Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
News will be here
wjtk123

CERTINA DS-1 [C029.807.11.041.02] - recenzja

Rekomendowane odpowiedzi

Seria DS-1 w swojej aktualnej odsłonie od dawna wzbudzała mój szacunek fantastycznym balansem między elegancją a nutą usportowienia, co czyniło z niej idealną propozycję na zegarek ,,codzienny”. Obecna wersja modelu DS-1 znajduje się w sprzedaży od kilku lat i na bieżąco uzupełniana jest o nowe warianty kolorystyczne. W tym roku Certina zaprezentowała aż trzy nowe wersje DS-1, z tarczami o kolorze jasnoszarym, ciemnobrązowym oraz niebieskim, które zaprojektowane zostały odważniej w stosunku do poprzednich, konserwatywnych wzorów. Ponadto nowe warianty zapewniły pewien postęp technologiczny Tutaj omówiona zostanie wersja niebieska, numerze referencyjnym C029.807.11.041.02.

 

Zegarek jest dostarczany w ładnym, niezłej jakości opakowaniu, z wnętrzem o kremowym kolorze. Nazwę oraz logo producenta nadrukowano zarówno na pudełku jak i w jego wnętrzu. W środku znajdziemy zegarek, a po jego bokach umocowano dodatkowy pasek, o którym mowa będzie w dalszej części recenzji.

 

1.thumb.jpg.ebdb42172a168cb6a309746fa59b0690.jpg

 

Pierwszym co przyciągnie uwagę każdego kto otworzy pudełko będzie piękna tarcza, dlatego ten element zasługuje na to aby opisać go na samym początku. Dotychczasowe modele DS-1 prezentowały się pod tym względem poprawnie lub bardzo dobrze (zależnie od gustu), ale jak wspomniałem na początku stosowano raczej stonowane, grzeczne kolory. Tutaj jednak projektanci postanowili wyrwać się z tego schematu i nieco poeksperymentować. Sucha informacja wskazuje, że tarcza jest koloru niebieskiego, ale jest to spore niedopowiedzenie. Mieszanka niebieskiej barwy, szlifów oraz światła sprawia, że tarcza odwdzięcza się nam ogromną ilością odcieni tego koloru, pogrywając sobie z naszymi oczami i nieustannie zmieniając swój charakter. Przy naturalnym, ale niezbyt intensywnym oświetleniu przybiera ona poważną, ciemnoniebieską barwę. Gdy złapie trochę więcej światła daje o sobie znać słoneczny szlif, który nieco rozjaśnia niebieski kolor, powracając do poprzedniej wersji gdy tylko naświetlenie zniknie. Przy mocniejszym słońcu lub silnym sztucznym świetle zachodzi drastyczniejsza transformacja i tarcza przechodzi w dużo jaśniejszy, żywszy odcień niebieskiego, przypominający metaliczną barwę lakierów samochodowych. Nieustanne zmiany powodują, że od tarczy wprost nie można oderwać oczu, nieustannie sprawdzając co ma w danej chwili do zaoferowania. 

 

2.thumb.jpg.2f7243d8b81afb2677a6399f763fc5aa.jpg

3.thumb.jpg.dca9a6a05f7c51fc25d159499982e1f9.jpg

 

4.thumb.jpg.5e83f6959ac587360a00da2f11c93ccc.jpg

 

Certina w oficjalnych materiałach twierdzi, iż indeksy oraz wskazówki są koloru różowego złota i tak też wyglądają na wielu oficjalnych fotografiach. Moim zdaniem nie jest to precyzyjny opis, gdyż odpowiedniejsze byłoby określenie ich jako jasna miedź/rdza - a przynajmniej taki odcień przyjmują w większości warunków oświetleniowych. Moim zdaniem Certina wyrządza sobie krzywdę opisując je taki sposób, gdyż może to odstraszyć wielu potencjalnych nabywców, a tymczasem ani nie jest to klasyczne różowe złoto ani elementy te nie odznaczają się tak jak widać to na wielu oficjalnych materiałach promocyjnych. Jakkolwiek je określimy, to niezmienny pozostaje fakt, iż w swojej kolorystyce pozostają oryginalne i wyraźnie kontrastują z tarczą. Przyjęta kombinacja kolorów sprawdza się jednak doskonale, dobrze współgrając z niebieską barwą, niezależnie od tego jaki odcień przyjmie tarcza w danym momencie.

