Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
News will be here
Kola87

Przychodzi baba do Kruka z Eposem na gwarancji...

Rekomendowane odpowiedzi

7 minut temu, Jędrula.wawa napisał(-a):

Tak jak napisał Mario, nie ma się czym stresować. Jak będą chcieli zrobić coś nie po Twojej myśli, odbierzesz zegarek i ponownie wystąpisz z Twoimi żądaniami do sprzedawcy, czyli wymiany zegarka na nowy.

Teraz masz dwa tygodnie na podciągnięcie się w zakresie prawa cywilnego i konsumenckiego :)

Nie będzie to czas stracony.

Co zaś do obsługi .... to ludzie z tzw. łapanki i trudno coś od nich wymagać a zwłaszcza sztuki słuchania co do nich mówi klient. Możesz oficjalnie złożyć na te pracownice skargę, ale czy warto sobie głowę zawracać? Za dwa tygodnie stres Ci przejdzie i z nowym zasobem sił i wiedzy przystąpisz do kolejnej rundy zmagań :wub:

Nawet człowiek „z łapanki” powinien być przeszkolony, że protekcjonalne traktowanie klienta nie zaowocuje np powrotem tegoż klienta 😉 sorry, ale Kruk aspiruje do trochę bardziej „prestige”, niż jakiś sklep NN „U pani Krysi” w Pierdutkowie Mniejszym 😉 Więc liczyłam, że jakieś podstawowe szkolenia z obslugi klienta jednak tym ludziom z łapanki robią 😉 

A na rozszerzanie wiedzy z prawa konsumenckiego będę miała ledwo parę dni, bo jutro rano lecimy na tydzień na kolejną rundę wakacji 😉 ale jak tylko wrócę to odrobię lekcję😁

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
19 minut temu, Jędrula.wawa napisał(-a):

Możesz oficjalnie złożyć na te pracownice skargę, ale czy warto sobie głowę zawracać? 

Weź nie żartuj! 🤣 Czy to coś zmieni w przedmiotowej sprawie?


To jest moje zdanie i ja je całkowicie popieram.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
3 minuty temu, mario1971 napisał(-a):

Weź nie żartuj! 🤣 Czy to coś zmieni w przedmiotowej sprawie?

Do siostry przełożonej przybiega młoda zakonnica:

- siostro przełożona, zostałam zgwałcona !!!

- weź cytrynę i natychmiast ją zjedz !

- siostro, a czy to coś zmieni ?

- zmieni, nie zmieni, ale przynajmniej ten uśmiech zniknie z twarzy :)


"Nigdy nie rezygnuj z celu tylko dlatego, że osiągnięcie go wymaga czasu. Czas i tak upłynie."

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A może Stowarzyszenie zaproponuje Krukowi przeprowadzenie szkoleń dla pracowników? Oczywiście odpłatnie i pod warunkiem, że będą chętni do przeprowadzenia takiego szkolenia. Najlepiej gdyby zawierało ono elementy miękkie (profesjonalna obsługa klienta) - tu mogę pomóc - jak i twarde (dotyczące zagadnień mechanicznych, kopert, szkieł, pasków itd.).

Edytowane przez Christo
Stylistyka

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

U mnie nieustająco wygrywa ze wszystkimi.Clipboard03.thumb.jpg.8d2f10cc341e810b1ad26d943e09daa8.jpg


 

epos_logo.jpg.8c112fd1fff37da5649af0cec7869bc5.jpg  Jak go nie lubić!

.................................................................
"Mieć rację to niewiele, nawet stary zepsuty zegar dwa razy na dobę ma rację. - Jean Cocteau
.................................................................
 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Trochę oftopic, ale generalnie w większości przypadków gwarancja producenta to fikcja i budowanie dobrego nastroju nabywcy. Jak pojawiają się problemu to nagle.okazuje się, że wszystkie usterki to wina użytkownika albo słynne TTTM. Dlatego tylko rękojmia. Aktualnie przerabiam temat z pół rocznym autem z wada, która Producent nazywa cecha. Gwarancja odrzucona, bo tak ma być. Rękojmia natomiast spowodowała u dealera lekkie poddenerwowana i pełne zaangażowanie w próbę usunięcia usterki.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
W dniu 14.09.2021 o 09:58, akaen napisał(-a):

I jak tam się dalej potoczyła historia z Krukiem?

