomendowane odpowiedzi

9 godzin temu, MieszkoMieszko napisał(-a):

Gal Tibor swego czasu miał ogromne problemy z korkami. Ciekawe jak to teraz wygląda. Pamiętam to wino Csillag bodaj z rocznika 216 które piłem jakiś rok temu świetna sprawa. Węgrzy podobnie jak Portugalczycy mają podstawowy problem. Nie mają odpowiedniego marketingu i mimo iż robią świetne wina to przez brak marketingu tracą bowiem ich wina wciąż dla wielu pozostają owiane tajemnica.

Z Węgier polecam bardzo St. Andrea

 

Tu zachodzi trochę inna zależność. Oni po prostu ogromną większość produkcji sprzedają na rynku wewnętrznym. Dlatego ten marketing, którego my byśmy oczekiwali jest taki słaby.

A St. Andrea bardzo daje radę 🙂

Edytowane przez Gio

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A teraz przedstawiam legendarną wręcz winnice Colome i podstawowa etykieta od nich.

Malbec na u mnie szczególne miejsce gdyż od tego szczepu zaczęła się moja pasja do wina. Był to co prawda francuski odpowiednik (zwany Côt) ale potem przyszła Argentyna.

Obok Luigi Bosca czy Catena Zapata to punkt obowiązkowy. No jeszcze jest jeden producent. Fabre Montmayou i jego genialne wina z Patagonii.

Malbec jak Malbec tęgi o mocnej owocowej strukturze gdzie konkurować może chyba hiszpańskie D.O. Toro ale bardziej miękkie i soczyste. Dobra korzenna struktura i nieprzesadzona beczkabab85c635da688b3a06e61789b89b200.jpgdfd123680e44928bffe79d73da744355.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Fajny temat!
Ja w wina wkręciłem się jakieś 4-5 lat temu. Piję tylko wytrawne, zarówno białe, jak i czerwone.
To, co mogę polecić:
1. Właściwie każde białe Sauvignon Blanc z Nowej Zelandii - większość jest bardzo dobra. Za ok. 25-30 zł można wypić naprawdę dobre wino. W tej konfiguracji można kupować w ciemno. W ciepłe dni - świetna sprawa.
2. Czerwone: lubię Primitivo/Zinfandel - dobra opcja dla tych, którzy lubią nieco lżej wytrawne czerwone wina. Warto próbować, żeby poznać swój ulubiony smak. Mam swoich faworytów zarówno w przedziale 50-60 zł, jak i 15-20 zł za butelkę.
3. IMO nie ma reguły cena/jakość - piłem kiepskie wina za 100 zł, jak i całkiem dobre za 18 zł.
4. Ostatnio (u Kondrata) „odkryłem” na nowo wina portugalskie - przyjemne do posiłku, ale także to wypicia solo (ew. kawałka sera) wieczorem. Dobrą Portugalię można kupić w Biedronce.
5. Lubię Malbec - przyjemny smak z charakterem. Coś mi w nim pasuje. Ale to wino bardziej do posiłku.
6. Kupiłem ostatnio małą lodówkę do wina do kuchni (dwie strefy) i uważam, że to był strzał w dziesiątkę, zwłaszcza, że to teraz nie aż tak duży koszt. Polecam.

Kupuję u Kondrata, w Mielżyńskim, w Lidlu i Biedronce.

Będę wrzucał co jakiś czas jakąś butelkę.


I'm not myself, but not dead and not for sale...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
16 minut temu, MieszkoMieszko napisał(-a):

A teraz przedstawiam legendarną wręcz winnice Colome i podstawowa etykieta od nich.

Malbec na u mnie szczególne miejsce gdyż od tego szczepu zaczęła się moja pasja do wina. Był to co prawda francuski odpowiednik (zwany Côt) ale potem przyszła Argentyna.

Obok Luigi Bosca czy Catena Zapata to punkt obowiązkowy. No jeszcze jest jeden producent. Fabre Montmayou i jego genialne wina z Patagonii.