 

Indeksy godzinowe są nakładane i mają formę wąskich trójkątów. pod względem szerokości oraz długości są trafnie dobrane, zapewniając łatwy odczyt, ale jednocześnie nie zajmują zbyt dużej części cyferblatu. Pomiędzy nimi znajdują się bardzo dyskretne, nadrukowane indeksy minutowe. Na szczęście nie zastosowano zupełnie zbędnych indeksów sekundowych, które wbrew logice zaśmiecają tarczę wielu podobnych modeli. Wskazówki w stylu dauphine są takie same jak w każdej obecnej wersji DS-1 i ładnie uzupełniają się z trójkątnymi indeksami.

 

Tarczę wypełniono napisami w rozsądnym zakresie, gdyż umieszczono na niej jedynie logo producenta, jego nazwę, rok powstania marki, a także nazwę modelu i zastosowanego mechanizmu. Logo oraz nazwa modelu są nakładane i są tego samego koloru co indeksy i wskazówki. Być może można było sobie darować zamieszczenie nazwy mechanizmu, ale przynajmniej można się cieszyć, że zamiast tego nie dodano tam nikomu niepotrzebnej informacji o wodoszczelności. Tarcza w większości jest płaska, a zagięte do zewnątrz pozostają jedynie jej ranty z podziałką minutową. Dzięki temu zabiegowi nie zachodzi tu efekt płaskiej patelni, a jednocześnie nie mamy do czynienia z klasycznie wypukłą tarczą.

 

Na godzinie trzeciej znajduje się jedyna komplikacja tego modelu, czyli okienko daty. Producenci często zastępują nim indeks godzinowy, ewentualnie przycinając go o połowę, natomiast Certina rozwiązała to nieco inaczej, przesuwając okienko bliżej środka tarczy, przez co indeks pozostaje nienaruszony. Nie rzuca się to jednak w oczy i pozwala lepiej zachować symetrię projektu. Datownik jest koloru białego, przez co wyróżnia się na tle niebieskiej tarczy. Z jednej strony należy to uznać za zaletę, gdyż czarna czcionka na białym tle zapewnia idealną czytelność, ale z drugiej strony szkoda, że nie zdecydowano się na zastosowanie jakiegoś odcienia niebieskiego. Wokół datownika znajduje się nadrukowana, biała ramka, która skutecznie eliminuje wrażenie, iż jest on zwyczajną dziurą w tarczy.

 

5.thumb.jpg.1ef5953515a9af28310e9dcd7059273b.jpg

 

Na koniec należy wskazać, iż indeksy oraz wskazówki nie posiadają ani grama lumy, a więc w złych warunkach oświetleniowych jesteśmy skazani na chwytanie refleksów światła które mogłyby odbić się od lśniących, polerowanych elementów. Całość zamyka niemal idealnie płaskie szafirowe szkło, które pokryto pojedynczą powłoką antyrefleksyjną. 

 

Odwracając zegarek naszym oczom ukazuje się przeszklony dekiel. Widoczny przez szkło mechanizm nie posiada żadnych zdobień, a najatrakcyjniejszym elementem jest rotor z ładnym napisem “Certina”. W recenzjach innych wersji modelu DS-1 niektórzy wskazywali, iż producent mógłby sobie darować prezentowanie przeciętnie wyglądającego mechanizmu i zamiast tego zastosować pełny dekiel z wygrawerowaną skorupą żółwia, czyli znakiem charakterystycznym Certiny (jak ma to miejsce np. w kwarcowym modelu DS Caimano). Osobiście zgadzam się z takimi opiniami, jednak jednocześnie rozumiem, iż na większych rynkach zbytu niż Polska ten zegarek nie jest zbyt drogi w stosunku do zarobków i nierzadko jest dla kupującego pierwszym zegarkiem mechanicznym. Wszyscy wiemy jak ważna jest wtedy możliwość podziwiania wnętrza, jakkolwiek by ono nie wyglądało. 