30.08 odebrałam telefon z salonu, że zegarek będzie naprawiony, trzeba sprowadzić 2 części, i szacowany czas odbioru za 3-4 tygodnie. Więc pozostaje mi cierpliwie czekać…

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A więc ciąg dalszy, niestety jeszcze bez szczęśliwego finału…

 

Wczoraj od wspomnianego w poprzednim poście telefonu z salonu minął miesiąc, i cisza. Zadzwoniłam więc rano na biuro obsługi klienta Kruka chcąc uzyskać info co dalej, i ile to jeszcze potrwa. Pani najpierw chciała mnie spławić, że oni się tym nie zajmują (hmmm… zgłosiłam reklamację przez salon kruka, salon wysłał zegarek najpierw do centrali kruka, a centrala do serwisu, ja nie mam namiarów na serwis, więc gdzie mam szukać info, jeśli nie przez BOK centrali?), w końcu łaskawie spisała numer reklamacji, obiecała dowiedzieć się i oddzwonić. Po 4 godz bez kontaktu zwrotnego zadzwoniłam na numer komórkowy salonu, z którego 30.08 dostałam info o potrzebnych częściach i 3-4 tygodniach trwania naprawy. Pani mi powiedziała, że tak, dzisiaj pisali do serwisu w tej sprawie (czyli chyba BOK po moim porannym tel przekazał sprawę do salonu), i otrzymali odpowiedź, że serwis nadal czeka na te części. Czyli po miesiącu jesteśmy w tym samym punkcie i nikt nie wie ile to jeszcze potrwa. Nie ukrywam, że dym mi poszedł uszami, powiedziałam jak bardzo to nieprofesjonalne ze strony serwisu (serio, ile może trwać w Europie ściągnięcie części i naprawa?), oraz że jestem zawiedziona obsługą posprzedażową Kruka (brak dalszego pilotowania sprawy - pisanie do serwisu dopiero po moim telefonie na BOK, brak przekazania info do mnie, że naprawa się przeciąga, brak konkretów ile to jeszcze potrwa itd). Pani - najwyraźniej wkurzona, że „oni za to nie odpowiadają, a ja mam do nich pretensje” obiecała napisanie maila do serwisu - że klientka jest „zniecierpliwiona i domaga się podania konkretnego terminu naprawy”, oraz że zadzwoni do mnie jak tylko otrzyma odpowiedź.  Od tej rozmowy minęła doba, i cisza. Wstrzymam się do poniedziałku, i jeśli nikt się nie odezwie, to znowu będę dzwonić. 
 

Więc sytuacja wygląda tak: od 20.08 nie mam zegarka, od 30.08 zegarek jest w naprawie, która miała potrwać 3-4 tygodnie. Kruk ewidentnie temat ma w nosie, bo oni przekazali do serwisu i nic więcej nie mogą zrobić. Serwis Eposa też ma w nosie zadbanie o klienta. A ja jestem wściekła, bo nie mogę uzyskać informacji kiedy zegarek do mnie wróci. A nie ukrywajmy, nie po to kupuje się zegarek za kilka tys, żeby po paru miesiącach użytkowania być go pozbawionym na 2 miesiące (oby…) przez przeciągającą się w nieskończoność naprawę. 
 

Na dziś wiem jedno - nigdy więcej nie kupię Eposa, skoro w przypadku konieczności naprawy na gwarancji tak to wygląda… Oraz nigdy więcej nie kupię zegarka w Kruku, skoro najpierw przy zgłaszaniu reklamacji jestem traktowana tak jak opisałam w pierwszym poście wątku, a potem i salon, i centrala prezentują podejście na zasadzie „nie mamy pańskiego płaszcza i co pan nam zrobi”.