Malbec jak Malbec tęgi o mocnej owocowej strukturze gdzie konkurować może chyba hiszpańskie D.O. Toro ale bardziej miękkie i soczyste. Dobra korzenna struktura i nieprzesadzona beczkabab85c635da688b3a06e61789b89b200.jpgdfd123680e44928bffe79d73da744355.jpg

Malbec, też lubię☺ U mnie, pierwszy wybór do steka. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mielżyńskiego to Wam zazdroszczę. Świetna selekcja, fajne miejsce w ogóle.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Mielżyńskiego to Wam zazdroszczę. Świetna selekcja, fajne miejsce w ogóle.

Ja akurat nie jestem warszawiakiem (choć bywam tam często), ale rzeczywiście Mielżyński robi dobrą robotę. Świetnie doradzą (można popróbować kilku win do posiłku) i mają ogromny wybór na miejscu. No i można kupić na wynos, a czasem wrzucają też promo na dostawę w Wa-wie i Poznaniu za free. Warto!

I'm not myself, but not dead and not for sale...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mielżyński pojawił się w Selgrosie. Do wyboru jakieś 30~40 pozycji.


To jest moje zdanie i ja je całkowicie popieram.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W Foodwine też potrafiliśmy dobrze doradzić

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
W Foodwine też potrafiliśmy dobrze doradzić

Jak będę w Pzn to chętnie zajrzę.

I'm not myself, but not dead and not for sale...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Teraz są zlokalizowani na Libelta koło hotelu. Nie jest to już to samo co w Starym Browarze ale selekcja dalej doskonała

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość bazant

Dziś Riesling z winnicy Turnau. Wino dobre jednak Solaris mi lepiej smakuje.

 

 

FA0A2304-8AC2-4710-9663-F4E916A94EF7.jpeg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj wino polskie z odmiany Regent, czyli tej z której sam robię wino. Kupione dla porównania ile odstaję od profesjonalistów

IMG_20210731_095244.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj z kolei Izrael żona kupiła. Kolejny raz rozczarowanie. Piliście coś dobrego z tamtych rejonów? 

IMG_20210731_095223.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
38 minut temu, smc napisał(-a):

Wczoraj z kolei Izrael żona kupiła. Kolejny raz rozczarowanie. Piliście coś dobrego z tamtych rejonów? 

IMG_20210731_095223.jpg

 

Ło kurde, żeby to raz. Oni tam mają takie warunki, że wina zmiatają z planszy. Chociaż ogromnym wyzwaniem jest wykrzesanie choćby odrobiny kwasowości przy ich piekielnym klimacie. Tak na szybko kilku moich ulubieńców stamtąd - Yatir, Yarden i Gva'ot.

 

image.thumb.png.f1e2389779fa901e5f2bd6732341269d.png

 

image.png.66c0e1c68257dcd95f932401ee49dfcf.png

 

image.thumb.png.ab1e24a4c6b1be9edaa2aef02637eed4.png

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzięki. Poszukam i zamówię. To tej pory to zakupy z przypadku raczej były. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
10 minut temu, smc napisał(-a):

Dzięki. Poszukam i zamówię. To tej pory to zakupy z przypadku raczej były. 

 

Ja najbardziej lubię Yarden. Wina z tej winnicy zdobywały tytułu najlepszych win w Izraelu. Piłem Caberneta z kilku roczników. Zjawisko.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Trzeba trochę podnieść poziom 😎

To była zrzutka klubowa, bo winka były drogawe…

Rioja była na zakończenie, jak już wszyscy mieli w czubie 🤣

 

 

61D3E152-8469-4107-B273-3136A0E3A223.jpeg

23AF8FFB-5F64-4E8D-8511-98C38691883A.jpeg

EEAC19D0-3144-4CAE-A31D-73D79BEB03AD.jpeg

1DA32062-1BF9-4F8B-BE3E-42F9E92A84F6.jpeg

CD539B6C-6A2F-4B18-8983-D8236B74ECDF.jpeg

80F23093-75DF-4FAA-B3F0-DB2A33017D40.jpeg

38D14B37-CF87-43AD-80E6-B1E2AC6317F4.jpeg

892C6EFB-178C-4C53-8157-7303D5007AED.jpeg

Edytowane przez Louis Cypher

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Godzinę temu, Louis Cypher napisał(-a):

Trzeba trochę podnieść poziom 😎

To była zrzutka klubowa, bo winka były drogawe…

Rioja była na zakończenie, jak już wszyscy mieli w czubie 🤣

 

 