 

Koperta ma 40mm średnicy, niecałe 11mm grubości, a odległość między uszami (lug-to-lug) wynosi 47,3mm. Całość sprawia raczej kompaktowe wrażenie, chociaż wąski bezel oraz stosunkowo czysta tarcza optycznie nieco powiększają zegarek. W moim przypadku okazało się to dużą zaletą, gdyż posiadam nadgarstek mierzący 19 cm i z jednej strony koperta jest bardzo dyskretna, a z drugiej całość nie ginie na ręce i nie daje o sobie zapomnieć gdy wzrok zostanie skierowany w tamtym kierunku. Wąskie, delikatnie zagięte uszy sprawiają, że zegarek doskonale układa się na nadgarstku. Ogółem DS-1 w żaden sposób nie daje o sobie znać w codziennym użytkowaniu, przypominając o sobie raczej przyciągającą spojrzenia piękną tarczą niż kolejnym uderzeniem o futrynę albo rant biurka.

 

Koperta zapewnia wodoszczelność na poziomie 10 atmosfer. Sporo jak na ten poziom elegancji, ale niestety koronka nie jest zakręcana, przez co niekoniecznie można mówić o możliwości bezstresowego korzystania podczas pływania. Dla osób chcących uniwersalnego czasomierza wada ta może być kluczowa, natomiast pozostali zwiększony poziom wodoszczelności mogą traktować jako pewną opcję dzięki której w hipotetycznej sytuacji nie będziemy ograniczeni przez technikalia naszego zegarka. Należ jednak wskazać, iż koronka tkwi w kopercie dosyć solidnie i wcale nie tak łatwo jest ją wyjąć, a skoro producent zapewnia o określonym poziomie wodoszczelności, to być może powinniśmy mu zaufać.

 

Zegarek sprzedawany jest wraz z bransoletą, której dwa zewnętrzne segmenty są szczotkowane a trzy wewnętrzne polerowane. Zastosowane zapięcie motylkowe zapewnia przyzwoity poziom zabezpieczenia przed niechcianym otwarciem, ale jednocześnie brak jest jakiejkolwiek mikroregulacji. W celu dopasowania bransolety do mojego liczącego 19 cm nadgarstka zdjąłem dwa ogniwa, a więc można założyć, że bez problemu będzie mogła z niej korzystać osoba o nadgarstku do 21 cm. 

 

Bransoleta jest bardzo wygodna, zapewniając niewiele gorszy komfort niż skórzany pasek. Zawdzięczamy to ,,plastyczności” ogniw, w szczególności w miejscu gdzie maskownica łączy się z pierwszym ogniwem, przez co zegarek doskonale przylega do nadgarstka, a także dzięki niewielkiemu zapięciu, na skutek czego brak jest uczucia dyskomfortu gdy nadgarstek spoczywa np. na biurku. Oprócz bransolety wraz z zegarkiem otrzymujemy ciemnoniebieski, materiałowy pasek, który jak twierdzi producent wykonany został z materiałów wyłowionych na skutek oczyszczania oceanów. Jest on dosyć sztywny, ale być może to kwestia nowości i z czasem nabierze nieco elastyczności. 

 

W tym chciałbym zaznaczyć, że chyba pierwszy raz w życiu mogę z uznaniem wypowiedzieć się o marketingu jakiejkolwiek marki. Symbolem Certiny jest żółw morski, co ma podkreślić wyjątkową odporność ich zegarków na niekorzystne warunki, w tym wodę oraz wstrząsy. Zastosowanie pasków z materiałów pochodzących z procesu oczyszczania oceanów jest swego rodzaju ukłonem w stronę tego zwierzęcia, które jak wiele innych morskich żyjątek cierpi z powodu tego rodzaju zanieczyszczeń. Oczywiście nie spodziewam się, że takie drobne działania doprowadzą do jakiejkolwiek poprawy sytuacji, jednak zwracają one uwagę na problem, w mikrostopniu pozwalają wykorzystać pozyskane zanieczyszczenia, a przede wszystkim tworzą atmosferę szacunku oraz spójności między polityką firmy a istotami których wizerunek jest wykorzystywany.

 

Zarówno bransoleta jak i pasek posiadają załączone teleskopy typu ,,quick release”, dzięki czemu szybko i bezproblemowo możemy je wymieniać, bez użycia jakichkolwiek narzędzi. Do korzystania z dodatkowych pasków z pewnością będzie zachęcał bardzo powszechny rozstaw uszu, wynoszący 20mm.