 

Podpowiecie mi, czy coś mogę w tej sprawie dalej zrobić? Istnieją jakieś ustalone prawem ramy czasowe, w których taka naprawa powinna się zmieścić? Czy równie dobrze może to trwać kolejne 2 miesiące? W tym czasie gwarancja cały czas leci, i jeśli zegarek w końcu do mnie wróci i po jakimś czasie znowu coś się zepsuje, to może się okazać, że będzie już po gwarancji…

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie ma co się unosić i denerwować, bo to nic w temacie nie zmieni. Raz po raz wykonaj telefon przypominający w sprawie, chociaż lepszy byłby mail, bo zostaje jakiś ślad. Standardowy średni czas serwisowania (różnych marek) wynosi obecnie jakieś 2 miesiące. Tu może to potrwać trochę dłużej. Proponuje uzbroić się w cierpliwość, kupić dobrej jakości herbatkę z melisą... i czekać. :)

Edytowane przez mario1971

To jest moje zdanie i ja je całkowicie popieram.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
4 minuty temu, mario1971 napisał(-a):

Nie ma co się unosić i denerwować, bo to nic w temacie nie zmieni. Raz po raz wykonaj telefon przypominający w sprawie, chociaż lepszy byłby mail, bo zostaje jakiś ślad. Standardowy średni czas serwisowania (różnych marek) wynosi obecnie jakieś 2 miesiące. Tu może to potrwać trochę dłużej. Proponuje uzbroić się w cierpliwość, kupić dobrej jakości herbatkę z melisą... i czekać. :)


Ech…. Czy zatem mogę chociaż liczyć na przedłużenie gwarancji? Nawet o czas, kiedy zegarka nie mogłam użytkować, bo był w naprawie?
Zegarek kupiony w listopadzie 2020, oddany na gwarancję w sierpniu 2021, wróci nie-wiadomo-kiedy, gwarancja jest do listopada 2022. Wolę nie myśleć, że po kilku-kilkunastu miesiącach od naprawy znowu się zepsuje, ale… 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Godzinę temu, Kola87 napisał(-a):

Podpowiecie mi, czy coś mogę w tej sprawie dalej zrobić?

A mówiłem, oddać zegarek w ramach rękojmi i żądać zwrotu pieniędzy. :huh:

Ale skoro już mleko się wylało, to jak się nie mylę, gwarancja jest obligo przedłużana o czas przebywania Corpus delicti w naprawie. 

A jak wyczerpią się już Twoje pokłady cierpliwości, zwróć się do Rzecznika Konsumentów. Podobno to działa na nierzetelnych sprzedawców jakbyś koniowi włożyła rzepa pod ogon :) 

Edytowane przez Jędrula.wawa
Dopisek

"Nigdy nie rezygnuj z celu tylko dlatego, że osiągnięcie go wymaga czasu. Czas i tak upłynie."

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
26 minut temu, Jędrula.wawa napisał(-a):

A mówiłem, oddać zegarek w ramach rękojmi i żądać zwrotu pieniędzy. :huh:

Ale skoro już mleko się wylało, to jak się nie mylę, gwarancja jest obligo przedłużana o czas przebywania Corpus delicti w naprawie. 

A jak wyczerpią się już Twoje pokłady cierpliwości, zwróć się do Rzecznika Konsumentów. Podobno to działa na nierzetelnych sprzedawców jakbyś koniowi włożyła rzepa pod ogon :) 


Już wcześniej pisałam, że zwrot pieniędzy mnie nie interesuje, m in dlatego, że zegarek był kupiony w bardzo dobrej cenie - aktualnie w Kruku jest o 1,9 tys droższy. Gdybym wcześniej wiedziała, że zegarek który się zepsuł po 9 miesiącach używania może podlegać pod rękojmię, a nie pod gwarancję, to najwyżej domagałabym się wymiany na nowy. No ale niestety, teraz pozostaje mi czekać. Dobrze, że chociaż gwarancję przedłużą. 
Dam im 2 miesiące od daty oddania zegarka do Kruka, jeśli do 20.10 zegarek nie wróci, to skończy mi się cierpliwość i chyba faktycznie będę myśleć o Rzeczniku Konsumentów.