61D3E152-8469-4107-B273-3136A0E3A223.jpeg

23AF8FFB-5F64-4E8D-8511-98C38691883A.jpeg

EEAC19D0-3144-4CAE-A31D-73D79BEB03AD.jpeg

1DA32062-1BF9-4F8B-BE3E-42F9E92A84F6.jpeg

CD539B6C-6A2F-4B18-8983-D8236B74ECDF.jpeg

80F23093-75DF-4FAA-B3F0-DB2A33017D40.jpeg

38D14B37-CF87-43AD-80E6-B1E2AC6317F4.jpeg

892C6EFB-178C-4C53-8157-7303D5007AED.jpeg

 

No to są poważne rzeczy. Piłbym.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
16 minut temu, Gio napisał(-a):

 

No to są poważne rzeczy. Piłbym.


Chętnie piłbym częściej ale ceny dobrych Burgundów są powalające 😐

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@Louis Cypher

No tak. Francuskie etykiety win ..... sa "ładne". Jak to wyraził się kolega @Gio poważne. Ogrom tradycji i historii winiarskiej, ale ...

tutaj pytanie do kolegi @Louis Cypher - pytam, bo nie piłem tych win i nie wiem co to jest, mowie o smaku, który jest dla mnie najważniejszy - czy te wina sa  - jak to ładnie określa kolega @Gio - absolutnie zjawiskowe ? czy ...? oraz jak kolega ocenia jakość do ceny?

 

pozdrawiam

Edytowane przez Andrzej Wachowicz

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Burgundy jakie piłem, nawet nie tak wysoko spozycjonowane jak Grand Cru, zazwyczaj mnie zachwycały. Ale win stamtąd zazwyczaj próbuję korzystając z selekcji moich winiarskich przyjaciół wyspecjalizowanych w tym regionie, więc prawdopodobieństwo trafienia na badziewie mam bliskie zeru.

 

I to chyba z Burgundii pochodzi żarcik francuskich winiarzy, że najtrudniejsze w robieniu wina jest pierwsze 100 lat 🤣

Edytowane przez Gio

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Andrzej Wachowicz napisał(-a):

@Louis Cypher

No tak. Francuskie etykiety win ..... sa "ładne". Jak to kolega @Gio poważne. Ogrom tradycji i historii winiarskiej, ale ...

tutaj pytanie do kolegi @Louis Cypher - pytam, bo nie piłem tych win i nie wiem co to jest, mowie o smaku, który jest dla mnie najważniejszy - czy te wina sa  - jak to ładnie określa kolega @Gio - absolutnie zjawiskowe ? czy ...? oraz jak kolega ocenia jakość do ceny?

 

pozdrawiam


Ja uwielbiam Pinot Noir w wersji z Burgundii. Dla mnie były świetne.

Ale jakbym miał kupić np. Clos de Vugeot za 1200 zł, żeby go chlapnąć do obiadu, to przy moich zarobkach raczej nie. 
Fajnie jest od czasu do czasu wypić jakieś grubasy, żeby potem mieć porównanie do tego, co się pije na codzień. 
Ale jak ktoś lubi ten szczep (jest inny od wszystkich czerwonych), to można ciekawe Pinoty kupić do 200 zł. Tych marketowych w okolicach 50 zł niestety nie radzę, bo są niepijalne. 
 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
9 minut temu, Louis Cypher napisał(-a):


Chętnie piłbym częściej ale ceny dobrych Burgundów są powalające 😐

 

 

Bo to jest jeden z tych regionów, gdzie posiadanie choćby skrawka ziemi czyni Cię milionerem, a popyt tak bardzo przewyższa podaż, że handlarz z walizką pukający z ulicy do drzwi poważnego winiarza, zobaczy z dużym prawdopodobieństwem jak mu się te drzwi zatrzaskują przed nosem.

Rewelacyjne rzeczy z pinota potrafią też robić bracia Czesi na Morawach. W cenach z nieco innej bajki niż te burgundzkie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

"Fajnie jest od czasu do czasu wypić jakieś grubasy, żeby potem mieć porównanie do tego, co się pije na co dzień."

 

No właśnie! , ale dla mnie to "fajnie byłoby, a nie jest" , także kolego @Louis Cypher zazdroszczę możliwości.

 

pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.