 

6.thumb.jpg.0b1db16e2af857a550c37df6b2d2cae1.jpg

 

Prezentowany model DS-1 wykorzystuje mechanizm Powermatic 80 o oznaczeniu 80.611. Taki sam werk posiadają wszystkie wersje kolorystyczne które ukazały się w 2021 r. i jest to bardziej zaawansowany wariant w stosunku do wykorzystywanych w dotychczasowych wersjach modelu DS-1. Charakteryzuje się on 25 kamieniami łożyskującymi, zastosowaniem włosu balansu z antymagnetycznego materiału Nivachron opracowanego przez ETA we współpracy z Audemars Piguet oraz wedle wyszukanych przeze mnie informacji - klasycznym, metalowym wychwytem, gdyż stosowany w tańszych Powermaticach wychwyt z tworzywa sztucznego nie współpracowałby z włosem z Nivachronu. 

 

Mechanizm posiada standardową dla siebie, 80-godzinną rezerwę chodu oraz częstotliwość bicia do 21 000 uderzeń na godzinę. Po tygodniu użytkowania odchyłka wynosi +7 sekund, a więc na ten moment nie można narzekać na dokładność mechanizmu. Jak będzie wyglądało to w dłuższej perspektywie czas pokaże. 

 

Oficjalna cena recenzowanego modelu wynosi 3.690,00 zł. Jest ona około 500-600 zł wyższa niż w przypadku dotychczasowych modeli DS-1. W zamian otrzymujemy odważniejszy projekt tarczy, dodatkowy pasek oraz ulepszony mechanizm. 

 

Certina DS-1 jest zegarkiem uniwersalnym, który stara się nie zostać zaszufladkowanym do określonej kategorii. Z jednej strony oferuje nam bardziej biżuteryjną niż sportową bransoletę, klasyczną tarczę, pozbawione lumy eleganckie indeksy i wskazówki oraz kompaktowe rozmiary, dzięki czemu można go dyskretnie wsunąć pod mankiet koszuli gdzie nie będzie zwracać na siebie uwagi. Jednocześnie możemy zamienić bransoletę na materiałowy pasek, zapewnić zegarkowi trochę światła i od czasu do czasu spojrzeć na mieniącą się wieloma odcieniami niebieskiego tarczę, a jeśli będzie trzeba także zamoczyć swój zegarek w wodzie. Dzięki temu można go w szczególności polecić jako uzupełnienie niewielkich kolekcji, a nawet ,,jednozegarkowcom”.

 

7.thumb.jpg.3d605e3bd194efe2e61515d30e6a7e61.jpg

8.thumb.jpg.cf5f6d7fd55b44cb037dc069410d0133.jpg

 

Podsumowanie:

+ piękna tarcza

+ dodatkowy pasek

+ precyzja mechanizmu po wyjęciu z pudełka

+ spójny projekt

+ uniwersalność

+ jakość wykonania

- brak zakręcanej koronki

- mimo wszystko nadal kontrowersyjny mechanizm

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Fajny zegarek i świetna recenzja. Chociaż muszę przyznać że żywsze bicie serca sprawiała mi wersja „z celownikiem”. Ale to rzecz gustu :wub:

 


"Nigdy nie rezygnuj z celu tylko dlatego, że osiągnięcie go wymaga czasu. Czas i tak upłynie."

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Fajna ta Certina, no i recenzja oczywiście 😉

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Fajna recenzja i bardzo ładny zegarek. 👍 Szkoda tylko, że Certina w tej swojej odwadze nie poszła o krok dalej i do tej tarczy nie zeobiła wersji z niższą lunetą i wypukłym szkłem :)

Edytowane przez ICE

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ta wersja DS1 moim zdaniem w wyglądzie tarczy poszła bardziej w kierunku "elegancki" w stosunku do poprzednich, dlatego też dobranoc taki rodzaj bransolety. 

 

Okienko daty mogło być w odcieniu niebieskiego ale z uwagi na bialy kolor napisów nie razi, że tak się nie stało. 

 

Ogólnie ładny i uniwersalny zegarek, a recenzja szczegolowa i napisane starannie :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cieszę się, że recenzja przypadła Wam do gustu :).

 

4 godziny temu, Jędrula.wawa napisał(-a):

Chociaż muszę przyznać że żywsze bicie serca sprawiała mi wersja „z celownikiem”.