Szkoda, że czas wykonania naprawy gwarancyjnej nie jest w żaden sposób prawnie uregulowany, bo tak to mogą przetrzymywać („czekając na części” albo cokolwiek) zegarek albo jakąś inną rzecz nawet i pół roku, bo co im Klient zrobi?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Looknąlem na tematy serwisowe i rzeczywiście powodem opóźnienia naprawy jest oczekiwanie na części. Niestety z przyczyn niezależnych serwisu w PL w  trzytygodniowym sezonie urlopowym w Eposie nie są realizowane żadne przesyłki. 

Tutaj link do przesyłki z częściami.

Jak je tylko celnicy zwolnią powinno pójść żwawo:

https://emonitoring.poczta-polska.pl/?lang=en

Numer do monitorowania.

RY995075876CH

Godzinę temu, Jędrula.wawa napisał(-a):

mówiłem, oddać zegarek w ramach rękojmi i żądać zwrotu pieniędzy. :huh:

 

Polecam lekturę przepisów w tym zakresie. 

 

 

Natomiast koleżankę Kola87 pozostaje mi na ten moment przeprosić za wszelkie niedogodności związane z oczekiwaniem na naprawę.

Edytowane przez TIK TAK

 

epos_logo.jpg.8c112fd1fff37da5649af0cec7869bc5.jpg  Jak go nie lubić!

.................................................................
"Mieć rację to niewiele, nawet stary zepsuty zegar dwa razy na dobę ma rację. - Jean Cocteau
.................................................................
 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
8 minut temu, TIK TAK napisał(-a):

Looknąlem na tematy serwisowe i rzeczywiście powodem opóźnienia naprawy jest oczekiwanie na części. Niestety z przyczyn niezależnych serwisu w PL w  trzytygodniowym sezonie urlopowym w Eposie nie są realizowane żadne przesyłki. 

Tutaj link do przesyłki z częściami.

Jak je tylko celnicy zwolnią powinno pójść żwawo:

https://emonitoring.poczta-polska.pl/?lang=en

Numer do monitorowania.

RY995075876CH

Polecam lekturę przepisów w tym zakresie. 


Dzięki wielkie!! No to już wiem przynajmniej na czym stoję…

Ale nie ukrywam, że nadal jako klientka nie jestem zachwycona (mówiąc delikatnie) podejściem zarówno serwisu Epos, jak i Kruka do tematu.

Zupełnie inaczej by to wyglądało, i zdecydowanie inaczej bym tę sprawę odebrała, gdybym od razu tego 30.08 otrzymała informację, że np „naprawa potrwa do dwóch miesięcy, ponieważ z powodu okresu urlopowego musimy poczekać na części”, lub gdyby po tych 4 tygodniach był telefon do mnie w stylu „przepraszamy, ale dostawa części się opóźnia, i potrwa to jeszcze tyle i tyle”. A nie tak, że ja po miesiącu sama się dobijam, nikt nie umie mi powiedzieć nic konkretnego, i dopiero Kolega z Forum wyjaśnia temat. To co, na koniec sierpnia serwis w PL nie wiedział, że jest/będzie okres urlopowy, i nie mógł podać realnego terminu? Względnie, wiedząc, że nie są w stanie dotrzymać tego obiecanego przez siebie terminu, nie mogli o tym poinformować?  No sorry, ale jak dla mnie to jest lekkie „danie ciała” w kategorii „dbanie o klienta”😔 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
32 minuty temu, TIK TAK napisał(-a):

Polecam lekturę przepisów w tym zakresie

Przeczytałem te przepisy i zastosowałem swego czasu w praktyce. Z dobrym skutkiem :)

Niemniej dziękuję za dobrą radę. ;)
Tak na wszelki wypadek, gdybyś Ty czytał inne przepisy niż ja => https://prawakonsumenta.uokik.gov.pl/reklamacje/rekojmia/

 

Edytowane przez Jędrula.wawa
Korekta

"Nigdy nie rezygnuj z celu tylko dlatego, że osiągnięcie go wymaga czasu. Czas i tak upłynie."