 

Ostatnio Tissot wypuścił wersję modelu Gentleman z celownikiem na tarczy. Widać, że decyzje projektowe zapadają w Swatchu wyżej niż na poziomie spółka-córka ;).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ładny zegarek, przyzwoita recka. Co do zdjęć, postaraj się robić je tak, by komórka nie odbijała się w szkle. Na Twoich fotkach widać ją wszędzie. 


To jest moje zdanie i ja je całkowicie popieram.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przepraszam za odkopanie starego wątku. Mam jednak pytanie do autora. Oglądałem już 3 sztuki tego zegarka i każdy miał ten sam problem - nalot/zmatowienie na wskazówkach. Czy posiadana sztuka również ma taki problem? Czy to jakaś wada fabryczna w tej referencji? Wiem, że Certina na gwarancji usuwa ten problem. Nie wiem jednak czy wymieniają wskazówki czy je czyszczą. Nie wiem też czy problem z czasem powraca i co po okresie gwarancji w tym wypadku? Zegarek na żywo jest rewelacyjny. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
W dniu 8.08.2022 o 08:09, cin_ek napisał(-a):

Przepraszam za odkopanie starego wątku. Mam jednak pytanie do autora. Oglądałem już 3 sztuki tego zegarka i każdy miał ten sam problem - nalot/zmatowienie na wskazówkach. Czy posiadana sztuka również ma taki problem? Czy to jakaś wada fabryczna w tej referencji? Wiem, że Certina na gwarancji usuwa ten problem. Nie wiem jednak czy wymieniają wskazówki czy je czyszczą. Nie wiem też czy problem z czasem powraca i co po okresie gwarancji w tym wypadku? Zegarek na żywo jest rewelacyjny. 

U mnie to samo, kupiony miesiąc temu (wada od nowości) + jest jeszcze mała złota kropeczka koło godz 4

obraz_2022-08-26_234023344.png

Edytowane przez kokosek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
W dniu 26.08.2022 o 23:40, kokosek napisał(-a):

U mnie to samo, kupiony miesiąc temu (wada od nowości) + jest jeszcze mała złota kropeczka koło godz 4

obraz_2022-08-26_234023344.png

 

Szkoda, że coś tu Certinie nie poszło, bo zegarek jest świetny.

Dostałem taką odpowiedź od Certiny:

Cytat

Dzień dobry,

Dziękujemy za wiadomość e-mail i zainteresowanie naszą marką.
Uprzejmie wyjaśniam, iż nic nam nie wiadomo o wadzie fabrycznej tego modelu. Niemniej jednak może czasami zdarzyć się partia komponentów, wskazówek, tarczy itp.,  która wychodzi z fabryki z jakimś nalotem albo paprochem. Wówczas w takich sytuacjach elementy z wadą są wymieniane w ramach gwarancji. 
Mam nadzieję, iż powyższe wyjaśnienia rozwieją Pańskie wątpliwości i okażą się pomocne w decyzji zakupu zegarka marki Certina.

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja również miałem problem z odbarwieniami wskazówek w tym zegarku. Zauważyłem to już po zakupie, w moim przypadku odbarwiona była  wskazówka minutowa. Sprzedawca w sklepie zrobił małe dochodzenie, i uzyskał informację, że Certina wypuściła jedną serię tych zegarków z taką właśnie wadą. Zegarek został oddany na gwarancję, wrócił i wszystko było ok. Po kilku miesiącach odbarwienia znowu się pojawiły, zarówno na wskazówce minutowej, jak i sekundowej. Zegarek został oddany ponownie na gwarancję, i póki co wszystko jest ok.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
W dniu 30.08.2021 o 12:44, wjtk123 napisał(-a):

- mimo wszystko nadal kontrowersyjny mechanizm

 

Bardzo fajna recenzja, dzięki za włożoną pracę 👍 Trudno mi się tylko zgodzić z powyższym stwierdzeniem. Jedynym zarzutem wobec Powermatika (i to grubo przesadzanym) jest syntetyczna kotwica i koło wychwytu w wersji na 23 kamieniach. Skoro prezentowany model ma 25 kamieni i tradycyjny wychwyt (2 dodatkowe kamienie to palety w ramionach metalowej kotwicy), to gdzie tu są te kontrowersje? 😉 To jest fantastyczny mechanizm: baza to nieśmiertelna ETA 2824-2 z laserowo regulowaną pracą balansu, dokładność na poziomie COSC przy 3 Hercach (!) i ponad 3 doby rezerwy chodu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.