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
W dniu 1.10.2021 o 13:10, Kola87 napisał(-a):

A więc ciąg dalszy, niestety jeszcze bez szczęśliwego finału…

 

 

Na dziś wiem jedno - nigdy więcej nie kupię Eposa, skoro w przypadku konieczności naprawy na gwarancji tak to wygląda… Oraz nigdy więcej nie kupię zegarka w Kruku, skoro najpierw przy zgłaszaniu reklamacji jestem traktowana tak jak opisałam w pierwszym poście wątku, a potem i salon, i centrala prezentują podejście na zasadzie „nie mamy pańskiego płaszcza i co pan nam zrobi”.

 

Podpowiecie mi, czy coś mogę w tej sprawie dalej zrobić? Istnieją jakieś ustalone prawem ramy czasowe, w których taka naprawa powinna się zmieścić? Czy równie dobrze może to trwać kolejne 2 miesiące? W tym czasie gwarancja cały czas leci, i jeśli zegarek w końcu do mnie wróci i po jakimś czasie znowu coś się zepsuje, to może się okazać, że będzie już po gwarancji…

 

Zawsze mi sie na duszy lzej robi gdy trafiam na tak pozytywne osoby jak Ty 🙂 Serio, nie pisze tego sarkastycznie.

Jesli chodzi o serwis zegarkow u producenta (lub w centrum serwisowym) zakladajac, ze mamy do czynienia z mechanizmem manualnym czy automatycznym, norma jest czas oczekiwania okolo 12 tyg plus przesylki (w zal od firmy). Moj rekord max byl w przypadku JLC cal 101 - 76 tyg, rekord min - 2 tyg 🙃

 

 


Sprzedam: De Bethune DB25WS1, Richard Mille RM11-03 Titanium, PP 5980/1A

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
23 minuty temu, SzefSzefow napisał(-a):

norma jest czas oczekiwania okolo 12 tyg plus przesylki (w zal od firmy). Moj rekord max byl w przypadku JLC cal 101 - 76 tyg,

Nie powinni na czas remontu zegara dać zastępczego czasomierza ⁉️
W przypadku samochodów to działa 🤔


"Nigdy nie rezygnuj z celu tylko dlatego, że osiągnięcie go wymaga czasu. Czas i tak upłynie."

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
6 minut temu, Jędrula.wawa napisał(-a):

Nie powinni na czas remontu zegara dać zastępczego czasomierza ⁉️
W przypadku samochodów to działa 🤔

 

taaaa i jeszcze miesieczne wakacje na jakiejs wyspie postawic 😆


Sprzedam: De Bethune DB25WS1, Richard Mille RM11-03 Titanium, PP 5980/1A

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, SzefSzefow napisał(-a):

 

taaaa i jeszcze miesieczne wakacje na jakiejs wyspie postawic 😆

A wiesz, że to świetny pomysł. :huh:
Na pewno rekompensował by nabywcy stres i wszelkie niedogodności powstałe ze strony producenta lud dystrybutora felernego zegarka. ;)

 


"Nigdy nie rezygnuj z celu tylko dlatego, że osiągnięcie go wymaga czasu. Czas i tak upłynie."

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, Jędrula.wawa napisał(-a):

A wiesz, że to świetny pomysł. :huh:
Na pewno rekompensował by nabywcy stres i wszelkie niedogodności powstałe ze strony producenta lud dystrybutora felernego zegarka. ;)

 

 

Jako konsument tez jestem za!

A tak serio, to znam jedna manufakture, ktora wprowadzila system zastepczego zegarka... pozniej zegarkow nie miala. projekt padl po 2 latach


Sprzedam: De Bethune DB25WS1, Richard Mille RM11-03 Titanium, PP 5980/1A

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Odbiegając nieco od głównej myśli tego wątku, można zaryzykować twierdzenie że pojęcie dóbr luksusowych istnieje tylko przy kasie podczas płacenia. W razie jakiejkolwiek wpadki zaczyna się dla nabywcy droga przez mękę.

Osobiście też przechodziłem przez te procedury i muszę to wystawić ocenę celującą personelowi z Jubitom w Arkadii. Sprawa została załatwiła po myśli klienta z zachowaniem obowiązujących teminów i procedur. Wielkie BRAWA ‼️🌹🌷💐


"Nigdy nie rezygnuj z celu tylko dlatego, że osiągnięcie go wymaga czasu. Czas i tak upłynie."

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
3 minuty temu, Jędrula.wawa napisał(-a):

Odbiegając nieco od głównej myśli tego wątku, można zaryzykować twierdzenie że pojęcie dóbr luksusowych istnieje tylko przy kasie podczas płacenia. W razie jakiejkolwiek wpadki zaczyna się dla nabywcy droga przez mękę.

Osobiście też przechodziłem przez te procedury i muszę to wystawić ocenę celującą personelowi z Jubitom w Arkadii. Sprawa została załatwiła po myśli klienta z zachowaniem obowiązujących teminów i procedur. Wielkie BRAWA ‼️🌹🌷💐

 

Duzo zalezy od tego co i gdzie kupujesz 🙂


Sprzedam: De Bethune DB25WS1, Richard Mille RM11-03 Titanium, PP 5980/1A

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, Jędrula.wawa napisał(-a):

Odbiegając nieco od głównej myśli tego wątku, można zaryzykować twierdzenie że pojęcie dóbr luksusowych istnieje tylko przy kasie podczas płacenia. W razie jakiejkolwiek wpadki zaczyna się dla nabywcy droga przez mękę.

Osobiście też przechodziłem przez te procedury i muszę to wystawić ocenę celującą personelowi z Jubitom w Arkadii. Sprawa została załatwiła po myśli klienta z zachowaniem obowiązujących teminów i procedur. Wielkie BRAWA ‼️🌹🌷💐


No niestety, droga przez mękę… Po moim czwartkowym wydzwanianiu Kruk już we wtorek łaskawie zadzwonił, że serwis tym razem zdeklarował termin do końca miesiąca. Czyli 3 dni robocze zajęło im ustalenie czegoś… Tymczasem na forum po 2 godz miałam precyzyjną odpowiedz od kolegi @TIK TAK z numerem śledzenia przesyłki z częściami włącznie, więc niczym mnie nie zaskoczyli. Za to pani była wielce zdumiona, że ja już mam info, i to tak dokładne. Cóż… paczka nadal tkwi na cle, od poniedziałku nie było żadnej aktualizacji. Czekam na dalszy rozwój sytuacji i ćwiczę sztukę zen. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
4 godziny temu, SzefSzefow napisał(-a):

 

Zawsze mi sie na duszy lzej robi gdy trafiam na tak pozytywne osoby jak Ty 🙂 Serio, nie pisze tego sarkastycznie.

Jesli chodzi o serwis zegarkow u producenta (lub w centrum serwisowym) zakladajac, ze mamy do czynienia z mechanizmem manualnym czy automatycznym, norma jest czas oczekiwania okolo 12 tyg plus przesylki (w zal od firmy). Moj rekord max byl w przypadku JLC cal 101 - 76 tyg, rekord min - 2 tyg 🙃

 

 


Nie wiem, może ja wcześniej nieprecyzyjnie napisałam, więc powtórzę - czymś innym jest dla mnie podanie długiego terminu naprawy, a czymś zupełnie innym podanie jakiegoś terminu, niedotrzymanie go (i to dosyć drastycznie, bo była deklaracja naprawy w 3-4 tygodnie, w poniedziałek od tej deklaracji minie 6, a końca nie widać) oraz brak informacji do klienta o opóźnieniu. Zupełnie inaczej bym to odebrała i nie miałabym pretensji, gdyby  od początku podano realny termin naprawy, lub chociaż informację o opóźnieniu i jego przyczynach, gdy mijał ten zdeklarowany termin. Rozumiem, że sprowadzenie części i naprawa mogą trwać. Nie rozumiem obiecywania nierealnych terminów. Można było od razu powiedzieć np „potrwa do dwóch miesięcy”, i najwyżej byłabym miło zaskoczona, że jest wcześniej niż się nastawiłam. A tak jestem rozczarowana i rozżalona sposobem załatwienia sprawy. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.